Skocz do zawartości

Wysyłka towaru do klienta prosto z hurtowni


conderus

Rekomendowane odpowiedzi

To mój pierwszy post więc witam Wszystkich!

Mam zamiar założyć sklep internetowy,orientuje się już w tym od strony technicznej jeśli chodzi o sam sklep i jego działanie,ale jestem zielony w kwestii dotyczącej wysyłki towaru do klienta i dostawców,bo chce żeby wyglądało to tak jak w temacie,firma ma być jednoosobowa więc chce powierzyć poszczególne elementy tego biznesu,jak promocja,stworzenie lub dostosowanie gotowego sklepu,SEO itp. zewnętrznym specjalistom,a sam chce zając się tym co najwazniejsze.Również wysyłke towaru chce powierzyć innym,w takiej formie że towar jest wysyłany bezpośrednio z hurtowni do mojego klienta.

Jestem skłonny ku temu rozwiązaniu ze względu na koszta i czas:towar musiałbym gdzieś przechowywać co kosztuje,a tak jest przechowywany w hurtowni co mnie nic bezpośrednio nie kosztuje (:,pozatym nie ma czegoś takiego jak "towar na zamówienie",wszystko jest dostępne od ręki,pozatym dla mnie bezsensowne jest podwójne wysyłanie towaru (towar z hurtowni idzie do mnie,po czym odemnie do klienta).I ostatnia kwestia to czas,wydaje mi sie znacznie szybciej towar zostanie wysłany z hurtowni,niz by miał isc do mnie po czym ja go miałbym wysyłać,bądz sam miałbym go wysyłać z podręcznego magazynu.Napewno w takim systemie formie hurtownia pobiera prowizje za wysłanie towaru,ale biorąc pod uwage to że nie mam magazynu i nie musze jeździć po towar/nie jest wysyłany do mnie,to wychodzi na to samo.I tutaj mam pytania:

Czytałem kiedyś na jakimś forum że istnieje taka forma współpracy,jak to się nazywa i jak wygląda od strony technicznej?

Jakie towary można sprzedawać w ten sposób?

Czy towar jest wysyłany tylko bezpośrednio z hurtowni,czy istnieją zewnętrzne firmy które mają twoje pełnomocnictwo na odbiór towaru z wskazanych przez te firmy hurtowni,po czym wysłanie go do klienta?

Szukałem coś o tym tutaj na forum,ale nic nie znalazłem.

Dziękuje z góry za zainteresowaniem tematem i odpowiedzi,od tego zależy moje być albo nie być bo nie mam zamiaru biegać po poczcie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

a./

Inaczej się też ma sprawa jeśli masz 1 zamówienie na miesiąc, a 40 zamówień dziennie, w drugim przypadku wypada się już jakoś z hurtowią dogadać, jakieś zniżki można wytargować itd.

b./

Zależy też co ty chcesz w ogóle sprzedawać, jest delikatna różnica między spedycją płyt CD, porcelanowo-szklanych talerzy czy sprężarek śrubowych, za każdym razem forma dystrybucji musi być inna. Jest też różnica czy importujesz coś zza granicy drogą morską, lądową czy to tylko wysłanie czegoś z jakiejś hurtowni w Polsce.

c./ W większości przypadków transport da się organizować telefonicznie bez ruszania się sprzed komputera i nie ma tu wielkiej filozofii - dzwonisz do spedytora czy innego FedExa, umawiasz się, dogadujesz z hurtownią i już. No chyba, że chcesz korzystać z poczty polskiej, to będziesz musiał umówić się, żeby znaleźli sobie jakiegoś ziutka do zasuwania na pocztę.

A sposób który omawiasz pozwala sporo zaoszczędzić, o ile nie jest to ryzykowny import z koniecznością dopasowania połączeń morskich. Ja np. nigdy nie widziałam żadnego z towarów, który sprzedaję ;-)

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

b./

Zależy też co ty chcesz w ogóle sprzedawać, jest delikatna różnica między spedycją płyt CD, porcelanowo-szklanych talerzy czy sprężarek śrubowych, za każdym razem forma dystrybucji musi być inna.

Chce sprzedawać to czego nie będę musiał oglądać,a z czego sprzedaży będę miał zysk (:,Interesuje sie komputerami i o nich wiem bardzo dużo i to bym chciał sprzedać głównie,ale jeśli takiej elektroniki nie można sprzedawać w ten sposób,to mogą to być nawet talerze porcelanowe,cokolwiek!Ogólnie mam zamiar sprzedawać rożne produkty,niezwiązane ze sobą,taki ehipermarket. Ale musi być ich możliwość albo wysłania z hurtowni,albo porzez jakąś firmę które odbiera towar w imieniu sklepu i go pakuje i wysyła.

Jest też różnica czy importujesz coś zza granicy drogą morską, lądową czy to tylko wysłanie czegoś z jakiejś hurtowni w Polsce.

Chce wysyłać towar tylko z polskich hurtowni .W tym pierwszym przypadku chodzi Ci o B2B?Ale w tej formie o której mowa to nie jest możliwe,bo oni mogą ci wysłać tylko ogromną ilość jednakowego towaru tylko i wyłącznie do ciebie,i na dodatek jak np. drogą morską to ponad miesiąc to idzie ,lotniczą czy lądową za drogo wychodzi,więc wogóle mija się z celem to,musiałbym też mieć magazyn i sam to potem rozsyłać,poza tym nie mam pieniędzy na tyle towaru.

c./ W większości przypadków transport da się organizować telefonicznie bez ruszania się sprzed komputera i nie ma tu wielkiej filozofii - dzwonisz do spedytora czy innego FedExa, umawiasz się, dogadujesz z hurtownią i już. No chyba, że chcesz korzystać z poczty polskiej, to będziesz musiał umówić się, żeby znaleźli sobie jakiegoś ziutka do zasuwania na pocztę.

Czyli w przypadku kuriera można w ten sposób wysyłać towar,ale jeśli np. Ktoś mi zamówi jedną sztukę towaru która jest w jednej hurtowni,a drugi już np. dwie,ale które są w zupełnie inne hurtowni,to oni nie będą specjalnie chyba jechać po jedną sztukę do jakieś tam hurtowni?Wydaje mi się że oni wskazują wybrane przez siebie hurtownie,z których mogą odbierać towar a my go kupować,dzięki temu za jednym razem odbierają towar od wielu klientów,i nie ma dla nich znaczenie ze jeden sprzedał jedną sztukę,a drugi 50 a trzeci 199 bo suma wynosi 250,wtedy odebranie i wysłanie 250 sztuk towaru naraz jest opłacalne,a jak każdy by miał gdzie ingdziej i po wszystkich by musieli jeździć to by zbankrutowali.

Czy jest to rodzaj jakiejś usługi w firmach spedycyjnych,czy rzecz o której nigdzie nie ma nic napisane, trzeba się poprostu dogadać?Z poczty tez będę korzystal,ale jak pisałem firma ma być jednoosobowa,wiec to oni (spedytor) musi znaleść sobie kogoś,żeby dodatkowo wysyłał towar poprzez pocztę?A może są jakieś wyspecjalizowane firmy wysłające mój towar z hurtowni spedytorami lub pocztą?

A czy można załatwiać takie rzeczy poprzez email (samo zamówienie)?bo podpisanie jakiś ewentualnych umów czy dogadanie się to tak osobiście albo telefonicznie.

Ja np. nigdy nie widziałam żadnego z towarów, który sprzedaję ;-)

Tak przypuszczałem że będą tu osoby które to stosują,nie wiem tylko dlaczego nie moge znaleść nigdzie informacji jak nazywa się takie wysyłanie towaru prosto z hurtowni albo przez kogoś do końcowego klienta,....nie umiem szukać czy jakaś wiedza tajemna??z tego co pamiętam było to shiping coś tam,ale google nie podsuwa mi podpowiedzi ):,jakbym wiedział chociaż jak to sie nazywa to całą reszte z kontaktami do hurtowni bym znalazł...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przypuszczałem że będą tu osoby które to stosują,nie wiem tylko dlaczego nie moge znaleść nigdzie informacji jak nazywa się takie wysyłanie towaru prosto z hurtowni albo przez kogoś do końcowego klienta,....nie umiem szukać czy jakaś wiedza tajemna??z tego co pamiętam było to shiping coś tam,ale google nie podsuwa mi podpowiedzi ):,jakbym wiedział chociaż jak to sie nazywa to całą reszte z kontaktami do hurtowni bym znalazł...

Pozdrawiam.

pośrednictwo handlowe?

tak jak zakładasz, to tarnsakcje - góra będa jednorazowe - klient ma adres hurtowni i już się do ciebie nie zwróci

dla Twoich okien najlepsze markizy - dla wszystkich adwokat - lub książka telefoniczna - oferty różnego typu, taniej nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pośrednictwo handlowe?

tak jak zakładasz, to tarnsakcje - góra będa jednorazowe - klient ma adres hurtowni i już się do ciebie nie zwróci

Tak jest to pewna forma pośrednictwa,ale mi to bardziej się widzi jako zwykła usługa,powierzenie pewnego elementu na który składa się prowadzenie sklepu internetowemu i jakim jest przechowywanie i wysyłka towaru,komuś innemu. Np są firmy którym powierza się swoje mieszkanie/lokal które chce się wynajmować,to oni a nie ty znajdują chętnych na wynajem,nawet za ciebie czasem podpisują umowy wynajmu mieszkania,oni odbierają pieniądze za czynsz,doglądają mieszkania,do nich wynajmujący dzwoni jak rura pęknie..oczywiście wszystko za pewien procent,ale ty zapominasz że wogóle wynajmujesz mieszkanie. Z tymi hurtowniami podobnie,tylko ze w przypadku tego mieszkania powierzasz całe prowadzenie tego biznesu komuś innemu ,a tutaj przy sklepie jak najwięcej jego poszczególnych elementów o których wyżej pisałem powierzasz komuś innemu,przede wszystkim te które się da i które się opłaca, którym też jest wysyłka i pośrednio magazynowanie towaru i którego to nie mam zamiaru magazynować bo chce minimalizować koszty,nie mam ochoty też biegać po poczcie i spedycjach.

Nie rozumiem o co chodzi z tym że klient ma adres hurtowni i już się do mnie nie zwraca...o to że mój klient który kupował w moim sklepie potem pójdzie do hurtowni i kupi coś tam jako detalista po hurtowej cenie?żadna hurtownia na to nie pozwoli bo by była sklepem detalicznym z hurtowymi cenami a nie hurtownia,są umowy napewno,tylko dla firm,i nie ma pewnie możliwości zobaczenia ani osobistego odebrania towaru który oni wysyłają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to tylko w Erze...

Dogadaj się z tradycyjnym sklepem, że poprowadzisz im sklep internetowy. ja się kiedyś tak dogadałem, prowadziłem za pewien % od obrotu gościowi sklep internetowy. On pakował, wysyłał itd. Problem w tym, że po przekroczeniu jakiegoś tam poziomu obrotu, taki ktoś prędzej czy później sam sobie poprowadzi taki sklep i zrezygnuje z twoich usług, bo wyjdzie na tym lepiej zatrudniając do tego pracownika. Tak stało się w moim przypadku, ale suma sumarum nie żałuję. Swoje zarobiłem.

Ucząc się języków obcych zaopatruj się w odpowiednie podręczniki. Księgarnia lingwistyczna zaprasza do zakupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwazniejsze jest to co juz napisal kava - skala sprzedazy. Im wiekszy bedziesz mial obrot tym latwiej sie dogadac z hurtownia i firma kurierska, ktora ma pakowac i rozwozic towar. Jezeli kurier mialby pojechac do wskazanej hurtowni, odebrac 1 sztuke czego i dostarczyc gdzies...pewnie znjadziesz firme, ktora to zrobi - ale ile to bedzie kosztowac?? Nie wiem co chcesz sprzedawac, ale jak zaczniesz doliczac 100zl jako koszt wysylki to ciezko byc konkurencyjnym.

To moze dzialac, ale muszisz miec kilkadziesiat wysylek z jednej hurtowni - kurier przyjezdza odbiera paczki (ktos w hurtowni musi je zapokowac i poadresowac) i firma rozsyla je po kraju.

Własny sklep internetowy dla każdego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem pewną rzecz,i wiem już mnie więcej o co w tym chodzi,też o co chodziło kava .Twój sposób jest bardzo ciekawy P.J.,ale jak widać na krótką mete,ja bym wolał coś w co warto wkładać w swoją prace,coś czego ci nie zabiorą...Pozostaje jedno otwarte pytanie,ta forma wysyłki towarów o której pisałem i która nie jest tak różowa jak opisałem jest popularna za granicą,konkretnie za oceanem,i to ma jakąś swoją nazwe z angielskiego,naprawde nikt nie wie jak to się nazywa??

EDIT:

Dokładnie to wygląda tak jak rek opisuje.Ja chce od początku stosować ten system,i za nic nie będe miał kilkudziesięciu paczek dziennie,więć nie jest to możliwe w zastosowaniu od początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była już kiedyś dyskusja na tym forum o takiej formie pprowadzenia sklepu internetowego, Michał Admin zdaje się coś na ten temat pisał.

BTW: Kava to raczej Niewiasta.

A tak w ogóle ten próg kilkunastu czy kilkudziesięciu zamówień dziennie to bez sensu. przecież zawsze muszą być jakieś początki. Ja zastanawiałem się, czemu duzi dostawcy sprzęty komputerowego nie chcą w to wejść. Przecież i tak wysyłają sprzęt sklepom internetowym. Dwa razy płacić za dostawę ? Po co. Przecież można te 15-20 zł zostawić u siebie (fifty-fifty sklep i hurtownia). Po 10 zł na stronę razy 10 zamówień dziennie razy 20 dni = 2000zł. Przeciez to wszystko można ładnie poukładać.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci zapewno o dropshipping. W polsce nie ma jeszcze firm, ktore by oferowaly taka usluge a jesli sa to same maja tak malo towaru, ze nie ma sensu z nimi wspolpracowac.

Niestety prowadzenie sklepu nie jest takie banalne jak sie wydaje.

Mam zamiar założyć sklep internetowy,orientuje się już w tym od strony technicznej jeśli chodzi o sam sklep i jego działanie,ale jestem zielony w kwestii dotyczącej wysyłki towaru do klienta i dostawców,bo chce żeby wyglądało to tak jak w temacie,firma ma być jednoosobowa więc chce powierzyć poszczególne elementy tego biznesu,jak promocja,stworzenie lub dostosowanie gotowego sklepu,SEO itp. zewnętrznym specjalistom,a sam chce zając się tym co najwazniejsze.Również wysyłke towaru chce powierzyć innym,w takiej formie że towar jest wysyłany bezpośrednio z hurtowni do mojego klienta.

Przeprasza... to czym ty sie bedziesz zajmowal? :)))

Bielizna damska, jak również sklep turystyczny to moje ulubione strony ;)

Hurtownia bielizny Matterhorn.pl - pierwszy i jedyny w Polsce Dropshipping bielizny dla sklepów internetowych i butików.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak chodzi o dropshiping,jeśli dobrze zrozumiałem co tu jest napisane:

https://en.wikipedia.org/wiki/Dropshipping

Przeprasza... to czym ty sie bedziesz zajmowal? :D))

Przede wszystkich doglądaniem specjalistów którym powierzyłem prawie wszystko,czy nie robią fuszerki i czy robią to tak jak mieli robić (:.A tak pozatym to obsługą klienta i aktualizacją produktów w sklepie i sklepu,oraz liczeniem pięniędzy też. Po co samemu tracić czas na coś co można powierzyć komuś kto zrobi to znacznie lepiej i szybciej?i pewnie lepiej kosztowo to wyjdzie.Niestety nie ma tego co wydawało mi się oczywiste,jak zwykle w tym kraju wszystko co już jest u innych u nas pojawi się średnio za 40 lat :/.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie ma tego co wydawało mi się oczywiste,jak zwykle w tym kraju wszystko co już jest u innych u nas pojawi się średnio za 40 lat :/.

Pozdrawiam.

Przyczym nie jest to wina ludzi mających możliwość tworzenia takich biznesów, tylko rynku. Przed boomen na web 2.0 bylo wiele(no moze nie tak duzo) stron ala web 2.0, ktore zbankrutowaly, przetrwaly nieliczne. Uważaj, żebyś się na tym nie przejechał.

A tak btw. jak bym był na twom miejscu to skupil sie na jakiejś jednej tematyce, a nie sprzedawal wszystko (czyli nic). Chcesz zrobic internetowy hipermarket? To teraz odpowiedz sobie na pytanie dlaczego ludzie jezdza do supermarketów? - Wszystko tam maja pod reka i nie musza jezdzic do kazdego sklepu z osobna i tracic kasy na paliwo. W internecie jest inna sytuacja. Polak woli kliknac iles razy wiecej i przeczytac iles zdan wiecej niz wydac pare złoty więcej, gdyz dla wiekszosci liczy sie kazda złotówka. Edyta: nie sądze byś był bardziej konkurencyjny niż pojedyncze sklepy, gdyż ze tego co zauwazylem wolisz isc na ilosc niz na jakosc; wolisz by w twojej ofercie byly te same produkty z kilku drogich hurtowni(które łatwiej znalezc), niz z jednej taniej.

Nie musisz sugerować się moim postem, nie prowadzę żądnego sklepu, są to tylko moje przemyślenia

Mimo wszystko życze powodzenia :D

Jeżeli nie wiesz czemu mój post jest taki, a nie inny to zajrzyj tutaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj wątpie żeby takie coś na polskie warunki mogło dobrze funkcjonować:

Przeciw:

1. Jak paczka przyjdzie do klienta "za pobraniem" z innego adresu to jej nie odbierze.

2. Jak odpowiesz na pytania dot. produktu którego nawet nie widziałeś na oczy?.

3. Zwroty - ludzie nie będą już wiedzieć gdzie zwrócić towar.

4. Jak opiszesz, że zamówienia realizowane są przez inną firmę i oni odpowiadają za przesyłki to będzie to podejrzane dla klienta.

5. Nie masz żadnego wpływu na realizację zamówienia a także za ewentualne opóźnienia za które Tobie będzie się dostawać od klienta.

6. wiele innych...

Propozycja:

Jak nie masz możliwośći inwestycji w towar to proponuje promocję istniejących już sklepów poprzez Programy Partnerskie, robisz niby sklep z produktami a "kup teraz" lub "wiecej o produkcie" podlinkowujesz pod PP i zgarniasz od 10-30% od sprzedaży w tych sklepach i niczym się nie martwisz. Ten sposób jest teraz bardzo popularny w UK i DE, do dyspozycji masz PP takie jak Tadedoubler, zanox, awin1....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie przyczyną że kiedyś strony Web 2.0 bankrutowały było to że miały poprostu pecha,tzn. pojawiły się nie w tym momencie,internet nie był tak rozwinięty jak teraz,i ludzie może nie do końca wiedzieli czego chcą tak naprawdę od tego internetu,jak widać chyba nie przyszło im na myśl żeby go współtworzyć jak teraz,dzięki czemu Web 2.0 (najbardziej serwisy społecznościowe ) są na fali.Ale czy w tym przypadku też by tak było?Na końcu napisałem dokładnie jak miało by to wyglądać.

Z tym hipermarketem nie było to chyba trafne określenie,chciałem mieć z 3-4 sklepy,każdy z inną branżą które są typowe dla sklepów w internecie,bo wiadome że towary typowo hipermarketowe nie będą się dobrze sprzedawać w internecie,nazwałem to tak bo chciałem żeby te 3-4 sklepy były zintegrowne w jednym,tzn .każdy z nich byłby główną kategorią,takie działy,dlatego z tym hipermarketem mi się skojarzyło. Zarówno na ilość chciałem iść,ale i jednocześnie na jakość,czy te dwie rzeczy w przypadku sklepów internetowych się w wykluczają?Nie miałem zamiaru nigdy sprzedawać takiej tandety jaka jest czasem na allegro.

Oj wątpie żeby takie coś na polskie warunki mogło dobrze funkcjonować:

Przeciw:

1. Jak paczka przyjdzie do klienta "za pobraniem" z innego adresu to jej nie odbierze.

2. Jak odpowiesz na pytania dot. produktu którego nawet nie widziałeś na oczy?.

3. Zwroty - ludzie nie będą już wiedzieć gdzie zwrócić towar.

4. Jak opiszesz, że zamówienia realizowane są przez inną firmę i oni odpowiadają za przesyłki to będzie to podejrzane dla klienta.

5. Nie masz żadnego wpływu na realizację zamówienia a także za ewentualne opóźnienia za które Tobie będzie się dostawać od klienta.

6. wiele innych...

Szczegóły techniczne. Dlatego tak chciałem się dowiedzieć jak to się nazywa bo chciałem sobie poczytać i zobaczyć jak działa.

ad 1.Nie może tak być że po czym kolwiek można poznać że przesyłka była wysłana z hurtowni a nie ze sklepu!Jako adres nadawcy musi być adres sklepu,innaczej to nie ma sensu. Paczka musi też wyglądać i być z nalepkami itp. sklepu internetowego,oraz zapakowana tak jak sobie życzy tego sklep. W książce którą czytałem nie było wprost o tym ale można było wyciągnąć wnioski że w takiej formie sprzedaży tak to wygląda. Nie znam się na tym,i nie wiem czy można jako adres nadawcy wpisać kogokolwiek (cały czas mam na myśli pocztę polską),ale sam miałem kiedyś sytuacje że wysyłałem polecony i jako nadawce wpisałem kogoś innego bo nie chciałem żeby było wiadomo że odemnie,i nie było problemu. A jeśli nie można na tą skale bo regulamin poczty czy coś nie pozwala,to napewno da się to uzgodnić z pocztą po wyjaśnieniu w czym rzecz, i podpisać odpowiednie umowy.

ad2.Niestety tak nie da się wszystkiego sprzedawać. Ale w większości produktów nie ma problemu,np. Komputery i podzespoły,wszystko czego potrzebujesz to specyfikacja technicza która jest dostępna w internecie ,w trudniejszych przypadkach pomoże dokumentacja ( manuale ),które jeśli są ,zawsze można pobrać ze strony producenta. Jeśli tam nie ma tego co szukasz,co mało prawdopodobne,są jeszcze sposoby,ale raczej część która będzie leżeć przed tobą w niczym nie pomoże.

ad 3.Jeśli towar okaże się uszkodzony,to zawsze wraca do hurtowni tak?Więc może wracać na adres nadawcy,czyli do sklepu,a potem do hurtowni,albo bezpośrednio do hurtowni,i zaznacza się na stronie sklepu że reklamowane towary odsyłać należy pod adres hurtowni,niekoniecznie musi być wiadomo że to hurtownia,można to nazwać działem reklamacji (; , i tam rozpatrują to.Ale w tej drugiej formie to by trzeba jeszcze przemyśleć...

ad 4.Wszystko musi wyglądać tak jakby było wysyłane ze sklepu.

Ad 5.Największa wada tego rozwiązania,i druga odrazu ,że hurtownia może “promować siebie” lub swoje usługi jakieś w ulotkach i innych rzeczach które by dodawała do przesyłki. To jest niedopuszczalne. Też można to rozwiązać,jasno trzeba ustalić na początku co można a co nie,i potem jak sie zdarzy że klient ponarzeka że coś jest nie tak jak miało być,to trzeba dzwonić do hurtowni i pytać się o co chodzi,jak dalej sie to powtórzy to trzeba pożegnać się z hurtownią. Można też na podstawioną osobę raz na jakiś czas zamówić coś,i ocenić zapakowanie wysyłki,czas dostawy,i czy wszystko jest Ok. Zawsze w biznesie na pewnym etapie część zadań trzeba powierzyć komuś innemu,więc i zaufać,mieć nadzieje że będzie dobrze,oraz kontrolować,przecież nie można robić wszystkiego samemu albo robić sobie niepotrzebne koszta.

Ad 6 ?

Podsumuje to co napisałem,Jak to widzę tak:

Zamówienie sklepu jest realizowane (towar jest wysyłany) nawet jak sprzeda jedną rzecz za 5 zł. dziennie,nie ma głupich limitów od 500 zł czy ilości sztuk towaru jaki trzeba sprzedać.

System który automatycznie przeprowadza zamówienie,tzn: po akceptacji zamówienia przez sklep,jakiś program albo skrypt:1) w przypadku pobrania – odrazu wysyła zamówienie do hurtowni 2)w przypadku przelewu – po wpłynięciu przelewu od klienta sklepu,pieniądze są przelewane automatycznie do hurtowni łącznie z kosztami wysyłki,pomniejszone o marże sklepu która to zostaje na koncie sklepu. Z kurierem tak samo.

Skrypt,który w danych odstępach czasu aktualizuje stan dostępności towaru w sklepie na stronie klienta na podstawie informacji które pobiera z bazy danych hurtowni.

Możliwość ustalenia przez sklep jak ma być zapakowana przesyłka,jak oznaczona itp.

Nie ma czegoś takiego jak ustalanie indywidulanych cen z każdym ze sklepów za wysyłkę,tzn. Jeden sklep wysyła 50 sztuk dziennie,drugi 200,wydawało by się że ten pierwszy będzie miał gorsze ceny za wysyłkę niż ten drugi,nie!To hurtownia ustala bezpośrednio z pocztą i kurierem ceny za wysyłkę,nie mieszając w to sklepów,i cena jest jednakowa dla wszystkich,czyli hurtownia łącznie jednego dnia wysyła 3000 rzeczy,na co składa się suma tego co wysyła każdy ze sklepów,i to od tych 3000 sztuk dogaduje się z pocztą i kurierem jakie ceny może dostać za wysyłkę,po czym tą cenę oferuje sklepom,te z kolei swoim klientom. Nie wiem jaki byłby tego skutek ale chyba ciekawy. Jak chce mieć ktoś własnego kuriera,ustala to z hurtownią,a ceny sam już negocjuje .Co do negocjacji cen towarów,wszystko pozostaje bez zmian.

Nie wiem czy nie napisałem tam jakiś bzdur w sensie zgodności z prawem i innymi,ale jak w pierwszym poście pisałem,jestem zielony jeśli chodzi o logistykę. Tego oczekiwałem, myślałem że żyjemy w XXI wieku,a ja tu czytam o jakiś telefonach (koszt) do hurtowni w celu zamówienia towaru :-/,nie jestem sobie w stanie wyobrazić lepszego rozwiązania jeśli chodzi o logistykę dla sklepu internetowego,jest to jedyne rozwiązanie też jakie mogę zaakceptować,.Pojawiły się w dyskusji dwa głosy za,dwa że raczej to się nie uda,ale czy w takiej formie też nie?O zaletach nie będę pisał bo wiadomo jakie są,jedna z ciekawszych to ta,że cześć towaru w sklepie jest na zamówienie,czyli tego towaru nie ma w magazynie sklepu,tylko jest w hurtowni tak?Więc przy współpracy z taką hurtownią nie było by już towaru na zamówienie,bo magazynem byłaby hurtownia,wszystko dostępne odrazu .Wady wymienione w punkcie Ad 5.Czy są to dobre rozwiązania?Czy nie byłaby to idealna logistyka dla sklepu?Czy rynek tego oczekuje?? (:,ja który miałem być częścią tego rynku,oczekiwałem.

Jak nie masz możliwośći inwestycji w towar to proponuje promocję istniejących już sklepów poprzez Programy Partnerskie, robisz niby sklep z produktami a "kup teraz" lub "wiecej o produkcie" podlinkowujesz pod PP i zgarniasz od 10-30% od sprzedaży w tych sklepach i niczym się nie martwisz. Ten sposób jest teraz bardzo popularny w UK i DE, do dyspozycji masz PP takie jak Tadedoubler, zanox, awin1....

Tak to by było ok,ale jest jeden problem o którym wspomniałem wcześniej,nie chce wkładać mojej ciężkiej pracy w coś co nigdy nie będzie moje,rozwijać cudzy biznes i kogoś robić bogatszym,chce budować coś co będzie moje, stałe aktywa. To by się sprowadzało tylko do zarabiania pieniędzy,a tak to wole jechać zagranice i zarobić tam znacznie więcej. Nawet jakbym miał na towar,to bym nie założył sklepu jak to tak wygląda,podwójne magazynowanie i podwójna wysyłka = koszta i bezsens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności