Damy radę?

[Herkules]

Nigdy się nie otwierałem, niektórzy co nieco  wiedzą (moi zleceniodawcy dla których oczywiście szacun  , ale damy radę ? Nie? 

 

3 Chemia, upierdalamy hu*a na trzustce   chciałem wam przede wszystkim podziękować, że przez kilka miesięcy nie leżałem do góry bananem ale dzięki wam, poprzez pisanie zebrałem na wlewy z witaminy C i takie tam leki   (bo NFZ to jedynie wam relanium przepisze i spokojny na haju sen  

 

 

Trochę jestem osrany, bo schudłem ostatnio prawie 60 kg, trochę mi źle, trochę ludzie wszyscy znajomi mnie osrali, bo @Herkules nie jest twardziel 

 

Czasem wam teksty piszę właśnie pisze, z żyłą na wierzchu, z nastawianiem iż dam radę, bo jeszcze chcę Hayabasą ro******ć ten świat

 

Zawsze tutaj oczekiwania i smuty, a ja tylko proszę o uśmiech i pozytywne nastawienie, dobre słowo

 

Zjadłbym dobrą golonkę, wśród uśmiechniętych ludzi  w bułce z musztardą  takie to niewielkie. a więc dawać te uśmiechy wy SZPECE od SEO którzy mi wiedzę dali, i dorobić pozwolili

 

Tylko mi żadnych tekstów o wodzie nie kazać pisać Bo ostatnio to mi się kawa marzy i dobry browar

 

 

 

Wszystkiego dobrego panowie i panie

 

 

 

 

[Herkules]

Straciłem dzisiaj włosy..tak mi jakoś wypadły..nie mam panowie siły i dali mi coś..na styl pampersa..

[jimmi]

@Herkules to stan przejściowy, tylko teraz nie łykaj żadnych specyfików na porost włosów. jeszcze obudzisz się podobny do 

 

 

[Herkules]

Chciałem wam tylko dodać kilka słów do własnego tematu (miałem zamiar otwierać bloga czy coś o tym pisać, ale nie wiem czy mi się chce). Na początku dziękuje wszystkim którzy odzywali się nawet pomimo tego, iż nigdy dla nich niczego nie pisałem, takie tam dobre słowo otuchy. Przez okres dwóch miesięcy przeszedłem dwie chemie, terapię protonową w Pradze, niejednokrotnie konsultacje w najlepszym ośrodku leczenia trzustki w Katowicach. Niestety wszystko okazało się na nic, podjąłem bardzo duże ryzyko decydując się na jej wycięcie (pozwala to wydłużyć życie nie jest to skuteczna metoda leczenia ale strasznie obniża komfort życia). W dwa miesiące musiałem je diametralnie zmienić (zresztą pozycja praktycznie leżąca, gdy siadałem to mdlałem z bólu, czytanie czy nawet patrzenie na telefon wiązało się z tym, iż nic nie widziałem tylko kolorowy i rozmazane litery) często chciałem pisać, jak tylko trochę lepiej się poczułem, dla mnie to taka odskocznia, coś co lubię. Niestety mdlałem a po zabiegu dwa razy przez pozycję siedzącą doprowadziłem do powikłań (najczęściej szwy puszczały, również te w środku). Aktualnie ważę 50% mniej niż jeszcze dwa miesiące temu, siedzę na wózku (ćwiczę chodzenie, długo nie mogę) gdyż niedawno stwierdzono, iż mam przerzuty (żołądek i kości) nie zamierzam się poddać. Dalsze leczenie, takie bardziej konkretne za 3 miesiące. (teraz profilaktyka i szukanie znów cudownych rozwiązań).

 

W tym czasie na leczenie poszły niewiarygodne pieniądze (tak tak, wiem że są fundacje ale to dla małych dzieci, podobnie jak zrzutki itp. a tutaj kwestia czasu odgrywa duże znaczenie).

 

Sprzedałem swój samochód, musiałem wrócić do domu rodzinnego, który został dostosowany pod potrzeby osoby nie w pełni funkcjonalnej, karmiony jestem jak niemowlak (to i tak lepsze, niż żywienie pozajelitowe )

 

Oczywiście straciłem pracę (bo jak z pozycji stojącej i aktywnej, będąc na wózku nagle pracodawca ma mi dostosować miejsce), ZUS dał marne grosze ale staram się żyć (zagląda do mnie również opiekunka środowiskowa)

 

Miałem nawet chwilę słabości, pragnąłem ze sobą skończyć, bo po co być obciążeniem dla innych, zwłaszcza gdy od 17 roku życia (a więc wiele wiosen upłynęło od tego czasu) było się niezależnym.

 

Każdego dnia w miejscach gdzie byłem, widziałem i słyszałem o śmierci dzieci, młodzieży a nawet ludzi leżących obok.

 

Dlaczego wam to piszę? Bowiem może po przeczytaniu tych słów ktoś zrozumie, iż nie wolno bagatelizować żadnych objawów, czasem warto ograniczyć niezdrowe jedzenie i zadbać o siebie. Nawet jeżeli nie masz nałogów, prowadzisz zdrowy tryb życia, to i tak trzeba obserwować swój organizm, i pamiętajcie na polski NFZ nie macie co liczyć (gdybym miał się leczyć wyłącznie dzięki nim, to już by mnie kilka miesięcy temu pochowali).

 

Szczerze chciałbym podziękować wielu osobom, dla których dużo pisałem przez te kilka lat, dalej zamierzam to robić, to daje jakieś tam zajęcie, kilka złotych więcej no i pozwala nie myśleć, co jest chyba najważniejsze.

 

@Jazz SEO Pierwsza firma która dała mocne zlecenia u UoD (Za co dziękujei, i za bezproblemowe rozliczanie)

 

@MaxPan w porządku moderator.

 

@Mion – Pierwszy z użytkowników, z jakim nigdy nie współpracowałem a odezwał się i życzył powodzenia w walce z chorobą.

 

@killerbees1982 – Za cierpliwość.

 

@Nikonem- Za poranne pogaduchy i wymianę gustu muzycznego.

 

Nigdy nie wziąłem od kogoś pieniędzy z góry, wiem że tam kilku osobom miałem coś dopisać (część zaległych zleceń wysłałem już za darmo).

 

Jednego się przez ten czas nauczyłem, że życie jest kruche, dodatkowo warto cieszyć się każdą chwilą, i być człowiekiem dla człowieka, nawet w takim miejscu jak to, gdzie też są ludzie.

 

Miłego dnia panowie i panie.

[MaxPan]

Wiem co to nowotwór bo walczyliśmy przez wiele lat z nowotworem świetej pamięci Teścia ( zmarł w tym roku). Kasy i czasu na taką walkę idzie ogromna ilość. Przez te lata poznałem wiele lekarzy i placówek, "zwiedziłem" najlepsze ( tak mówiono) ośrodki onkologiczne w Polsce i w wiele innych krajach.

Pod koniec przez polroku co 4h podawalem morfinę i karmilem Teścia przez PEG nie mogliśmy odjechać z żoną od domu więcej jak 10 km. Wiem że można zaplacić pielegniarkce, ale nie o to w tym wszystkim chodzi teść do końca był przy pamięci i calkowicie sprawny intelektualnie. Wiedzieliśmy, że mamy mało szans na wygraną ale na pewno parę lat zycia Teścia udało się nam wygrać ( po postawieniu diagnozy dawano poł-roku, a Teść przeżył 4 z nich 3,5 poruszając się sam), to też jeś wygrana.

 

Dobrze, że jesteś w domu wśród rodziny. Walcz bo czlowiek żyje do póki walczy. 

Polecałem by podać w tym temacie jakiś nr konta swojego czy linka do zbiórki.

Cytat

Jednego się przez ten czas nauczyłem, że życie jest kruche, dodatkowo warto cieszyć się każdą chwilą, i być człowiekiem dla człowieka, nawet w takim miejscu jak to, gdzie też są ludzie.

Święte słowa.

Trzymaj się.

[killerbees1982]

@Herkules też jestem za tym jak napisał @MaxPan o tym koncie. Myślę że bez najmniejszego problemu znajdziesz wśród użytkowników PiO bratnie dusze które coś od siebie dadzą. Jeśli masz w planach jakieś zabiegi, chemie itp. rzeczy, jak dla mnie śmiało ustal gdzieś cel a na pewno znajdzie się kilka osób chętnych aby ci pomóc. 

[jimmi]

@Herkules zdrowia i trzyma się !

[okazwłoka]

@Herkules Trzymaj się mocno! Nie daj się!

 

Popieram powyższych, dobre słowo to jedno, ale czasem trzeba wesprzeć sięgając do kieszeni. Znajdzie się niejeden na pewno.

[zgred]

3maj się! Zdrowia!

[Herkules]

Nigdy nie wziąłem nic za darmo, i dziękuje wam za wszystko, ale mam taką swoją godność

 

We wtorek mam wyniki gastroskopii i dowiem się na jakim etapie jest żołądek 

 

Na razie dziękuje tym, co dorzucili mi kilka tekstów do pisania, to zawsze zajmuje głowę

 

 

[Aleksiejs]

Dużo zdrowia, dzięki za maila, odpisałem również  

 

[wedrowiec]

Trzymaj się! Poszedł mail z tekstami.

[Paq]

Sił!

[Nikonem]

Powodzenia @Herkules !

 

P.S. Szanuję Twoje zdanie, ale przemyśl jeszcze raz sprawę z kontem. Nie każdy potrzebuje tekstów, a jak to się mówi ja pomogę dzisiaj Tobie a Ty mi jutro

[SzlafRock]

Dużo zdrowia. Trzymaj się.