Skocz do zawartości

pady w nazwa.pl


scorpi

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie w odpowiedzi nie będę zbyt miły dla wszystkich.

"Zabawa" w internet i SEO wiąże się z zyskami. Zyski wiążą się z inwestycjami, a przynajmniej powinny. Chcecie zarabiać i stawiać mocne serwisy? Won na dedyki, a nie zażynać hostingi! Nie stać was na dedyka? To zredukujcie wielkość serwisów (i sufitowe wybrażenia o zarobkach), a nie nabijajcie kasy kosztem okradania innych!

Aż mi się przypomnina taka sympatyczna sobota, kiedy jeden ze znanych mi sklepów (wtedy jeszcze na hostingu), siadł przez "zapychaczy" na cały wieczór i noc. Ten sklep, ze względu na specyfikę towaru, właśnie w nocy z soboty na niedzielę, przynosi zamówienia na 3-5 tys. zł netto zysku. I nie działał. Miłe, prawda?

A sprawca "wypadku" Ci płacze na forum, że ten hosting jest do d* bo mu wypowiedzieli umowę...

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

"Zabawa" w internet i SEO wiąże się z zyskami. Zyski wiążą się z inwestycjami, a przynajmniej powinny. Chcecie zarabiać i stawiać mocne serwisy? Won na dedyki, a nie zażynać hostingi! Nie stać was na

Jeż masz rację, ja też nie wyobrażam sobie robienia all na hostingach z drugiej strony jednak firmy hostingowe często są po prostu śmieszne.

Każdy skrypt można "przyciąć" na serwerze mając uprawnienia, nie potrzeba wcale zrywać umowy tymbardziej, że jak widzę w "świecie hostingu" nie istnieją normy wypracowane w "realu" czyli np. dwu tygodniowy okres wypowiedzenia, miesięczny.

Coś nie haaaloo to od razu won... dla mnie to żenada, do tego dochodzi jeszcze fakt, że często płaci się za rok z góry a firmy "hostingowe" nie oddają pieniędzy za niewykorzystany okres. Taki jakiś dziwny się ten światek zrobił :D

Mnie wqrza to!.... ostatnio znajomy chciał przenieść się na home.pl i zonk bo są tam restrykcyjne dla niego graniczenia dot. czasu wykonywania skryptu.

Dziwi mnie fakt, że firmy świadczące takie usługi nie piszą publicznie jak ograniczają, jakie są limity np: na ilośc połaczeń do baz itp itd.

To wychodzi w praniu dopiero a wtedy już często nie mozna zrezygnować z takich usług albo można ale nikt już pieniędzy nie zwróci.

Co do dedyków to mimo wszystko nie zawsze jest to opłacalne, korzystne i przemyślane rozwiązanie, niezależnie od celu. Nie powiesz mi chyba, że np: sklep internetowy, który zaczyna dopiero istnieć od razu powinnien wjechać na dedyka, by na jego utrzymanie w 1 miesiąc wydać więcej niż na hosting przez rok.

Wszystko musi być przemyślane.

Ja mam swój sprzęt w hotelingu, wiem ile to kosztuje, wiem ile kosztuje pad HDD, sieciówki czy coolera, wiem ile kosztuje czasu administracji, analiza prób włamów i dojazdy jak coś naprawdę klęknie a to mimo wszystko co jakiś czas się zdarza.

p.s.

Jak się robi coś poważnie to się ma zawsze zaplecze w odwrocie na nieprzewidziane wypadki oraz backup on-line, w tym przypadku po prostu kilka/kiklanaście hostingów w różnych firmach by błyskawicznie przenieść stronki....ale myślałem, że tak ma każdy w nadszej branży....;)

Z cyklu "Przysłowia Polskie":
- "We wakacja jak i w wiosnę - Google podskakuje se radośnie."
Mój blog o pozycjonowaniu i nie tylko... Strona firmowa - www.antygen.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jez, zgadzam sie oczywiscie. serwery dedykowane + zdolny admin i można śmigać.

jak jednak rozumiec totalna blokade telefonow w netart?

mialem problem z logowaniem sie na konto klienta, dzwonie kilkadziesiat razy pod wszystkie mozliwe telefony i glucho. i tak przez pół dnia. żenada. a wystarczy napisac: tanio, ale z ćwierćsupportem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Justyna Zajączkowska- NetArt

Bardzo dziękuję za tak obszerne wyjaśnienia, nie chodziło mi w całości o tylko 1 serwer w Państwa firme a o kilka na różnych kontach.

W drugim wypadku firma NetArt potraktowała sprawe w sposób karygodny, wypowiedzenie umowy i wyłaczenie wszystkiego i potwierdzenie nas o tym fakcie 3 godziny po zablokowaniu ? Nie wspominając, o czekaniu kilku dni na włączenie serwera aby łaskawie przegrać dane.

Oczywiście umowe można wypowiedzieć klientowi ale nie tak jak to załatwia firma NetArt i nie mówie tutaj o moim serwerze który generował "duże obciążenie" tą sprawe zostawie dla programistów, ale o kilku innych kontach gdzie obciążenie jeżeli było małe to dlaczego teraz kiedy nagle serwery po 50 zł przyciągneły setki klientów, a strony działające od miesięcy naglę dostały tzw. "kopa".

Przepraszam bardzo ale w taki sposób nie postępuje się z klientem.

Z mojej strony i tylko moje prywatne zdanie na temat hostingu nazwa.pl jest takie, że nigdy u Państwa nie kupie serwer i żadnej firmie z którą współpracujemy nie polece Państwa usług.

Przykro mi bardzo.

Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności