Sprzedaż mieszkania a budowa domu i podatki

[34dent]

Mamy mieszkanie w którym obecnie mieszkamy, które w 50% należy do mnie i do mojej żony i w 50% moich rodziców (teściów żony). Nazwijmy je umownie mieszkanie A. Moi rodzice, czyli teściowie żony mieszkają w mieszkaniu B.

Posiadamy działkę budowlane w takiej samej proporcji własnościowej jak mieszkanie A, czyli 50% moje i żony oraz 50% moich rodziców.

Chcemy sprzedać mieszkanie A, aby wybudować na działce dom, w którym zamieszkam ja z żoną oraz moi rodzice. Czyli 4 osoby. Dom będzie 2-rodzinny, w wyraźnym rozgraniczeniem, na dwie rozdzielne przestrzenie życiowe, w jednej bryle budynku.

W przypadku mieszkania A, nie minął jeszcze 5 letni okres, w którym można sprzedać bezpodatkowo. Czyli cała kwota pójdzie na budowę domu.

Pytanie, czy skoro rodzice mają gdzie mieszkać (mieszkanie B), a będziemy mieszkać po wybudowaniu domu razem, czy nie będą musieli płacić podatku od sprzedaży mieszkania (dochodowego) A, w części w jakiej byli właścicielami bo urząd powie, że mają gdzie mieszkać (mieszkanie B)? Docelowo mieszkanie B, pójdzie na wynajem, ale to dopiero wtedy gdy zamieszkamy razem w domu.

Dodam, że będzie to projekt domu 2 rodzinnego. Wspólne wejście, wspólna kotłownia, ale pozostłe części wyraźnie rozdzielne.

Dodam jeszcze, że jesteśmy właścicielami innego mieszkania, 100% współwłasność małżeńska. Mieszkanie znajduje się w innym mieście i od kilku lat jest wynajmowane legalnie i płacone są od tego podatki. Pytanie czy nie zostanie to interpretowane przez US jako mieszkanie, w którym możemy mieszkać, więc nie potrzebnie budujemy dom? A więc naliczą podatek od sprzedaży mieszkania A przed upływem 5 lat?

[MaxPan]

Nie pomylileś forum czy po prostu chcesz spróbować zapsamować forum spamerów?

[34dent]

Nie pomyliłem forum. Napisałem tutaj ze 100% poczytalnością swoich działań. Będę wdzięczny za pomoc.

[okazwłoka]

O interpretację podatkową na PiO? Jeśli chcesz poznać stanowisko US, to kieruj prośbę o interpretację do US i do konkretnego US, bo interpretacje mogą być różne w przypadku różnych US.

[MaxPan]

@34dent Masz problem z wizytą u doradcy podatkowego? Masz opory, Wiara nie pozwala, zasady moralne, czy mając nieruchomości w wlasnosci kwota którą sobie życzą jest nie do zaakceptowania?

Tak na marginesie to nawet Dzień Dobry nie powiedziałeś, naprawdę myślisz że na tym forum uda się Tobie wstawić linka, wspomnieć o firmie, produkcie, usłudze?

[34dent]

Nie mam z tym najmniejszego problemu, ale zanim się do niego wyborę miałem nadzieje, że ktoś przerabiał ten temat...

[MaxPan]

Ja myślę, że taki doradca przerabiał to w razy wiecej jak pozycjoner.

[Aleksiejs]

Posłuchaj rady od @okazwłoka i tyle. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy rozwiązań prawnych szukają w internecie, gdzie nie wiedzą z kim piszą. Nagle może się okazać, że ten spec, który napisał co robić to hodowca patyczaków, a kiedyś coś słyszał, część zmyślił, ale post wyszedł zgrabny i wiarygodny, więc go opublikował..

[34dent]

Dobra, w takim razie dzięki!

[MaxPan]

Jak mówił klasyk 'Nie idźcie tą drogą".