Masakra

[Beerbant]

Kurcze, od dawna nie było żadnego interesującego zagadnienia SEO do rozkminy, społeczeństwo nam mądrzeje czy na odwrót ???

[Torque]

Coz, to forum to cos troche jak forum dla poszukiwaczy zlota - jak podasz chociaz przyblizona okolice, to rozkopia wszystko w promieniu 500km, ze bedzie to wygladalo jak slynna miejscowka w Belchatowie...  Pewnie z uwagi na powyzsze, ci ktorzy wiedza, kopia i sie nie chwala. Czasem tylko, w ferworze dyskusji powiedza, ze trzeba szukac  "bardziej w prawo", albo "bardziej w lewo"... Podawanie czegos "do rozkminy" byloby tez jakims tam pokazywaniem kierunku, a jak wiadomo miejsc na pierwszej stronie jest tylko 10 (map, adworsow nie licze). Wiec po co sie wychylac...

    Inna sprawa - jesli ktos juz zdobyl w taki czy inny wiedze, to pewnie zainwestowal w to i czas, i pieniadze, wiec czemu mialby to oddawac za free. I ja to poniekad rozumiem. Na zagranicznych forach jest troche wieksza "otwartosc" i wiecej mozna tam znalezc, co moze prowadzic do konkluzji, ze niechec do dzielenia sie istotnymi informacjami, jest nasza cecha narodowa. Jako, ze od jakiegos czasu nie mieszkam w Polsce (korzystajac z okazji przepraszam za brak polskich znakow), staram sie troche z tym walczyc, choc jak wiadomo latwe to nie jest... Czym skrupka za mlodu nasiaknie, te sprawy...

   Ostatnio z ciekawszych inicjatyw spolecznych i akcji "do rozkminy", zainteresowala mnie inicjatywa Blake'a z tym bouce rate'm - nie tyle jesli chodzi o same rezultaty, ale dosc entuazjastyczne przyjecie ze strony forumowiczow. Nasuwa sie pytanie - co z tymi, ktorzy nie wzieli w tym udzialu... Zaplacili za udzial w jakiejs seo grupie i znali odpowiedzi, sami robili takie testy, jedli popcorn, czy uznali, ze udzial w przedsiewzieciu bedzie pomaganiem konkurencji...

 

Podsumowujac i odpowiadajac jednym konkretnym zdaniem na pytanie postawione przez autora tematu  - ja jestem optymista i mysle, ze spoleczenswo madrzeje. Nie pojawia sie nic nowego, bo ci ktorzy maja wiedziec, wiedza, a Ci ktorzy nie wiedzieli,  zrezygnowali.

 

 

[kulfon]

Seo samo w sobie jest dosyc ograniczonym zagadnieniem. W skrócie działa sobie algorytm oparty o udostępniona jakiś czas temu matematyczna biblioteke TensorFlow (Google),  z którym Wy walczycie. Każde twierdzenie jest niemożliwe do udowodnienia bo jest oparte  tylko o spostrzerzenia i testy. Implikuje to oczywiście niemożliwość udowodnienia jakiegokolwiek twierdzenia. Co za tym idzie niewiele warta jest jakakolwiek dyskusja.

 

[Nikonem]

21 godzin temu, kulfon napisał:

Co za tym idzie niewiele warta jest jakakolwiek dyskusja.

 

Polecam Ci Zen, masz inklinacje! 

[Symeon]

Zobaczcie jednak, co się dzieje na grupach SEO. Zarówno na SEO/SEM Polska, chyba największej, jak i seowcy, czy TakaBranzaSEO. Oczywiście 90% to wtórne kwestie i spam-ogłoszenia (kupię/sprzedam), ale jednak jakieś dyskusje się pojawiają, ludzie pytają o różne niuanse. Myślę, że po prostu więcej osób siedzi tam, niż tutaj.

 

Po drugie, dzisiaj przecież mamy coraz mniej uniwersalnych recept. Zmienność w Google to jedno. Coraz większe nasycenie oraz różnice między czynnikami i taktykami w poszczególnych branżach powodują, że dyskusja poza bardzo konkretnymi, indywidualnymi przypadkami jest po prostu ciężka (vide podaj domenę / nie mam szklanej kuli na grupach).

[Paq]

Na przestrzeni tylu lat, składowe algorytmu są nadal podobne i w zasadzie większość odpowiedzi o nie już padła; niewiele jest do dodania. SEO to BL, onsite i czynniki behawioralne. Im lepsze, tym wyżej i nie ma tutaj specjalnej czarnej magii. Najwięcej działo się tutaj kiedy to BL miały 80-procentową wagę w oddziaływaniu na algorytm, bo wystarczyło opanować Rumaka, SB i znaleźć proporcje anchorów, żeby mieć TOP'y na wszystko, a to budziło najwięcej emocji. Dzisiaj dróg na skróty jest mniej i trzeba zapierd*lać, żeby dojechać do TOP'ów, a to jest już mniej seksowne i brak zero-jedynkowych scenariuszy, że jak przyłożysz 3,5 tys. Gotlinka na stronę główną i 5 podstron w proporcjach 70, 20 i 10%, to za 14 dni będzie TOP 1, więc się pokończyło.

 

IMO dzisiaj w SEO problemem nie jest wiedza, tylko zasoby.

 

A na grupach SEO na FB padają w kółko te same pytania, więc pozornie dzieje się tam więcej.

[jimmi]

Na grupach jest to samo co było na forum lata temu, wałkowanie tych samych tematów. tylko wyszukiwanie trochę bardziej upierdliwe...

[Aleksiejs]

Przynajmniej raz w tygodniu są pytania typu blog w domenie czy subdomenie, milion osób odpowiada "priv", "w domenie!" i się kręci. Co jakiś czas ktoś wrzuci link do arta o seo pisanego pod pozyskanie klienta, a nie pod seowców i kręci się o tym hejt. Nic ciekawego ani odkrywczego na grupach się nie pisze (tych jawnych)