Oryginalny WINDOWS niefunkcjonalny?

[lolki]

w koncu to nie skarbówka, nie obchodzi ich czy wrzuciłes winde w koszty firmy tylko czy jest legalna.

gizmoo3 możesz rozwinąć myśl?

Czy uważasz że skarbówka może się przczepić do "nie wrzucenia w koszty" ?

[gizmoo3]

nie chodzi o skarbówke

chodzi o to ze policji nie obchodzi kto kupił winde i na kogo jest faktura

[mp1]

a inna sprawa - w domu mam dwa kompy

jeden stacjonarny, drugi lap

pracuje na lapie, cale oprogramowanie legalne. bardzo rzadko pracuje na stacjonarnym, prawie w ogole - stoi na biurku

czy kontrola doczepi sie do kompa stojacego na biurku?

[mkr]

A czemu by nie? Kontroluja wszystko. Nie tylko to co im kazesz

[mp1]

no to już windows zamówiony lepiej dać te pare groszy, niż potem żałować

[jubi]

i myślisz, że przeproszą za zawracanie gitary, ukłonią się i już więcej nie wrócą?

myślę, że skoro informatyk policyjny wkładał płytkę, to były na niej aplikacje windowsowe - o ile naturalnie jej nie bootował.

Skoro były aplikacje windowsowe, to nie odpali ich pod linuxem

Jeżeli jeszcze pozmieniasz aliasy poleceń, to możesz liczyć na odszkodowanie za szkody wyrządzone przez taką kontrolę.

[nrm]

bzdura. czego nie zrobią na miejscu to zabiorą ze sobą. Myślisz, że poświecisz Linuksem to się przestraszą?

[jubi]

No to wtedy jest jakaś strata w czasie funkcjonowania firmy - w końcu bez komputera działać nie możesz, więc masz straty finansowe.

Do tego myślę, że jeżeli ktoś już ma linuxa, to oprogramowania kraść nie musi - wszystko ma za free

[misiek_007]

nie cytuj bez potrzeby

gizmoo3

Zrobili Ci taka kontrole w domu? czy w firmie? czy masz firme w mieszkaniu?

Z mp3 i fialmami to zupelnie co innego - udowodnic komus ze ma w domu pirackie "utwory" nie jest latwe, chyba ze sie przyzna .

Art.23 Prawo autorskie:

1.Bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego

utworu w zakresie własnego użytku osobistego. Przepis ten nie upoważnia do budowania

według cudzego utworu architektonicznego i architektonicznourbanistycznego

oraz do korzystania z elektronicznych baz danych spełniających

cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z

celem zarobkowym.

2.Zakres własnego użytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy

utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w

szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

art.23.1

Nie wymaga zezwolenia twórcy przejściowe lub incydentalne zwielokrotnianie

utworów, niemające samodzielnego znaczenia gospodarczego, a stanowiące integralną

i podstawową część procesu technologicznego oraz mające na celu wyłącznie

umożliwienie:

1) przekazu utworu w systemie teleinformatycznym pomiędzy osobami trzecimi

przez pośrednika lub

2) zgodnego z prawem korzystania z utworu.

Czyli jak masz mp3 i filmy pozgrywane od znajomych, ktorzy pozyczyli ci oryginal to masz to LEGALNIE, mozesz miec tez przegrane z tv czy radia.

[lolki]

No to wtedy jest jakaś strata w czasie funkcjonowania firmy - w końcu bez komputera działać nie możesz, więc masz straty finansowe.

Za dużo filmów

[jubi]

Dobra, macie rację, nie dobijajcie mnie - dzisiaj byłem w zusie

[mf]

Firma w mieszkaniu, donos sąsiadów że "handluje na giełdzie płytkami", wtedy jeszcze robiłem usługi dla firm i zwoziłem sporo komputerów do naprawy do domu.

[gostek_]

Z Linuxem też nie ma tak kolorowo. Często bywa tak, ze to nie oni muszą udowodnić "Ci" posiadanie nielegalnego oprogramowania, tylko "Ty" musisz udowodnić,ze "Twoje" oprogramowanie jest legalne

Słyszałem o firmie, do której przyszła kontrola i przy sprawdzeniu oprogramowania (mieli Linuxa) policja zażądała faktur. Tłumaczenie, że dystrybucja jest przecież darmowa, było na nic. Jak to się skończyło przyznam że nie wiem, wiem jednak, ze były spore komplikacje.

Paranoja

[mf]

W takich sytuacjach lepiej nie filozofować, to jest ich praca i jeśli miło potraktujemy kontrolujących oni też będą się miło w stodunku do nas zachowywać, nie mylić z "łagodniejszym" traktowaniem. I co najważniejsze, taką kontrolę nie przeprowadza pierwszy lepszy informatyk, umiejący przejść Dooma3 na jednym "statku", to są ludzie czytający takie fora jak choćby to i znające się na rzeczy.

[marek_o]

Krótkie historyjki, sztuk dwie:

1) Firma na terenie posesji ze stojącym obok domem. Wpada kontrola, sprawdzają sprzęt firmowy. Wszystko legalne - windowsy, specjalistyczne oprogramowanie - komplet licencji. Tyle, że potem idą do domu, który należy do właściciela firmy/posesji. Tam stał komputer dziecka, ale oczywiście kupiony na firmę. W nim windows, jakieś softy i pełno gier - wszystko piraty.

Komp zabrany, sprawa ciągnęła się kilka miesięcy.

2) Spora firma produkująca urządzenia, które były napędzane windowsami. Nalot kilku służb na raz - policja, urząd celny (bo sprzęt był na eksport), ci od piractwa, przedstawiciel microsoftu itd.

Długa broń, kominiarki - zabawa na całego. Nakaz z prokuratury na zajęcie dokumentacji. Wszystko było legalne. Na kilkaset licencji brakowało mniej niż 10 sztuk. Przedstawiciel MS spisał na miejscu porozumienie, że zostaną dokupione i nic nie wnoszą do sądu. A właściciel ponad 24h prewencyjnie w areszcie.

Historyjki z pierwszej ręki, nie od szwagra babci wujka znajomego

Jak pan policjant sobie nie poradzi z linuksem, to go zabiorą na ekspertyzę.

Windows home kosztuje teraz poniżej 400zł. Resztę można mieć open sourceowego. Linuks nic nie kosztuje.

Faktury nie trzeba wpisać, tylko trzeba ją gdzieś mieć. Np na wypadek kontroli krzyżowej. Ostatnio to przerabiałem. Zlecenie przyszło z US na drugim końcu kraju.