Zapytanie o chec poznania oferty

[todo]

Pragniemy przedstawić ofertę naszej Firmy dotyczącą usług informatycznych.

W tym celu powołując się na art. 10 ustawy z dnia 10 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. Nr. 144 z 2002, Pozycja 1204) zwracamy się do Państwa z prośbą o wyrażenie zgody na przesyłanie naszych ofert.

adresnaszejstrony

email@adresnaszejstrony

Otrzymuje tego typu maile, zastanawiam się czy postępując w analogiczny sposób mógłbym zaproponować wysłania własnej oferty nie łamiąc prawa.

Czy treść maila podanego powyżej jest formą spamu, czy też jest to legalna forma wysłania oferty do klienta. Nie jestem prawnikiem i chętnie uzyskałbym odpowiedź od osób które mają coś do powiedzenia z prawnego punktu widzenia.

[adek]

ja jako użytkownik dbieram to jako spam, ale spam to nadal niestety bardzo skuteczne narzędzie wspierające sprzedaż.

Wg mnie tego typu maile są na pograniczu prawa, aczkolwiek go nie łamią

[No More Google]

Spam to spam, proponuję olać takie maile i nie odpisywać.

Pewnie sprawdzają aktualność swojej "spam-bazy"

[CashNet]

A dla mnie to wszystko jest chore. Sam nigdy nie spamowalem ani nic z tych rzeczy, ale ludzie - przeciez po to mail powstal zeby m.in. nawiązywać kontakty biznesowe. Ja wiem, ze z czasem kiedy jest duzo ofert staje sie to denerwujace, ale biznes polega m.in. na tym, ze reklamujac sie staramy, zeby klienci sami nas znalezli - ale to jedna strona medalu, a druga jest taka, ze klientow szuka sie samemu na rozne sposoby. Moze przedstawiciel handlowy jak przyjedzie do jakiegos sklepu/firmy ma najpierw zadac pytanie czy zgodnie z ustawa antyspamowa moze przedstawic swoja oferte?

Placzemy, ze Panstwo utrudnia prowadzenie firm itp, ze poczatkujacy biznesmeni nie wyrabiaja na zusy. A jak ktos kto chce cos zaczac ma szukac klientow? Czekac rok, az sie wypozycjonuje pod b. konkurencyjne hasla? Na reklame go nie stac, a chce zaczac wiec najlepszym dla niego sposobem nie jest czekanie, az klient sie do niego zglosi tylko samemu nawiazywanie kontaktow.

I wg. mnie taka prosba sama w sobie nic zlego nie robi. Co innego kiedy ktos pisze, ze "Zgodnie z ustawa chcialem zapytac czy chcecie Panstwo otrzymac oferte o pozycjonowaniu stron z gwarancja top3 za 9,99 miesiecznie" - wtedy to jest ewidentny spam.

Ale tylko w tym chorym kraju musze sie bac kiedy chce zaproponowac usluge/towar innej osobie/firmie

[kadzielawski]

Zapytanie które przedstawiłeś spełnia wymogi prawne, zatem z ustawowego punktu widzenia nie jest spamem.

Napisałbym jeszcze tylko skąd pochodzi baza, lub że adres jest powszechnie dostępny na stronie internetowej firmy tak dla pewności.

Gdyby została przedstawiona oferta to byłby to spam.

Problem polega na tym, że ciągle spam nie jest wyczerpująco zdefiniowany.

Pozdrawiam

Paweł

[adek]

w takim razie ja mam już dosyć tych ,,ofert" , szczególnie w języku angielskim

[CashNet]

Sluchaj - co innego viagra, cialis i spolka, a co innego proste zapytanie ofertowe z polskiej firmy odpowiadajace Twojej branzy

[No More Google]

Biedni, uciskani przedsiębiorcy - przecież oni chcą tylko zdobyć klientów nie wydając na ten cel złamanego grosza

Kolesie od "enlarge'owania" różnych części ciała pewnie też chcą tylko tego

[CashNet]

Nie wiem czy umiesz czytac ze zrozumieniem. Nie mowie o spamie! Mowie o tym, ze w walce ze spamem zatracilismy sie i teraz wszystko jest podejzane. Mowie o tym, ze chore jest branie za spam prostej oferty handlowej. Jesli np. jestem importerem bielizny to dlaczego mam nie wyslac maila do wszystkich sklepow jakie tylko znajde z zapytaniem czy za zainteresowani poznaniem mojej oferty? Chociaz jeden argument? Przeciez to jest normalne prowadzenie biznesu! Wg. Ciebie w tej sytuacji mam sie pozycjonowac pod "importer bielizny" i czekac miesiacami az ktos mnie znajdzie?

I jaki masz problem w tym ze taka reklama jest darmowa?

Zaloze sie o co chcesz, ze gdybys byl w w/w sytuacji to pierwsza mysl jaka by ci przyszla do glowy to pisac/dzwonic do sklepow z bielizna czy to internetowych czy stacjonarnych.

[Oleg]

ja zglaszam tego typu maile do losowo wybranych 10 stron z :

https://www.toastedspam.com/freespamlist

dziala rewelacyjnie. oni wysylaja spam to tez go dostaja. niektore serwisy potrafia wyslac nawet 2000 maili dziennie..

niestety nie wszystkie linki dzialaja..

[marika]

I w tym przypadku wysyłanie zapytań ofertowych jest o wiele mniej bolesne niż dzwonienie.

Jak ktoś nie jest zainteresowany Twoją ofertą to ją zignoruje, jak znajdzie się burak to coś głupiego odpisze.

Gdy dzwonisz najczęściej słyszysz: "nie jestem zainteresowany" i to zaraz po przedstawieniu się a później trzask odkładanej słuchawki.

No i chyba nie jest to tak do końca reklama darmowa, chyba, że wysyłasz ofertę z maila którego masz na Intrerii

hmm a sądząc po poście przede mną to i znajdzie się taki mądrala co maila wrzuci na listę i ma radochę, że utrudnił komuś życie.

[gielo]

Masz rację CashNet uważam że jest to zdrowe podejście. Co innego jak ten importer wysłałby to zapytanie do np. złobków, przedszkol i szkół podstawowych.

[No More Google]

Nie wiem czy umiesz czytac ze zrozumieniem. Nie mowie o spamie!

<ciach>

Widzisz ty nie mówisz o spamie, a ja wręcz przeciwnie, bo według mnie jest to spam (tyle, że ubrany w "ładne" piórka). O definicję nie będę się kłócił, bo szkoda na to czasu.

Jak dla mnie, to maile możesz wysyłać gdzie tylko sobie chcesz - choćby Twoje intencje były jak najlepsze, to przez wiele osób zostanie to uznane za spamowanie.

[todo]

Najbardziej odpowiada mi punkt widzenia @CashNeta , bo podchodzę do tego tematu podobnie.

Odwiecznym problemem poczty tradycyjnej był (i jest) fakt że poczta często nie dociera na czas (zdarza się że w cale), problemem email jest i będzie spam. Jednak sytuacja związana z rozsyłaniem maili jest po prostu chora, generalnie prawo zakazuje rozsyłania zwykłej oferty handlowej i nie mówię tutaj o oferowaniu wszystkim jak popadnie atrakcyjnej opcji na zakup akcji po $0.01. Ale wysłania konkretnej oferty do konkretnego grona potencjalnych klientów.

Ujmując to w proste słowa, firma która zajmuje się przetwórstwem drzewnym zaproponuje pocztą tradycyjną ofertę sprzedaży po atrakcyjnej cenie np. trocin firmie z branży meblarskiej może liczyć na intratny kontrakt. Wysyłając to samą ofertę drogą elektronicznych mogę liczyć na to że nie dostanę 2 lat. I gdzie tu logika ?

Ostatnio miałem przyjemność przeprowadzenia rozmowy telefonicznej (spam?):

- Dzień dobry nazywam się X, dzwonię z firmy...

- CO ?! Z KĄD MA PAN TEN NUMER ?!!

- Z Panoramy Firm...

- !$%! Proszę więcej nie dzwonić na ten numer!!

Numer oczywiście był jak najbardziej aktualny.

@Oleg nigdzie nie zgłaszam spamu, drażnią mnie jego ilości tak samo jak zasypana kolorowymi ulotkami wycieraczka pod moimi drzwiami. Jednak jeśli chodzi o spam @ to jest to ewidentna wina bezmyślnych użytkowników oraz bezradnych administratorów (tychże userów).

Dzięki za odpowiedzi.

PS. Dziennie dostaje około 1K spamu, jednak moje konto pocztowe jest czyste i przejżyste.

[gizmoo3]

przepraszam a o czym ta dyskusja bo chyba zasnąłem...