strajk poczty, a działalność gospodarcza

[GEGE]

A przepraszam, jak mam nazywać gości, którzy nie mają ochoty wjechac windą zeby zostawić przesyłkę poleconą, a paczek to nawet nie biorą z poczty, tylko od razu jadą do mnie z awizo. I potem musze zapieprzać pół miasta po paczkę.

A jak ma takich paczek 100, to co? Tez ma wszystkie przyniesc?

To chyba nie jest 'widzimisie' listonosza, tylko maja jakies wytyczne.

Czekam na PIN od Google

[EDDY]

Chwilka , a czy listonosze nie dostaja osobnej kasy za roznoszenie tkz. druków bezadresowych ??

To tak jak nauczyciele muszą siedzieć często po godzinach lub w domu i wypełniać dzienniki gratisowo albo chodzić na różne imprezy szkolne również za nic (chyba, że w godzinach lekcyjnych).

Polska to dziwny kraj, u nas się każdego wykorzystuje do granic możliwości, a później się dziwią za granicą, jak pracodawcy chwalą Polaków za ich pracowitość za nieduże pieniądze i wolą nas zatrudniać

Ja za to czekam od 2 listopada na potwierdzenie odbioru poleconego, a podobno to idzie max 14 dni...

[lordbart]

A jak ma takich paczek 100, to co? Tez ma wszystkie przyniesc?

To chyba nie jest 'widzimisie' listonosza, tylko maja jakies wytyczne.

wytyczne, że nie przynosi paczek ?? wolne zarty. to niech zmienią nazwę usługi i sposób wykonywania. Oszczędzą sobie wogóle pracy, jak bedą wymagali podawania numeru telefonu odbiorcy. I wtedy wystarczy, zę zadzownią i powiedzą: Mamy dla Pana paczkę, prosze przyjechać.

Wtedy bedą mieli luz zupełny i mogą siedzieć na zapleczu poczty i grać w karcioszki i brać kasę

[lynks]

Kogo obchodzi czy listonosz ma 10 przesyłek 100 czy 1000, za dostarczenie każdej do domu/firmy ktoś zapłacił i usługa powinna być zrealizowana do końca. Jeżeli nie potrafią się wywiązywać z swoich obowiązków to niech zwiną interes i po bólu - firmy pokoju DHL czy TNT na pewno bardzo chętnie ich zastąpią.

Eddy nie rozpędzaj się bo zaraz zrównasz los wykorzystywanych nauczycieli z losem górników albo nurków spawaczy

[GEGE]

Wtakim razie te zarzuty kierujcie do Poczty Polskiej a nie do listonoszy!

[jimmi]

listonosz jest pracownikiem poczty.

Osobiście to uważam że jest to spór wewnatrz firmy. A mnie zupełnie nie obchodzi co się tam dzieje i jak funkcjonuje ale ma wypełniać swoje obowiązki, szczególnie zę to monopolista. A pretensje nalezy miec do naszych rządzących poniewaz utrzymali monopol Poczty Polskiej. Jakby był wolny rynek to by nie było sprawy a tak to koalicja powinna rozwiązac ten problem. Nie wiem może pomysł Ludwisia cała pocztę w kamasze, a może nasze wojsko zajmie sie roznoszeniem poczty.

nie mam pretensji do listonoszy, ale jak płaca jest za mała to mozna zmienić pracę. Teraz jest już troche inna sytuacja na rynku pracy i juz nie jest az tak cieżko znaleść nowe zatrudnienie.

[Sebek]

Ja przezylem ostatnio szok, nie bylo mnie w domu kiedy przyszly paczki (nikogo nie bylo) i Ci co je dostarczali zadzwonili do mnie (skad mieli nr?) czy moga je zostawic u sasiada, albo czy jestem gdzies niedaleko to mi je podrzuca i podrzucili mi do szkoly... Starszy mi pozniej wmawial, ze bylem na wagarach

Jeżeli to typowe paczki to na druku można podać numer telefonu. Ja przy wysyłaniu paczek podaje oba numery (swój i klienta), licząc właśnie na taki gest w razie problemów z doręczeniem, czy nawet odczytaniem pozostałych danych.

Takiego listonosza jakiego ja mam w domu to ze świecą szukać - dusza człowiek, w końcu od lat dostarcza nam listy i przesyłki. W firmie - tragedia, gbur jakich mało... Ogólnie Poczta Polska, podobnie jak Telekomunikacja powinny stracić status "polskich"... ja się do nich nie przyznaję - wolę kurierów i pozostałe firmy telekomunikacyjne - ale czasami cena robi swoje. Jak tylko zwiększy mi się ilość wysyłek to uciekam na jakąś umowę do firmy kurierskiej i z dala od poczty...

A wina leży u góry hierarchi poczty... chociaż listonosze też przesadzają często. Do tego wbrew wszystkim innym opiniom trzeba mieć powołanie, jak do każdej pracy. Wykształcenie podstawowe i trampki nie wystarczą.