Skocz do zawartości

Studia, edukacja, praca


Trademark

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu większość ludzi nie nadaje się na pracodawcę, a już na pewno o tych predyspozycjach nie decyduje wykształcenie.

Dokładnie !!! Wykształcenie nie może być wyznacznikiem człowieka !!!

Tytuł magistra, inżyniera, itd. świadczy tylko o tym, że ktoś ukończył uczelnie wyższą, że przeszedł ( obojętnie w jaki sposób ) wszystkie lata podwyższonego programu nauczania, który był w mniejszym lub większym stopniu ukierunkowany.

To, że się ma dyplom w żaden sposób nie określa:

- kwalifikacji,

- poziomu posiadanej wiedzy ( teoretycznie powinien być wyższy, ale różnie bywa ),

- charakteru ( pracowitości, sumienności, uczciwości, itd. )

Tak samo jak świadectwo maturalne nie mówi nic więcej ponadto z jakim wynikiem i w którym roku zdało się maturę !!!

Żaden papierek nie może określić człowieka i determinować jego dalszego życia !!!

Pozdrawiam B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
To, że się ma dyplom w żaden sposób nie określa:

- kwalifikacji,

- poziomu posiadanej wiedzy ( teoretycznie powinien być wyższy, ale różnie bywa ),

- charakteru ( pracowitości, sumienności, uczciwości, itd. )

Jeśli masz na myśli jakieś studia zaoczne w stylu płacę i o nic się nie martwię to tak.

Natomiast o kimś po dobrej uczelni można powiedzieć, że ma kwalifikacje i dużo wyższy od przeciętnego Polaka poziom wiedzy ze swojej dziedziny.

Osobiście uważam również, że wśród osób z wyższym wykształceniem jest więcej ludzi z potrzebami wyższego rzędu niż wśród ludzi po zawodówce. Obserwując swoich znajomych na i po studiach zauważyłem, że chcą się realizować w pracy, awansować, więcej zarabiać, myślą o własnym aucie, mieszkaniu itp. Natomiast wśród znajomych po zawodówce nie dostrzegam potrzeb wyższego rzędu, zazwyczaj się samorealizują pijąc piwo w parku !!! Oczywiście nie mam na myśli osób starszych bo kiedyś nie przykładano aż takiej wagi do wykształcenia jak teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli jakieś studia zaoczne w stylu płacę i o nic się nie martwię to tak. Natomiast o kimś po dobrej uczelni można powiedzieć, że ma kwalifikacje i dużo wyższy od przeciętnego Polaka poziom wiedzy ze swojej dziedziny.

Nie miałem na myśli żadnego rodzaju studiów - dzienne, zaoczne, wieczorowe - poziom kwalifikacji i wiedzy nie zależy od tego jaką uczelnie się kończyło, a raczej od tego w jaki sposób - innymi słowy zależy od człowieka:

- można skończyć najlepszą w Polsce uczenie w trybie dziennym na ściągach (ucząc się tylko na laboratoria) i poziom wiedzy oraz kwalifikacje będą takie jak przed pójściem na studia,

- można skończyć uczelnie będącą nisko w rankingach w trybie zaocznym lub wieczorowym i w wolnym czasie zgłębiać wiedzę z książek ponadprogramowych oraz wykorzystywać wiedzę teoretyczną w praktyce.

Wiem, że podaje skrajne przypadki ale właśnie po tym najlepiej widać, że poziom wiedzy i kwalifikacje nie zależą od uczelni tylko od człowieka - pewnie, że lepsza uczelnia ma lepsze zaplecze i daje większe możliwości, ale trzeba chcieć z nich skorzystać !!!

Osobiście uważam również, że wśród osób z wyższym wykształceniem jest więcej ludzi z potrzebami wyższego rzędu niż wśród ludzi po zawodówce.

Nie jestem pewien czy można aż tak uogólniać, ale przeważnie tak jest !!! Tylko, że w tym przypadku wielką rolę odgrywa środowisko, bo nawet osoba z ambicjami po zawodówce pracując non stop z osobami, którym nic więcej do szczęścia nie potrzeba B) w końcu zacznie identycznie myśleć !!!

Pozdrawiam !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W socjaliźmie może i tak ale kapitalizm ma tę zaletę, że liczą się umiejętności a nie papier i jak jesteś dobry w jakiejś robocie nie potrzebne ci wykształcenie by osiągnąć własny cel.

To że ktoś jest tylko po średnim a ty po liceum nie oznacza że masz większą wiedzę i umiejętności. szkoła ma ci zapewnić podniesienie kwalifikacji a nie pracę. To jak ty z tego skorzystasz to twój problem.

100% racji!!

Ja jestem po technikum, w tym roku poszedłem na Wyższą Szkołę i uważam to za jeden z największych moich błedów w życiu. Po pierwsze szkoda pieniędzy (kupywać papierek?? - paranoja), po drugie "nie rozwijała tego co rozwijać miała" (Grammatik). W tym tygodniu jadę zabierać papiery..., żałuję że nie zrobiłem tego po pierwszym miesiącu "nauki".

Obecnie jestem w trakcie poszukiwania pracy, od września planuję iść na zaoczne, ale takie co będą mnie interesować i rozwijać. Czy zaoczne to też "kupienie papierka"?? Myśę, że zależy to od szkoły, w większości pewnie tak, ale ja mam nadzieję na taką nie trafić...

Aha i jeszcze jedno... chcę skończyć studia dla siebie, a nie dla przyszłego pracodawcy!!!!

Szukasz najlepszej chwilówki? Na https://chwilowkiranking.pl/ znajdziesz aktualne zestawienie ofert, porównasz warunki i wybierzesz tę idealną dla siebie – szybko, bezpiecznie i wygodnie. Zajrzyj już teraz i skorzystaj z profesjonalnego wsparcia w wyborze najlepszej pożyczki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz na myśli jakieś studia zaoczne w stylu płacę i o nic się nie martwię to tak. Natomiast o kimś po dobrej uczelni można powiedzieć, że ma kwalifikacje i dużo wyższy od przeciętnego Polaka poziom wiedzy ze swojej dziedziny.

Nie miałem na myśli żadnego rodzaju studiów - dzienne, zaoczne, wieczorowe - poziom kwalifikacji i wiedzy nie zależy od tego jaką uczelnie się kończyło, a raczej od tego w jaki sposób - innymi słowy zależy od człowieka:

- można skończyć najlepszą w Polsce uczenie w trybie dziennym na ściągach (ucząc się tylko na laboratoria) i poziom wiedzy oraz kwalifikacje będą takie jak przed pójściem na studia,

- można skończyć uczelnie będącą nisko w rankingach w trybie zaocznym lub wieczorowym i w wolnym czasie zgłębiać wiedzę z książek ponadprogramowych oraz wykorzystywać wiedzę teoretyczną w praktyce.

Wiem, że podaje skrajne przypadki ale właśnie po tym najlepiej widać, że poziom wiedzy i kwalifikacje nie zależą od uczelni tylko od człowieka - pewnie, że lepsza uczelnia ma lepsze zaplecze i daje większe możliwości, ale trzeba chcieć z nich skorzystać wykrzyknik.gif

Nie zawsze uda się ściągnąć to już zależy od wykładowcy. Większość osób z dziennych, które znam to się naprawdę uczy do egzaminów, natomiast na zaocznych jest odwrotnie, większa połowa jedzie na ściągach, ale napewno to jest za mała próba aby wyciągać na tej podstawie jakieś wnioski. Tak czy siak uważam, że ktoś kto nawet robił przez 5 lat ściągi wie więcej o swojej dziedzinie od przeciętnego Polaka. Weź też pod uwagę, że są przedmioty z których nie da się ściągnąć, np. programowanie, matematyka, języki.

Osobiście uważam również, że wśród osób z wyższym wykształceniem jest więcej ludzi z potrzebami wyższego rzędu niż wśród ludzi po zawodówce.

Nie jestem pewien czy można aż tak uogólniać, ale przeważnie tak jest sad.gif Tylko, że w tym przypadku wielką rolę odgrywa środowisko, bo nawet osoba z ambicjami po zawodówce pracując non stop z osobami, którym nic więcej do szczęścia nie potrzeba wink.gif w końcu zacznie identycznie myśleć sad.gif

Ja nie uogólniam tylko twierdzę, że wśród grupy z wyższym wykształceniem jest więcej osób z potrzebami wyższego rzędu a nie, że każdy z wyższym ma potrzeby wyższego rzędu a wszyscy po zawodówce jedzą, śpią, piją i nic im więcej w życiu do szczęścia nie jest potrzebne !!!

Problem w Twoim rozumowaniu jest taki, że osoba z ambicjami zazwyczaj idzie do średniej szkoły a potem na studia. Zdarza się, że ktoś ambitny trafi do zawodówki z powodu np. chwilowego załamania czy niskiej świadomości swojej wartości. Ale takich osób jest mało.

To że ktoś jest tylko po średnim a ty po liceum

Hmmm a to po liceum nie ma średniego wykształcenia? Czy pisząc "średnim" masz na myśli coś innego?

Po pierwsze szkoda pieniędzy (kupywać papierek?? - paranoja)

Problem w tym, że w ogłoszeniach o pracę w której możesz zarobić średnią krajową zazwyczaj podstawowym wymogiem jest średnie lub wyższe wykształcenie.

Wydaje mi się, że młodziki po zawodówkach nie traktują pracy poważnie. Potrafią nie przyjść po imprezie, nie zależy im specjalnie na zapracowaniu na awans itp. natomiast komuś po studiach i np. kredytem na mieszkanie raczej zależy żeby pracy nie stracić i zarabiać więcej.

Edit:

W banku podczas starania się o kredyt zazwyczaj wymagają podanie swojego wykształcenia a nawet branży. Najwyraźniej statystycznie osoby z wyższym mają mniej toksycznych kredytów niż np. po szkole zawodowej. Napewno bardzo dobrą grupą klientów, którym banki chętnie udzielają pożyczek są prawnicy i lekarze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja od początku szkoły średniej nastawiam się na pracę i rozwój swoich zainteresowań i wiedzy, by po tej szkole mieć już doświadczenie, możliwości - zarówno intelektualne, techniczne jak i finansowe i móc - pełną parą poświęcić się temu co chce robić! a studia ? zaoczne po to by na przyszłość " mieć podkładkę" !!!

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja od początku szkoły średniej nastawiam się na pracę i rozwój swoich zainteresowań i wiedzy, by po tej szkole mieć już doświadczenie, możliwości - zarówno intelektualne, techniczne jak i finansowe i móc - pełną parą poświęcić się temu co chce robić! a studia ? zaoczne po to by na przyszłość " mieć podkładkę" !!!

Pozdrowienia

gdybym ja tak myślał 2-3 lata temu...

Szukasz najlepszej chwilówki? Na https://chwilowkiranking.pl/ znajdziesz aktualne zestawienie ofert, porównasz warunki i wybierzesz tę idealną dla siebie – szybko, bezpiecznie i wygodnie. Zajrzyj już teraz i skorzystaj z profesjonalnego wsparcia w wyborze najlepszej pożyczki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja od początku szkoły średniej nastawiam się na pracę i rozwój swoich zainteresowań i wiedzy, by po tej szkole mieć już doświadczenie, możliwości - zarówno intelektualne, techniczne jak i finansowe i móc - pełną parą poświęcić się temu co chce robić! a studia ? zaoczne po to by na przyszłość " mieć podkładkę" !!!

Pozdrowienia

gdybym ja tak myślał 2-3 lata temu...

Do takiego nastawienia trzeba mieć dużo samozaparcia, trzeba wiedzieć czego się chce, jak to osiągnąć i potrafić kalkulować na ile jest to opłacalne. Jeżeli wiesz czego chcesz i wiesz jak to osiągnąć to powyższy scenariusz jest godny pochwały. Nic, tylko życzyć sukcesów i wytrwałości !!!.

Sprawdź liderów systemów wymiany linków:

linkme.pl (stały), gotlink.pl (rotacyjny)

alexain.jpgalexaol.jpgalexaat.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja od początku szkoły średniej nastawiam się na pracę i rozwój swoich zainteresowań i wiedzy, by po tej szkole mieć już doświadczenie, możliwości - zarówno intelektualne, techniczne jak i finansowe i móc - pełną parą poświęcić się temu co chce robić! a studia ? zaoczne po to by na przyszłość " mieć podkładkę" :)

Tak samo myślimy Fikas ;) Robie dokładnie to samo, teraz tylko staram się o dotację i machina w ruch :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie studiowanie powinno być czynnością elitarną, po której faktycznie człowiek coś wie i coś potrafi, a nie dostanie papierka którym mogę podetrzeć tyłek i ląduje z tym papierem toaletowym w wieku 25 lat bez pracy, a inni w wieku 20 lat zaczynają sobie życie układać, zakładają firmy i potem Ja po studiach idę pracować do kolesia z średnim wykształceniem, a powinno być odwrotnie i dlatego Polska to syf.

dokaldnie studiowanie stalo sie tak latwo dostepne i powszechne ze minal sens "prawdziwego studiowania" czyli ksztalcenia prawdziwej elity

I nie chodzi o to ze ukonczylem studia i czuje sie lepszy od innych ale o to ze chcialbym konkurowac z ludzmi naprawde dobrymi a niestety tak nie bylo, taka masowka powoduje ze nie wiem ile jestem wart w odniesieniu do innych.

nie ma senu bawic sie w studia i myslac ze bedzie sie elita ze ludzie klaniac sie beda w pas a kazdy inz bedzie miec 5 tys na raczke - niestety nasz system dlugo to "wmawial" ze "idz na studia" bo "co bedziesz robic?", a taki czlowieczek idzie i po 4,5 latach jest dalej ta sama sytuacja..

Używaj Cuilla i Hakii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w Twoim rozumowaniu jest taki, że osoba z ambicjami zazwyczaj idzie do średniej szkoły a potem na studia.

Fajnie gdy robią tak osoby z ambicjami, ale bardzo często robią tak osoby, które nie mają własnego pomysłu na życie i robią to co większość społeczeństwa. Wtedy nie ma w tym nic ambitnego, a jedynie jedzie się na utartym schemacie:

podstawówka -> średnia -> wyższe -> praca -> emerytura -> :(

Właśnie często Ci najbardziej ambitni potrafią przełamać ten schemat :D

Pozdrawiam B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja trochę dzięki temu forum, rozmowom ze studentami, zdecyduję się na 90% na studia ekonomiczne :D Podobno nie jest bardzo ciężko, jest dużo wolnego czasu, więc mógłbym spokojnie zajmować się swoimi stronami :(

SeoUslugi.pl - tworzenie tekstów oraz zaplecz. Faktura VAT, kilkuletnie doświadczenie poparte opiniami naszych zadowolonych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma senu bawic sie w studia i myslac ze bedzie sie elita ze ludzie klaniac sie beda w pas
Szacunek ludzi zdobywa się w inny sposób.

Nie znam się na pozycjonowaniu, ja tu tylko zużywam transfer i miejsce w sql.

Roman Kluska ujawnia: nadchodzi INFLACYJNY ARMAGEDON!

 

Wielki Elektronik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma senu bawic sie w studia i myslac ze bedzie sie elita ze ludzie klaniac sie beda w pas
Szacunek ludzi zdobywa się w inny sposób.

Tutaj może nie chodzi o zdobywanie szacunku, tylko o to, że dzisiaj ukończenie studiów nie jest żadnym prestiżem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w Twoim rozumowaniu jest taki, że osoba z ambicjami zazwyczaj idzie do średniej szkoły a potem na studia.

Fajnie gdy robią tak osoby z ambicjami, ale bardzo często robią tak osoby, które nie mają własnego pomysłu na życie i robią to co większość społeczeństwa. Wtedy nie ma w tym nic ambitnego, a jedynie jedzie się na utartym schemacie:

podstawówka -> średnia -> wyższe -> praca -> emerytura -> sad.gif

Właśnie często Ci najbardziej ambitni potrafią przełamać ten schemat

Często jest tak, że młody człowiek ma do wyboru pracę w sklepie za kasą albo dalszą naukę. Nie każdy się urodził z predyspozycjami do prowadzenia własnej DG. A aby dostać dobrą pracę trzeba mieć najlepiej wszystkie z tych 3 rzeczy: znajomości, umiejętności i papier.

Jak ktoś nie ma pomysłu co dalej to lepiej się uczyć niż pracować za najniższą krajową.

Ja akurat miałem szczęście bo w wieku 18 lat dostałem ofertę pracy od znanej firmy działającej w internecie za ładne pieniądze a jak skończyłem liceum założyłem firmę. Obecnie wiem, że papier raczej mi się w życiu nie przyda, ale uczę się zaocznie bo wiele czasu mi to nie zajmuje a jakaś satysfakcja i zabezpieczenie jak ukończę studia będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności