Skocz do zawartości

Praca w firmie


Trademark

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mieszkam w Warszawie, mam trochę wolnego czasu i chciałbym go nieco spożytkować, zatem pomyślałem, że dobrym pomysłem byłoby zgłoszenie się do jakiejś firmy (generalnie mam na myśli np. agencje interaktywne), aby nabrać nieco doświadczenia. Nie zależy mi na zarobkach, bo jest to raczej kwestia drugorzędna - głównie, na chwilę obecną, zależy mi na uzyskaniu jakiegoś doświadczenia oraz na podpatrzeniu, jak właściwie funkcjonuje taka firma i jak wygląda praca na tego typu stanowisku. Z uwagi, że studiuję dziennie, to wolne mam w piątki, soboty i niedziele. Warto w ogóle starać się o jakąkolwiek "pracę" na takich zasadach? Jeśli wysyłać jakieś zgłoszenie, to po prostu CV, list motywacyjny, link do portfolio i tyle? Napisać może, że zależy mi głównie na doświadczeniu, a nie zarobkach? Nie chcę podpisywać umowy o pracę, jeżeli już, to ewentualnie jako zlecenie, co pewnie jest lepsze dla "pracodawcy", bo nie musi np. opłacać ZUS-u. Byłaby to moja pierwsza praca w takiej firmie (nie mówiąc o współpracach zdalnych oraz freelancingu).

Co do mojego doświadczenia, to jakby mam wszystkiego po trochu - głównie z dziedziny webdesign'u (trochę większych i mniejszych projektów), prowadzę też parę własnych serwisów, zajmuję się trochę pozycjonowaniem i optymalizacją, kodowaniem, orientuję się w PHP/MySQL (na chwilę obecną skupiam się na nauce programowania właśnie w PHP). Oczywiście (x)HTML, CSS i inne wymagane 'podstawy' mam :) Swoją przyszłość zawodową wiążę właśnie z tą branżą.

Co właściwie o tym sądzicie? Czy Wy, jako osoby, które prowadzą firmy tego typu, przyjęlibyście osobę na takich zasadach czy raczej usunęlibyście maila nie czytając go nawet do końca? Pozdrawiam.

;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej odpuść. Czasem samoedukacja da Ci więcej niż staż w jakiejś firmie. Tym bardziej, że pseudo firm informatycznych Ci u nas dostatek.

Pewnie Twoje zgłoszenie zainteresowałoby właśnie taką firemkę, która zadowolona byłaby z darmowej siły roboczej zapewne do... wynoszenia śmieci i robienia herbaty.

Większe firmy mogłyby pomyśleć, że konkurencja Cię nasyła na rozpoznanie terenu :)

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też radzę odpuścić. mając czas jedynie w piątki za dużo się nie nauczysz. poza tym na takiej zasadzie to trafisz albo do dużej firmy w której będziesz właśnie "zamiatał", albo do małej w której może byś się coś nauczył, ale nikt nie będzie miał czasu żeby się tobą zajmować.

N.

www.dobre-precle.pl - 30 dobrych, płatnych presell page - PR 0-3

Wiadomości Sportowe - Subiektywne felietony o sporcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ucz się sam, pracuj (przy takim systemie) na swój rachunek lepiej na tym wyjdziesz. Firma za prace 2,3 dni zapłaci CI jakies grosze, pracując dwie godziny dziennie+weekendy jestes wstanie zarobić niezłą kase i nauczyć się wiele.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Personalnie - codziennie usuwam kilka takich e-maili. Z punktu widzenia pracodawcy, zatrudniam kogoś tylko po to, by go wyuczyć jak być za 2 lata moją konkurencją.

Z Twojego punktu widzenia - idź pracować w piątki, soboty i niedziele za darmo. Doświadczenie jest bardziej cenne, niż Ci się teraz wydaje. A po nocach od poniedziałku do niedzieli, ucz się PHP i rób coś na własny rachunek (o ile jesteś w stanie podjąć ryzyko pracy na własny rachunek).

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie zgadzam aby własna nauka była lepsza. Powiem więcej - poznanie mechanizmów działania w dobrej firmie da ci więcej niż dodatkowy język programowania (na tym etapie edukacji). Z mojego doświadczenia - nie rezygnuj z żadnej oferty, wysyłaj oferty i propozycje hurtowo, opisz krótko żeby komuś się chciało przeczytać - za darmo masz bardzo duże szanase, ale ja bym jednak zaznaczył że kieszonkowe mile widziane - że się cenisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej - poznanie mechanizmów działania w dobrej firmie

Oczywiście i jak idziesz pracować do firmy to nie podpisujesz żadnej umowy w której masz zastrzeżenie, iż na własną rękę nie możesz tego robić. Więc pracujesz od 8-16 w firmie A wracasz do domu i robisz identyczną kopię jaką poznałeś w firme A. Na koniec podpisujesz się, swoim imieniem i nazwiskiem.

Moje gratulacje z dobrego toku myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie rozumiem czego kolega moze sie nauczyc zapieprzajac u kogos za darmo, albo za grosze.

Obecne warunki jakie proponuje zus ( 250zl skladki miesieczniej przez 24 miesiace ) sa bardzo atrakcyjne dla mlodych przedsiebiorcow. 500 zl wcale nie tak trudno zarobic - wiec jest juz 250 plus cos tam na kolejne inwestycje...

Ciekaw jestem ile osob majacych powyzej 1k postow zaczynalo w jakiejs firmie...

Wystarczy poczytac troche to forum a znajdziesz kilkadziesiat pomyslow na biznes , nowe nisze etc.

Pozatym - dla ewentualnego przyszlego pracodawcy jestes wg mnie bardziej atrakcyjny, jesli potrafisz udowodnic, ze prowadziles wlasny biznes i wiesz o co w tym chodzi , niz pokazujac referencje przynoszenia kawy i wymieniania pamieci w komputerze...

BIŻUTERIA ? doskonała na prezent

NAJTANSZE Vouchery Adwords - wiadomosc na gg 4649106 lub na PW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja swego czasu, przez 1,5 semestru 'bywałem' w małej firmie informatycznej w Lublinie, chodziłem tam gdy miałem czas, w 1-3 razy w tygodniu, po kilka godzin (bo umowa o dzieło/zlecenie), zależy jak zajęcia na studiach, nie miałem wtedy jeszcze stałego łącza, więc samo podłączenie do szybkiego netu 'to było coś', całe nic tam robiłem, np. bardzo proste strony www, bez żadnych bajerów, czy wstawienie tabelek/wypunktowań z worda do jakiegoś tam CMSa, na pytanie szafa ile za to chce? 250zł (na prawdę to się robiło 'od ręki', proste rzeczy) 'OK, to my wystawiamy fakturkę klientowi na 600zł' :D i wszyscy byli zadowoleni...

poznałem też trochę innych metod pracy, czyli jak się obija ;) ułożyłem oficjalny cennik firmy :P ceny kosmiczne, ale takie miały być...

utrzymanie skrzynki pocztowej na serwerze tejże firmy, chyba 50MB, za miesiąc było 60zł i takich klientów mieli...

ceny programów które pisali także w zależności od klienta, małemu za 4k, większemu niemal to samo za 14k,

bardzo miło wspominam ten czas, lubiłem tam chodzić i nawet nic tam nie robić (trochę mi się nie chciało czasami, bo generalnie do zrobienia ciągle coś było)i po prostu pogadać z nimi, różne ciekawostki z informatycznego świata posłuchać ;) różne taki śmichy/hihy, jak dzwonił często znajomy ich z rewelacjami (stanowisko informatyk, w jednej z firm) i mówi, że w błąd go wprowadzają, że linux nie jest darmowy, bo znalazł w cenniki danej firmy, że go sprzedają (tj. jego instalację + konfigurację, ale tego nie rozróżniał) za 1500zł :P

szef grywał na giełdzie więc analizy giełdowe miałem za friko, fajnie tam było, ludzie ciekawi i pomocni, firma w zasadzie szefa (ponad 40l), narobił się przy tej firmie naście lat, teraz mógł sobie pozwolić na co uważał,

więc nie wrzucać wszystkich małych firm do jednego worka, część jest z wyboru małymi, w tej co byłem pracy do zrobienia za podawane przeze mnie stawki było dużo, tylko ja generalnie wolałem pogaduszki :)

wcześniej (i później) odmawiali klientom, bo te proste strony/html to było za mało atrakcyjne zajęcie dla nich zajęcie,

oczywiście bardziej 'zaawansowane techniki' też chcieli mnie uczyć, ale ja się dzielnie opierałem :]

więc możesz próbować, a nuż trafisz podobnie...

ja do nich trafiłem? na jednych wakacjach wysłałem do nich e-maila, że małą brzydką firmową stronę www (okropna była) i mogę zrobić im ładniejszą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej - poznanie mechanizmów działania w dobrej firmie

Oczywiście i jak idziesz pracować do firmy to nie podpisujesz żadnej umowy w której masz zastrzeżenie, iż na własną rękę nie możesz tego robić. Więc pracujesz od 8-16 w firmie A wracasz do domu i robisz identyczną kopię jaką poznałeś w firme A. Na koniec podpisujesz się, swoim imieniem i nazwiskiem.

Moje gratulacje z dobrego toku myślenia.

A jak masz możliwość dorobienia po godzinach drugie tyle co zapłaci Ci firma to będziesz się zastanawiał ?

Podpisujesz zastrzeżenie o ochronie konkurencji i co z tego....jeśli jesteś dobry w tym co robisz to nikt (z firmy w której pracujesz) nie piśnie nawet słowa... przy takim braku rąk do pracy jaki mamy w sektorze IT ?

Co innego jak masz firmę działającą z rozmachem tej w której pracujesz i stanowi ona bezpośrednią konkurencję. Ale dorabianie w domu.....rzecz naturalna..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja do nich trafiłem? na jednych wakacjach wysłałem do nich e-maila, że małą brzydką firmową stronę www (okropna była) i mogę zrobić im ładniejszą :D

u mnie podobnie :P

tyle, że wpadałem do firmy tylko pare razy, aby obgadać ważniejsze kwestie i wziąść jakies materiały.

robiłem ich zlecenia za małe (ale dla mnie wystarczyło) pieniądze, a oni brali za to pare razy więcej.

(robiłem strony)

myśle, że można się troche nauczyc, przyzwyczaisz się do wyrabiania się w terminach i robić to co karze ci zrobić klient ;/ chociaż przeważnie gusta były marne :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chociaż przeważnie gusta były marne :(

Wybacz, ale osoba, która profesjonalnie zajmuje się projektowaniem stron a szczególnie firma, której zależy na dobrym portfolio powinna umieć przekonać klienta do tego co dla niego będzie lepsze.

Klient zazwyczaj niezna się na tworzeniu stron niema zbyt dobrego gustu i trzeba czasami mu doradzić wykazać się własnym doświadczeniem. Nie sztuka jest komus zrobić projekt na odwal się zgodny wyłacznie z jego wytycznymi.

Jeśli ktoś potraktuje klienta profesjonalnie - kompleksowo: doradzi, zaproponuje i w końcu wykona to może liczyć że klient taki do niego wróci za jakiś czas i będzie polecał usługi także innym zleceniodwacom.

Sorry za tą małą dygresje :)

Tu miała być sygnatura...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw ja bym się na Twoim miejscu nauczył dobrze lub bardzo dobrze jednej rzeczy. Jak będziesz cienki to nawet za darmo Cie nie przyjmą.

apisać może, że zależy mi głównie na doświadczeniu, a nie zarobkach?

Takie teksty że będę pracował za darmo przez jakiś okres czasu... śmiech na sali. Aby się uczyć musisz mieć motywację! Doświadczenie nawet w najlepszej firmie to nie jest motywacja. Przez tydzień będziesz się jarał, a potem Twój zapał do pracy (lol) się najzwyczajniej w świecie wypali.

Ja php nauczyłem się od zera, robiąc od razu za kasę. Początkowo to były gówniane pieniądze, ale zawsze. Potem kupiłem książki, po kilku miesiącach zwróciło się z nawiązką, potem kolejne inwestycje. Postawiłem kilka serwisów, itp.

A dzisiaj współpracuję z czołowymi firmami w moim regionie i od czasu do czasu, ktoś sam mi zaproponuje zlecenie czy współpracę.

Wniosek jest prosty, ucz się jakiejś jednej rzeczy. Teraz konkurencja jest słaba - lepsi są już zagranicą i tam zarabiają niezłe pieniądze.

blog o apple | highlab.pl - blog technologiczny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności