Czy mozna dodac recznie strone do 450 katalogow w ciagu 48 godzin i uniknac nie milych konsekwecji.

[rincewizard]

Bo gdyby w istocie tak było to fantazjując mógłbym się zabrać do roboty i wywalić z indexu onet.pl albo microsoft.com

Musiałbyś dysponować niebezpiecznie olbrzymim zapleczem

[kmr]

Bo gdyby w istocie tak było to fantazjując mógłbym się zabrać do roboty i wywalić z indexu onet.pl albo microsoft.com

Musiałbyś dysponować niebezpiecznie olbrzymim zapleczem

Zgadza się... do microsoftu prowadzi 118.000 linkow - tak w przyblizeniu...

Ale tak jak pisalem wczesniej logika zaprzeczala by temu, zaloze sie ze nawet gdybym za pomoca wszystkich ofert typu 450 katalogow w 48h itp. uzyskal wynik np. 9000 katalogow przez tydzien to w rezultacie co by dalo...? ... dalo by to ze microsoft byl by bogatszy o 9000 katalogow a jego pozcyja by sie nie zmienila a page rank juz i tak wyzej jak 10 nie podskoczy

Dlatego te spadanie stron, wylatywanie w kosmos, z indexu itp. moim zdaniem ma na celu podliczenie linkow ich wartosci itp. cala procedura 'papierkowa' po czym na koncu pieczatka i strona wraca z nową siłą...

Wiekszosc stron w internecie to strony prywatne lub nie dochodowe dlatego w pewien sposob rozumiem google i ich brak zainteresowania kazdym internauta ale przeciez w google dziala bardzo duzo stron ktore generuja poterzne zyski, watpie aby takie strony mogly by sobie pozwolic na latanie po kosmosie lub znikanie z indexu na kilka godzin... i google dobrze o tym wie.

Tak wiec jak to wszystko wyjasnic? Nie da sie tego jednoznacznie wytlumaczyc, a gdy nie wiadomo o co chodzi to chodzi oczywscie o pieniadze... koperta tu i tam i pozycja stala do konca swiata