Tekst #FFFFFF

[shad]

Hej, co do analizy obrazu to jaki problem jest użyć np: zmodyfikowanej przeglądarki która będzie renderować tekst do pilku graficznego i następny robot sprzężony z ocr będzie analizował kod strony z wyrenderowaną grafiką + np sieci uronowe do nauki typowych layoutów stron itd.

Dlaczego tak przypuszczam, dyskutowaliśmy o tym:

- google na pewno ma taki zasoby ludzkie (programistów) i sprzętowe (moc obliczniowa) żeby coś takiego wykonać

- kwality etanaka - jednego gościa z BB (https://kwality.polip.com/) potrafi analizować stronę pod względem dostępności i robi to dobrze - to co mogą wykonać firmy co mają odpowiednie zasoby

- a pozatym nie znamy najnowszych technoligi, algorytmów po powstają na uczelniach czy w labolatoriach wojskowych

[AdamAGP]

To by było fajne rozwiązanie, ale z własnego doświadczenia jakiem miałem z ocr, to często błędy popełnia. Chodź w sumie dotyczyło to skanowanego tekstu, a przecież to duża różnica. Więc z takim obrazem pewnie by sobie radził. W każdym razie zawsze to coś więcej niż tekst na obrazku nie widoczny dla robota.

[mkr]

Dobry OCR nie robi błędów nawet w skanowanym tekscie Tylko takie coś kosztuje... moje skany pewnej książki były w 100% poprawne ;p Zero błędów ortograficznych. Przy czytaniu nie widać, że tekst z OCR. No ale trial się skończył ;p

Google zatrudnia kilka tys. pracowników,na pewno posiadają specjalną jednostkę do walki z ukrytym tekstem...

[AdamAGP]

Też dużo zależy od jakości skanu.

[szczepan]

mkr: oczywiście, że posiadają jednostki do walki z ukrytym tekstem. Dlatego część stron, gdzie mam pochowane od kilku lat nigdy nie dostaly ostrzeżenia. Google też posiada jednostki skanujące i wogóle moim zdaniem oni czytają nasze myśli.