Skocz do zawartości

Wprost": abp Wielgus to agent o pseudonimie "Grey" 15:


bogdansenator

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ja nie pamiętam PRLu, ale piszecie tutaj takie rzeczy jakbyście mieli po 10 lat, a banda su********w, która od 1944 roku robiła to piekło, turla sie ze śmiechu jeśli nie w grobie to na fotelu w ciepełku z rodziną.

Winni są tutaj zbrodniarze z SB, a abp Wielgus bez względu na zawartość teczki jest ofiarą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie pamiętam PRLu

A ja pamiętam - fajnie było. A co do su********w, to dzisiaj jest ich może nawet więcej. Kiedyś trzeba było być w tzw. "nomenklaturze", kto był, to rotował po różnych intratnych posadach. Czyżby dzisiaj już tego nie było?

Możliwe, że Wielgus był ofiarą. To się okaże, na razie nie znamy rozmiaru szkód jakie poczynił Polsce.

Ciekawe skąd dziennikarze maja kopie tych materiałów? Legalnie? A jak nielegalnie to co wtedy?

Wygląda mi to na taką dziwną wybiórczą lustrację - sterowaną z drugiej linii.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że jest to sterowana lustracja to możliwe, chociaż jak ktoś sie staje osoba publiczną to dziennikarze szukaja info o takiej osobie. Jak dla mnie to jest normalne.

A że kościół, nie kwapił się z rozliczeniem przeszłości, to teraz jest w dość trudnej sytuacji, ale jak to jeden z młodszych pomocniczych biskupów powiedział : najlepsza jest cnota, a jak jej zabrakło to prawda, cała prawda. Powiedział cos w tym stylu i to mi się podoba. Kościół musi zacząć praktykować to co naucza.

Jak dla mnie to w tej chwili nie ważne jest z jakiego powodu podjął współpracę, i jak duża szkodę wyrządził, czy był dobrym agentem czy fajtłapą. Ważne jest że kłamał w żywe oczy, a już nazwanie złymi katalikami osób, które miały wątpliwości co do jego niewinności jest zachowaniem "godnym polskiego polityka z dolnej półki"

dymna.jpg

Przyjaźń psa na całe życie. ZAGINĄŁ DOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Grzesiek to Ty się nie wypowiadaj.

A powiedz mi dlaczego jestem ignorantem ? proszę o wypowiedz logiczną tak jak dowód matematyczny ;P

napisałem w tej "chwili" i to jest ważne IMHO. Nie wiem jak Ty się na to zapatrujesz ale w wierze katolickiej kościół reprezentuje prawdę. I osoba na tak powaznym stanowisku arcyksięcia kościoła powinna świecić przykładem, a przynajmniej nie chować się za kłamstwami.

Prosty przykład,

jeden z byłych działaczy solidarności ze śląska przyznał się do współpracy sam bez niczyjej presji przeprosił. wytłumaczył się. Miał cywilna odwagę przyznac sie do błędu i przeprosić.

Wielu mu wybaczyło i nadal się z nim przyjaźni.

Chciałbym żeby wśród osób publicznych właśnie taka postawa była praktykowana.

BTW w przeciwienstwie do Ciebie pamiętam PRL

dymna.jpg

Przyjaźń psa na całe życie. ZAGINĄŁ DOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lustracja - nie tylko Kościół ja przespał, my jako państwo to przespaliśmy i teraz mamy taką lustrację jak widać. To się jeszcze będzie długo ciągnęło. Niemniej Kościół, najwięcej na tym ucierpi.

Kościół musi zacząć praktykować to czego naucza - z tym byłbym ostrożny, bo Jankowski te swoje nauki już dawno wcielił w życie. Może raczej niech nie nauczają, ale pomagają samemu dojść do pewnych prawd zawartych w Biblii. Religia katolicka jest dominująca, a ile rodzin ma w domu pismo święte. Ile z tych co mają w domu biblię w ogóle do niej zagląda? Jesteśmy jacy jesteśmy, a księża wywodzą się spośród nas, są tacy jak my. Więc nie spodziewajmy się po nich zbyt wiele. Biskup to już polityk, więc akurat ten trzyma właściwy poziom. Chciałbym, żeby było inaczej, ale takie są fakty. Jeżeli okaże się, że Wielgus był agentem, a wypierał się tego, to jako duszpasterz jest skończony. Jako biskup niestety nie, może funkcjonować nadal. Chyba, że zostanie "poproszony" przez Watykan o rezygnację.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Grzesiek to Ty się nie wypowiadaj.

A powiedz mi dlaczego jestem ignorantem ? proszę o wypowiedz logiczną tak jak dowód matematyczny ;P

Bo interesujesz sie tylko tym co najłatwiejsze do ogarnięcia, że w wywiadzie tydzień temu powiedział jedno, a z SBeckich akt wynika drugie(że popdisał sie jako "Grey" lol). Kompletna olewka tego co Wielgus jako młody ksiądz i człowiek wtedy przechodził. Denerwuje mnie to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.onet.pl/1459578,11,item.html

Dlugo ta mlodosc trwala 20 kilka lat, skonczyla sie 1990r. Arcybiskup mial wtedy ponad 50 lat.

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Grzesiek owszem teraz mnie to nie interesuje, ponieważ

1. zostały potwierdzone, pewne fakty

2. o jego związkach ze służbami mówiło sie juz pod koniec lat 90 XX wieku.

3. nazwał osoby zainteresowane poznaniem prawdy o nim "złymi katolikami"

4. możesz mi przypomniec ile lat temu upadł poprzedni system ? kawałek czasu juz, jak dla mnie wystarczający aby podiąć pewne kroki w kierunku sammoczyszczenia się.

5. Inni mogli się przyznać że współpracowali (np. hrabia Dzieduszycki, on miał przerąbane w klatce go wozili i grozili zabiciem jego rodziny) jak wyszły jakies dowody na światło dzienne.

6. co prawda nie ma w 10 przykazaniach Bożych "nie kłam" ale jakoś pod to podchodzi mi 8 przykazanie tak samo kłania się 1 przykazanie, dla agenta bogiem jest jego prowadzący

Jak dla mnie każda osoba powinna jak już stosować sie do zasady "Practice What You Preach" a w szczególności osoby duchowne.

Zdaję sobie sprawę z tego jakie były czas, jak słuzby działały, jakie wtedy były realia. Osobie zmuszanej do współpracy można współczuć. a nawet wybaczyć, jeśli widać chęć "poprawy" i jak to ładnie się mówi po chrześcijańsku "żal za grzechy"

ogólnie to sytuacje jest żenująca w moim odczuciu i nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji. abp Wielgus nie będzie jua kryształową postacią w oczach wielu wiernych, obojętne od wyniku śledztwa.

dymna.jpg

Przyjaźń psa na całe życie. ZAGINĄŁ DOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Banda su********w się śmieje - bo nic się nie zmieniło w zasadach gry politycznej, no może tylko to, że teraz jeden polityk drugiego by w łyżce wody utopił.

Co do współpracy z jakimikolwiek służbami - mam to gdzieś i rzygać mi się chce jak widzę walkę na teczki.

Nic mnie nie obchodzi kto współpracował, a kto nie. Nie obchodzi mnie przeszłość jaka by nie była - wolę żeby z niej wyciągano wnioski, a nie rozdrapywano. Wolę żeby ludzie kompetentni rządzili krajem, a nie ci, którzy walczyli z komuną często w formie nasikania na wycieraczkę przed mieszkaniem milicjanta.

Nic mnie nie obchodzi ksiądz, bo nic ze mną nie ma wspólnego; jeżeli ktoś widzi obłudę w tym co robi, to niech widzi, jeżeli nie widzi, to niech nie widzi - media podały fakt, a ocena moralna powinna pozostać każdemu z ludzi z osobna - ale tym z ludzi, którzy są katolikami i np, słuchają nauczania tego człowieka.

Nie za dobrze jest kiedy zamiast względów merytorycznych takich jak doświadczenie, wykształcenie itp. jest brane pod uwagę to czy ktoś był, czy nie był współpracownikiem - ot tak najzwyczajniej w świecie gó**o mnie to obchodzi, o ile będzie robił na stanowisku to, co do niego należy. Rozliczać powinno się to co kto robi obecnie i na ile ma do tego predyspozycje. Nie pisze tutaj tylko o księżach, bo ta grupa zawodowa ani mi ziębi, ani grzeje; piszę głównie o politykach i 'fachowcach' jakich wyznaczają na przeróżne urzędy.

Człowiek świadczy o tym jaki jest, teczka o tym jaki kiedyś prawdopodobnie był.

Przyczepić się można nie do tego że współpracował, drogi Grzesiu, tylko do tego że do samego końca kłamał że tego nie robił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności