Skocz do zawartości

Wprost": abp Wielgus to agent o pseudonimie "Grey" 15:


bogdansenator

Rekomendowane odpowiedzi

https://wiadomosci.onet.pl/1460738,11,item.html

Czy to dopiero poczatek? Naprawde ja nic nie zrobilem, toniemoja wina. To jakos tak samo idzie .

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Przez 17 lat nie zrobiliśmy z tym porządku to mamy to co mamy. Jeszcze niejedno wyjdzie na jaw.

Smuci mnie trochę ta nienawiść w oczach prostych ludzi. Pranie mózgu Ojca Dyktatora robi swoje. Rodzi sie pytanie; w co ci ludzie wierzą. Czy kiedykolwiek czytali Nowy Testament?

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michnika nie musisz czytac, a do kosciola jako jako katolik masz obowiazek uczeszczac. Czy " takie " autorytety moralne maja nas nauczac czym w zyciu sie kierowac. Jak zyc?

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Grzesiek: dla mnie nie jest ważne jakim on był agentem, czy wprowadzał w błąd SB czy nie, to jego sprawa. Osobiście nawet dla wprowadzania w błąd nie podpisalbym papieru o współpracy z SB. Chociaż wtedy czasy były tragiczne, ludzie różne rzeczy robili, żeby się żyło lepiej. Dobrze, że Wielgus zrezygnował, szkoda, że za późno i powstał cały szum i szkoda, że zmusiło go do tego wszystko inne (prasa, kościół, papież) a nie jego sumienie. Ciągnął to i ciągnął i to, że sie pokazuje jakiegoś debila krzyczącego w kościele 'Nie' podczas mszy to jego zasługa.

Ocena Wielgusa jako cżłowieka przyjdzie po poznaniu wszystkich akt i wszystkich dokumentów, jako przyszły patron kościoła w moim mieście nie popisał się. Trzeba było od razu uciąć i odsunąć się. Robi się z niego męczennika a zachował się żałośnie. Najpierw kłamiąc w wywiadzie, potem przeciągając całą sprawę, niezależnie czy był cennym agentem, czy bronił jakiś spraw oszukując SB. Papier o współpracy jest i to wszystko na ten temat.

A co do Skrzypka, to ja wolę poczekać. Pamiętam gdy Hanka przychodziła i miała duże gorsze papiery i gorszy dorobek niż Skrzypek a wszyscy z niej byli zadowoleni. Co do partyjności, to przecież Balcerowicz wpadł do NBP prosto z UW, więc ciężko mi zrozumieć tego typu argumenty. Zobaczymy co pokaże.

"Bestia najgorsza zna nieco litości, lecz ja jej nie znam, więc nie jestem bestią" - William Shakespeare, Richard III.

Gido.pl Must.pl Kokai.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj Rydzyk ujawnil swoją ukrytą inteligencje. Dobrze że ludzie którzy go popierają ( dzikie nazistowskie bestie) nie korzystają z internetu, wtedy musiałbym umieścić dla nich zakaz wejścia na moje strony. Dzięki temu mogę skoncentrować się na przyjemniejszych rzeczach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michnika nie musisz czytac, a do kosciola jako jako katolik masz obowiazek uczeszczac. Czy " takie " autorytety moralne maja nas nauczac czym w zyciu sie kierowac. Jak zyc?

Dla mnie sprawa Wielgusa ma wymiar ogólnopolski, narodowy, a nie tylko katolicki. Osobiście za wierzącego się nie uważam, bo do kościoła nie chodze. Ja to rozumiem tak, że 30 lat temu był sobie kościół i była sobie grupa ludzi, których pasją i codzienną pracą było niszczenie tych pierwszych.

Rozumiem to również tak, że w tym sporze można być albo po stronie kościoła, albo po stronie SBków. Ja jako Polak jestem po stronie Wielgusa, bo to jednak esbecja i tym podobni zdrajcy, których trzeba było powiesić w 1989, więcej szkód zrobiła narodowi niż Wielgus swoimi kontaktami i tym, że sie ich wyparł.

Wszystkim, którzy mają kłopot ze zrozumieniem tego polecam wyobrazić sobie, że w Waszym mieście jest urząd, który codziennie pracuje nad tym jakby tu sie wam dobrać do xxxx. Wielgus miał jeden słaby punkt: chciał się uczyć i w myśl zasady, że jak dasz diabłu mały palec to on ci całą ręke up******i, skończyło się tak jak skończyło.

Z drugiej strony ja już wyobrażam sobie, co trolle od Michnika pisałyby o polskim Kościele, gdyby wszyscy księża byli tacy honorowi i nie uczyliby sie za granicą, bo wyjazd oznaczałby kontakt z SB. Teraz problemem jest to, że zarejestrowany TW, a wtedy byłoby problemem, że nieuk ;)

Konkluzja taka, że nawiedzeni antyklerykałowie, którzy najgłośniej teraz pieją, zawsze znajdą sobie jakiś durny powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście za wierzącego się nie uważam, bo do kościoła nie chodze.
oto typowo polskie rozumienie wiary.
że w tym sporze można być albo po stronie kościoła, albo po stronie SBków

I tu się mylisz, nawet chyba nie wiesz jak bardzo. Bo można jeszcze wziąć stronę tzw. zwykłych przyzwoitych ludzi. To nie jest czarne i białe. Ale nie chce mi się o tym więcej pisać, bo odnoszę wrażenie, że to strata czasu.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawde Grzes swiat nie jest czarno-bialy. Postaram sie napisac b. prosto. Oleksy gral w swojej druzynie i dla niej strzelal gole, Wielgus w przeciwnej, a gole strzelal dla paczki Oleksego.Prawie do konca nie chcial sie przyznac ,ze to byla jego noga. Atak na marginesie,co tu ma do rzeczy Twoja wiara lub jej brak?

Bogusław Senator, firma Poczta Kwiatowa INC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh, wkurza mnie juz ta dyskusja, wkurza mnie to ze kazdy portal i wiadomosci w tv jest tym zawalony

imho

Wielgus jest winny! ale nie dlatego ze wspołpracował, a dlatego ze kłamał, nie potrafił sie przyznac

co do wspołpracy: wkurza mnie jak 18 latkowie sie wypowiadają nie interesujac sie nawet w jakich czasach on wspołpracował

mimo ze sam mam niewiele lat i czasów tych pamietac nie moge, to jednak uwazam za konieczne zainteresowania sie troche owczesnym zyciem przed wygłaszaniem sądów oceniających kogos.

wg mnie byłoby ok, gdyby po 90 roku biskup przyznał sie do wspołpracy, wytłumaczył dlaczego lojalke podpisał, wyraził, skruche, poprosił o przebaczenie tak jak zrobił to teraz.

dalsza jego kariera byłaby czysta, wszystko byłoby wiadome, papiez powołałby go lub nie, ale za to miałby pełne informacje o nim.

konkludujac: winą nie koniecznie jest sama wspołpraca (która mogła sie ograniczyc tylko do podpisania papieru) ale ukrywanie, kombinowanie, kłamanie, zatajanie, które nie przystoi nikomu a juz w szczegolnosci duchownemu na tak wysokim stanowisku

zachowan moherowych beretów nie komentuje bo to żenada, Ci ludzie nie są dla mnie katalikami a fanatykami slepo wierzacymi w ojca tadeusza.

Trochę informacji o mnie i kontakt: Leszek Wolany

Jedyny: Magazyn Marketingu w Wyszukiwarkach SEM Specialist

Droga do efektywnej pracy - Najlepszy system oparty o Getting Things Done - nozbe.com Teraz także po Polsku, z aplikacją na iPhone i iPada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]zachowan moherowych beretów nie komentuje bo to żenada, Ci ludzie nie są dla mnie katalikami a fanatykami slepo wierzacymi w ojca tadeusza.

Dlaczego tak łatwo wam kogoś oceniać? Dlaczego oceniacie innych swoją miarą? Ktoś jest "be" bo nie powiedział tego, co chcielibyście usłyszeć w odpowiednim czasie i miejscu, ktoś "cacy" bo zachował się tak jak się spodziewaliście. Moherowe dziady, katotaliby, oszołomy, radiomawryja, itp... Kto wam dał prawo oceniać innych tak krytycznie? Co sami reprezentujecie takiego, co jest godne wyższego szacunku niż głęboka, czasem ślepa, głupia i naiwna wiara? Homoseksualista skandujący rytmicznie na podeście na LoveParade jest bardziej godny szacunku od przerażonego Katolika, któremu świat się zawalił i który daje temu głośno wyraz w kościele. Koleś z forum, który potrafi uruchomić neostradę i spamować qlweby jest gites, a dziadek, który 30 lat za*********ł w hucie i ma 379pln renty to frajer. Kibol jest ziom a rencistka z IV piętra to moherowa babina. Ta moherowa babina przynajmniej potrafi wydziergać na drutach sweter, który być może kogoś ogrzeje w zimie, a wasze hektolitry jadu komu się przysłużą? Uważacie, że należycie do pokolenia wykształconych, inteligentnych, młodych i kreatywnych ludzi i na tym polega wasza wyższość nad innymi? Co takiego zrobiliście, że zasługujecie na szacunek i prawo do oceniania innych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy, czyli kto? Śmiało! Wymień po ksywach.

oceniacie innych swoją miarą
Chyba nie. Akurat zwolenników Ojca Dyktatora można bardzo łatwo ocenić ich własną miarą, ot chociażby przez pryzmat tego jak przestrzegają nauk Pisma Świętego.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności