Wprost": abp Wielgus to agent o pseudonimie "Grey" 15:

[jimmi]

Edyta to ja się właczę. Widziałaś może w TV jak własnie ludzie z RM reagowali na pytania reporterów, a na ludzi którzy z nimi sie nie zgadzali i ośmielili to powiedzieć ?

Ile w tych ludziach jest złości, zapalczywości, zwykłego chamstwa i agresji. Z nimi nie da się w żaden sposób dyskutować, bo jak nie jesteś z nimi to jesteś przeciw, jest się żydem, komuchem, niemcem, krzyżakiem, liberałem, masonem.

Parafrazując słowa Jacka Kuronia, można rozmawiac z każdym ale z nimi po prostu sie nie da, no czasami na jakies bardzo trywialne i bezpieczne tematy.

Osobiście własnie takich ludzi nazywam moherami i jak sądzę własnie w ten sposób widzą ich inni.

[Edyta]

Jimmi: Widziałam, dość dokładnie przyglądałam się temu żenującemu przedstawieniu. Przedstawieniu reżyserowanemu przez media, które aż zacierają ręcę by móc pokazać radiomaryjnych oszołomów tak ładnie wpisujących się w ich oficjalną propagandę. Czy pokazano wielu normalnych ludzi o wyważonych poglądach? A czy uważasz, że takich osób tam nie było, nawet statystycznie rzecz biorąc? A może tym "katolickim oszołomom" nie odpowiada "afera" wychodowana i rozbuchana przez środowisko, o którym były esbek w jakichś wspomnieniach napisał (niepomnę już, ale czytałam) "jeśli jeszcze jakiś dziennikarz z nami nie współpracował to robiliśmy zakłady kto go zwerbuje". I ludzi boli to, że dziennikarze o takiej moralności (teraz być może zasiadający w radach nadzorczych swoich telewizji, radia, gazet) szczują na kościół, któremu można wiele zarzucić, ale nie to że kolaborował z reżimem tak szeroko jak oni. Kościół i hierarchia (również), która dawała nadzieję, otuchę milionom Polaków gdy nie mieli nic, bo prl odebrał im wszystko.

Dziennikarz może co najwyżej nie dochować staranności dziennikarskiej, ksiądz wplątany we wspólpracę groźbą, torturą, itp (nie piszę tylko o tym konkretnym przypadku) jest judaszem.

Może "moherowe berety" wiedzą więcej niż my i są mądrzejsi widząc prawdziwe cele.

Yeden: ksywy na blogu już niebawem !!!

[gizmoo3]

Edyta oburzyłas sie chyba po moim poscie albo tak padło...

moherowymi beretami nazwałem pokazanych w mediach pseudo katalików tłukących niemiecką ekipe telewizyjną, polską uderzejących parasolami.

nie powiedziałem ze nie było tam innych ludzi, nie powiedziałem tez ze wszyscy katolicy sa tacy bo nie są.

nie neguje tez koscioła i wczytaj sie, nie obwiniam wielgusa o podpisanie lojalki, bo czasy były inne a tylko o to jak zachował sie w juz demokratycznej polsce

piszesz o jadzie a mam wrażenie ze sama nim zioniesz, mówisz ze duchowny jest judaszem a dziennikarz tylko nie dochował starannosci, moze i tak z tym ze dziennikarz nie jest "pasterzem" nie naucza innych jak mają zyc, jak postepowac, czyli w gruncie rzeczy nie musi swiecic przykładem, ma dostarczac informacje, pokazane zresztą z takiego lub innego punktu widzenia.

duchowny natomiast imho powinien byc nieskazitelny, ta rozumiem to tylko ludzie, i zgoda

tyle ze "tylko człowiek" arcybiskup Wielgus powinien był przyznac sie do swojego błedu i poprosic o przebaczenie dobre kilka lat temu a nie teraz gdy zrobiły to za niego media.

[.Grzesiek]

Jeśli chodzi o filmowanie scen z udziałem starszych ludzi to padawani Urbana wykonali swoje zadanie i to na prawde bez względu na to z jakiej redakcji byli. Biedne owieczki, kamerzysci, spikerzy, akurat musieli sie wpieprzyć w samo centrum wydarzeń, pod nos ludzi, których codziennie określają mianem moherów, ciemnogrodu, ofiar Rydzyka itp, "ludzi, z którymi coś trzeba zrobić".

Sam nie jednemu reporterowi dałbym w mordę za stwierdzenia jakie wygłasza na antenie na temat ludzi związanych w jakikolwiek sposób z RM.

Osobiście nie mogę sie doczekać momentu, gdy Kaczyński upubliczni liste nazwisk dziennikarzy, którzy współpracowali z WSI. Ile to będzie lamentu! Jakie to będzie niedemokratyczne! !!!

[Edyta]

Gizmoo: nie odpowiedziałam Ci personalnie. Wiele razy gdy to czytałam miałam ochotę cos napisać, szkoda że się nie powstrzymałam.

Tak, to prawda, często (zawsze?) zieję jadem. Ale ja jestem niereformowalna i niegrzeczna.

Co do biednych, bitych, niemieckich mediów to po nagłówku "ArcyKapuś" i kilku artykułach o kartoflach miałabym sama ochotę natrzaskać ich po ryjach. Mnie nie oburza stricte obrzucanie jadem, mnie wkur... wklejanie durnych, ogólnodostępnych materiałów, nie po to by sprowokować dyskusje, ale by zaistnieć. I plucie na słabszych. A zmierz się, cwaniaczku, z silniejszym, postaw Rosji, Niemcom, powiedz pracodawcy, że hu***o zrobił zwalniając twojego kolegę a dresowi, żeby nie kopał kota. Ale nie, w necie jest bezpiecznie, anonimowo, w grupie.

2. Znów oceniasz zachowanie bishopa swoją miarą: czego Ty byś oczekiwał, jak Ty byś się zachował. Zrobił błąd, może nawet dopuścił się zdrady, być może nawet kłamał bo jest maluczkim człowieczkiem. I tyle - raz, gdy Wam odpowiada to tłumaczycie, że księża to tylko ludzie, innym razem stawiacie im wyższą poprzeczkę. Relatywizm.

3. Media to zrobiły teraz, bo teraz im tak wygodnie. Gdyby dalej im pasowało to rywin dalej kręciłby filmy, michnik ściskał się z kolegą premierem millerem a dziennikarze tvn-u nadal byliby potulni jak baranki. Zresztą tak niedługo będzie gdy media wybiorą za nas PO i SLD.

[jimmi]

sorry Edyta ale jak sama nazwałaś ich "oszołomami" wcale nie trzeba reżyserować, wystarczy pokazać plakietkę TVN lub gazety wyborczej. Bardzo mi brakowało wypowiedz "normalnych" ludzi. Widziałem jak jakiś starszy pan, Toronto udzielał wywiadu polsatowi i słychać było docinki i wyzwiska padające w stronę tego pana jak i dziennikarzy.

"Afera" jest właśnie dlatego że ktoś czegoś nie dopilnował, a niestety zabrakło cywilnej odwagi abp Wielgusowi i po prostu honoru. Jak dla mnie to po prymasie tysiąclecia to osoba uwikłana w taką sprawę jest nie na miejscu.

Jak dla mnie właśnie kościół dawał przykład jak nie złamać się w tamtych czasach, ale nie był monolitem i zdarzały się zepsute jabłka. Błąd teraźniejszego kościoła jest taki że właśnie nie umie sobie z nimi poradzić. Znaczna część społeczeństwa jak i duchownych walczyła z PRL em i nie szła na żadną współpracę nawet za cenę więzienia pobić itp. Abp Maharski przez 6 lat terminował na jakieś zapadłej parafii bo nie chciał współpracować. Można było inaczej.

Jak i później już w III RP, niektórzy mieli odwagę po latach sie przyznać do współpracy i przeprosić.

Ja po prostu nie lubię jak mi się kit wciska. No i nie odbieram tej afery jako atak na kościół jako taki tylko atak, na zakłamanie i błędy popełnione przez hierarchów kościelnych. A w szczególności na kłamstwo i brak skruchy.

Niestety jak dla mnie to mohery wiedzą tylko to co im koncern ojca imperatora powie. Niestety nie jestem w stanie słuchać takiego przekazu, więc od razu poddaję przedpola i nie wiem co on tam mówi. Ale to co przecieka do innych medii to nie ma większego sensu, papka sloganów plus ewidentne błędy logiczne. Praktycznie każdą opinie można by było samą logiką roznieść w pył.

Co do motywów wywołania tej afery to jak dla mnie następna zasłona dymna, polskiej polityce, aby odwrócić uwagę od spraw bieżących, nowego prezesa nbp, podwyżek akcyzy itp.

Ale może coś dobrego z niej wyjdzie i już np. Ks. Isakowicz-Zaleski nie będzie na cenzurowanym, itp.

Relatywizacja stanu duchownego jest normą i wcale nie jest zła.

Czego innego się wymaga od zwykłego księdza czego innego od biskupa czy papieża.

[bogdansenator]

Tak Edyta oceniam swoja miara tak jak i Ty zreszta. No i jak zwykle winni sa inni ,niemcy, zydzi, cyklisci. A media kreuja rzeczywistosc, poprostu matrix. A co Ty wiesz o mnie, ze mnie oceniasz?

[Czachapl]

Myślę po prostu ze Wielgus oglądał „Młode wilki” i zastosował się do słów, które tam padły: „ Jak cię złapią za rękę to mów ze to nie twoja” i tyle w tym temacie.

Naprawdę nie wiem, czemu się czepiacie ze skłamał wyspowiada się i po sprawie.

A co do RM tak macie racje to media a nie RM sa winne wszystkiemu to one najpierw robią pranie mózgu moherowym głową a później jako przykładnemu katolikowi karzą przeciwnika atakować zachowywać się wobec niego agresywnie i wulgarnie. Jak to było : „ nie czyn bliźniemu…” czy jakoś tak.

[BukMarek]

A mnie denerwuje coś innego - czy to naprawdę sprawa aż tak ważna,

żeby trąbić o tym na okrągło w mediach? Kogo interesują jakieś

wewnętrzne sprawy księżulków? I jeszcze wypowiedzi polityków...

Dowód na to, że w Polsce nie ma rozdziału między państwem a religią.

Mohery rządzą mediami, mohery wybierają rząd... Wspaniale.

Zainteresujcie się milionami złotych, które Kościół i Caritas

kradną państwu (czyli nam wszystkim) każdego roku.

[bogdansenator]

Dlaczego? https://wiadomosci.onet.pl/1465219,11,item.html

nastepny co wszystko wie https://wiadomosci.onet.pl/1465133,11,item.html