Skocz do zawartości

Ile powinien brac pośrednik?


Kyo

Rekomendowane odpowiedzi

Moje pytanie:

Ile % powinien brac pośrednik złatwiający klienta, nie mogący sam wykonać zlecenia (strony, seo itp). Nie kiwa nawet palcem przy pracy.

Moja historia:

Mam znajomą firemkę, dzięi swojej działalności mają mnóstwo klientów, ktorzy chetnie skorzystali by również z moich usług. Sami nie zoragnizują sobie teamu do SEO ani innych rzeczy bo zleceń mają za mało. Zresztą probowlai ale za bardzo są uzaleznieni ode mnie i mojej wiedzy. Problem w tym, że ja nie podaje ich klientom cen, podwykonuje. Ale gdy dowiaduje sie ze biora od kogoś 1k za seo, ktore odstawiam za 500zł to mnie to bardzo złości. Narzut 100%, przy czym ja lubie dobrze wyceniac swoja pracę, licze wydatnki na katlogownaie, zkaup linkow itp. A tu nagle klient dostaje cen z kosmosu. Obejsc ich zal - strace sporo fajnych zlecen. Wiec chce pogadac, powiedziec basta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Wiec chce pogadac, powiedziec basta.
Więc sobie pogadaj i powiedz basta. Co to, ankieta? Wpisujcie miasta, które popierają Kyo.

Pozycjonuję sobie Orlen, niestety Orlen obsługuje agencja Kasiora z o.o. i mi tylko zleca prace. Płacą dobrze, niestety ja chciałabym więcej. Ale wiem jedno - jak sobie pogadam z agencją to ani Orlen nie zbiednieje, ani Kasiora, ale ja już z pewnością nie będę robiła Orlenu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyo, pozyskanie klienta jest cholernie ważne, jak nie najważniejsze, od tego się zaczyna. Jesli miałbym dodatkowo jeszcze dbać o relacje z klientem i go obsługiwać (nie pozycjonować) 50% wartości zlecenia to normalna cena.

Jesli firma pozyskuje CI tylko klientów i potem nic przy niech nie robi to koszta współpracy musisz z nimi ustalić). Musisz zadać sobie pytanie czy klient pozycjonowany płaciłby Wam tyle ile płaci gdyby nie protekcja tejże właśnie Twojej znajomej firmy :)

Najlepiej wyceniaj swoją pracę na tyle by była ona dla Ciebie opłacalna i nie wnikaj w stawki końcowe, będziesz zdrowszy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezygnacja z pośredników albo ustalenie górnej marży (powiedzmy 20%) to nie rola freelancera.

Jeżeli masz frimę, która buduje swój wizerunek na rynku i kiedyś bedziesz chiał przejąc największych to wtedy możesz tak grać (chwilo sporo tracąc) w innym przypadku tak jak ci napisali wyceniaj swoją pracę i już.

Są pewne specyficzne usługi (w USA), gdzie Pośrednik dostaje 80% wartości zlecenia i jakoś nikt nie płacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej nie widzieć ile pośrednik narzuca :)

A z biblijnej przypowieści:

szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc:

"Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzyśmy znosili ciężar dnia i spiekoty".

Na to odrzekł jednemu z nich: "Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czy nie o denara umówiłeś się ze mną?

Weź, co twoje i odejdź!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak już jest niestety

zawsze serce boli jak się człowiek dowiaduje, że ktoś na Twojej pracy zarabia

ale tak chyba jest wszędzie, gdzie się dla kogoś pracuje, pracujesz w fabryce

składasz śrubeczki, dostajesz 1500 pln i sie cieszysz, ale nie wiesz, że twój szef

na Twojej pracy zarabia 100 000 pln. Jak nie wiesz ile on zarabia to serce nie boli

Tak już jest. Skoro wyceniasz swoją pracę na 500 pln i cieszysz się, ze to dobra stawka

za Twoją pracę to o co chodzi?

a firma "pośrednicząca" może na tym zarobić ile chce nawet i 1000% jeśli wyczuje,

że klient jest w stanie za to tyle zapłacić

mamy kapitalizm :-)

pozdrawiam

ad :-)

PS. ale się rozpisałem :-D

"Ale kochany! Nie ma żadne "tylko"! Nic! Żadnej roboty nie wezmę, nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"
1% dla Antka

Ania M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ejno. Umówmy się, kapitalizm polega na tym żeby zarabiać... rękami innych. Póki tenże pośrednik znajduje Ci

sporo fajnych zlecen
to chyba nie ma problemu? Jeśli za mało Ci z nich kasy, podnieś ceny- pety mają podrożeć, paliwo do góry, nikogo to chyba nie zdziwi. I już :D

Na podobnej zasadzie ktoś mógłby się wkurzać ze bierzesz za mało za robote. To jest wolny rynek.

No a to

Ale gdy dowiaduje sie ze biora od kogoś 1k za seo, ktore odstawiam za 500zł to mnie to bardzo złości
to już czysty bolszewizm :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyo, sam sobie ustaliłeś 500zł to tyle zarabiasz, to że pośrednik na Tobie zarabia, to jest TYLKO Twój wybór.

Ty sobie cenisz prace na 500zł oni sobie cenią załatwianie klienta, rozmowy z nim, tłumaczenie mu co i jak i reszte rzeczy też na 500zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyo z tego co piszesz to Ty po prostu jesteś podwykonawcą. A więc ile wykonawca dostaje za zlecenie to juz na prawde nie Twoja sprawa i nie masz wpływu na to.

Co innego z pośrednictwem, to znaczy firma załatwią w Twoim imieniu klientów, Ty wystawiasz faktury klientowi a jakiś procent idzie do pośrednika. Wtedy Ty decydujesz ile odpalasz.

dymna.jpg

Przyjaźń psa na całe życie. ZAGINĄŁ DOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, ze i jestem podwykonawca i buduje marke firmy. Stąd to się kłóci i denerwuje mnie posrednictwo, bo tak na prawde obnizam na tyle swoje cney zeby zlecenia w ogole przeslzy po dodaniu 100% marzy. No ale utwierdziliscie mnie ze po porstu czas cos z tym zrobic.

@Edyta - hehe za duzo onetu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni standardowo daja 100% marży? A co by było jakbyś nie obniżał cen na maxa - też wtedy dadzą 100% marży. Może dadzą mniej, żeby klienta nie wystraszyć, a kasa przecież za darmo.

Na studiach robiłem projekty itp. na studentów innych wydziałów. Kolega mnie nauczył, żeby nie brać za mało. Będziesz miał mniej roboty, a kasy tyle samo - mówił. Wtedy to zadziałało. :)

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale kto Ci każe dla nich robić? dają Ci robote, skoro robisz to za 500 zł to widocznie taka kwota CI odpowiada więc o co chodzi? chcesz więcej to zadaj wiecej, nie pasuje Ci ze pod ich marka? to nie rob. Jak dla mnie jest to beznadziejne podejscie, bo ktos ma kase z mojej pracy no ok, ale Ty tez z tego masz kase inaczej jesli firma X zlece Ci pozycjonowanie za 500 zl i im to wykonasz to jestes hapi, jesli firma X zlece pozycjonowanie firmie Y a ona Tobie i tez robisz to za 500 zł to już nie jestes hapi bo ktos inny tez ma z tego kase :| super podejscie :) rozstan sie z firma ktora de facto daje Ci zarobic i bedziesz mial spokoj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kyo, nie do końca rozumiem Twoje podejście, albo raczej rozumiem, tylko spróbuję Ci coś wytłumaczyć. :D

Znam parę produktów, które kupujesz za 20 groszy, a sprzedajesz za 10 złotych. Znam parę usług, których wykonanie kosztuje 1500 zł, a cena wynosi 10.000. Znam parę firm, w których pracownicy kosztują miesięcznie 10 tys., a wypracowane przez nich pieniążki są 5-krotnie większe.

JEDNAK...

... jakie podwykonawca, pracownik (podwykonawca związany umową o pracę) ma prawo do rozliczania swojego pracodawcy (chlebodawcy) od ilości zarabianych przez niego pieniędzy? Jak na mój gust, jest to po prostu niegrzeczne - to nieproszone zaglądanie do cudzego portfela. Świat nie jest prosty i jednolity, są tacy którzy zarabiają więcej, są też tacy którzy zarabiają mniej. Są tacy, którzy dożyją 100 lat wiodąc spokojne, lekkie i skromne życie, wszak przepracowali 30 lat podbijając pieczątki od 6 do 14-tej. Są też tacy, którzy mają nieco więcej, ale w wieku 25 lat wyłysieli z nerwów i nie dożyją 50-tki.

Będąc podwykonawcą (lub jak się domyślam jedynym podwykonawcą, czyli de facto pracownikiem niezwiązanym umową o pracę) ustawiasz się w piekielnie wygodnym miejscu. Nie martwisz się o jutro. Początek i koniec sfery Twoich zawodowych trosk i problemów ma stanowić jedynie mały segmencik świata, jakim jest pozycjonowanie. Bezpieczeństwo zapewnia Ci firma, która - oczywiście za pewną cenę - nadkłada za Ciebie karku. Masz co robić, masz zlecenia, masz pieniądze.

Może nie kokosy, ale z drugiej strony nie Ty się martwisz że pracownik złamał rękę i nie ma go kto zastąpić. Że koszty reklamy idą w górę. Że księgowy spóźnił się z papierami i US wymierzył Ci kosmiczne 50.000 kary. Że przepisy podatkowe znowu się zmieniają. Że klient przez telefon powiedział że jesteś ****. Że tuż obok otworzyła się filia jakiejś korporacji i wytnie Cię w pień, jeżeli nie obniżysz ceny o połowę. Zrzucasz z siebie całe OLBRZYMIE (wierz mi, olbrzymie, przygniatające, miażdżące, ...) ryzyko prowadzenia własnej działalności i większość kosztów stałych prowadzenia firmy (wierz mi, łatwo nabić sobie sufitowe koszty stałe). I właśnie stąd wynika marża.

Parafrazując samego siebie...

... Znam też parę produktów, które kupujesz za 20 groszy, a cena sprzedaży spadła z 30 na 21 groszy, bo na rynek weszła chińska korporacja. Znam parę usług, których wykonanie kosztuje 1500 zł, a cena u ciułaczy z szarej strefy wynosi 500 zł. Znam parę firm, w których pracownicy kosztują miesięcznie 10 tys., a przychód spadł do 3 tys, bo klienci wybrali tańsze produkty z Ebay, WalMarta, czy TescoImportu.

Pozdrawiam, J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności