Aktualizacja artykułu - indeksowanie, czy "kopiuj" / "wklej" rozbudowanej treści coś pogorszy

[Tomasz11]

Cześć, mam artykuł, który jest na pierwszej stronie wyników, choć jest dość krótki, więc zakładam że jeśli dopiszę więcej treści to może podskoczyć do top3. 

I tu dylemat. Kopiuję sobie treść do edytora tekstów, dopisuję dodatkowe akapity, zmieniam czasem ich kolejność, staram się nie zmieniać śródtytułów (oczywiście fraza kluczowa bez zmian), dopisuję kolejne akapity. Słowem z 3000 znaków robi się jakieś 8 000, przy czym niektóre akapity są w innych miejscach (poza pierwszym). Zmienia się też treść wielu zdań, bo je przy okazji poprawiam.

I tutaj pytania: 

 

1. czy jeśli po takiej edycji zrobię kopiuj i wklej na stronę, to jak "postąpi" google (czyli wklejam w miejsce starej treści całkiem nową, ale zawierającą stare elementy)? Będzie to indeksowane jako nowa treść (bo jest dużo zmian, choć na lepsze)? Czy przez takie działanie pozycja artykułu może na jakiś czas się nawet obniżyć? 

 

2. czy to działa tak, że przy najbliższym indeksowaniu Google uzna  "o, jest jeszcze lepsza treść niż poprzednio - dajmy ją od razu wyżej"? Czyli nie będzie chwilowego spadku pozycji?

 

3. Jak jest lepiej pod kątem Google rozbudowywać artykuł - czy w edytorze szablonu dopisując to, co chcę, czy mogę wkleić z edytora tekstów cały tekst, lepszy od starego, zawierający nowe elementy?

mam nadzieję, że nie namieszałem:) wiecie o co chodzi? po prostu wygodnniej mi skopiować treść do edytora i później wkleić z powrotem poprawioną/rozbudowaną, ale boję się że Googe potraktuje to jako nową treść "do sprawdzenia" co spowoduje np. spadek pozycji (tymczasowy)?

[Mal Kontent]

Cześć

 

Generalnie zasada jest taka, że jak artykuł nieźle sobie radzi, zbiera dobry ruch i nie ma gwałtownych spadków, to się go nie tyka. Nigdy do końca nie wiadomo, jak Google potraktuje takie odświeżony tekst. Miałem przypadki, gdzie (w mojej opinii) ulepszyłem treść, a spadła. Miałem też przypadku, że przez kilka miesięcy nie ruszałem artykułu i jakoś sam się wygrzebał na pierwszą stronę SERP. 

 

Gdy masz artykuł w top 10, a chcesz go jeszcze trochę podnieść, wiadomo, wyższe CTR-y, bezpiecznie będzie go trochę podlinkować tu i tam, niż edytować. 

 

1. Sama kwestia przenoszenia treści do edytora i z powrotem jest bez znaczenia. Google nie wie, czy sobie skopiowałeś do notatnika, painta, excela, czy gdziekolwiek. Google Bot przychodzi raz na jakiś czas na Twoją stronę i "zapisuje" sobie treść w pamięci. Kiedy przyjdzie następnym razem, porówna aktualną treść z tym, co poprzednio zapisał i zaktualizuje. Następnie porówna nową treść z innymi wynikami w SERP pod kątem czynników rankujących i podniesie lub obniży Twój artykuł. Mniej więcej tak to działa. 

2. Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Bezpieczniej jest ulepszać artykuł, który siedzi gdzieś na drugiej-trzeciej stronie i dalej, niż taki z pierwszej strony. Jak Ci się uda, to art się podniesie. Jak skopiesz, niewiele tracisz, bo i tak ruchu stamtąd pewnie wiele nie było. 

3. To bez znaczenia, patrz 1. 

 

Jeżeli artykuł się ewidentnie zdezaktualizował (np. piszesz o mandatach na bazie taryfikatora z 2019 r. a gdzieś w międzyczasie były zmiany), warto to poprawić, ale niekoniecznie przebudowywać cały artykuł. 

Edytowane 1 Października 2021 przez Mal Kontent

[Tomasz11]

dzięki za odpowiedź, to mi wiele rozjaśniło. Widzę, że choć intencje są dobre (rozbudowanie artykułu o nowe pomocne treści) to paradoksalnie ryzyko, że treść (mimo że lepsza, bardziej wyczerpująca temat) to w wynikach spadnie;(