Skocz do zawartości

Po kolędzie


mrtn

Rekomendowane odpowiedzi

Chodził w moich okolicach ksiądz po kolędzie i przypomniał mi się staaary kawał (więc pewnie wielu z was go słyszało)

szedł on jakoś tak:

"Wieczór, zmia - przeciwnieństwo obecnej - śniegu po pas i wciąż sypie. Ksiądz po kolędzie idzie do ostatniego domu we wsi, oddalonego całkiem sporo od pozostałych. Odesłał ministrantów nawet do domu - bo sumienia nie miał ich ciągnąć przez zaspy. Brnie i brnie w końcu dociera do domu, puka. Otwiera mu oczekująca go staruszka, złamuje ręce widząc utytłanego w śniegu, zmarzniętego proboszcza i mówi:

- że też się księdzu po te 20 zł chciało przychodzić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się przypomniała klasyka usenetu:

"Był u mnie ksiądz po kolędzie i mówił, że trzeba ostro balować, bo niedługo

nadejdzie jakiś "wielki post." Mam pytanie: od kogo nadejdzie ten post i

ile mega będzie zajmował? I skąd ksiądz wie takie rzeczy? Oni też są na

grupie? Gdzie można się dowiedzieć takich rzeczy?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności