Skocz do zawartości

Opinia o Cneb.pl


Red

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak jest obecnie ale kilka miesięcy temu nowych artykułów było naprawdę mało.  

Jeżeli ktoś chce przeliczać wartość CNEB na dniówki niech podzieli 120 zł na ilość nowych artykułów w ciągu roku. No i jeszcze trzeba wziąć pod uwagę ich jakość merytoryczną.  

Forum to głównie dobrowolna wymiana myśli i doświadczeń jego uczestników. I nie widzę najmniejszego powodu dlaczego jeszcze trzeba za to płacić

No tak, choć ja raczej liczyłem na te artykuły co już są, ale dobrze wiedziec, że przychodzi mało nowych.

Jeżeli mój SEO-zgredzie szukasz prezentu dla żony, to takiego produktu jeszcze nie widziała :)

Drewniana zakrętka, szklane opakowanie i w 100% wegańska zawartość:
Kosmetyki naturalne - slaviacosmetics.com. Kremy do twarzy - na noc i na dzień, serum do twarzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 203
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Jak pisałem gdzieś wcześniej, właśnie mała ilość nowych ciekawych artykułów była powodem mojej rezygnacji z abonamentu. Forum też zamierało. Jakość wielu artykułów z kolei pozostawiała wiele do życzenia. A dobiła mnie juz zupełnie ordynarna nachalność meilowa CNEB.

Pytanie czy warto wydać 120 zł za CNEB jest pytaniem na które nie ma jednoznacznej i definitywnej odpowiedzi, ale:

Możesz wkupić abonament jeżeli:

1.Nie cierpisz na brak gotówki i możesz spokojnie wydać 120 zł.

2.Jesteś początkującym w biznesie internetowym

3.Nie znasz kompletnie angielskiego

4.Ale masz zdolności do krytycznego i samodzielnego myślenia

5.Uznasz CNEB za jedno z wielu źródeł informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawiło się coś ciekawszego :D moj Pastisz już wkrótce w pogaduszkach tylko chwilę złapię

K.B

Firmę w Polsce utrzymuje czynną od 1997 roku w Hamburgu od 2008 Roku więc nie robią na mnie wrażenia awatary i linki w stopce. Zajmuje się od zarania początków Black Hat Seo. Mam prawo do zapomnienia. Niech się firma Google zajmie sztuczną inteligencją zanim  Sam Altman ich wyprzedzi :) Moje stare konto https://www.forum.optymalizacja.com/profile/21-kill-bill/  :( boże jaki młody byłem i głupi. Wróciłem i wchodzę z drzwiami nie drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dość dawna przyglądam się cneb i dyskusjom jakie toczą się wokół Piotra Majewskiego.

Na początku - gdy zobaczyłam pierwszy raz reklamę cneb - nawet mi się spodobała. Głównie dlatego, że była inna od tych, które wcześniej widziałam (wtedy jeszcze nie było ataku klonów takich reklam). Nie podobała mi się jedynie objętość tej reklamy. Lubię czytać - ale ta sympatia nie odnosi się do lektury tekstów reklamowych. Nie przebrnęłam przez cały tekst - zwłaszcza, że po przeczytaniu kilkunastu zdań miałam nieprzeparte wrażenie, iż trafiłam na tekst napisany ręką pilnego ucznia szkoły propagandowej minionej epoki. Właściwie brakowało jedynie odpowiedniej grafiki w stylu kobieta na traktorze, czy inny waleczny robotnik. Brak takiego dodatku przekonał mnie, iż nie mam do czynienia ani z pastiszem, ani z eksponatem muzealnym, ani tym bardziej z celową stylizacją.

Ktoś tutaj wspomniał, że metody propagowane przez Piotra Majewskiego bazują na marketingu stosowanym w Stanach przed wojną, a w Europie w latach 50-tych. Być może - osobiście nie znam historii technik marketingowych. I oferta cneb wywoływała u mnie jedynie skojarzenia z propagandą sukcesu PRL. Ale pomyślałam sobie - przynajmniej coś innego. Poza tym lubię socrealistyczny folklor - więc zapisałam się do PP cneb. Ponieważ jednak mam naturę aptekarki i zanim coś zacznę promować lubię poznać wszystkie szczegóły - postanowiłam najpierw sprawdzić czym to się je.

Po kilku rozmowach z osobami mającymi abonament czasu na e-biznes i lekturze dyskusji na ten temat - uznałam, że nie jest to produkt, w który powinnam zainwestować. Choć jednocześnie stwierdziłam, że dla kogoś kto nie lubi poświęcać czasu na samodzielne szukanie, nie zna angielskiego i chce mieć podstawy wiedzy o e-biznesie w jednym miejscu - wydatek na abonament może być dobrą inwestycją. Promocji jednak nie zaczęłam. To niewątpliwie negatywna cecha dla "e-biznesmena", ale nie potrafię zachwalać produktu, o którego wartości sama nie mam przekonania. Owszem to oznacza mniejsze zyski, ale za to nie łamię swoich zasad i mogę bez obaw patrzeć w lustro. Nie przekonuje mnie argumentacja Kazura - że cneb jest dobry bo on dzięki niemu zarabia. Zarabia sprzedając abonament kolejnym marzącym o e-biznesie, Ci sprzedają kolejnym (bądź są rozczarowani), i kolejnym... . I tak się to kręci w ramach samonapędzającej się machiny. Mniejsza o większość - każdy sam podejmuje decyzję co jest słuszne i uczciwe - nie mnie to oceniać.

W każdym razie od czasu mojej pierwszej oceny cneb nieco zmieniłam zdanie. W tej chwili sądzę, iż nawet Ci, którzy nie przepadają za szukaniem wiadomości na własną rękę - lepiej zrobią przełamując opór materii własnej, niż wydając pieniądze na abonament cneb. Te same osoby, które na początku były pod wrażeniem, czy nawet wpływem Majewskiego i opowiadały o swoim zadowoleniu z faktu posiadania abonamentu - w tej chwili mówią o rozczarowaniu. O braku nowych artykułów i zamieraniu życia na forum cneb. Skarżą się także na praktyki właściciela - typu przysyłanie informacji o starych tematach jako newsy, odgrzewaniu starych artykułów.

Na tym forum został przytoczony jeden z darmowych artykułów Piotra Majewskiego - o tym gdzie nie ma kasy. Jak wiele osób słusznie zauważyło ten artykuł jest mocno przeterminowany. I nie ważne, czy jego autor ma rację, czy nie - istotne, że jest w nim wiele już nieaktualnych informacji. To nie najlepiej świadczy o autorze - "guru" e-biznesu powinien bardziej dbać o aktualność informacji jakie przekazuje czytelnikom. A jeśli nie ma czasu na korekty - powinien wycofać z obiegu przeterminowane materiały.

Mówiąc szczerze nie napisałabym tego postu pomimo szkód jakie poczynił cneb w moim organizmie w postaci nabawienia się ciężkiej alergii na zmasowany atak "tyteż'ów", boldowych ozdobników na początku akapitu, urokliwych rameczek z cytatami od zachwyconych konsumentów, słowotoku okraszonego autolaurkami i.t.p., i.t.d., i.t.p.. Nie napisałabym gdyby nie fragment postu Piotra Majewskiego, na który natrafiłam ostatnio:

W Policealnej Szkole E-Biznesu im. Adama Smitha nad programem czuwają praktycy e-biznesu:  

Krzysztof Szramko, znany jako współwydawca książek Roberta Kiyosaki (Bogaty ojciec, Biedny ojciec i inne), inwestor i biznesmen.

Piotr Majewski, "znany polski ekspert od e-biznesu, twórca portalu CzasNaE-Biznes" (tak opisał mnie Magazyn INTERNET).

Razem mamy więcej wiedzy o e-biznesie niż wszyscy wykładowcy e-biznesu w Polsce razem wzięci. My z e-biznesu żyjemy i nauczymy Cię tego samego.

Autoreklama, autopromocja i głęboka wiara w siebie nie jest oczywiście naganna - jest wręcz pozytywnym objawem zwłaszcza w obecnych okolicznościach przyrody. Jednak ten fragment, który zacytowałam znacznie wykracza poza granice rozsądnej autoreklamy. Jest raczej objawem samouwielbienia - i w moim odczuciu zamiast budować renomę raczej ośmiesza autora. Zastosowanie cytatu w opisie swojej "skromnej" osoby to jedynie kiepska asekuracja. Posłużę się podobną "asekuracją" w ocenie. Mój narzeczony określiłby Piotra Majewskiego jednym zdaniem - "temu facetowi staje do środka" (przepraszam za tę niezbyt literacką metaforę, ale to nie moje słowa - ja tylko cytuję :)).

Ciekawi mnie jedno - czy ten zachwyt nad sobą samym wynika z faktycznej wysokiej samooceny, czy może raczej jest sposobem na leczenie kompleksów? Ciągłe podkreślanie swoich walorów, zdolności i geniuszu, którym łaskawie (za drobną opłatą) Piotr Majewski raczy dzielić się z maluczkimi - świadczy raczej na korzyść leczenia kompleksów. Czyżby taki geniusz manipulowania ludźmi zapomniał o tym, iż prawdziwy autorytet zdobywa się na podstawie swoich dokonań, a nie dzięki zatrudnianiu samego siebie w charakterze klakiera. Być może taką metodą uda się złapać grupę wyznawców - jednak czy na pewno uda się ich utrzymać w fanklubie? Tych którzy posiadają umiejętność samodzielnego myślenia - nie sądzę.

A jakie kompleksy może mieć Piotr Majewski - człowiek, który przypuszczalnie nieźle zarabia na e-biznesie (czytaj na wyznawcach, którzy jeszcze są pod wrażeniem)? Może np. kompleks wybrakowanego wykształcenia? Skąd to przypuszczenie? - Ponieważ w wielu swoich wypowiedziach podkreśla niewielkie znaczenie posiadania dyplomu wyższej uczelni w rozwoju kariery zawodowej. Na tyle często, iż właśnie wygląda to na objaw kompleksu. Nie wiem na jakim etapie edukacji jest Piotr Majewski - sądząc po opisie na stronie szkoły, którą współtworzył - albo przerwał studia, albo nadal studiuje (

Student Politechniki Gdańskiej i Wyższej Szkoły Zarządzania w Gdańsku na wydziale Zarządzania i Marketingu.
). Osobiście wykształcenie nie ma dla mnie znaczenia w ocenie innych, ale doceniam jego wartość. Sama wciąż - przez lat kilka - kończę pisać pracę magisterską i skończyć nie mogę :P. Tyle, że nie odczuwam dyskomfortu z tego powodu i nie usiłuję wmówić sobie, że dyplom jest zbędnym ozdobnikiem. Nie podkreślam na każdym kroku wyższości talentów i umiejętności nad zaświadczeniem o ukończeniu studiów.

Zastanawiał się ktoś, czemu Majewski podnosi cenę abonamentu mimo, iż ilość materiałów oferowanych w ramach abonamentu nie specjalnie się powiększa? Czy chodzi o naturalną, związaną z ogólną tendencją na rynku podwyżkę. Śmiem wątpić - podwyżka o ponad 20% nie wygląda naturalnie. Czyżby w ten sposób właściciel cne starał się łatać dziury po tych, którzy nie przedłużyli abonamentu, lub zażądali ich zwrotu po okresie testowania.

PS wiem, mój post jest tak długi, że wygląda jak reklama a-la Piotr Majewski :) - cóż, trudno - zdolność syntetycznego pakowania myśli w słowa nie jest moją mocną stroną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magbag - długi tekst, ale interesujący.

Zarabia sprzedając abonament kolejnym marzącym o e-biznesie, Ci sprzedają kolejnym (bądź są rozczarowani), i kolejnym... . I tak się to kręci w ramach samonapędzającej się machiny.

To jest po prostu piramida. Chociaż pewna grupa osób, o której wspomniałaś wyniesie z abonamentu pewne korzyści. Byleby tylko na tym nie poprzestała.

Eksperyment Discover.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może np. kompleks wybrakowanego wykształcenia? Skąd to przypuszczenie? - Ponieważ w wielu swoich wypowiedziach podkreśla niewielkie znaczenie posiadania dyplomu wyższej uczelni w rozwoju kariery zawodowej

Moim zdaniem jest to nieco inaczej. Jego sposób perswazji poprostu nie zaślepi ludzi wykształconych, mających pojęcie o takich pułapkach. Dlatego stara się trafić do tej części, która w zamian za obiecane złote góry będzie charować, bronić i sławić swojego guru. Chyba każdy by chciał nic nie robić (np. nie wywalać po 4k zł rocznie + tygodnie przy książkach jak ja) i czerpać z tego duże korzyści, przynajmniej na pierwszy rzut oka - nie byłoby fajnie?

Działa tutaj także tak zwana pułapka konsekwencji - jeżeli raz nabierzemy się na maila P.M., to potem będziemy go bronić. W końcu raz publicznie mu zaufaliśmy, wykupując abonament na CNEB. Nie łatwo jest później się wycofać z tego. Nie będę tego szerzej opisywał, bo to forum pozycjonowania, a nie psychologii :D (chyba, że będą chętni :D

Oto jest kolejne puste hasło

czuwają praktycy e-biznesu

Wmawia ludziom, że można coś osiągnąć bez jakiegokolwiek wykształcenia. Bardzo trafnie to tłumaczy przykład mojego wykładowcy filozofii:

Pan, który robi statki (jak się to nazywa, nie pamiętam:P) wcale nie musi wiedzieć dlaczego statek pływa, dlaczego nie tonie, dlaczego trzeba zrobić go tak, a nie inaczej. Wystarczy wiedzieć jak - może zbudować świetny okręt, który będzie śmigał po morzach i oceanach, chociaż tak naprawde nie wie, dlaczego tak jest.

Pan P.M. nie wie dlaczego zarabia pieniądze. Jest inwestorem - zgadza się - inwestuje w ludzką naiwność aby nie powiedzieć głupotę. Kilka bardziej zaradnych osób z jego otoczenia buduje swoje dobrze pływające okręty, chociaż w sumie nie wiedzą dlaczego to działa, im to nie przeszkadza, mają jakąś korzyść i tyle. Najwięcej jest jednak tych, którzy tylko na tym tracą, bilans musi zawsze wyjść na zero - jeden zyska, drugi traci.

Dała matka rozum? To kombinuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając ten post nasuwa się smutna refleksja że zawsze będa osoby żerujace na niewiedzy innych.Pojawiają się następne jak widzę w internecie kontrowersyjne projekty

Można snuć tylko domysły ,że nie zadowoleni klienci poszukają innej formy reklamy

Ale zawsze znajdą się chętni i "łykną przynęte" takie jest życie

K.B

Firmę w Polsce utrzymuje czynną od 1997 roku w Hamburgu od 2008 Roku więc nie robią na mnie wrażenia awatary i linki w stopce. Zajmuje się od zarania początków Black Hat Seo. Mam prawo do zapomnienia. Niech się firma Google zajmie sztuczną inteligencją zanim  Sam Altman ich wyprzedzi :) Moje stare konto https://www.forum.optymalizacja.com/profile/21-kill-bill/  :( boże jaki młody byłem i głupi. Wróciłem i wchodzę z drzwiami nie drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a najciekawsze że jedni nie przekonają drugich i na odwrót bo:

pierwsi wiedzą

a drudzy wierzą

a na tych trzecich (czyt. oszustów) spuśćmy zasłone miłosierdzia (zasłona tkana nitką ołowianą, conajmnie 4 tony wagi) :mrgreen:

Przestałem olewać Skuteczne SEO . Zanim zapytasz gugla naucz się zadawać pytania ....

Moja  fotografia kulinarna  :D Jak Ciebie robią w ..... Wuja dowiesz się na seoinfo.edu.pl, Fu*k Google ......Ask me .... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wmawia ludziom, że można coś osiągnąć bez jakiegokolwiek wykształcenia

To to częsta pułpaka tzw. "literatury motywacyjnej". Pierwotna myśl (stworza jak już wspominałem kulkukrotnie w lata 20-stych) brzmiała, że bez wykształcenia też coś można osiągnąć. Jednak nie polaga to na tym, żeby rezygnować z nauki.

Polski system edukacyjny (i nie tylko polski) ogólnie jest do duu.. sam męczyłem się ze studiami 9 lat i potem pracowałem w zupełnie innej branży - jednak, kiedy zatrudniałem do firmy człowieka na moje miejsce wybór padł na wykształconego kierunkowo - oczywiście, że był zielony, ale jednak podstawy, które opanował na studiach umożliwiły mu wdrożenie się w tematykę pracy w ciągu 2 tygodni - zamiast zakładanych 3 miesięcy.

Jaki wniosek - tak czy siak uczyć się trzeba - a jak nie masz podstaw, to uczysz się dłużej i ciężej albo pozostajesz w wyimaginowanym świecie "biszneszu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr Majewski to spamer. Bezwzględny i ordynarny.

Już dawno wypisałem się z wszystkiego z czego można się wypisać w CNEB. Niestety całkowite zerwanie z tym panem jest niemożliwe.

Właśnie dostałem kolejnego meila i to po rocznej przerwie!!!

Czy wiesz, ze abonamenci CzasNaE-Biznes jako

jedyni moga korzystac z zaawansowanych funkcji

darmowego wielokrotnego autorespondera FreeBot.pl?

 

Mozesz aktywowac ZA DARMO te funkcje az na 3

roznych kontach FreeBot.pl az do dnia wygasniecia

Twojego abonamentu CzasNaE-Biznes.

 

Oczywiscie pozniej mozna przedluzyc dzialanie tych

funkcji.

A najbardziej wkur... jest to że na dole każdego meila jest piękny tekst:

Szanuje Twoja prywatność. Otrzymales ten list,  

ponieważ jesteś/byles abonentem CzasNaE-Biznes.

gó**o prawda.

Czy można takie działania gdzieś zgłosić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można takie działania gdzieś zgłosić?

chciałem być miły i podać konkretny link. wrzuciłem na google "ustawa spam" i o, ironio - na 3. pojawia się strona miszcza. koniec świata.

miałem też poradzić interwencję jakiejś ekipy naliczeniowej z sopotu, ale w obliczu ostatnich wydarzeń byłoby to niestosowne, nawet jak na mnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ee tam czy [ nierzetelny partner ]? Kupiłem ten abonament nie spodobał mi się zrezygnowałem po 2 tygodniach. Nikt mnie nie oszukał. Jeśli ktoś nie rezygnuje to znaczy, że znajduje tam ciekawe informacje dla siebie. Ja akurat ni znalazłem tam niczego co by mi pomogło przy prowadzeniu serwisu.

Mistrz Pozycjonowania Master of Seo.  Zobacz moją ofertę dla klientów na BITEC Pozycjonowanie Katowice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie red9 - pisząć czasami obrażliwe teksty nie wyzywam go od oszustów - uważam nawet, że sam wierzy w to co pisze. Inna spraw, Cneb że to piaskownica i archeologia. Może znowu mówiąc zbyt dosadnie - ci któży w tym siedzą sami na to zasłużyli i najlepszą karę będzie nie wyprowadzac ich z błedu :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności