Pomoc Ukrainie - Dodawanie recenzji w Mapach Google w Rosji

[Sęp]

Szanowni Państwo, 

Na pewno słyszeli Państwo o akcji dodawania wpisów w Google Maps, promowanej przez grupę Anonymous. Od paru dni dodaję recenzje w miastach dalekich od Moskwy i Petersburga, próbując dotrzeć do zwykłych Rosjan i poinformować ich o sytuacji w Ukrainie. 

Moje wpisy, w przeciwieństwie do dodawanych na hurra wpisów, nie zniknęły. 

Chcę napisać do kilku miejsc, aby akcja stała się bardziej masowa i aby ludzie wiedzieli, jak dokładnie to robić. 

Napisałam następująy tekst i proszę o (przyjazne) komentarze, wskazówki, co napisałam źle lub co można by dodać. Państwa również zachęcam do wzięcia udziału w akcji. 

 

Poniżej wkleja treść tekstu:

 

Dotyczy to akcji popieranej przez grupę hackerów Anonymous dotyczącej dodawania recenzji miejsc w Rosji, dzięki którym moglibyśmy dotrzeć do zwykłych Rosjan, informując ich o sytuacji w Ukrainie oraz poprosić o pomoc – zademonstrowanie niezgody na wojnę. Akcja ta jest prawie nieobecna w głównych mediach, choć prasa o niej pisze, nawet zagraniczna:

https://www.onet.pl/styl-zycia/noizz/polacy-odwiedzaja-rosyjskie-bary-na-google-maps-to-sposob-na-ominiecie-propagandy/jjetmvx,3796b4dc

https://hipertextual.com/2022/02/reviews-google-maps-rusia-ucrania?fbclid=IwAR3BTpb-bhChtGf1PpqJH4etynVKCsdBHRLmlqP9-Pa7x0vDfDTuWaLpRmg

 

Polacy rzucili się do dodawania recenzji restauracji rosyjskich, głownie w Moskwie i Petersburgu. Niestety, większość recenzji zaraz potem zniknęła, mimo iż Google nie należy do Rosji, a właściciel wizytówki Google nie ma możliwości usunięcia komentarza, co z pewnością zniechęciło wielu ludzi.

Sprawdziłam wytyczne Googla , sama kiedyś również zajmowałam się pozycjonowaniem stron i w mojej ocenie komentarze zniknęły gdyż:

A.      Google odnotował nagły, czyli NIENATURALNY przyrost liczby recenzji w jednym miejscu. Jeżeli jakaś restauracja zebrała w ciągu 4 lat 10 recenzji, a nagle jednego dnia dostaje kolejnych 10, algorytmy Googla uznają to za spam i nienaturalną reklamę.

B.      Komentarze były często treści „Wolna Ukraina”, do tego autorzy dodawali restauracji jedną gwiazdkę. W takiej sytuacji właściciel biznesu i wizytówki Google ma prawo zgłosić komentarz jako niezwiązany z jego interesem i będący spamem. Jeśli dodatkowo dostał jedną gwiazdkę, jest prawdopodobne, że to zrobi. (Z punktu widzenia efektywności akcji komentarze takie nie informują Rosjan o niczym, często były wyrazem zrozumiałej złości, ale zniechęcającej Rosjan do podjęcia jakichkolwiek działań.)

C.      Wszystkie recenzje były dodawane w Moskwie i Petersburgu, co jest ruchem nienaturalnym dla algorytmów Google’a. (Z punktu widzenia sensowności akcji Petersburg i Moskwę można ominąć, gdyż ludzie w tych miejscach mają chyba największą w Rosji świadomość sytuacji. Osobiście uważam, że powinniśmy uderzać w inne miejsca, z dala od stolicy)

D.      Ten sam tekst recenzji powielany był w wielu miejscach / wielu wpisach. Jeżeli zawartość nie jest unikalna, algorytmy Google’a również uważają to za spam i mogą takie wpisy kasować.

Dlatego ja, na własną rękę opracowałam swoją metodę dodawania wpisów.

1.       Piszę teksty na parę linijek odnosząc się do miejsca, a potem informując o sytuacji.

2.       Teksty tłumaczę na rosyjski przy pomocy translatora

3.       Wyszukuję w Google hasło „miasta Rosji” i z listy otwieram w osobnych kartach 10 miast, omijając Moskwę i Petersburg. Każda karta to mapa Google jednego z miast

4.       Jeżeli w danym miejscu została już zamieszczona recenzja dotycząca Ukrainy, idę do innego miejsca, dzięki czemu nie powoduje nienaturalnego przyrostu recenzji jednego miejsca

5.       Przetłumaczony tekst wklejam jako recenzję miejsca, daję 5 gwiazdek i dołączam zdjęcia zniszczonej Ukrainy.

6.       Polubiam recenzje innych użytkowników: dostaną oni powiadomienie od Google o polubieniu ich recenzji wraz z linkiem, dzięki czemu jest prawdopodobne, że wejdą na wizytówkę, a wówczas zobaczą mój wpis.

Jeżeli uważacie mój sposób za dobry, proszę rozpropagujcie go wśród ludzi.

[blazejs]

Dzis rano czytalem (chyba Onet), ze Google to juz blokuje na terenie Rosji. IMHO akcje trzeba przeniesc na Wegry, bo tam sytuacja informacyjna jest podobna jak w Rosji, a za miesiac maja wybory. W naszym wspolnym interesie jest zeby Orban te wybory przegral.

[Sęp]

Moje komentarze sprzed 2 dni i z wczoraj wciąż są. Jaki sens dla Googla blokować takie komentarze?

https://goo.gl/maps/iVn6nieuNrmmG8rs9

 

[Sęp]

Chyba faktycznie, a mnie tylko ładuje się z pamięci komputera

 

[blazejs]

Traktuja je tak samo jak kazde inne "nienaturalne komentarze". Tymczasem "Magyar Nemzet" pisze o marionetkowym rzadzie Ukrainy, o zabitych Wegrach z Transkarpatii (chyba tak nazywaja sasiadujaca z nimi czesc Ukrainy) - w sensie "marionetkowy rzad Ukrainy wysyla wegierskich chlopcow na smierc", o tym, ze jesli opozycja dojdzie do wladzy to czeka ich glod, chlod i ubostwo, o nielegalnych imigrantach na granicy itp.

[jimmi]

Poza tym to trzeba było robic w yandex, Google nie jest tak popularny.
Na Węgrzech podobna propaganda jak w Rosji. Jakoś Orban trzyma się bardzo Putina

Sent using Tapatalk

[Sęp]

Tak, ale Yandex jest rosyjski, więc wystarczy jeden telefon.

[zgred]

Google zablokowało. Wiec możn aodpuścić.