Polskie realia

[intruder2600]

Pewnie juz znane jest ale strasznie mi sie podoba

Mama ma synka ktory skonczyl tylko szkole podstawowa, uczyc mu sie nie chce, pracowac tez nie wiec ciagnie od lat od mamy kase i pije pod monopolowym z menelami od rana do nocy. Matka widzac jak jej pociecha marnuje sobie zycie postanowila cos z tym zrobic - uczyc mu sie nie chce, zreszta glupii jest jak but wiec pozostaje tylko praca. Poszla wiec do kolezanki ktora pracuje w posredniaku i prosi prosi o pomoc:

<mama> Zalatw mojemu synkowi jakas prace zeby sie wyrwal od zlego towarzystwa i przestal pic, wyksztalcenie ma podstawowe, nie ma doswiadczenia w zadnej pracy.

<kolezanka> no to jest dla niego praca - od jutra - bedzie murazem, bedzie dostawal 4 tys zl miesiecznie.

<mama> nie - za duzo by zarabial - ja go znam, wszystko przepije i bedzie jeszcze gorzej.

<kolezanka> no to z gorzej platnych mam dla niego - pomocnik muraza za 3 tys zl miesiecznie, bedzie tez musial troszke powozic gruzu na taczkach.

<mama> nie - ja mowie o takiej naprawde pracy za grosze - za 600 - 700 zl, zeby nie mial za co pic i ledwo mu na zycie wystarczalo.

<kolezanka> o - to juz nie takie proste - najpierw by musial skonczyc studia

Moj ulubiony czarny humor

[protus]

Jakie to prawdziwe

[GEGE]

Rzucam studia i zaczynam pic

[gerdi]

Takie są realia pomocnik budowlany jezeli ma zapał do roboty może wyciągnąć 2tys na ręke.

Magister zaraz po studiach może przeciętnie liczyć na 700-1200 na ręke.

Żebrząc na ulicy można wyciągnąć 2-3 tys.

Co ja tu robię ?

[radziem]

Dowcip niezły.

A z tym zarabianiem... nie wiem, skąd macie dane o 2-3 tys. na żebraniu.

Poza tym jest kwestia innego rodzaju. Pomocnik budowlany może wyciągnąć (jak ma zapał) do 2 tys. Ale czy może więcej?

Mgr może liczyć na 700-1200 przeciętnie. Jednak są tacy, którzy zarabiają tyle dziennie. Ile zapału musiałby mieć pracownik budowlany, żeby osiągnąć taki poziom?

Pozostaje też kwestia ambicji...

[Yeden]

skąd macie dane o 2-3 tys. na żebraniu.

Obserwacja sprzed 3-4lat na Dworcu Centralnym w Warszawie. Przez kilkanaście minut oczekiwania na ekspres łepek zbierał 20-30 zł. Dalej to tylko matematyka.

[Ptaq]

Był tez wywiad u nas w katowicach na jakiś tam temat z żebrakiem i nie chcial do kamery mowic tak za free, no to rzucili mu 50zł by z nimi pogadal o czymś, potem oni juz koncza i pytaja sie go czemu nie idzie gdzies przeciez ma juz kase, a on im mowi ze 50zł?! ze on tak musi dziennie z 100zl zebrac.

Czyli miesiecznie min. 3`000zl moga wyciagnac, a jak im sie nie chce codziennie siedziec to pewnie kolo 2k zl maja.

I to jeszcze bez podatkow, normalnie zyc nie umierac... tyle ze na ulicy

[AQQry]

Jesli mowa o katowicach to mamy pary takich "biedaków" żebrzących, którzy posiadaj po kilka kamienic... wiec żyć nie umierać

[Mar]

Czyli miesiecznie min. 3`000zl moga wyciagnac,

No, ale z tego jeszcze odliczyć trzeba poniesione koszty.. karton, winko itp.

Mar.

[pandha]

trzeba tez brac pod uwage konkurencje, lapowki, haracz za wykorzystany chodnik, itd...

[Equito]