Głos rozpaczy?

[mf]

Tak się przyglądam akcjom typu https://www.di.com.pl/news/15831,SEO_i_SEM_...ce_dzialan.html i mam mieszane uczucia. Po co legalizować coś, co jest nielegalne? Przecież większość działań SEO to działania wbrew regulaminom wyszukiwarek, a może 10% tego co się wykonuje jest zgodne z ich założeniami. Przecież każdy wie, że to 10% legalnych działań nie wystarczy nawet na "wypas owiec w bieszczadach"! Przecież każdy z nas czytał to po kilka razy, a tam jest jak byk:

Wskazówki jakościowe - podstawowe zasady

* Strony należy tworzyć dla użytkowników, a nie dla wyszukiwarek. Nie oszukuj użytkowników ani nie przedstawiaj wyszukiwarkom innej treści niż użytkownikom (praktyki takie określa się angielskim terminem ,,cloaking").

* Unikaj sztuczek mających na celu poprawienie rankingu w wyszukiwarkach. Zastosuj praktyczną zasadę: zastanów się, czy możesz bez oporów opisać swoje postępowanie wydawcom konkurencyjnej witryny. Inny przydatny test - zadaj sobie pytanie: ,,Czy to pomoże użytkownikom? Czy warto byłoby to robić, gdyby nie istniały wyszukiwarki?".

* Nie bierz udziału w programach wymiany linków, służących rzekomo poprawie pozycji witryn w wynikach wyszukiwania lub w rankingu PageRank. W szczególności unikaj linków do spamerów sieciowych i witryn ze ,,złych okolic" sieci, ponieważ może to się negatywnie odbić na twojej pozycji w rankingu.

* Nie używaj nieautoryzowanych programów komputerowych do zgłaszania stron, sprawdzania rankingów itd. Programy takie zajmują zasoby komputerowe i naruszają nasze Warunki korzystania z usług. Google nie zaleca stosowania produktów takich jak WebPosition Gold™, które wysyłają do Google zapytania automatyczne lub programowe.

Te ich zasady (IAB) brzmią dziesięć przykazań, za co będą przyznawać pamiątkowe dyplomy? Co będzie wyznacznikiem bycia etycznym pozycjonerem? Opinia klienta czy może będzie to jakaś grupa mogąca przeprowadzać kontrole w firmach SEO. Przepraszam, nie kontrole ale audyty, przecież to jest poważna firma. Bądźmy poważni, mało mamy organizacji w Polsce? Robią wode z mózgu a potem klient dzwoni i przed wysłaniem oferty chce zobaczyć wszystkie medale, certyfikaty i dyplomy. Na co certyfikaty - zapytałem - na to że umiem oszukiwać? I kto ma mi go wystawić? Google? A czy Pan wystawiłby certyfikat lub chociaż referencje kieszonkowcowi, za to że Pana okradł? Polecam wersję obrazkową - https://killbill.pl/

[Yeden]

Znowuuuuuu???? To już było na forum. Może to i jest 10 przykazań, ale Biblia to z tego raczej juz nie powstanie. Co prawda proroków całe mnóstwo, ale mesjasza nie widać.

Kodeks IAB - przed przeczytaniem spalić (ewentualnie użyć jako podpałki pod.........).

[mf]

Tak, ale wiesz dobrze, że takie kodeksy nie są dla nas ale dla klientów. Potem będzie tak: aha, to Pan nie ma certyfikatu? Uuuuu, niedobrze. To w takim razie proszę cenę na ofercie 40% w dół, bo wie Pan, bez certyfikatu...

[drawaclub]

Mysle ze ten certyfikat to zabieg typowo marketingowy majacy na celu mieszanie w glowach klientom.

Jesli certyfikaty beda cos znaczyly to tylko w memencie gdy beda wystawiane przez niezalezna instytucje.

Dla mnie najwieksza wartoscia jest pozycja w wyszukiwarce jesli dana firma jest w top10 na trudna fraze to oznacza ze wie jak wykonywac swoja prace.

[mrtn]

echh szkoda gadać

I na temat IAP i niestety trochę na twój Franek.

SEO to nie jest czarny rynek. Można robić 100% SEO zgodnego z wyszukiwarkami tylko po co?.

Należy zrozumieć raz na zawsze, że regulamin wyszukiwarki to nie obowiązujące prawo. A jedyną karą jaką można ponieść za załamanie regulaminu jest ban czy filtr.

Ukryte linki są jest NIEETYCZNE - drażnią mnie, złoszczą gdybym miał więcej czasu i był bardziej "pierdyknięty" siedziałbym całymi dniami w SPAMreportach, ale tak naprawdę mam to gdzieś i osoba która to robi ma pełne prawo powiedzieć mi żebym się odp...ł.

Trzeba odróżniać złe SEO - a takie jest istnieje i nie jest tym samym co robi pozostałe 80% forumowiczów. Takie pozycjonowanie zazwyczaj kwalifikuje się pod prawo cywilne lub karne. Takie techniki można wymienić od ręki - np:

1) wykorzystywanie stron klientów do promocji innych bez ich zgody i wiedzy

2) linkowanie na nazwy zastrzeżone konkurencji

3) wykorzystywanie i powielanie treści niezgodnie z jej licencją

Na granicy (czytaj "do dyskusji") znajdują się metody śmieciowe np:

4) Generowanie przypadkowej, zazwyczaj bezsensownej treści

5) Tworzenie DorwayPages

przy czym ja osobiście potrafię sobie doskonale zakwalifikować co jest z metod "granicznych" złe:

a ) Śmietnik który wychodzi w wynikach wyszukiwania - utrudnia mi szukanie informacji

b ) Dorway który obiecywał co innego niż miejsce w które nas kieruje.

zauważcie proszę że pkt. a i b krążą już blisko spamu (tego definiowanego jako dostawanie niechcianych treści - a więc zahaczającego o definicje prawne)

To już mój pewnie 256 post na temat złego i dobrego SEO. Na temat tego, że są metody z pogranicza i ewidentne złe.

Nie chcę dopuścić do sytuacji kiedy przez gadanie że całe SEO jest nielegalne otwiera się furtkę dla przestępców. To mocne słowa ale Świadome, nagminne wykorzystywanie metod z pierwszych 3 punktów to rodzaj przestępstwa sieciowego, a nie zabawa w kotka i myszkę z wyszukiwarką.

Franek nie bierz całości do siebie - to jednak w pewnym sensie odnosi się również do IAP któremu wydaje się "wszystko przeszkadzać". Z takich instytucją powstają potem korporacje, które w obronie swoich interesów potrafią przekonać partię do zmiany prawa!.

[Yeden]

Mrtn - może w 257-m poście napisz swoje 10 punktów, admini przykleją i będziesz miał wygodę. Zamiast rozpisywać się kolejny raz, dasz linka oraz punkt programu. Co za wygoda.

[mrtn]

Mrtn - może w 257-m poście napisz swoje 10 punktów, admini przykleją i będziesz miał wygodę.

Słusznie:)

Pamiętaj proszę jednak. że je nie mam postulatów do przybijania na drzwiach katedry, nie chcę też wypisywać nic na dykcie i wieszać na płocie stoczni. Mam swoje zdanie, którego celem nie jest ustanowienie ścisłej definicji - ("za cienki" na to jestem), ale wskazanie, że nie wszyscy jedziemy na tym samym wózku, że nie można tłumaczyć swojego zła złem innych. Chcę pokazać, że jest KOLOSALNA róznica pomiędzy kolejnym (choćby najbanalniejszym) Qlwebem, a robieniem w ch..a klientów i świadomą kradzieżą treści.

[mf]

Chętnie poznam tajniki etycznego seo, na prawdę. Dodawanie linków do tysięcy FARM LINKÓW, zwanych katalogami? Tworzenie stron z bełkotem najeżonym słowami kluczowymi tylko po to, żeby to ładnie nazwać "tematycznym zapleczem"?

Unikaj sztuczek mających na celu poprawienie rankingu w wyszukiwarkach. Zastosuj praktyczną zasadę: zastanów się, czy możesz bez oporów opisać swoje postępowanie wydawcom konkurencyjnej witryny. Inny przydatny test - zadaj sobie pytanie: ,,Czy to pomoże użytkownikom? Czy warto byłoby to robić, gdyby nie istniały wyszukiwarki?".

Sztuczek? Nie podnoś sztucznie PR strony poprzez katalogowanie, kupowanie linków itp. PR ma byc ocena strony przez innych użytkowników a nie przez właściciela.

Nie bierz udziału w programach wymiany linków

JW, z tym że wymiana linkami też jest zła.

Mówisz, że

Na granicy (czytaj "do dyskusji") znajdują się metody śmieciowe np:

4) Generowanie przypadkowej, zazwyczaj bezsensownej treści

5) Tworzenie DorwayPages

W pełni to rozumiem, widziałem topaza czy jak on się tam zwie. Dziwi mnie to, że nie nazywasz tego śmieciami tylko graniczną formą pozycjonowania. Doorway? Choćby BMW za to wyleciało, uważasz że niesłusznie?

Nie chcę dopuścić do sytuacji kiedy przez gadanie że całe SEO jest nielegalne otwiera się furtkę dla przestępców.

Nie całe, jakieś 90%

[mrtn]

Franek dzisiaj się nie dogadamy totalnie mnie nie rozumiesz

Chętnie poznam tajniki etycznego seo, na prawdę. Dodawanie linków do tysięcy FARM LINKÓW, zwanych katalogami? Tworzenie stron z bełkotem najeżonym słowami kluczowymi tylko po to, żeby to ładnie nazwać "tematycznym zapleczem"?

Ale robienie FARM LINKÓW nie jest NIELEGALNE - i nic Ci do tego kto co i sobie robi, a wyszukiwarki mają prawo to wycinać jak chcą

Dziwi mnie to, że nie nazywasz tego śmieciami tylko graniczną formą pozycjonowania.

przecież nazwałem to wyraźnie "metody Śmieciowe" - czytaj ze zrozumieniem błagam! (bo prosić się nie da). A na granicy znajdują się bo w zasadzie nie łamią prawa. Dopóki śmietnik gdzies tam sobie istnieje i nie włazi nam np.: w wyniki to nic nam do tego.

Nie całe, jakieś 90%

Franek - rozumiem, że "czujesz", że znalazłeś się bo stronie "zła" i teraz będziesz na siłę starał się udownić, że robią tak wszyscy - a to byłoby KŁAMSTWO ( amoże uwaząsz sie za wyjątkowo "dobrego" i chcesz być w ekskluzywnym klubie 10% ?). Uważam, że przeważająca większość z nas nie robi rzeczy złych. Nic nie zrozumiałeś z tego co napisałem, że Nie wyszukiwarki stanowią prawo (ani tym bardziej IAP).

Zwróć proszę uwagę, że generalnie zgadzam się z poglądem że głos IAP to głos rozpaczy - nie zgadzam się z Twoja argumentacją - jest niedorzeczna. IAP nie może stanowić prawa, nie ma nawet MORALNEGO PRAWA do tworzenie kodeksów, gdyż nie reprezentuje żadnej istotnej części rynku, jednak jest w stanie "medialnie namieszać"

[mf]

Chyba czegoś nie rozumiem - to kto tworzy regulaminy wyszukiwarek? Zauważyłem, że lubisz nam swoje różne działania tłumaczyć, szkoda że patrzysz na to w ten sposób: co ja robie jest dobre, co inni to jest złe. Nie można udawać. Na prawdę.

Druga sprawa, dla klienta liczy się efekt, co z tego że będę miał 10 medali od organizacji podobnych do IAB, skoro klient na "domki drewniane" w google będzie domykał trzecią dziesiątkę? Czasem trzeba przywalić koksem, spić śmietankę a potem mogą sobie mruczeć, że coś zrobione jest wbrew prawu (patrz L.Amstrong), takie są czasy.

[mrtn]

Chyba czegoś nie rozumiem - to kto tworzy regulaminy wyszukiwarek?

ojej aż tak trudno to zrozumieć?

Zauważyłem, że lubisz nam swoje różne działania tłumaczyć, szkoda że patrzysz na to w ten sposób: co ja robie jest dobre, co inni to jest złe. Nie można udawać. Na prawdę.

O czym ty piszesz !? nie tłumaczę swoich działań. Wydawało mi się, że postępuję właśnie odwrotnie potrafię nie przy...ć się do tego co mi się nie podoba i do metod których nie stosuję.

Czasem trzeba przywalić koksem, spić śmietankę a potem mogą sobie mruczeć, że coś zrobione jest wbrew prawu (patrz L.Amstrong), takie są czasy.

Przykro mi ale po takim czymś mój szacunek do ciebie (jeżeli istniał) zmalał do ZERA.

Ludziom którym przyświecają takie idee nie pożycza się pieniędzy, nie prowadzi z nimi interesów:(

Dla mnie w sam raz na cytat nad więzienną pryczę.

Jesteś kolejną - na szczęście jedną z nielicznych osób na forum które hołdują zasadzie "po trupach" - czas w większości przypadków pokazuje, że taka droga to droga do nikąd (zawsze trafisz na bardziej bezwzględnego). Znam osobiście dziesiątki osób z tego forum, wiem co kiedyś robiły i robią teraz, wiem, że ich poglądy, sposób prowadzenia dyskusji często jest ostrzejszy od mojego, ale wiem również że NIGDY nie podpisały by się pod tak prymitywnym mottem życiowym.

I jedna ciekawostka przecząca powszechnym poglądom - im który z nich więcej zarabia tym .. bardziej jest uczciwy, bardziej pracowity (siedzą po 12-16 godzin). Jedni mają swoje QLweby, inni poważne portale, niektórym nawet zostąły jakieś "spamiarki". I mimo niejednomyślności w poglądach większości z nich pożyczył bym w ciemno pieniądze (che che gdyby potrzebowali bo raczej nie potrzebują).

Może jestem szczególnie przewrażliwiony bo Miałem kiedyś wspólnika z takimi zasadami .. a może to nie przewrażliwienie, a wyczulenie na pewne postawy i zachowania.

Zastanów się jeszcze raz nad zdaniem które sam napisałeś i pomyśl jak maiłabyś współpracować, żyć, dzielić się wiedzą z człowiekiem który chołduje zasadzie:

Czasem trzeba przywalić koksem, spić śmietankę a potem mogą sobie mruczeć, że coś zrobione jest wbrew prawu (patrz L.Amstrong), takie są czasy.

[zerocool]

A całą sprawę może zakończyć oświadczenie Google, które nagle stwierdzi,

że nie ma czegoś takiego jak certyfikat pozycjonowania i będzie kupa śmiechu.

A nawet jeśli tak się nie stanie, to w końcu ktoś sobie taki certyfikat zwyczajnie kupi.

Aby dołączyć do grona członów IAB Polska niezbędna jest rekomendacja co najmniej dwóch dotychczasowych członków stowarzyszenia.

Składka członkowska dla członka wspierającego (firmy) wynosi 4000 zł rocznie a dla członka zwyczajnego (osoby fizycznej) 300 zł rocznie.

Reprezentanci członków wspierających korzystają ze zniżki w składce, składka dla tych osób wynosi 100 zł rocznie.

Przecież tu nie chodzi o nic innego jak o kasę

[mrtn]

Odpowiedziałem Frankowi a teraz kilka słów na temat kodeksu IAP:

Bez sensu - w ogóle powinniśmy sobie dać z nim spokój ... gdyby nie to że piszą o nim w "mediach". Ciekawe jaki byłby wynik ankiety kto z forum jest członkiem IAP ??. Prawda jest taka, że możemy zrobić swoje certyfikaty stowarzyszenia itp ... tylko większość z nas woli zająć się pracą a nie pierdzieleniem głupot*.

* i tu znowu jakby lekko zaprzeczam sobie ponieważ czasami mam wrażenie, że posty na tym forum to już prawie "pierdzielenie głupot".

[mf]

mrtn szacunek Twój do mnie najmniej jest tutaj ważny. Piszesz z reguły dużo o niczym. Jakie pożyczanie pieni ędzy? Jakie interesy? Teraz mamy gorący okres dla szkół policealnych, niedawno sklepy robiące prezenty miały taki okres - teraz liczą zyski. Czy dla nich będzie ważna 35 uczciwa pozycja czy 5 lekko lub bardziej oszukana? Nie dorabiajmy niepotrzebnej ideologii tam, gdzie jej nie ma. Gdyby w finale albo w jakimkolwiek waznym meczu Polacy strzelili bramkę z karfnego, którego wymusił jakiś piłkarz teatralnym upadkiem w polu karnym i dzięki temu wygrali mecz co byłoby ważniejsze? Poczucie winy z powodu oszukania czy radość ze zwycięstwa?

Piszę o tym tutaj tylko dlatego, że nie raz i nie dwa razy spotkałem się z klientem, który chciał ode mnie jakieś certyfikaty, znaczki, dyplomy itp. Prawda jest taka, że jak dalej tak pójdzie, to za kilka lat firm certyfikujących SEM będzie 10 jak nie więcej i każda będzie ważniejsza od innych. Masz czas choćby na jeżdżenie na durne akademie żeby wręczyli Ci kryształowy katalog?

[loop]

a tego typu dyskusja wplywa pozytywnie na popularnosc tego calego Certyfikatu za 4k