[NFZ] - Kardiolog termin wizyty

[Mion]

Właśnie się dowiedziałem od znajomej, że jej matka, która jest osobą w wieku 71 lat chciała się zapisać do kardiologa...  Nie było by w tym nic nadzwyczajnego poza przydzielonym terminem wizyty, który przypadał na 2025 rok. K*mać wizyta termin wizyty u kardiologa za 2/3 lata !  I tak wygląda fikcyjna, bo jak ją inaczej nazwać opieka na NFZ za którą płaciliśmy / płacimy comiesięczny haracz ZUS.

[okazwłoka]

Tak to u na$ wygląda. $zyb$za droga do publicznej opieki prowadzi przez drzwi prywatnego gabinetu.

[MaxPan]

Cytat

opieki prowadzi przez drzwi prywatnego gabinetu.

a najlepiej prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Problem jest taki, że wielu na to nie stać. Szczególnie emerytów, spora cześć budżetówki, osób młodych ( tych co nie maja ubezpieczenia prywatnego w pakiecie socjalnym w jakiejś firmie).

[okazwłoka]

Oczywiście, ja zwracam uwagę na problem $$. Nie powinno być tak, że Ci którzy mają hajs wchodzą praktycznie bez kolejek.

[Mion]

7 minut temu, okazwłoka napisał:

Oczywiście, ja zwracam uwagę na problem $$

Pragnę zauważyć, że tak zwany lekarz na NFZ jest mylnie utożsamiany z "darmowym lekarzem". IMHO nic  bardziej mylnego ponieważ my za niego zapłaciliśmy / płacimy z haraczu ZUS, który NIE JEST dobrowolny. Dla każdego specjalisty termin za wizyty 3 lata był by absurdem, ale do kardiologa jest podwójnym absurdem .

[okazwłoka]

Każdy wie, jak nazywa się "instytucja" zbierająca haracze. Też obiecują ochronę.

[SzlafRock]

Polecam prywatne gabinety czy przychodnie, które mają podpisaną umowę z NFZ. Termin oczekiwania na lekarza jest znacznie krótszy 

[Mion]

Prywatna przychodnia, która ma umowę z NFZ może przyjąć tylko określona ilość pacjentów refundowanych przez NFZ w danym okresie, a do kardiologa są przeważnie największe kolejki i tym samym wracamy do punktu wyjścia.

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez Mion

[Nikonem]

Trzeba mieć dużo zdrowia, by chorować na "państwowych" warunkach. Niestety to za duży tort, by lekarskie środowisko z niego zrezygnowało.

Moim zdaniem opieka medyczna i emerytury powinny być prywatne, ale na to nie ma szans. Tym bardziej po wieloletnich rządach socjalistów z Grodzkiej.

P.S. Nie pamiętam kiedy byłem u lekarza, albo na chorobowym z NFZ. Pewnie jako dziecko.

[MaxPan]

Żeby nie wkurzać się polecam składkę zdrowotną traktować jako kolejny podatek za który nic się nie dostaje. A o zdrowie trzeba dbać we własnym zakresie.

 

[Nikonem]

6 minut temu, MaxPan napisał:

A o zdrowie trzeba dbać we własnym zakresie.

 

Zgadzam się. Jednak starsza część naszego społeczeństwa już nie zarabia, nie ma jak się bronić... Ani jeśli chodzi o zdrowe nawyki (trochę późno na zmiany), ani pomoc ze strony Państwa.

Pomijam też, że składki na ZUS to kolejny zmarnowany podatek z którego politycy nie zrezygnują. (o tym pisałeś)

Edytowane 2 Grudnia 2022 przez Nikonem