Portal ukarany za wypowiedź na forum

[weecioo]

@theNaturat, już widzę jak się zgadzasz z tym co napisałeś, gdy ktoś anonimowo Ciebie zbluzga i pogrozi na jakimś 'Twoim' (tam, gdzie Ciebie znają) forum, administrator powie, że 'mam stopkę, że każdy na swoją odpowiedzialność pisze, a poza tym nie wiem kto to zrobił, nie mam ip/hota, nic, wolność słowa, wolny kraj, każdy może pisać co chce'...

o to to. Jakby paru kiboli napisało na swoim forum "wpier****ć temu i tamtemu, co to pracuje tam i tam" to mam wrażenie że zainteresowani szybko by zmienili zdanie.

Natomiast, cała sytuacja przypomina mi sławetną akcję z kolesiem, dla którego się dziennikarze zamykali w klatce przed ministerstwem sprawiedliwości czy gdzie tam, bo obluzgał jakiegoś kacyka regionalnego i ten go pociągną pod sąd. Oburzenie w mediach było potworne, do momentu aż się okazało że facet naprawdę nałgał jak pies i bezpodstawnie obraził zainteresowanego... wtedy wszystkim miny zrzedły

poza tym, widzę że dwie rzeczy często umykają w dyskusji - po pierwsze, na tym forum nie "ktoś kogoś zbluzgał" tylko wystosował grożby podpadające pod paragraf- paragraf kodeksu karnego a nie cywilnego. Po drugie - faceta karzą nie za to, że ktoś coś napisał, tylko za to że nie wykonał polecenia (sądowego, jak rozumiem) usunięcia tych postów.

[jimmi]

no dobra zareagowałem chyba troche pochopnie jak zwykle nie znając do końca faktów.

jak jest wyrok sądowy to dla świętego spokoju można się zastosować, chyba że wniesienie apelacji zawiesza wykonanie wyroku. Mam nadzieję ze nie będę musiał się dowiedzieć

[theNaturat]

art. 14. ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną:

1. Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.

2. Usługodawca, który otrzymał urzędowe zawiadomienie o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie ponosi odpowiedzialności względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych.

3. Usługodawca, który uzyskał wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie odpowiada względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych, jeżeli niezwłocznie zawiadomił usługobiorcę o zamiarze uniemożliwienia do nich dostępu.

Polecam rowniez:

https://prawo.vagla.pl/node/7122

Od siebie dodam jeszcze tylko, ze cala ta rozprawa to istne kuriozum, a szczegolnie jesli chodzi o pierwsza czesc dotyczaca tego, ze gostek rzekomo nie zarejestrowal swego portalu ygodnie z prawem prasowym (ktore nie przewiduje, ze prasa sa publikacje elektroniczne!)

Caly czas stoje na stanowisku jak wyzej w moich postach - mozemy nie popierac przemocy itd. ale co mym mozemy za wpisy na forum? Sad powinien jedynie (w razie nieskuteczniosci prosb o zlikwidowanie wpisow i pozniejsza droge sadowa) nakazac albo zamkniecie takiego forum przez wlasciciela, albo zablokowanie przez providera (ale nie skazywac osoby w kontekscie, ze wpis na forum tej osoby rowna sie pogladom tej osoby). I tyle.

PS

znalezione na pierwszym lepszym forum

Odpowiedzialnosc za komentarze, wpisy na forum

[mf]

Wyrok dostał za to, że nie zdjął ich na prośbę/nakaz a nie za to, że pozwolił na ich zamieszczenie.

[kadzielawski]

Czy ie wydaje się Wam, że cała sprawa została nieco rozdmuchana. Prześledźmy jakby to mogło normalnie wyglądać:

1. ktoś na moim forum pisze treści niezgodne z prawem (z tym się zgadzamy)

2. otrzymuję taką informację od organów ścigania (redaktor to potwierdza)

3. zabezpieczam wraz z nimi materiał dowodowy, przekazuję numery IP itd (co redaktor uczynił)

4. wersja A - usuwam post

4. wersja B - zostawiam post

5. wersja A - koniec sprawy, organy ścigania szukają gości, ja mam spokój

5. wersja B - narażam się świadomie na konsekwencje obojętnie jakie by miały być.

Redaktorkowi zależało na rozdmuchaniu sprawy, na tym aby doszło do procesu, wszak to rozgłos.

@Natural - masz 100% pewność, że przytoczony przez Ciebie artykuł ma zastosowanie w tym przypadku? Wypowiadanie sądów kategorycznych w sprawie prawa i to polskiego to dość ryzykowne posunięcie.