Skocz do zawartości

Totalna jazda w górę!


Amaretton

Rekomendowane odpowiedzi

Opiekuję się stroną na domenie dość starej (2001), z treścią stopniowo rozbudowywaną, z PR=5. Nie dzieje się nic strasznego na niej - teksty są polinkowane do siebie, co tydzień przyrasta kilkadziesiąt do dwustu maksymalnie podstron...

No i mamy problem - co jakiś czas, dostaję od Google zarąbisty prezent - podwojenie wejść z wyszukiwarki. Podwajane są wejścia na wszystkie terminy, na wszystkie strony mniej-więcej równo (nie ma cudownych fraz lub konkretnych ulubieńców). Nawet nowe na tej stronie subdomeny są traktowane podobnie i wzrasta na nich ruch.

Problem w tym, że to podwojenie działa na kilka dni... (do tygodnia max), a potem wraca do stanu poprzedniego, lub wręcz zalicza doła.

Zmiany te są cykliczne co kwartał, ale dzieją się w momentach nie związanych z żadnym znanych mi updatów PR czy innych takich. Były w połowie czerwca 2006, na początku września 2006, na początku grudnia 2006, i teraz niedawno na początku marca 2007.

Nie kumam o co chodzi, co się może dziać... stosuję na stronie parę tricków, ale nie przeginam.

A teraz mam niezły problem z szefem, bowiem ten człowiek nie przyjmuje wyjaśnienia, że to są zmiany losowe i żąda albo poprawy do takiego "stanu górnego". Jeśli coś nie wymyślę lub nie pokaże mu, gdzieś ładnego wyjaśnienia, że to wynika z czegoś konkretnego, to będę miał cały serwis do przebudowy - weług pomysłu jakiegoś jego kolegi, co "czytał o pozycjonowaniu"!!!

Rewelka - więc albo coś znajdę, albo mnie udupią za wyniki tego co ów niewydarzony kumpel szefa wymyśli... a praca do tej pory była fajna i nie mam ochoty jeździć za nią gdzieś (no, w sumie mieszkam teraz na niezłej wsi, ale nie żałuję).

Więc jeśli macie jakiś pomysł co to jest, gdzieś widzieliście nazwę tego zjawiska lub opisane takie jazdy - proszę pomóżcie mi uratować własne zdrowie psychiczne :(

Amaretton

PS. Strony nie podam, bo mi nie wolno. Dewiza szefa: "ciszej jedziesz, dalej budziesz" (jakkolwiek się to pisze)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolnij się, jeżeli szef wyżej ceni opinię kolegi, który coś tam czytał o pozycjonowaniu od twojej to znaczy, że cię ma w głębokim poważaniu.

P.S. A korelacja do pozycji w tych dniach ?

chociaż 20-30 ważniejszych monitorowanych fraz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linkuj ... sama treść nie wystarczy. A skoki mogą być związane z reindeksacją. Też mam czasami takie sytuacje, że frazy z 40 pozycji na 2-3 wskakuja na pare godzin-dni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwolnij się, jeżeli szef wyżej ceni opinię kolegi, który coś tam czytał o pozycjonowaniu od twojej to znaczy, że cię ma w głębokim poważaniu.

P.S. A korelacja do pozycji w tych dniach ?

chociaż 20-30 ważniejszych monitorowanych fraz ?

Nie mamy żadnych mocnych fraz, bo to coś w rodzaju handlu hurtowego drobnicą... jak sprawdzałem rozkład wg. wejść na pozycje to rosło wszystko podobnie (odchył wzrostu +/- 30%).

Co do szefa to wiadomo, zawsze się narzeka, ale gdzie ja taką fajną robotę znajdę ( ;) )... a ja go rozumiem, on się wkurza, bo sprzedaż za te dni jest większa, a bardzo by się to przydało, bo firma inwestuje...

Amaretton

PS. Ciekawostka - wzrost wejść o 100% przekłada się tylko na ~15-20% wzrostu obrotu na zamówieniach... tak więc pozycjonowanie na bardzo dużo różnych fraz kosztowało by krocie, a dało niewiele...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. Ciekawostka - wzrost wejść o 100% przekłada się tylko na ~15-20% wzrostu obrotu na zamówieniach... tak więc pozycjonowanie na bardzo dużo różnych fraz kosztowało by krocie, a dało niewiele...

Efekt Pareto - 20% towarów robi 80% obrotu.

Dlaczego podważasz na wstępie wiedzę kolegi szefa? Być może okaże się, że podpowie kilka dobrych rzeczy. Warto przynajmnije umowić się z nim na rozmowę. I szef zadowolony i być może coś konkretnego się dowiesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamówieniach... tak więc pozycjonowanie na bardzo dużo różnych fraz kosztowało by krocie, a dało niewiele...

krocie ? przeciez tak jak mówiłeś to średnie frazy za 500-600 zł można takich 30 utrzymać bez bólu.

a Kadziu dobrze podpowiedział - jak kolega szefa ma uwagi to BAAARDZO chętni z nim pogadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności