Skocz do zawartości

Earthlings.


kava

Rekomendowane odpowiedzi

To może ja zaproponuje ogladnięcie kilku urywków

0,20

0,43

0,50

0,55

1,15

Nie chodzi o to kto co (lub kogo) ma jeść tylko o traktowanie innych gatunków.

ps

Jeżeli nie bedzie już zwierząt, to jak myślicie kto zajmie ich miejsce jako produkt mięsny? Człowiek jest do tego zdolny.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze tylko Twoja teoria "zgodnej grupy" nigdy nie mogła by zostać przyjęta przez całą ludzkość, a przynajmniej nie przez tą teraźniejszą. W czasach gdy żyliśmy w jaskiniach - owszem, było nas wtedy niewielu, każdy siebie znał i głównym celem tej grupy było przetrwanie. Kolejna grupka osób mieszkała 60km dalej i nikt nie wiedział o swoim istnieniu. To był cel grupy, a jaki był cel jednostki? Dominacja, chęć upolowania największej zwierzyny.

Jak sama zauważyłaś mamy dużo większe mózgi od zwierząt, przez co w naszych półkulach procesy myślowe zachodzą dużo szybciej. Nie potrzebujemy jednostki która by nami dowodziła, sami to potrafimy, a jak coś szwankuje i nie potrafimy to do władzy dochodzi Hitler, Stalin i inna elyta...

Jak 4.5mld ludzi może nie działać chaotycznie, znajdziesz w przyrodzie grupę 1000 zwierząt które mają w sobie jakiś współczynnik przynależności do gromady? Jak głupie zwierzęta które działają instynktownie nie potrafiły tego wypracować( w końcu ich instynkt był tworzony przez mld lat ) to jak nam może się to udać? W czasach starożytnych gdy polis robiło się zbyt liczne to tych nieporadnych wysyłano w świat by stworzyli własne miasto-państwo. Największe polis miało ponad 100k mieszkańców i już się zaczynały problemy.

Nie jesteśmy małą grupką zwierząt! Musimy wypracować własny system życia, i choć przyroda jest podobno doskonała to wątpię byśmy znaleźli w niej potrzebne nam odwzorowanie. Zresztą aktualnie musimy się rozmnażać w nieskończoność, powód jest bardzo prozaiczny... system opieki społecznej. Odkąd do życia potrzeba pieniędzy to młodzi muszą pracować na starych, kiedyś wystarczyło dać im bochenek chleba i coś do ubrania. Nie musieli mieć nowych tv, komputerów, lodówek.

Kolejnym problemem jest to że my nie widzimy limitów, jak czegoś potrzebowaliśmy to do tego dochodziliśmy, potrzebowaliśmy więcej to braliśmy więcej. 99.9% rzeczy z których korzysta przeciętny człowiek to dobra teoretycznie nieskończone, on nie wie że ropa może się skończyć, jak się skończy to zrobią nową ropę, albo coś lepszego(tak wiem, aktualnie nie ma nic tak dobrego jak ropa).

Całkowitym błędem społecznym jest podział świata na państwa, to spowalnia dobre procesy(państwo narzuca nam jakiś tok myślenia, zachowania) a przyśpiesza te złe(państwo jest dla obywatela). Rodzimy się jako tabula rasa i społeczność nam zapisuje naszą tabliczkę, społeczeństwo to rodzina, przyjaciele, państwo. Gdyby istniało 10k 'państw' zamiast 300 to o ile zwiększy się szansa stworzenia społeczeństwa idealnego?

Na wyprodukowanie auta które jeździ bez ropy, gazu potrzeba zużyć dużo więcej ropy niż na samochód spalinowy który jeździłby przez cały swój żywot, wydaje mi się że tak samo jest z tym filmem. Czas spędzony na nakręcenie ponad godzinnego filmu można by spożytkować dużo lepiej. Jak? Nie wiem, nie jestem zaznajomiony z tym wszystkim, jestem prostym programistą. Czy osoby które kręciły, montowały ten film pomogły jakoś tym zwierzętom?

Trzeba pamiętać, że podczas gdy kraje rozwinięte się bogacą i zwiększają rygor, szereg krajów który zwykł być biedniejszy, staje się teraz taki, jak te bogate 5-8 lat temu. To co kiedyś działo się w USA, teraz dzieje się gdzie indziej.

Po prostu nie potrafimy uczyć się na błędach innych, o to cała nasza porąbana filozofia....

stopka usunieta z wpoodu wirusa na stronie docelowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem model zgodnej grupy ma zastosowanie tylko w przypadku grup małych, tam, gdzie wszyscy członkowie grupy się znają, zapomniałam o tym napisać.

I tak na poziomie osobistym można zmienić wszystko, na poziomie rodziny można zmienić dużo, na poziomie państwa - prawie nic, a świata zmienić się nie da...

Po prostu nie potrafimy uczyć się na błędach innych, o to cała nasza porąbana filozofia....

A potem tylko retoryczne "przecież można było temu zapobiec"... :/

La Palma tu żyję.

Strony www, ilustracja to robię.

Link Vault jest spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajdziesz w przyrodzie grupę 1000 zwierząt które mają w sobie jakiś współczynnik przynależności do gromady?

tak nieśmiało wtrącę, a mrówki i inne owady tworzące złożone społeczności ? :)

Problem tylko w tym że jednostka w takiej społeczności musi działać w/g zasady: nie myślę-nie czuje-wykonuje czyli w przypadku człowieka na chwilę obecną nie realne ale można nad tym pomyśleć bo może taka właśnie czeka nas przyszłość jako gatunku.

Sens stawiania precli jest taki że jak Google da nam bana na domenę do której linkujemy to będą musieli nam oddać samolot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weganie starają się do swojej idei prawidłowego życia przekonać nie odpowiednich ludzi, nie odpowiednimi sposobami.

Zalezy ktorzy. Ja znam mase ludzi ze srodowisk wege, ktorzy co prawda poruszaja temat traktowania zwierzat, alr promuja wegetarianizm glownie przez promocje "kuchni wegeterianskiej" - a ta choc trudniejsza w prawidlowej ze tak to uję "konfiguracji" ma potencjalnie dużo większe możliwości i smakowe i zdrowotne (choć fakt, że co do tych drugich potężny kłopot sprawia odpowiednie łączenie potraw).

Jakiś czas temu rozmawiałem z jednym weganem i wg. niego najlepszym wyjściem by było cofnięcie się do czasów gdy ludzie mieszkali w jaskini.
Bez przesady, jest różnica między ideą, a fanatyzmem. Argument z ropą jest mocno nietrafny z jednego prostego względu - do jaskiń oczywiście nie ma sensu się cofać, ascetą czy innym pustelnikiem tez nie ma sensu być, ale można minimalizować szkody. Przykładem z innego "zielonego" tematu: to jak z kwestią zużywania surowców. Z książek nie zrezygnuję, ale nic mi nie szkodzi sortować śmieci.
Człowiek został obdarowany największym mózgiem spośród żyjących istot.

Zdaje się delfiny mają wielkość mózgu porównywalną z ludzkim. Tyle, że ich mózgi są gładkie, a nie pofałdowane. Co zreszta jest dla naukowców niezła zagwostką, bo przy gładkim mózgu powinny się zachowywać dużo mniej inteligentnie niż w rzeczywistości.

Darmowe programy
Potrzebujesz tekstów w krótkim czasie? Sprawdź tutaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności