Skocz do zawartości

Potrzebuje pomocy


Laki

Rekomendowane odpowiedzi

Ten sk******n zabil kolege mojego syna

Rodzice sa bezsilni i maja dola jak mozemy pomoc??

MĘŻCZYZNA UKRYWA SIĘ OD DZIEWIĘCIU MIESIĘCY

Tego co nas spotkało nie życzę nawet najgorszemu wrogowi. Zrobię wszystko, żeby zabójca trafił za kraty. Dlatego podnoszę nagrodę za pomoc w jego schwytaniu – tłumaczył wczoraj Artur Szwed, ojciec 20-letniego Huberta, który zmarł w czerwcu od ciosów zadanych nożem. Zdaniem policji zabójcą jest Marek Bawolski, ps. „Bizon”. Od dziś nie 10, ale 30 tys. zł dostanie ten, kto pomoże w jego schwytaniu.

– Chociaż od śmierci Huberta minęło już dziewięć miesięcy, cały czas myślę o dniu, kiedy ostatni raz go widziałem. Pamiętam, jak na pożegnanie przed szpitalem uścisnąłem mu rękę. Mam wrażenie jakby to było wczoraj – wspominał zrozpaczony Artur Szwed. – Cały nasz świat zawalił się w gruzach. Wszystkie plany i nadzieje na przyszłość związane z Hubertem – dodał.

Zdaniem policji, sprawcą zabójstwa jest 20-letni Marek Bawolski, ps. „Bizon”. – Zatrzymanie zabójcy Huberta to jedno z priorytetowych śledztw, jakie prowadzi Komenda Miejska – zapewnił na ostatniej sesji Rady Miasta komendant insp. Zygmunt Sitarski.

Niestety „Bizon” przepadł jak kamień w wodę. – Podejrzewamy, że ukrył się w Anglii – relacjonował sierż. Witold Laskowski z KMP w Lublinie. – Drugi trop wiedzie do Szwajcarii, gdzie Bawolski miał rodzinę.

Artur Szwed nie miał wczoraj pretensji do funkcjonariuszy, że przez dziewięć miesięcy nie udało się zatrzymać poszukiwanego mężczyzny. – Jestem przekonany, że policja robi wszystko, żeby go znaleźć. Na bieżąco informują mnie o przebiegu śledztwa. Ja też przekazuję im wszystkie wiadomości, jakie posiadam. Głównie te z telefonów od ludzi. Niestety, jak na razie bez konkretów – przyznał Artur Szwed.

– Już niedługo materiał o zabójcy mojego syna pojawi się w telewizyjnym programie „997”. Może to przyniesie jakiś przełom w śledztwie. Zanim do tego dojdzie zdecydowałem się na podniesienie wysokości nagrody z 10 do 30 tys. zł. Zrobię wszystko, by zabójca mego syna poniósł karę – podkreślił.

Dramat 20-letniego Huberta Szweda rozegrał się w nocy z 17 na 18 czerwca ubiegłego roku. Wówczas w klubie przy ul. Północnej czwórka 18-latków zorganizowała urodziny. Na zamkniętej imprezie bawiła się prawie setka młodych ludzi. Około północy w lokalu pojawiła się grupka nieproszonych gości, wśród nich Marek Bawolski.

– Szukali zaczepki, próbowali sprowokować bójkę – opowiadali świadkowie. W końcu doszło do szarpaniny. Przed dyskoteką „Bizon” miał sięgnąć po nóż. Ranne zostały trzy osoby. Wśród nich Hubert, który otrzymał cios w klatkę piersiową. Dwudziestolatek w ciężkim stanie trafił do szpitala. Stracił prawie 3 litry krwi. Hospitalizacja trwała 10 dni. Kiedy wydawało się, że Hubert wraca do zdrowia, nagle jego serce przestało bić. Reanimacja trwała kilkadziesiąt minut. Niestety, Hubert zmarł.

– Mój syn zginął przypadkowo. Nikogo nie prowokował i nie był agresywny. Nikt i nic nie wynagrodzi mi jego straty – nie miał wczoraj wątpliwości ojciec.

ty1ik.jpg

Dodam od siebie ze SEO moze w tym przypadku pomoc ....

...nic nie dzieje się bez przyczyny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności