Skocz do zawartości

Podatek z Adsense


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

Może to i głupie pytanie.

Ale skąd Urząd Podatkowy może wiedzieć o moich dochodach z AdSense?

Chodzi o przelewy na konto bankowe lub wpływy z realizacji czeku?

A co jeśli miałbym np. konto za granicą, na które przelewałbym pieniądze i odbierał w gotówce?

Czy ja powiedziałem, że nie będę płacił podatku?

Poprostu chcę sie zorientować w sytuacji.

OT, Twój post jest będny, zadałem pytanie i oczekuję odpowiedzi, a nie tego typu komentarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

A chcesz się zorientować w sytuacji bo...?

Zresztą nieważne. Odpowiedź masz w mojej wypowiedzi: dopóki ktoś Cię nie zakapuje ryzyko niewielkie. Ewentualnie później, gdy zbudujesz zbyt duży dom. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Człowieku! Jestem po prostu ciekawy!

A nawet gdybym nie był tylko ciekawy, to co Ci do tego?

OK. Rozumiem.

Ale załóżmy takie gdybanie, ze ktoś mnie podkablował, a mam przelewy na zagranicznym koncie, z którego wypłacam kasę za granicą (np w Szwajcarii).

Mogą mi jakoś to udowodnić?

W interesie i obowiązku Google chyba nie jest informować UP o takich sytuacjach?

PS. Sorry za takie gdybanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jeśli tę kasę wydasz w Polsce to się jeszcze okaże, że będziesz musiał się tłumaczyć, skąd ją wziąłeś. A wtedy US nie musi mieć wglądu na Twoje konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Mniej więcej rozumiem.

Wniosek jeden:

Zarabiasz mało: nie ma co ryzykować o grosze.

Zarabiasz dużo: bój się bo ktoś się Tobą może zainteresować.

Na długą metę przekręt nie wyjdzie.

Ja NIP już mam, na koncie też trochę kasy, jeszcze zrobie wizytę u radcy prawnego i się odezwę wtedy jak i co.

Dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wiecej US ma dostep do kont obywateli polskich w zagranicznych bankach. A ponadto jezeli na takim koncie za granica masz powyzej pewnej sumy (juz nie pamietam ile) to musisz je sam zglosic do US, a jak tego nie zrobisz to zaplacisz dodatkowo kare.

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam trochę takie pytanie z innej beczki...

Skąd US będzie wiedział że danych przelew przychodzący to jakiś dochód?

Wiadomo że jeśli chodzi o google to się pozna ale...

Co jeśli dostaje np. jakiś zwrot z jakiegoś sklepu za jakiś produkt?

Albo np. ktoś oddaje mi pieniądze które pożyczyłem w gotówce?

A i jeszcze jedno. Jak sprzedałem stronę internetową to też muszę się z tego rozliczać? Przecież jak sprzedaje się auto to nie trzeba się rozliczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno. Jak sprzedałem stronę internetową to też muszę się z tego rozliczać? Przecież jak sprzedaje się auto to nie trzeba się rozliczać.

Nieznajomość prawa szkodzi. Jasne, że się trzeba rozliczać i jeszcze Ci powiem coś więcej. Jakbyś mi sprzedał nowe BMW, które kosztuje 100 000 zł, za 10 000 zł, żeby zapłacić niższy podatek to US może żądać od Ciebie przedstawienia dokumentacji auta i jak wykryje oszustwo to będziesz płacił podatek od 100 000zł i jeszcze pokryjesz koszty rzeczoznawcy którego wynajmie US.

Ogólnie wszystko trzeba zgłaszać do US, bo mogą byc kłopoty. A po to się wypełnia PITy żeby później zwrot dostać za niesłusznie pobrany podatek. Tylko, że wiadomo, że US nie będzie sprawdzał co tam Jan Kowalski raz na rok na Allegro za tysiąc złotych sprzedał. Natomiast jak ktoś zarabia cyklicznie to na bank się nim zainteresują.

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno. Jak sprzedałem stronę internetową to też muszę się z tego rozliczać? Przecież jak sprzedaje się auto to nie trzeba się rozliczać.

Ależ trzeba. Trzeba zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych, z tym, że zwyczajowo robi to kupujący.

A jeśli sprzedałeś stronę za odpowiednio dużo pieniędzy, musisz ten podatek zapłacić. 2% od wartości.

A jak ten zwrot wygląda?

Gdzie dostaje kase? Na konto, do ręki, przekazem?

Dokładnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze PIT'a nigdy nie skladales. W PIT'cie zaznaczasz w jakis sposob wlasnie chcesz dostac zwrot nadplaconego podatku - najlepiej wybrac oczywiscie na konto.

BTW. Jak tak sie smiejecie, ze w US sa zamieszania z AdSense i rozliczaniem sie ogolnie z zarobkow w necie to jak dwa lata temu skladalem PIT'a (a mieszkam w Lodzi) to babka sie dziwila, ze chce kase na konto dostac. Ciemnota tam jest maksymalna...

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widac, ze PIT'a nigdy nie skladales. W PIT'cie zaznaczasz w jakis sposob wlasnie chcesz dostac zwrot nadplaconego podatku - najlepiej wybrac oczywiscie na konto.

Przeciez gdyby skladal to by wiedzial i by nie pytal :)

Przy pierwszym zeznaniu trzeba jeszcze zlozyc jakis papierek z danymi konta bankowego, niestety nazwy nie pamietam bo to wieki temu byly :)

"Szaleństwem jest chodzenie po ulicy z połówką melona na głowie i powtarzanie: Jestem chomikiem"

Dick Steele, Agent WD-40 [*]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jakoś było, bo ja właśnie tylko raz składałem PIT'a :) Ale coś mi się kojarzy, że miałem taką dodatkową kartkę i tam się podaje dane do zwrotu podatku.

Czyli teraz jak będę drugi raz składał PIT'a to już nie muszę tej kartki z numerem konta wypełniać?

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przeglądając ten temat doszedłem do wniosku, że 100% pewność jak rozliczać się z reklam google daje odpowiedź na wniosek o interpretację do US. W internecie natknąłem się jednak na taki artykuł:

https://gospodarka.gazeta.pl/firma/1,31558,4072100.html

Wg informacji tam zawartych wnioski o interpretację piszemy do ministra finansów, a nie do lokalnego US skarbowego jak do tej pory. Stad moje pytanie:

1. Czy jeżeli minister finansów wyda interpretację w danej sprawie to będzie ona wiążąca dla całego kraju? Przecież jeżeli np. nawet 2,3 różne osoby z różnych miast napiszą wniosek np. w sprawie rozliczania z reklam google, to trudna się spodziewać żeby to samo ministerstwo finansów wydało kilka różnych interpretacje (co się zdarzało do tej pory w wypadku skarbówek z różnych miast), w tej samej sprawie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności