Skocz do zawartości

napisy.org


CAN

Rekomendowane odpowiedzi

ja mam jabłko i ty masz jabłko,

mamy dwa jabłka.

daję ci swoje jabłko ile razem mamy jabłek?

ja mam film i ty masz film,

mamy dwa filmy.

kopiuję film od ciebie.

ile razem mamy filmów?

Tym właśnie różni się kradzież w sklepie od skopiowania filmu. Równie dobrze skopiowanie filmu można nazwać kradzieżą, jak kradzież chleba jego skopiowaniem. Nazywajmy fakty po imieniu.

slawek22, nie wiem od czego te 22, ale...

kupując jabłko staje się ono Twoją własnością...

kupując nośnik z filmem, film nie jest Twoją własnością...

zastanów się jakie bzdury piszesz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
I podkreślę raz jeszcze - do orzeczenia sądu każdy człowiek jest N I E W I N N Y.

Nie jest tak do konca. To, ze mrtn sobie powiedzial, ze sa oni winni jest dopuszczalne w rozumieniu prawa zwyczajowego i w odniesieniu do zwyczajow przyjetych w danej kulturze. Po prostu tak sie mowi 'pospolicie'.

Domniemanie niewinnosci polega na kilku aspektach m.in. takim, zeby osoby publiczne nie wydawaly wyrokow na innych i w ten sposob nie wplywaly na tresc orzeczenia sadu np. patrz minister Ziobro i sprawa z tym lekarzem co jest oskarzony o zabojstwo. Natomiast nie mozesz np. oskarzyc mrtn o to, ze wyrazil sie o nich jako o osobach winnych, bo to byl zwrot potoczny.

Jak sie bedziemy czepiac czegos takiego to za chwile moge w kazdym Twoim zdaniu poszukac bledow w odniesieniu do wykladni jezyka prawnego. Studiuje odpowiedni kierunek wiec wiem, co nieco na ten temat :)

Właśnie przeczytałem informację że osoby które ściągały napisy nie będą ścigane przez policję, hmm widzę tu małą nie konsekwencję.

Kiedys slyszalem taka opinie, ze na gruncie prawa mozna lapac wylacznie osoby umieszczajace nielegalny material w sieci, a tych co sciagaja nie mozna oskarzyc. Czyli np. jak sciagniesz z rapida to jestes w miare bezpieczny, ale jak uzywasz p2p lub torrenta to rownoczesnie wysylasz wiec juz jestes zakwalifikowany jako uploader. tak bylo w tych aferach w USA, co policja scigala.

W pewnym sensie takei cos jest sensowne, bo nie naklada na uzytkownikow obowiazku sprawdzania, czy kazdy plik umieszczony w necie jest legalny, czy nie, a pociaga jedynie do odpowiedzialnosci tych co to umieszczaja. Wiadomo, ze jak sciagniesz najnowszy film to niewytlumaczysz sie, ze myslales, ze jest on za free, ale w niektorych kwestiach np. takie skrypty php, moze to byc pomocne dla nieswiadomego user'a.

kodeks-logo-baner-pio.jpg

Blog z informacjami o prawnych aspektach związanych z funkcjonowaniem internetu, w tym problematyka dotycząca SEM i SEO. organisciak.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie pierwszy raz mam możliwość wzięcia udziału w rozmowie dotyczącej łamania praw autorskich i z przykrością muszę przyznać, że w większości wygląda to podobnie, do powyższej rozmowy (mówię o całości).

Niezależnie czy jest to publikowanie tłumaczeń bez zgody autorów, rozpowszechnianie gier flashowych na stronach internetowych, czy też kopiowanie filmów do użytku prywatnego - to zawsze większość uważa, że nie ma w tym nic złego.

I to jest moim zdaniem najgorsze w tym wszystkim.

Bo ja rozumiem, że ktoś kopiuje film, bo nie ma ochoty iść do kina (lub żal mu pieniędzy na bilet, lub taki ma kaprys), albo publikuje tłumaczenia filmów (i tym samym np. robi sobie doskonałe zaplecze do pozycjonowania... ;)) - ale nie rozumiem tego, że większość tych ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że to co robią może być (nie napiszę, że jest, bo to może nie zawsze być oczywiste) niezgodne z obowiązującym prawem.

Jeżeli już robimy coś nielegalnego, to miejmy tego świadomość.

Dyskusja mogła by mieć sens gdybyśmy się wszyscy spotkali i porozmawiali "oko w oko" - wymieniając jednocześnie wszystkie swoje argumenty.

Zazwyczaj takiej dyskusji nie da się sprowadzić do tylko tej jednej sprawy, ale do ogółu praw autorskich i wszystkich innych przypadków, które już były... Dlatego dyskusja zbacza na boczne tory, w efekcie czego zatraca się jej sens.

Bo kto będzie jeszcze czytał te coraz dłuższe wypowiedzi ;)

Życzę miłej nocy i zasobnych portfeli, by nie trzeba było oglądać nielegalnych kopii filmów z napisami pobranymi z sieci. Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I podkreślę raz jeszcze - do orzeczenia sądu każdy człowiek jest N I E W I N N Y.

Nie jest tak do konca. To, ze mrtn sobie powiedzial, ze sa oni winni jest dopuszczalne w rozumieniu prawa zwyczajowego i w odniesieniu do zwyczajow przyjetych w danej kulturze. Po prostu tak sie mowi 'pospolicie'.

Domniemanie niewinnosci polega na kilku aspektach m.in. takim, zeby osoby publiczne nie wydawaly wyrokow na innych i w ten sposob nie wplywaly na tresc orzeczenia sadu np. patrz minister Ziobro i sprawa z tym lekarzem co jest oskarzony o zabojstwo. Natomiast nie mozesz np. oskarzyc mrtn o to, ze wyrazil sie o nich jako o osobach winnych, bo to byl zwrot potoczny.

Jak sie bedziemy czepiac czegos takiego to za chwile moge w kazdym Twoim zdaniu poszukac bledow w odniesieniu do wykladni jezyka prawnego. Studiuje odpowiedni kierunek wiec wiem, co nieco na ten temat :)

Prawnikiem nie jestem ... ale jakiś tydzień-dwa temu miałem analogiczną sytuację. Rozpisałem się o tym jak to zostałem oszukany przez pewną firmę na allegro, następnie wypozycjonowałem ten artykuł na słowa kluczowe związane z firmą.

Po konsultacji z prawnikiem biegłym w e-prawie okazało się, że takie publiczne (na stronie internetowej) oczernianie i nazywanie kogoś oszustem bez orzeczenia sądu jest nielegalne. Wydaje mi się więc, że nei chodzi o OSOBY PUBLICZNE a raczej o PUBLICZNE orzekanie o czyjejs winie (ale mogę się mylić - nei jestem prawnikiem).

Ja wiem, że polskie prawo jest strasznie dziurawe i nieprezyzyjne ... ale moim (i nie tylko moim) zdaniem zasada domniemania niewinności spokojnie znajduje zastosowanie w tym przypadku - prokuratura nawet nie przedstawiła zarzutów a niektórzy już orzekają winę. No bez jaj...

Web Systems: strony www, ecommerce, integracje, marketing internetowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kata próbowałem dla ścisłości wyjaśnić, że kopiując film dalej producent ma ten film więc nie ma tutaj kradzieży. Zabierając jabłko zmienia ono właściciela. Nie wiem dlaczego piszesz, że to głupoty - prostszego przykładu znaleść nie mogłem ale to i tak jak widać przykład za słaby, żeby zrównoważyć 5 lat propagandy pirat = [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] sklepowy / samochodowy :) Jak włożysz płytę do czytnika żeby ją skopiować to po kopiowaniu zwykle dalej tam jest, no chyba że masz bardzo dobry i tani napęd LG, wtedy może zmienić nieco stan skupienia na bardziej rozproszony ;)

kupując nośnik z filmem, film nie jest Twoją własnością...

I co to ma do rzeczy? Przecież widać gołym okiem co to jest kradzież a co kopiowanie (czy przestępstwo, piractwo, etc. jak by to inaczej zwał, ale na pewno nie kradzież).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwoli ścisłości - wedłu prawa - oprócz rzeczy ruchomych ukraść można też program komputerowy i energię elektryczną:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kradzie%C5%BC

Tak czy siak - skopiowanie filmu, piosenki czy napisów kradzieżą nie jest (nie rozumiem czemu program jest - zgaduję, że jakieś lobby miało wystarczająco duże wpływy, żeby to przeszło - ale mniejsza z tym, nie o tym rozmawiamy).

Swoją drogą wizja świata jaką możemy zobaczyć w temacie https://www.forum.optymalizacja.com/index.php?showtopic=35477 w połączeniu z powszechną inwigilacją i ściganiem przez policję "przestępców" takich jak tłumacze filmów, mnie po prostu przeraża :/

PS:

https://www.carbonbasedlifeforms.net/

"If you downloaded our music on p2p or otherwise

and still want to pay us, feel free to donate"

Szkoda, że wszyscy artyści tak nie robią - wszystko stałoby się duuużo tańsze bez tych wszystkich organizacji typu RIAA czy polska FOTA...

Web Systems: strony www, ecommerce, integracje, marketing internetowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapędziliście się wszyscy jak zające ścigane przez jamnika (wiem bo sam mam jamnika :))

Jest prawo Murphy'ego i nie ma co dyskutować, chyba że w maliny chcecie iść.

Silniejszy wygrywa i tyle. W tym wypadku silniejszy jest dystrybutor i policja.

Pisałem: kiedyś sam byłem b.blisko podobnego interesu (nawet się sądziłem z ITI)

I w swoim czasie zasięgnąłem języka u b.doświadczonego znajomego prokuratora...

Chciałem znać paragrafy itd. I coż mi na to mój prokurator:

Pamiętaj synu, jak będzie taka potrzeba to paragraf zawsze się znajdzie...

Nie sądzę by się wiele od tamtego czasu zmieniło.

Sorry, nie odpowiadam na PMy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

PS:

https://www.carbonbasedlifeforms.net/

"If you downloaded our music on p2p or otherwise

and still want to pay us, feel free to donate"

Szkoda, że wszyscy artyści tak nie robią - wszystko stałoby się duuużo tańsze bez tych wszystkich organizacji typu RIAA czy polska FOTA...

Acha. Czyli wydajemy legalnie płyty w wydawnictwie Ultimae i sprzedajemy je otrzymując tantiemy, a gdy jakiś fan wejdzie na naszą stronę to żebrzemy o dodatkową jałmużnę. Oczywiście to wszystko w formie trendy datków dla niezależnych artystów (by nie pójść dalej i nie cytować "nędzne kreatury starające się wcisnąć nam swój kit" Copyright by Maciej Miasik 02.2005) Popraw mnie jeśli się mylę. Widzę, że podażając za linkiem Mendaxa trafiłeś na Miasik.net, ja też tam wylądowałam, lecz w przeciwieństwie do Ciebie mam zwyczaj gruntownie zapoznać się ze stroną i tematyką, nie tylko strony głównej.

Generalnie nie jestem pewna intencji Mendaxa w podaniu odnośnika do tego bloga, choć tematyka tłumaczeń autorskich tekstów (a na tym Pan Miasik przede wszystkim się skupia i subiektywnie je nam serwuje) pokrywa się z tematem naszych dywagacji.

Cóż, czeka mnie noc czytania i klikania w AS :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]

PS:

https://www.carbonbasedlifeforms.net/

"If you downloaded our music on p2p or otherwise

and still want to pay us, feel free to donate"

Szkoda, że wszyscy artyści tak nie robią - wszystko stałoby się duuużo tańsze bez tych wszystkich organizacji typu RIAA czy polska FOTA...

Acha. Czyli wydajemy legalnie płyty w wydawnictwie Ultimae i sprzedajemy je otrzymując tantiemy, a gdy jakiś fan wejdzie na naszą stronę to żebrzemy o dodatkową jałmużnę. Oczywiście to wszystko w formie trendy datków dla niezależnych artystów (by nie pójść dalej i nie cytować "nędzne kreatury starające się wcisnąć nam swój kit" Copyright by Maciej Miasik 02.2005) Popraw mnie jeśli się mylę. Widzę, że podażając za linkiem Mendaxa trafiłeś na Miasik.net, ja też tam wylądowałam, lecz w przeciwieństwie do Ciebie mam zwyczaj gruntownie zapoznać się ze stroną i tematyką, nie tylko strony głównej.

Generalnie nie jestem pewna intencji Mendaxa w podaniu odnośnika do tego bloga, choć tematyka tłumaczeń autorskich tekstów (a na tym Pan Miasik przede wszystkim się skupia i subiektywnie je nam serwuje) pokrywa się z tematem naszych dywagacji.

Cóż, czeka mnie noc czytania i klikania w AS ;)

Czytam sobie tego bloga od godziny relaksując się w domu, gdyż dziś wyjątkowo jak na piątkową noc nigdzie nie wybyłem (rano wyjeżdżam na weekend i chcę być wypoczęty - ale mniejsza z tym :) )

Nie wiem jak tak Twój poziom angielskiego, ale to co napisałaś jest bez sensu - po pierwsze - piszą wyraźnie, że chodzi o ludzi, którzy ściągają z p2p, po drugie - gdzie tu żebranie? Na tysiącach stron w Internecie znaleźć możesz PAYPAL DONATE ... sami żebracy według Ciebie? Zwykłe (małe i nienachalne) oświadczenie, że możesz wspomóc artystów. Nie zdażyło Ci się nigdy dać jakiś drobnych artyście grającemu na ulicy, rynku czy w przejściu podziemnym? Ja nie widzę w tym nic nadzwyczajnego - a wręcz popieram takie praktyki (jesli oczywiście artysta jest tego wart).

Mało tego - pozwoliłem sobei ściągnąć z rapidshare album ww. grupy ... i wysłać im zapłatę poprzez PayPal'a: "Ta płatność pojawi się na wyciągu z karty jako „PAYPAL *DANIEL”. Wkrótce otrzymasz potwierdzenie pocztą elektroniczną."

I powiem Ci szczerze, że słuchając fajnej muzyki i wiedząc, że pieniądze z tego mają autorzy, a nie dystrybutorzy czuję się lepiej ;)

Za konto na RapidShare też zapłaciłem. Wszystko było by o wiele prostsze gdyby twórczość i jej propagowanie tak właśnie wyglądały... ale niestety wielkie koncerny do tego nie mogą dopuścić, bo oznacza to dla nich miliardy strat i upadek...

Web Systems: strony www, ecommerce, integracje, marketing internetowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Nie wiem jak tak Twój poziom angielskiego
(dziękuję, radzę sobie)
, ale to co napisałaś jest bez sensu - po pierwsze - piszą wyraźnie, że chodzi o ludzi, którzy ściągają z p2p, po drugie - gdzie tu żebranie? Na tysiącach stron w Internecie znaleźć możesz PAYPAL DONATE ... sami żebracy według Ciebie?
Tak.
Zwykłe (małe i nienachalne) oświadczenie, że możesz wspomóc artystów. Nie zdażyło Ci się nigdy dać jakiś drobnych artyście grającemu na ulicy, rynku czy w przejściu podziemnym?[...]
Zdarzało, ale Oni raczej nie mieli ważnych kontraktów płytowych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli masz takie podejście to ja zakończę polemikę stwierdzeniem, że mam zupełnie odmienne i zawsze gdy tylko mogę staram się wspierać TWÓRCÓW a nie pośredników, którzy w du**e mają dobra kultury (nie ważne w jakiej formie) a jedyne co dla nich się liczy to ich własny ZYSK.

Web Systems: strony www, ecommerce, integracje, marketing internetowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ee... 11 podstron tematu naklepaliście na temat DIVX? ktoś to ogląda? :) nic nie widać, nic nie słychać... ja czasami, jak się coś przypadkowo napatoczy, a z serwisów z napisami skorzystałem jeden raz w życiu, na prośbę... jakby nagle DIVX+napisy by przestały istnieć to bym pewnie tego nie zauważył...

oczywiście, jak każdy wie, nie chodzi tutaj o te nieszczęsne napisy i ich tłumaczy, a o nielegalne filmy, wielu z Was bluzga na policję, wymaga prawidłowej interpretacji prawa (że tak to nazwę - chodzi mi o to, że sprawa nie jest tak jasna, wydaje się, że tłumacze są do wybronienia przez prawników, i zdania 'policja sama łamie prawo zatrzymując tłumaczy', no i jak chodzi o filmy to po co czepiać się tłumaczy), a podobnej interpretacji i działania już wobec siebie by nie chcieli... jak to ktoś kiedyś o nicku podobnym do Jeża powiedział, kto nie ma divx'a na dysku niech pierwszy zacznie bluzać!...

czyli coś a'la Kali, wobec mnie zachowywać się jak litera nakazuje, ja już czytać kodeksu nie muszę... mamy przecież domniemanie niewinności... czy inaczej, głupa rżnięcie - też zajęcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS:

https://www.carbonbasedlifeforms.net/

"If you downloaded our music on p2p or otherwise

and still want to pay us, feel free to donate"

Szkoda, że wszyscy artyści tak nie robią - wszystko stałoby się duuużo tańsze bez tych wszystkich organizacji typu RIAA czy polska FOTA...

OT: wielkie dzieki za Carbon Based Lifeforms - juz zassane z netu na moim kompie sobie lezy...A tak polowalem na to ostatnio i nawet chcialem kupic plytke, ale coz...bedzie pare euro wiecej zaoszczedzone na inne plytki, he he

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności