Skocz do zawartości

Obietnice firm pozycjonujących


Wiciu

Rekomendowane odpowiedzi

to podaj moze jakas przykladowa cene za jakas stara fraze na ktore juz nie pozycjonujesz

:]

Używaj Cuilla i Hakii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Z 2 lata temu zgłosił do mnie właściciel firmy, któremu zrobiłem stronkę (i przy okazji napomknąłem coś o pozycjonowaniu). Byłem niedoświadczony i głupi i zacząłem tworzyć bez żadnej umowy, bez przedpłaty. Stronka gotowa a on do mnie, że rezygnuje.

Ostatnio (z 2 miesiące temu) odezwał się ponownie, tym razem zainteresowany pozycjonowaniem (sprawdziłem jego obecną stronę wykonaną przez jakąś firmę - beznadzieja). Nauczony doświadczeniem swoim i innych z PiO, napisałem obszernego maila z informacjami odnośnie usługi (właśnie żeby sobie nie wyobrażał, że to jednorazowa akcja a potem mnie cmoknie), odpisał podając słowa/frazy w ilości 12 sztuk. Sporządziłem dla niego ofertę z umową roczną w cenie imho odpowiedniej do fraz (wcześniej podczas rozmowy zapytał: "To będzie kosztowało 300 zł, tak?", ja odpowiedziałem, że cena miesięczna załeży od doboru słów) - 1100 zł/mc.

I minął miesiąc i zero kontaktu. :)

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mnie dobijają osłabił ostatnio trochę jeden potencjalny klient.

Spotykam się z nim, wcześniej wysłał mi kilka słów do wyceny i bym sam też coś zastanowił się nad nimi, no to po krótkiej analizie dorzuciłem parę fraz od siebie.

Powstała ładna lista 18 fraz.

Spotykam się z nim... frazy są od niszowych typu "XXX Warszawa", "YYY Warszawa" za cenę XX/m-c. do fraz typu "XXX" za cenę XXX/m-c.

No i klient od razu patrzy na ta liste... i mówi że na te niszowe typu "XXX Warszawa" sie nie chce pozycjonować coś mu zacząłem tłumaczyć ale kategorycznie powiedział nie. (mysle ok... jak uważa, choć myślę, że to błąd bo łatwiejsza fraza - szybciej się pojawi i już pierwszy ruch zacznie być generowany ale klient nasz pan.)

Patrzy na frazy typu "XXX" no i mówi, że to za drogo... ze on chce te frazy w cenie tych niszowych ew. o cenę lizaka więcej...

No trochę zwątpilem wtedy - bo jak go nie stać na ceny tych cięższych fraz to niech bierze te łatwiejsze, a nie podmienia sobie frazę cięższą za niszową w tej samej cenie... negocjacje nadal trwają ale cienko to widzę bo niektórzy w ogóle mało co kapują na temat podstawowych spraw jak 'towar' (czyt. frazy) i ich cena. Ze są droższe i tańsze...

https://www.punktseo.pl/darmowe-bonusy/ << rozdaje: kody do katalogów firm, kody rabatowe, szablony ZennoPoster ! |---| Moje strony: https://www.s90.pl/pozycjonowanie/ | https://www.seo-stat.pl - zapraszam.                                                                                                                                                                                          

seo-stat-logo.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ to jest oczywiste - wymaganie by pozycjoner linkował po zakończonej umowie wydaje się być absurdem.

To zależy co masz pod pojęciem linkować:

1. Zdobywać linki

2. Utrzymywać zdobyte linki.

Z tego co do tej pory wyniuchałem, linkowanie to zdobywanie linków, a więc masz rację - po skończeniu umowy to nonsens. Ale jeśli wziąć pod uwagę drugą opcję to już niekoniecznie.

Tyle że jest na odwrót, wskoczyć na pozycję to dopiero początek, utrzymać pozycję to jest dopiero "pozycjonowanie".

Tu się nie zgodzę, bo jeśli budowa pozycji jest wynikiem konsekwentnej strategii - po pół roku domena stoi sama, albo niewielkim nakładem pracy. Jeśli serwis jest dobry, dodatkowo pomoże naturalne linkowanie.

No, wiadome jest przecież, że moc linku wzrasta wraz z czasem jego istnienia.

jak umyjesz samochód to nie mozesz wymagac od własciciela myjni zeby był czysty rok poźniej prawda?

To tak jakby przy wyjeździe z myjni stał kumpel z kibelkiem błotka i rzucał w auto klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nker, przy obecnym zachowaniu Google pozycjonowanie to częściej utrzymanie top1. Wskakuje się raz, a potem trzeba być "lepszym" niż konkurencja.

Przecież jak linkujesz jakąś stronę to znaczy, że załatwiasz dla niej nowe linki a nie je utrzymujesz :jezyk1: . I nie ma tu nic niezrozumiałego.

Kończy się umowa - ściągasz linki. KONIEC.

No chyba, że klienta się pozycjonuje katalogami :cray: Wtedy raczej nie usuniesz już "zdobytych" linków :D

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zapytam - jak ściągać inteligentnie linki, tak żeby (już nie)pozycjonowana strona nie spadła od razu?

Czytam PiO już dość długo i nigdy takiego tematu nie widziałem. Spotkałem tylko kilka postów o tym, że zakończyć pozycjonowanie też trzeba umieć, i prawidłowe zakończenie zapewnia dalsze efekty...

Szukajka też milczy.

/edit:

K, popraw sobie podpis :)

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szook: Prosze tylko nie "Na dzien dzisejszy"

Ogolnie nie jestem pewien czy tak duzo prosciej jest utrzymac pozycje niz wbic sie na na top10. Momentami jest tak ze trzeba uzyc roznych metod aby wejsc do top10 i to stanowi glowny problem dla wielu niedoswiadczonych, ale dla innych juz takim problemem nie jest. Utzymanie pozycji to juz inna para kaloszy i w momencie zmian w samym g. moze czlowieka trafic cos zanim wszystko sie ustabilizuje lub zanim ludzie wykryja jakie zmiany zaszly i sie dostosuja metode dzialania do obecnych warunkow.

Giełda Domen Internetowych - najlepsze domeny w sieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki, że w 3 dni strona nie zniknie z Top1000.

Ale to zależy też od klienta, są różni z każdym inna umowa.

Oczywiście można to przyśpieszyć, jak linkowaliśmy 5 linków na 48 godzin, to ściagamy np. 30 linków na 48 godzin, złamie się i tak ciągłość, ale będzie stopniowo spadać o 1-3 oczka dziennie, ale są też wyjątki że pomimo zdjęcia kliku linków strona "fika za top500".

ps. ten https:// dla zmyły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatniego, zakładają że strona ma 1000 linków. Jak ściagniesz po 333 linki dziennie, to "fiknie". (Teoretycznie do 3-5 dni i powinna polecieć, zależy jak szybko Google zareaguje na zniknięcie linków).

A jak już "fiknie" to poźniej łatwiej robić nową domenę niż poprawić :)

A takim luźnym ściąganiem, oczywiście jak mamy dobrą wolę lub zapis w umowie, to ściagamy po kilkanaście linków i efekty też są widoczne, ale jak wspominałem trwają dłużej i np. strona zamiast wylecieć z TOP10 od razu, wylatuje po 1-2 miesiacach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kruzyk

zrozum ze wiekszosc ludzi nie ma pojecia skad biora sie linki, co to sa linki, jak dziala wyszukiwarka, itp itd

ludzie po prostu nie maja o tym pojecia

ludzie=wiekszosc klientow

moj kumpel bezskutecznie probowal babce powiedziec ze ma kumpla czyli mnie i ze zajmuje sie pozycjonowaniem

po jakis 2 miesiacach zrezygnowal babka odpowiedzialna za marketing nic nie czaila

co do podejscia typu "ale ja chce to za taka cene i wiecej za hu.. nie dam" to jest to ogolne podejscie ludzi do tego na czym sie nie znaja

sa 2 grupy ludzi

1-sza to ci ktorzy wiedza co to SEO i oni najczesciej sami to wykonuja

2-ga grupa to reszta gawiedzi ktora nawet nie probuje zrozumiec o co w tym wszystkim chodzi ale oni najczesciej sa klientami

a to ze sie spotyka ludzi ktorzy mysla ze jak da 100 zl za jedna fraze to mu w firmie obroty wzrosna o 100 tys miesiecznie

nie ma latwo trzeba dobrze placic aby byly efekty

:]

Używaj Cuilla i Hakii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

netelektryk, ale ja to wiem :)

Najczęstrze i najgorsze podejście klienta (najgorsze bo sam się ośmiesza, ja sobie nie wyobrażam takiego zachowania z mojej strony gdziekolwiek) - "poproszę najlepsze (cokolwiek dla niego to znaczy) rozwiązanie ale w cenie tego najtańszego rozwiązania".

* pod słowo "rozwiązanie" podstaw jakikolwiek produkt czy usługę

Ja coś takiego traktuję jak tani żart ze strony klienta i daję mu o tym do zrozumienia (np. poprzez odpowiedź w stylu "Tak, to tylko w Erze"...). Najczęściej klientowi robi się głupio i teraz stara się prowadzić rozmowę na poziomie. Chyba, że klient to burak.

Pokażę wam tylko systemy wymiany linków.

kruzyk.1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności