Jak wytłumaczyć klientowi...

[sir nimek]

Jeszcze nie miałem zlecenia którego bym nie zrealizował... trzeba mierzyć siły na zamiary.

[gizmoo3]

jak sie nie uda?

firma budowlana jak sie bierze za stawianie domu to w połowie nie konczy i nie mówi 'sorry nie udało sie'

jak sie umie/ma na to odpowiednie fundusze to uda sie wszystko.

[TTSEO]

Jak sobie z tym radzicie? No bo przecież chyba nikt z Was nie podpisałby umowy, w której pisałoby, że dostaniecie zapłatę jeżeli strona będzie pierwsza albo w pierwszej trójce, prawda?

Dlaczego nie?

Oczywiście nalezy od trudności frazy.

Ale jak °K° pisał nie oferujesz tylko pozycje ale i ruch i konwersje (co najmniej powinniesz) i wyniki w tym kierunku powinno byc odrazu (po kilka dni).

[cicik]

Chciałbyś, żeby ktoś wyłożył tajemnice handlowe?

Pomyśl.

Z jednej strony Twoje stwierdzenie mnie nie dziwi bo doskonale rozumiem o co Ci chodzi.

Z drugiej jednak coś mi nie pasuje. Kiedy mam problem z PHP i pytam na forum PHP o jego rozwiązanie to ludzie starają sie pomóc. Jak ja coś wiem też staram się pomóc innym. A ludzie na forum PHP są przecież programistami i ze swojej wiedzy żyją - podobnie jak Wy.

Tak sobie myślę... Czytam to forum od jakiegoś już czasu. Zawsze widzę półagresywne reakcje na posty ludzi, w których pytają o jakieś głupoty. Jednocześnie w innych tematach obserwuję totalny brak chęci odpowiedzi na pytania konkretne i rzeczowe. Wydawałoby się, że forum jest miejscem wymiany doświadczeń ale nie takich "ja wiem ale nie powiem".

Powiem Wam tak. Nie jestem głupim gościem. Mogę napisać umowę, wymóżdżyć to tak, żeby klient był zadowolony i żebym ja miał co jeść. Więc jeśli ktoś myśli, że przyszedłem tutaj żeby ktoś napisał mi biznesplan, wykupił odpowiednia ilośc domen, dał linki do najlepszych katalogów i ejszcze zdradził swoje super tajne sekrety pozycjonera-czarodzieja to się myli.

Mam po prostu jedno proste pytanie problemowe.

Jest kobieta (dla przykładu). Nie zna się na komputerach, jest wydawcą magazynu. Magazyn ma strone internetową gdzie umieszczane są artykuły z wersji papierowej. I kobieta ta mówi, że chce aby strona była wysoko w wyszukiwarkach. Nie ma bladego pojęcia jak one działają, że są jakieś mechanizmy oceniania, że to nie jest łatwe, że to jest drogie itd. itp. Taki zielony umysł pływający w obłokach. Jest to typ klienta "trudnego".

Jak takiej osobie wytłumaczyć, że pozycjonowanie nie jest dziedziną ścisłą, w której obowiązują wzory i sprecyzowane zależności?

W jaki sposób ją przekonać, że nie dacie sobie głowy uciąć za wyniki? (A dacie?)

[TTSEO]

(A dacie?)

Myśle, że najwięciej dobrych tu, że tak.

Ale zgodne z trudności frazy umowa ma być tak, że pozycja ma być za 2 / 4 / 6 itd. miesiącach.

[Wojciech Łuczak]

jak sie nie uda?

firma budowlana jak sie bierze za stawianie domu to w połowie nie konczy i nie mówi 'sorry nie udało sie'

jak sie umie/ma na to odpowiednie fundusze to uda sie wszystko.

Świetne porównanie, no jak taki z Ciebie logik to wybuduj kilkaset domów na 10 działkach budowlanych. Na pewno Ci sie uda.

Podziwiam Twój sarkazm i ułańską fantazję.

[Edyta]

Wyczerpujący kontakt e-mail, telefoniczny, najlepiej osobisty (choć ja nie preferuję) - tam szczegółowa rozmowa o seo/sem, musisz sprawić wrażenia Gościa absolutnie kompetentnego w swojej dziedzinie. Stopuj jakiekolwiek rozmowy o gwarancjach i pewnych korzyściach, wesprzyj się kilkoma dobrymi przykładami, np. o reklamie telewizyjnej - efektywność a brak gwarancji. Przy trudnym Kliencie zaproponuj na początek stosunkowo proste prace, np. katalogowanie - po zdobyciu zaufania zdobędziesz większe zlecenie. Umowa, jeśli to Klienta uspokoi (dla mnie strata czasu). Doradzaj, doradzaj, doradzaj...

ps. To moje, subiektywne.

[TTSEO]

Świetne porównanie, no jak taki z Ciebie logik to wybuduj kilkaset domów na 10 działkach budowlanych.

Jeśli kogoś nie stać na to, żeby budować kilkadziesiąt domów/ pozycjonowanie kilka domen to powinno tylko 1, 2 zlecenie akceptować.

[qazy]

Jeśli fraza jest trudniejsza i ciężko jest przeforsować opcję "stawka miesięczna" można zaproponować jej start od momentu osiągnięcia pewnego pułapu pozycji. Wówczas klient widzi, że rzeczywiście coś się dzieje i praca jest wykonywana a Ty na najtrudniejszą część pracy (gdy zaczynają się już poważni "przeciwnicy" w serp'ach) dostajesz już stały przypływ gotówki.

[Wojciech Łuczak]

Chodziło mi o to, że gdyby kilkuset superpozycjonerów chciało wprowadzić swoje strony do TOP 10 na "wypas owiec w bieszczadach" to udałoby się to tylko dziesięciu z nich.

Porównanie do stawiania domów, gdzie miejsca jest ile dusza zapragnie jest chybione.

[°K°]

kilkuset superpozycjonerów

Masz pewnie na myśli z całego świata a nie z Polski.

[gizmoo3]

tak kila znajdz frajera któremu nic nie zagwarantujesz

zakładając ze powierza ci serwis o wartosci 50k (sklep, portal nieistotne)

przez 3 miesiące bez efektu strata sięga delikatnie licząc 3800zł

nie wierzysz, to sobie policz, włoz 50k wpierdzielone w sajt i oddaj funduszowi akcji (zakładam 30% zysku rocznie, a arka od kilku lat jest blizej 40%)

mam pisac dalej...

[cicik]

tak kila znajdz frajera któremu nic nie zagwarantujesz

No więc jak Ty to załatwiasz?

[Wojciech Łuczak]

Sam jestem frajerem, któremu nic nie zagwarantowano. Pozycjoner zaproponował stawki za osiągnięcie TOP3, TOP5 i TOP10, na które się zgodziłem nie otrzymując żadnych gwarancji. Przekonało mnie jego portfolio, plan pozycjonowania, który przedstawił i cena. Mam dwa serwisy i chcialem zdywersyfikować ryzyko niepowodzenia.

Gdyby na wstępie powiedział: "nic sie nie martw, za miesiąc na 100% bedziesz w TOP5, juz moja w tym głowa" to pewnie w ogóle bym z nim nie rozmawiał (a tacy swoją drogą też byli).

Z drugim serwisem spróbuję sam i zobaczymy jak nam pójdzie.

@cicik, jak będziesz rozmawiał z klientem to nie staraj się robić z pozycjonowania tajemnej wiedzy. Powiedz mu w skrócie co i jak będziesz robił, a jak będzie ciekawy to rozwiń temat.

Nic mu nie gwarantuj tylko powiedz, że ze wszystkich robot wywiązałeś się dobrze, zgodnie z założonym planem i daj mu kilka telefonów do swoich klientów, jeśli już takowych masz. To, że klient zupełnie nie orientuje w pozycjonowaniu nie znaczy, że nie ma głowy na karku. Jeśli zobaczy, że go okłamałeś lub coś przed nim ukryłes nie skorzysta z Twoich usług.

Pozdrawiam

Używamy opcji "zmień" - °K°

[cicik]

Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz. Każdy ma jakieś zaplecze. Dostajecie zlecenie to w zapleczu umieszczacie linki do pozycjonowanej strony.

Jak już wypozycjonujecie, klient Wam zapłaci to czyścicie zaplecze z tych linków czy też grzecznościowo je zostawiacie, czy może kasujecie miesięczny haracz za zostawienie linków w zapleczu. A może wywalacie linki jak najszybciej licząc, że klient wróci i znów Wam zapłaci za ponowne wypozycjonowanie?