Skocz do zawartości

książka - uwaga !


rooki

Rekomendowane odpowiedzi

ja tylko chcę ostrzec innych żeby nie marnowali jak ja pieniędzy

to nie jest książka dla takiego super znawcy SEO jak Ty. Wyrwałes 2 zdania z kontekstu tej książki i robisz sceny. Osobiscie uwazam ze jest tam sporo ciekawych rzeczy i że z książki można wynieść troche. No ale może Ty wiesz już wszystko, no bo ja nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zakupiłem tą książkę dla tego aby wszystko mieć w jednym miejscu zamiast szukać w tysiącach postach na forum.

A forum to forum, nigdy nie zastąpi książki choćby ze względu na wymianę zdań.

Z jednym mogę się zgodzić, wszystko można znaleźć na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po przeczytaniu tej książki normalnie dalej nic nie wiedziałem
Najwidoczniej przejrzałeś ją tylko albo masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem, bo ta książka została napisana prostym językiem i powinna być zrozumiała dla każdego.
te szóstkowe oceny to chyba zostały dane przez jakieś dzieci

Czy próba obrazy to jedyne co przychodzi ci na myśl, aby wytłumaczyć swoją niewiedzę i oporność na nowe informacje?

Autorzy powinni zwrócić pieniądze

Każdy dobrze wie, na co wydawał kasę, a ciebie nikt nie zmuszał do zakupu. Trzeba było przekopywać się przez to forum przez kilka miesięcy i wyszukać oraz porównać informacje podawane przez różne osoby zamiast spędzać kilka godzin na przeczytaniu streszczenia.

Zwróć uwagę na to, że to zwykła książka o pozycjonowaniu, a nie wielka biblia czy encyklopedia SEO. To nie jest temat, który da się opisać wyczerpująco czy to w książce, czy na forum, a zadaniem takich książek jest przybliżyć ich tematykę i wprowadzić w zagadnienia pozycjonowania, a nie odpowiedzieć na wszystkie możliwe pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadaniem takich książek jest przybliżyć ich tematykę i wprowadzić w zagadnienia pozycjonowania, a nie odpowiedzieć na wszystkie możliwe pytania.

Zgadzam się z no.name. Książka jest po to, aby tylko PRZYBLIŻYĆ temat optymalizacji i pozycjonowania. Ta książka nadaje się do tego idealnie. Jeżeli ktoś po przeczytaniu tej książki chce świadczyć innym usługi związane z pozycjonowaniem, to zdecydowanie tych informacji jest do tego za mało i trzeba pamiętać o własnym doświadczeniu i testach. Nikt przy zdrowym rozsądku nie będzie testował na stronach swoich klientów. Uważam, że po przeczytaniu tej książki, każdy będzie wiedział w jaki sposób wypromować swoją własną stronę.

kcs_kataloog_info.gif - katalog stron KCS promocja stron - dodaj ciekawą stronę

pks-katalog.gif - katalog stron PKS interesujące strony - dodaj interesującą stronę

Najlepsze miejsce dla e-mieszkańca powiatu piaseczyńskiego to serwis e-piaseczno i okolice

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwi mnie ze kolega z niej nic nie zczail. jak dla mnie, to ksiazka napisana dla laikow i tylko i wylacznie laikow. osoby, ktore spedzily choc tydzien na pio i pokabinowaly same z pozycjonowaniem mysle iz nic nowego sie nie dowiedzialy.

Nauka angielskiego online - https://www.e-angielski.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że powinienem zabrać głos w tym wątku bo pojawiło się wiele nieprawdziwych stwierdzeń.

Zacznę od komentarza na stronie książki. Helion nie ingeruje w treść komentarzy i publikuje je bez względu na to czy książka dostanie 1 czy 6. Komentarz nie zostanie opublikowany jedynie w przypadku gdy zawiera wulgaryzmy i obraźliwe treści.

Nie wiem kiedy Rooki wysłał swój komentarz, ale sądząc pod godzinie tego posta i wymianie maili mogło to być koło 16, czyli jest duże prawdopodobieństwo, że pracownik zwinął manatki i poszedł do domu. Z informacji jakie uzyskałem w Helionie osoba zajmująca się komentarzami dzisiaj miała zaplanowany dzień wolny więc komentarz pod warunkiem, że nie był obraźliwy, pojawią się jutro. Jak dla mnie ta informacja + publikacja komentarzy i ocen negatywnych jest wystarczającym dowodem na to, że nie ma tutaj nadużyć.

Helion.pl to nie Onetu i tutaj nie ma osoby/osób dodających komentarze na cały etat. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, której jak widać po wypowiedziach Rookiego brakuje.

Teraz kwestia druga. Wczoraj dostałem maila od Rookiego, później pojawił się post na forum i komentarz, który zapewne jutro pojawi się na stronie książki. Widać Rooki nie toleruje czekania i nie ma za grosz cierpliwości.

W skrócie wiadomość oo Rookiego dotarła do mnie o 13.34 a odpisałem na nią o 15.13. Nie mam w zwyczaju publikować prywatnej konwersacji, ale w tym przypadku zrobię wyjątek zwłaszcza, że tematyka pokrywa się z zarzutami postawionymi na forum. Dodatkowo Rooki nie raczył nawiązać szerszej konwersacji i po wylaniu żali zamilkł.

Na początek pełna treść wiadomości...

Moja opinia o książce:

"Pozycjonowanie i optymalizacja stron WWW":

1. Dużo pozjadanych liter.

2. Napisał Pan w książce, że internauci nie lubią lania wody - to po co

Pan ją leje ? W życiu nie widziałem w książce jeszcze takiego lania wody jak

tutaj, to wszystko co Pan napisał dałoby radę zmieścić na 2. kartkach

pomijając to całe lanie wody.

3. Leje Pan wodę o działaniu wyszukiwarek, co daje wysoka pozycja w

wynikach wyszukiwania - co to za działy ? Dla osób które pierwszy raz

zetknęły się z Internetem ? Zaraz Pan napisze, że może ktoś jest

początkującym użytkownikiem Internetu i nie wie - jeśli jest początkujący to

nie pisał jeszcze stron WWW i Pańska książka nie byłaby mu potrzebna - poza

tym jeśli byłby początkujący to po co Pan używa pojęć HTML, XHTML, kaskadowe

arkusze stylów, baza danych - skąd początkujący miałby wiedzieć co to jest ?

Przecież oczywistym jest, że nikt z początkujących Internautów nie sięgnie

po Pańską książkę, bo nawet nie wie co to pozycjonowanie więc po co tyle

lania wody ? Sięgnąłem po tę książkę myśląc, że dowiem się coś o

pozycjonowaniu a straciłem tylko pieniądze.

4. Cena książki jest nieadekwatna do jej zawartości - powinna kosztować

1 zł, bo tyle jest warta.

5. Pisze Pan o konieczności trzymania się standardów W3C - gdybym ja i

inni tworząc strony ich przestrzegał to strony te nie byłyby poprawnie

wyświetlane w przeglądarce IE - najgorszej światowej przeglądarce.

A teraz pełna treść mojej odpowiedzi.
W dniu 2007-07-09 13:34, duch200 pisze:

Witam,

W swoim jak i Michała imieniu dziękuję za maila oraz ocenę książki.

Każda opinia czytelnika jest dla szczególnie cenna i zostanie

uwzględniona w kolejnych książkach.

> > 1. Dużo pozjadanych liter.

Każda książka ma przewidziany pewien procent błędów, które są

dopuszczane przed wydawcę. Raczej w tym wypadku nie ma odstępstw od tej

reguły i nie ma więcej pozjadanych literek niż w innych publikacjach.

Oczywiście nie jest to powód do dumy i Pana uwaga jest słuszna.

> > 2. Napisał Pan w książce, że internauci nie lubią lania wody - to po

> > co Pan ją leje ? W życiu nie widziałem w książce jeszcze takiego

> > lania wody jak tutaj, to wszystko co Pan napisał dałoby radę zmieścić

> > na 2. kartkach pomijając to całe lanie wody.

Oczywiście ma Pan prawo uważać, że pewne treści zawarte w książce to

lanie wody. Jednak podczas pisania książki uznaliśmy z Michałem, że

należy pamiętać o użytkownikach _początkujących_. Poza tym wyraźnie

zaznaczyliśmy, że książka to podstawy a nie tajna wiedza dla wyjadaczy.

Nie możemy ponosić odpowiedzialności za to, że ludzie nie czytają tego

co autorzy wyraźnie piszą we wstępie i podsumowaniu książki.

> > 3. Leje Pan wodę o działaniu wyszukiwarek, co daje wysoka pozycja w

> > wynikach wyszukiwania - co to za działy ? Dla osób które pierwszy raz

> > zetknęły się z Internetem ? [...] Przecież oczywistym jest,

> > że nikt z początkujących Internautów nie sięgnie po Pańską książkę,

> > bo nawet nie wie co to pozycjonowanie więc po co tyle lania wody ?

Jako autor mam pełne prawo do tego aby mieć własną wizję książki i tego

co zawiera oraz do kogo jest kierowana. Tym razem uznaliśmy, że przyda

się coś dla początkujących i chcących dowiedzieć się czym jest

pozycjonowanie i optymalizacja strony. Od początku nie ukrywaliśmy dla

kogo jest przeznaczona ta książka i co zawiera. Wręcz odradzaliśmy w

wielu przypadkach jej zakup widząc pytania co bardziej rozgarniętych

pozycjonerów. W tym przekonaniu utwierdził nas napływ nowych

użytkowników forum i liczne pytania z zakresu tych podstawowych i

oczywistych. Każdy kiedyś zaczyna i stawia pierwszy krok... Tycz się to

również wielkich tego świata oraz wybitnych pozycjonerów, którzy dawno

opuścili szeregi PiO...

Naszym celem było stworzenie książki z podstawami dla początkujących,

którzy następnie będą się dalej rozwijać biorąc czynny udział w życiu

forum PiO lub czytając inne książki (Frontczaka, Kobisa, Sosny, etc.).

Rozumiem Pana argumenty dotyczące pisania o bazach, tworzeniu stron,

etc. Jednak nie do końca mogę się z tym zgodzić. Dzisiaj do tworzenia

strony WWW nie jest potrzeba jakaś magiczna i wyszukana wiedza. Prawdę

mówiąc każdy średnio rozgarnięty 10 latek jest wstanie uruchomić własną

stronę czy bloga a co za tym idzie część argumentów jest bezzasadna.

> > Sięgnąłem po tę książkę myśląc, że dowiem się coś o pozycjonowaniu a

> > straciłem tylko pieniądze.

Przykro mi, że nie zechciał Pan zapoznać się wcześniej z tym co

napisaliśmy we wstępie i podsumowaniu książki. Tych kilka minut pozwala

na zaoszczędzenie wielu rozczarowań i to nie tylko w przypadku tej książki.

Zdaję sobie sprawę, że pozycjoner to taki gość, który czyta wszystko jak

leci i nie posiada zdolności selekcji pochłanianego materiału. Niestety

nie czuję się za to współodpowiedzialny.

> > 4. Cena książki jest nieadekwatna do jej zawartości - powinna

> > kosztować 1 zł, bo tyle jest warta.

Jedni uważają tak jak Pan a inni mają odmienne zdanie. Skrajne opinie

dotyczące książki świadczą o tym, że nie jest ona obojętna. Znacznie

gorszym dla książki jest sytuacja gdy dostaje ona tylko mierne lub

średnie oceny.

> > 5. Pisze Pan o konieczności

> > trzymania się standardów W3C - gdybym ja i inni tworząc strony ich

> > przestrzegał to strony te nie byłyby poprawnie wyświetlane w

> > przeglądarce IE - najgorszej światowej przeglądarce.

Cóż nie mogę się z tym zgodzić. Standardy pozwalają na budowę stron

poprawnie działających w różnych przeglądarkach. Wystarczy tylko chcieć

i znać dostępne narzędzia/specyfikacje. Przykładów na to, że chcieć

znaczy móc jest pełno w sieci i wcale nie trzeba jakoś usilnie szukać.

Pozdrawiam

Cóż część zarzutów jest zasadna i tego nie ukrywam. Jedak z wieloma nie mogę się zgodzić. Martwi mnie natomiast brak konkretnych zarzutów np. brakuje tego i tego albo to i to jest źle opisane. Taki stan rzeczy może nasuwać podejrzenia, że zarzuty zostały wysunięte bez wcześniejszego zapoznania się z przedmiotem krytyki.

Na koniec powiem tylko tyle, że wypowiedzi kolegów noone, no.name, MartinB oraz lolki idealnie oddają sens książki i cel jaki stawialiśmy sobie z Michałem podczas jej pisania. Taki odbiór książki bardzo mnie cieszy jako współautora i jest wyraźnym sygnałem, że nasze zamiary zostały należycie zrealizowane.

PS

Wydaje mi się, że skoro na forum jest oddzielny wątek poświęcony wyłącznie naszej książce to bez sensu jest ciągnąć nową dyskusję w innym miejscu. Być może forum jest źle wypozycjonowane... ale to nie tłumaczy braku umiejętności korzystania z funkcji Szukaj... Bardzo proszę admina lub moda o połączenia tej dyskusji z odpowiednim wątkiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności