[opinia] Domeny.com Domeny.pl

[slawek22]

@Obywatel RP

Właśnie dlatego należy pytać prawnika. Ja bym jeszcze się powołał na przepis który nakazuje podawanie w ofertach pełnych a nie częściowych cen towarów i usług. To zdaje się przepis obowiązujący na terenie całej UE odnośnie opcji 2.

Domeny od 0,07 zł w akcji

Żałosne... widać, że się uczą i już nie piszą, "domeny za 5 groszy" ale "od"

https://www.isarapix.com/pix73/1203245192.jpg

[Obywatel RP]

[...] Ja bym jeszcze się powołał na przepis który nakazuje podawanie w ofertach pełnych a nie częściowych cen towarów i usług. [...]

@Slawek22: Święte słowa, dotyczą przypadku "wyboru" wskazywanej przeze mnie "opcji 1". Nie podanie pełnej wartości zamówienia jest informacją handlową wprowadzającą w błąd, a już napewno mogącą w taki bład w prowadzić. To wystarczy by żądać unieważnienia umowy i nie tylko nie płacić dalej, ale i żądac zwrotu wszelkich środków finansowych, jakie się poniosło w związku z dokonanym zamówieniem a nawet żadanie zapłacenia określonej kwoty na cel społeczny.

Dotyczy to także "Opcji 2" jaką wskazywałem i jest podstawą takiego żądania (uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli pod wpływem błędu). Przepis (art. 84 K.c.) uzależnia co prawda to od kilku kwestii, ale przyglądając się działalności firmy na przestrzeni kilkunastu miesięcy nie trudno udowodnić, że "wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć". Od wielu miesięcy klienci firmy skarżą się, że nie zostali poinformowani o tzw. "lojalkach", braku odesłania do stosownego regulaminu czy wreszcie wprowadzania w błąd.

To o czym piszesz nie ma żadnego znaczenia, jeśli wypowiada się umowę ("Opcja 3"). Możnaby to było zrobić, nawet wtedy gdyby istotne warunki umowy były na stronie WWW, przesyłane mailem do zaakceptowania i podpisania. Wynika to z przepisów Kodeksu cywilnego i ŻADNYM regulaminem zmienić tego nie można.

Umowa wygasa na skutek złożenia wypowiedzenia. Owsem sama umowa może przewidywać "karę" za odstąpienie od umowy, ale imho taka sytuacja miejsca tutaj nie ma. W regulaminie nie przewidziano bowiem takiej samej kary dla samej firmy, a K.c. wyraźnie stanowi, że:

"Art. 385³. W razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności:

...

16) nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy,"

Jakkolwiek by tej żądanej "kwoty do zapłaty" nie nazywać jest to zabronione, bo albo dot. wyżej wskazanego przypadku, albo w konsekwencji uniemożliwa odstąpienie od umowy.

I na koniec istotna kwestia, nie tylko w tej sprawie, ale każdej innej!

Żadna promocja, oferta specjalna czy jakkolwiek by jej nie nazwać nie może prowadzić do umijania przepisów prawa, w szczególności do ograniczania praw konsumentów.

Swoją drogą, winno się to wtedy zwać nie oferta promocyjna, ale oferta "wyłudzająca".

[nihonjin]

czyli wszystkie wezwania z kancelarii dotyczyly zakupu serwera?

Nie, ja dostałem takie wezwanie do zapłaty za dwie domeny kupione bez serwera.

[netelektryk]

a wiec trzeba czekac na oficjalna decyzje UOKiK przypominam ze w trakcie trwania postepownia UOKiK bedzie prowadzic korespondencje z firma domeny.pl

[avandi]

Witam,

Oto skan wezwania do zapłaty.

https://img.nopaste.pl/upload/Scan12022008_...35548014058.jpg

[Mich@@ł]

czyli pewna firma przy współpracy z inną firmą zaczyna kolejny etap zastraszania.

sytuacja z mojej strony wygląda następująco: swego czasu dostałem @ coś co sie nazywało fakturą za usługi o POMNIEJSZONEJ wartości - była tam opłata tylko za domenę + kara za wypowiedzenie umowy - dziwne, bo wg ich zapewnień kwota była wyższa.

Dostawałem też jakiś spam za pomocą Poczty Polskiej, ale nie było mi dane go odbierać.

W chwili obecnej sytuacja ucichła, domena którą miałem wróciła do ponownego obiegu na wolnym rynku, ja przestałem o tym rozpamiętywać - najwyżej niech mi udowodnią swoją rację przed sądem, bo po dobroci nie zamierzam nic płacić.

No i oczywiście pozdrawiam pracowników pewnej złodziejskiej firmy, bo z pewnością bacznie śledzą ten wątek.

[slawek22]

No i oczywiście pozdrawiam pracowników pewnej złodziejskiej firmy, bo z pewnością bacznie śledzą ten wątek.

Michał, nie żartuj. Nie wydaje mi się, żeby po popisach pewnego pana z pewnej firmy który usiłował tutaj wszystkim udowadniać, że pewnego rodzaju oszustwa są powszechnie przyjętą normą społeczną i normalnym działaniem ktoś z tej firmy będzie dalej to czytał. Z resztą po co - aby słuchać tych samych opinii po raz setny?

Chociaż nawet byłoby śmiesznie gdyby ktoś z firmy przyszedł tutaj i jeszcze raz powtórzył rewelacyjne albo rewolucyjne stanowisko rzecznika. Na przykład to, że "mogą sobie zgodnie z prawem zmieniać umowę bez wiedzy klientów" a wchodzi ona w życie z chwilą publikacji nowego regulaminu na stronie i klienci mają obowiązek zapłacić tyle ile im się w tej nowej umowie, której na oczy nie widzieli - ubzdurało

W sumie... nie zdziwiłbym się. Kiedy zobaczyłem życzenia bodajże świąteczne pana Majerka na goldenline to nie wiedziałem - śmiać się czy płakać. Bo z tymi ludźmi jest chyba coś nie tak, żeby pierwsze posyłać klientom rachunki na parę tysięcy za coś co obiecywano, że kosztuje kilkadziesiąt PLN, straszyć ich KRD, komornikami, etc... a potem życzyć wesołych świąt.

A kancelaria prawna... pewnie jest w porządku tylko nie wiedzą o co w tej sprawie chodzi, z resztą oni mają tylko dbać o to co zlecił klient i tyle.

@AfterWeb - może napisz do dziennika internautów (https://di.com.pl) często piszą o tej firmie. Jeśli zaczęli wykorzystywać kancelarię prawną do zastraszania klientów być może będzie kolejny epizod.

[Mich@@ł]

Sławku, nie wydaje mi się żeby byli zdesperowani do tego stopnia żeby jeszcze coś pisać w tym wątku, ale idę w gruby zakład że tu siedzą jako goście i bacznie przyglądają się temu, co piszemy - w końcu to bardzo ciekawy temat

[arek29]

Chociaż nawet byłoby śmiesznie gdyby ktoś z firmy przyszedł tutaj i jeszcze raz powtórzył rewelacyjne albo rewolucyjne stanowisko rzecznika. Na przykład to, że "mogą sobie zgodnie z prawem zmieniać umowę bez wiedzy klientów" a wchodzi ona w życie z chwilą publikacji nowego regulaminu na stronie i klienci mają obowiązek zapłacić tyle ile im się w tej nowej umowie, której na oczy nie widzieli - ubzdurało

..I tutaj sie mylisz . Firma przecież nie zmieniła żadnej umowy tylko zmieniła rodzaj promocji .Natomiast Ciebie obowiązuje regulamin który zatwierdziłeś dobrowolnym poświadczeniem woli - czyli kliknięciem w koszyk ,a następnie opłaceniem . Kopie regulaminu zapewne masz na meilu ,a takie regulaminy są potwierdzone notarialnie , i firma nie ma prawa w nie ingerować do wygaśnięcia umowy . Kliknięcie jest jednoznaczne ze złożeniem podpisu

A kancelaria prawna... pewnie jest w porządku tylko nie wiedzą o co w tej sprawie chodzi, z resztą oni mają tylko dbać o to co zlecił klient i tyle.

Bzdury piszesz . żaden szanowany radca prawny nie podpisze się pod czymś co nie rokuje wygrania w ewentualnym procesie . Jeżeli cos takiego robi to to już są groźby karalne i zaczyna trącać prokuratorem.

Z tym pismem od radcy prawnego trzeba iść na policje , bo to jest dziwna sprawa. Radca prawny inny ,a za spółkę podpisuje się Kopeć .

Druga sprawa jest taka ,że tej kancelarii nie można znaleźć w internecie .

[Obywatel RP]

Kliknięcie jest jednoznaczne ze złożeniem podpisu

Bzdury!

żaden szanowany radca prawny nie podpisze się pod czymś co nie rokuje wygrania w ewentualnym procesie

Wierutne bzdury!

[slawek22]

Firma przecież nie zmieniła żadnej umowy tylko zmieniła rodzaj promocji

Nie wydaje ci się czasem, że jeśli umowa została podpisana czy jak piszesz zatwierdzona a opiewała ona na pewną kwotę i dotyczyła pewnego okresu czasu to zmiana okresu trwania takiej umowy - to samowolna zmiana warunków umowy. Obojętnie czy nowa umowa pokrywa się z jaką promocją czy nie i jakby tego nie nazwać.

Jeśli ktoś podpisał czy zatwierdził umowę na rok, to obowiązuje ona przez rok i kropka.

Z resztą, na potwierdzenie masz wyrok sądu i wpis do klauzul...

[sirkamelot]

Kopie regulaminu zapewne masz na meilu

Nie mam, firma nie wysyła regulaminu, ani pocztą elektroniczną, ani taką zwykłą - tym bardziej zaprzeczając samej sobie, bo wszędzie widzę, jak piszą, że oni działają jak operator usług elektronicznych, na odległość czy jak operator komórkowy. Jakby nie działali każda taka działalność zobowiązuje do wysłania kopii umowy. To jest określone prawnie.

[souaczpark]

Witam serdecznie,

nie denerwujmy się. spokojnie, już cały internet huczy. a tonący brzytwy się chwyta (ciekawe, czy ludzie mający prawa do Jamesa Bonda nie pozwą domeny.pl za wykorzystanie do swoich celów zarobkowych motywu agenta 007 i jego kultowego hasła ;-)

nazbierało się parę spraw.

1)

niebawem (jutro, pojutrze) pan Marcin Maj z Dziennika Internautów opublikuje kolejny art (m in. pan Marcin kontktował się z kancelarią od której Afterweb dostał przedsądowe wezwanie do zapłaty)

2)

Rzecznik Praw Konsumenta odpisał mi kolejny raz (pismo oficjalne) - mam przysłać im wszystkie materiały dowodowe ws. domeny.pl (mam ich bardzo dużo, więc chętnie to uczynię). jeśli ktoś ma coś (mejlowo i pisemnie, to proszę o kontakt - skumulujmy skargę)

3)

jeśli więcej osób dostanie takie pisma "z kancelarii", trzeba będzie pójść "na noże", czyli zaktualizować informacje i w trybie turbo wszystko w kupę i przedstawić komu się da - chętnie się osobiście tym zajmę (już przesłałem do różnych urzędów i instytucji megabajty dowodów - screenshoty oraz moje opracowania)

4)

jakiś czas temu miałem przyjemność korespondować mejlowo (2 razy) z panem Majerkiem. Powiem tak - pan Majerek jest naprawdę bardzo dobrym pijarowcem. po 2 mejlu od niego nawet przez chwilę uwierzyłem, że to ja jestem winny ;-)))) ale sami wiecie, że PR a rzeczywistość to 2 różne sprawy (zwłaszcza w sytuacjach, kiedy PR nie służy wsparciu reklamy ale nakierowany jest na łagodzenie sytuacji kryzysowych.

5)

co do pisma afterweba - słuszna uwaga, że podpisał to rafał kopeć związany z domeny.pl

https://www.goldenline.pl/235245 (to on???)

jeśli to on, to prowadzi swoją firmę - doradztwo prawne. tak więc, czemu posługują się marką kancelarii prawnej Zofii Krok, skoro podpisuje to pracownik (albo podwykonawca) domeny.pl????

[arek29]

Pan Kopeć to jest aplikant ( trzeba się dokładnie przyjrzeć) . Aplikant raczej nie ma prawa prowadzić własnej kancelarii czy też doradztwa .

[avandi]

A jednak podpisał własnoręcznie takie wezwanie.... !

Nie zdziwiło by mnie to, jakby ta "kancelaria" to jakas przykrywka, albo "rodzinny" interes....