[opinia] Domeny.com Domeny.pl

[T]

Witam, również jestem ofiarą tych [ nierzetelny partner ]ów. Przyszła mi pewn myśl do głowy. Jedynym dowodem zakupu jest według naszego prawa faktura VAT a nie żadna proforma wysyłana na-email. Co jeśli "nie otrzymałem" faktury pocztą? Nie mają żadnego potwierdzenia ,że było inaczej. A nasza poczta wiadomo jak działa.....zastanawiam się czy w związku z brakiem oryginalnej faktury VAT dostarczonej kupującemu transakcja kupna-sprzedaży jest ważna ?

Faktura którą dostajesz jest dowodem zakupu przydatnym Tobie, jeśli chcesz złożyć np. reklamację czy wrzucić sobie zakup w koszty. To czy ją masz czy nie nie ma znaczenia w opisywanym przypadku, gdyby miało to każdy w razie potrzeby wyrzuciłby otrzymaną fakturę do kosza i po problemie.

[maker]

@puoyui: To nie Ty masz udowadniac ze nie zawierales z nimi zadnej umowy.

W sadzie oni musza udowodnic, ze jestes im cos winien. Takze chyba przed sadem przedstawia wydruk rekordu z bazy danych

Ogolnie wedlug mojego prawnika jezeli umowa jest lojalnosciowa to firma musi miec twoj fizyczny podpis (np. wysylaja kuriera z umowa) inaczej szanse udowodnienia, ze zawieraliscie jakas umowe sa bliskie zera.

[b2rt0sz]

@puoyui: To nie Ty masz udowadniac ze nie zawierales z nimi zadnej umowy.

W sadzie oni musza udowodnic, ze jestes im cos winien. Takze chyba przed sadem przedstawia wydruk rekordu z bazy danych

Jest to od niedawna ale bardzo przydatne dla konsumenta.

[Obywatel RP]

Przyszła mi pewn myśl do głowy. Jedynym dowodem zakupu jest według naszego prawa faktura VAT a nie żadna proforma wysyłana na-email. [...]

Twój post zwrócił mi uwagę na ważną kwestię - dochodzenia do prawdy. W świetle prawa obie strony umowy zobowiązane są do spełnienia świadczenia w sposób w jaki się ułożyły. Wyjątkiem są między innymi umowy konsumenckie, które z mocy prawa obarczone są pewnymi ograniczeniami, wynikającymi ze szczególnych praw konusmentów.

Dopiero w przypadku sporu i braku umowy pisemnej brane są pod uwagę inne dowody. Może nim być wszystko to, co uprawdopodobni podstawy roszczenia, które się wysuwa. Czasem dowody musi "za nas" dostarczyć sama firma, jeśli mamy do czynienia z takim przypadkiem jak ten. Analizując to na naszym przypadku:

Firma chce uprawdopodobnić, że zawierała umowę. Już samo dokonanie płatności (przelew) jest uprawdopodobnieniem zawarcia umowy. De facto wystarczy więc wyciąg z konta bankowego.

Tutaj jednak nie chodzi o samo zawarcie umowy, ale o warunki tej umowy. Napisałeś, że jesteś "ofiarą tych [ nierzetelny partner ]ów". Odczytuję ten fragment jako to, że zawarłeś umowę, ale... dałeś się nabrać. Odczytuję, że informacje Ci przedstawione w ofercie były niewystarczające aby podjąć racjonalną decyzję.

W takim przypadku nie masz udowodnić, że nie zawierałeś umowy, ale że doszło do nieuczciwych praktyk rynkowych. W tym wypadku nie tym asz udowodnić że tak było, ale firma ma udowodnić, że tak nie było (art. 13. ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym).

I tutaj zaczyna się zabawa, bo firma będzie musiała udowodnić, że nie uniemożliwia konsumentowi odstąpienia od umowy. Musi udowodnić, że zapłata ceny za cały okres umowy (3 lata) nie jest złamaniem przepisów prawa. Mogą mieć 1000 najlepszych prawników, a i tak nie uwierzę, że uda im się przekonać sąd konsumencki, że nie sprowadza się to de facto do uniemożliwienia odstąpienia od umowy.

W dodatku dochodzi do tego fakt udowodnienia, że konsument wiedział o wszystkich warunkach umowy, które umozliwiały podjęcie rozsądnej decyzji. Tutaj UOKiK dysponuje już materiałami, że tak w istocie nie było.

i na koniec ogólnie o "promocjach". Z punktu widzenia prawa cywilnego nazwa "promocja" nie ma żadnego znaczenia. Czy będą to warunki umowne zwykłe czy też specjalne "promocyjne" stosuje się do nich te same przepisy prawne. Zasłanianie się w tym wypadku "promocją" jest nieudolną próbą obejścia przepisów prawa.

[netelektryk]

z tego co wiem sad konsumencji nie ma tutaj zbyt duzego znaczenie gdyz jest sadem polubowym na ktory zgode musza wyrazic 2 strony, watpie zeby ta firma to wyrazila...

[Obywatel RP]

z tego co wiem sad konsumencji nie ma tutaj zbyt duzego znaczenie gdyz jest sadem polubowym na ktory zgode musza wyrazic 2 strony, watpie zeby ta firma to wyrazila...

Napisałem w skrócie, a prawdę powiedziawszy - błędnie Mogło być rzeczywiście źle zrozumiane. I raczej miałem na myśli, ewentualne dochodzenie rzekomych roszczeń przez firmę.

Wedle mnie do sądu iść nie trzeba wcale, wystarczy "podpiąć się" pod już prowadzone przez UOKiK postępowanie.

[netelektryk]

ale uokik nie zanuluje umowy uokik moze tylko wydac kare no i oczywiscie wpiac klauzule a ostateczne rozstrzygniecia zachodza w sadzie

[souaczpark]

jakaś tam odmóżdżona wiadomość w necie - fsensie nawet nie przerobiona notka pap (head,lid,txt)...

cytuję...

https://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Pon...,wiadomosc.html

"Ponad połowa Polaków wierzy w istnienie świętego Mikołaja. Wynika tak z sondażu przeprowadzonego przez TNS OBOP na zlecenie telewizyjnej "Panoramy".

Wiarę w postać przynoszącą prezenty zadeklarowało 51% ankietowanych, 47% oświadczyło, że w nią nie wierzy, a 2% nie zdołało udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Badanie przeprowadzono tylko wśród dorosłych. Mężczyźni byli podzieleni w zapatrywaniach na istnienie świętego Mikołaja - 49% powiedziało, że w niego wierzy, tyle samo - że nie wierzy. Wśród kobiet większość, bo 54%, wierzy w Mikołaja, 46% nie wierzy. "

My tam wierzymy w SPRAWIEDLIWOŚĆ ;-)

i ważne pytanie CZY DOMENY.PL WYŚLĄ OSOBOM, KTÓRE SIĘ PRZEZ NIE CZUJĄ WPROWADZONE W BŁĄD ŻYCZENIA NA ŚWIETA?????????? ciekawe jakie - to będzie pewno najbardziej sztywny akademicki pijar, hehehehe ;-)

[arek29]

Dajcie znać jak pojawią się pierwsze pozwy sadowe >

Nie wiem czy wy sie orientujecie ,ale ta wasza dyskusja nie ma żadnego najmniejszego sensu . Od otrzymania pisma z kancelarii prawnej macie 14 dni aby udzielić odpowiedzi ,po tym okresie zaczną się pozwy sadowe . Pismo otrzymaliście 4 grudnia ,a więc po świętach domeny.pl zacznie zakładac pierwsze sprawy sadowe

[Smirnof]

Ja bym się tym nie martwił, niech zakładają sprawy, sami sobie wbiją nóż, później już tylko czas aż się "wykrwawią"

Po pierwszej przegranej, zaczną się masowe pozwy, nawet te o odszkodowanie.

[arek29]

"11) Z chwilą składania zamówienia/zawierania umowy, Wnioskodawca potwierdza, że zapoznał się z treścią Regulaminu i akceptuje wszystkie jego postanowienia oraz oświadcza, iż został poinformowany o prawie do wglądu oraz poprawiania własnych danych osobowych, a także wyraża zgodę na otrzymywanie korespondencji drogą elektroniczną. Wnioskodawca, będący Konsumentem składając zamówienie upoważnia Domeny.pl sp. z o.o. do wystąpienia do Biura informacji gospodarczej o ujawnienie informacji gospodarczych o zobowiązaniach konsumenta oraz o zobowiązaniach konsumenta powstałych przed dniem wejścia w życie ustawy."

To jest punkt regulaminu ,który potwierdziliście . Czyli najpierw czytacie regulamin potem kupujecie towar ,a następnie wcześniej zawartą umowe chcecie zanegować . To nie jest takie proste jak się wam wydaje

Do poniedziałku macie jeszcze czas aby iść na policje potem mówiąc kolokwialnie będzie pozamiatane

[Smirnof]

Ja jestem innego zdania, konsument zwany użytkownikiem może uznać umowę za nieważną i firma o której mowa nie może roszczyć sobie pretensji. Większość praktyk jakie stosują są niezgodne z prawem = z góry skazane na uznanie za nieważne.

Moim zdaniem, sąd jest to miejsce w którym dochodzi konfrontacja między dwiema stronami. Jest to miejsce dochodzenia prawa, a opisana powyżej sytuacja nie jednego użytkownika pokazuje, czym firma się kieruje.

Skoro firma ma czyste sumienie, może spać spokojnie i czekać na realizacje zysków, chociaż po takich incydentach sytacja nie przedstawia się za ciekawie.

Przykładowy brak informacji o zmianie punktach w regulaminie = automatyczne wygaśnięcie umowy z wszystkimi użytkownikami, nie mówiąc już o tym jakimi zasadami kierują się w stosunku do klienta.

Nie nam to oceniać, od tego są eksperci, którzy jasno ocenią, która ze stron ma racje. Więc niech ślą pozwy im więcej ich będzie tym lepiej dla obrotu calej sprawy

[netelektryk]

tak jak najszybciej nalezy wyslac swoje uwagi zaznaczajac swoj przeciw wobec wyslanego pozwu

Chyba wyslanie takiego wezwania nie oznacza iz sprawa bedzie skierowana zawsze do sadu, tymbardziej że za konsumentem przemawia wiele czynnikow (faktury pro forma, straszenie KRS, niedozwolone klauzule, dzialanie na niekorzysc konsumenta itp. itd.)

Dodatkowo przypomina ze kazda kancelaria prawna takimi rzeczami sie zajmuje bo maja z tego kase ze jakis tam zysk wyegzekwuja

Przypominam rowniez ze

https://pl.wikipedia.org/wiki/Postępowanie_upominawcze

a wiec trzeba pamietac ze przy kazdym takim pozwie podkreslam sadowym nalezy wniesc sprzeciw (odpowiedni formularz, najlepiej zainwestowac w radce prawnego lub prawnika) i wtedy pozwe taki traci swoja moc prawna a sprawa trafia do sadu i tam zaczyna sie dopiero batalia na argumenta.

[arek29]

Jeżeli to wezwanie które otrzymaliście jest bez uzasadnienia każdy z was ma prawo oskarżyć tą kancelarie o :

-groźby karalne

-próbe wyłudzenia

-zastraszenie .

Idziecie na wymianę ciosów i to jest bez sensu. Dużo lepszym sposobem byłby się dogadać na spłaty roczne . Jeżeli byście wytłumaczyli że was nie stać na to aby jednokrotnie zapłacic tyle kasy to firma z pewnością by się zgodziła opłaty roczne .

Wtedy wy opłacacie za jeden rok z góry i instalujecie bramkę proxy . W regulaminie domen.pl jest napisane że zabronione jest celowe obciązanie serwera ,ale nie ma ani jednego zdania na temat proxy . Wy po prostu wykupiliście hosting pod proxy i juz .Gwarantuje wam ,ze po miesiący góra po dwóch było by po sprawie . Nawet jeżeli by nie było po sprawie to mielibyście podstawy aby oskarzyć tą firmę , bo hosting na bank by wam wyłączyli

[souaczpark]

Idziecie na wymianę ciosów i to jest bez sensu. Dużo lepszym sposobem byłby się dogadać na spłaty roczne . Jeżeli byście wytłumaczyli że was nie stać na to aby jednokrotnie zapłacic tyle kasy to firma z pewnością by się zgodziła opłaty roczne .

dogadać się na spłaty roczne... chłopie, ty chyba już totalnie odjechałeś ;-) podasz mi komórę swojego dilera?