Błędy ortograficzne.

[Sanchez Spinoza]

Szanowni koledzy.

Mam Dysleksje.

Popełniam nie świadomie błędy ortograficzne i stylistyczne.

Staram się pisać poprawnie ale często mi to nie wychodzi.

Mam zaśwaidczenie z Urzędu Miasta że jestem dyslektykiem.

Na maturze niebyły brane pod uwagę moje błędy ortograficzne i stylistyczne

ze względu na moją naturę.

Opinie wydały odpowiednie organa Państwowe na podstawie 3 letnich badań nademną i nad moimi defektami.

Czy jest taka możliwość żeby uzyskał pewnego rodzaju "przymrużenie oka" na moje błędy w postach?

[Tomahawk]

Hm....Nie

Ale w sumie poco było posta pisać. Trza było się na PW zapytać mnie

[Mar]

Wg. mnie ta choroba to wymysł współczesności i coś takiego nie istnieje..., robisz błędy, słownik w rękę i sprawdzasz każde słowo,...upss, zapomniałem, FF już ma coś takiego wbudowane...

I przypomniało mi się, jak byłem w podstawówce, do 8 klasy zawsze z dyktanda miałem max. +1 , i jakoś w szkole średniej z tego wyrosłem...

Mar.

[Lok]

Tomahawk trza siem doksztalcic:)

[Irek]

FF ma słownik i po kłopocie.

[Sanchez Spinoza]

Spodziewałem się takich odpowiedzi. na codzień słysze to samo.

Ale Panowie. Zastanówmy się przez chwile. Przecież tego nie wymyśliłem Ja.

To skomplikowane procesy które zachdzą w mózgu. U mnie jest naprzykład zanotowane przestawienie

somatycznych półkul muzgowych.

Mówienie że to wynika z lenistwa jest niesprawiedliwe.

To tak samo jakby obwinić nidowidzących że nie widzą i kazać im nośić denka od szklanek.

Niedowidzą i tyle. Mogą sobie pomóc okularami ale w rzeczy samej dalej fizycznie nie dowidzą.

[SiMooN]

Błędy ortograficzne wynikają ze słabszej pamięci wzrokowej u dyslektyktów, więc wydaje mi się, że wystarczy przyłożyć się do regułek podczas nauki, także popieram zdanie Mara, że

Wg. mnie ta choroba to wymysł współczesności i coś takiego nie istnieje...

[elpav]

Pozostając przy przykładzie: niedowidzący, nie chwalą się swoimi defektami na każdym możliwym kroku i jak tylko mogą starają sie to ukryć. Właśnie dlatego nikt nie czepia się niedowidzących.

[ilgesu]

Kurcze co za problem? FF i tyle nie ma błędów. A składniowych błędów dyslektycy raczej nie mają chociaż pewien nie jestm.

[Tobi]

Nie no, być może ta choroba istnieje, tylko nie wierzę w to, że ma ją połowa społeczeństwa. Zaświadczenia załatwiane są na lewo, żeby dzieciarni się łatwiej w szkole żyło. Nie piję do Ciebie wariat, ale tak niestety często bywa. Jak sobie tak przejrzeć forum to i tak włos się jeży, przed chwilą czytałem wątek Studenci do pomocy - "nie długo" (no pewnie, nie długo nie krótko, lecz w sam raz ), "dobzi" (a to od jakiego wyrazu pochodzi?), "bynajmniej w mojej okolicy" (przynajmniej i bynajmniej nie są zamienne, no ale fajnie się popisać takim ładnie brzmiącym słówkiem, co nie? definicja: dop. ‘jest wyrażającą przeczenie odpowiedzią na pytanie o rozstrzygnięcie, bardziej kategoryczną niż samo nie; nie’: Zgodziłeś się na tę propozycję? - Bynajmniej.). Itd. itp. włos się jeży i siwieje jak się czyta treści w sieci.

[Mar]

Pozostając przy przykładzie: niedowidzący, nie chwalą się swoimi defektami na każdym możliwym kroku i jak tylko mogą starają sie to ukryć. Właśnie dlatego nikt nie czepia się niedowidzących.

Daj spokój niewidzącym, oni byli odkąd świat stoi, a popatrz 10 lat w tył.. byli dyslektycy? Nie, więc ktoś to musiał wymyślić, więc jak by na to nie patrzeć jest to wymyślona choroba

Mar.

[Sanchez Spinoza]

Tutaj się nie zgodzę do końca.

Otóż wyobraźcie sobie Panowie żeby uzyskać satus dyslektyka to przez 3 lata musiałem raz w miesiącu stawić się do komisji i odopowiadać na ich pytania z zasad ortografii.

Na komisji umiałem ortografie na 4+

Ale mój mózg zagubił te dane.

To charakterystyka tej przypadłości.

Przecież nie dali by mi tego pamiera na dysleksje gdybym jej nie miał.

W komisji byli w 100% ludzie o takich samych poglądach jak wy.

Też zakładali że oszukuje.

Poznali się na mnie i uznali mnie dyslektykiem.

Nie chwalę się tym bo nie ma czym.

Ale smuci mnie fakt że ciągle na forum jestem upominany o ortografie jakbym świadomie był jakimś syfiarzem.

Nie jest tak panowie.

Staram się. serio.

Dla naprawdę ciekawych odsyłam oczyuwiście do https://pl.wikipedia.org/wiki/Dysleksja

[afek]

Masz FF, nie masz już usprawiedliwienia.

[Czachapl]

Mam zaśwaidczenie z Urzędu Miasta że jestem dyslektykiem.

Ciekawe

[neeon]

@mar nie jest tak jak mówisz , jak byś fakture przez "ó" chciał pisać za każdym razem to bys widział o czym mówie