Żegnam się z forum

[koniu]

Napewno bedzie dobrze.

Znam ludzi, ktorzy mieli gorsze operacje i wszystko zakonczylo sie sukcesem.

Głowa do góry, szybkiego powrotu do zdrowia i na forum!

[Iguana]

Dawaj stronę jakąś damy ci po linku co byś się nie stresował w szpitalu. I oczywiście trzymaj się tam

[hooli]

Wracaj szybko do zdrowia

[Brad]

CrashXT: będę trzymał za Ciebie kciuki, ja też się ostro zawiodłem na służbie zdrowia, wiedz, że nie jesteś odosobnionym przypadkiem.

U mnie wyglądało to tak:

Była sobota, ładny marcowy dzień, natura wracała sobie do życia a ja myślałem o nadchodzących wakacjach. Pod wieczór byłem na domówce, wszystko się dobrze zapowiadało, mieliśmy wybyć na jakieś balety. Pech tak chciał, że pierwszy raz w życiu coś sobie poważnego zrobiłem, padło na złamanie nogi. Pojechaliśmy do szpitala, lekarz zamiast mnie ratować to się pyta czy jestem ubezpieczony, musiałem dać dowód, podpisać się gdzieś itp. Noga była tak krzywa w złamanym miejscu, że nawet po procentach widziałem, że jest z nią coś nie tak. Jak lekarz zawijał mi ją w gips to się spytałem czy napewno wszystko jest dobrze zrobione, dostałem odpowiedz, że mam nie pouczać lekarza. Myślę sobie, że skoro uczyła się tyle lat swojego fachu to wie lepiej niż piany informatyk W szpitalu zgubiłem dokumenty, które później zwróciła mi policja, jak już wszystko było zastrzeżone i wyrobione na nowo. Po miesiącu okazało się jednak, że tą nogę trzeba było nastawić. 20 dni czekałem na operacje. W szpitalu wszystkich traktowali jak w obozie koncentracyjnym, pielęgniarki wożą ludzi po operacjach złamania kości z zawrotnymi prędkościami [fanki kubicy czy co?], tak telepało, że gdybym nie był znieczulony to pewnie bym się darł z bólu. Żarcie do kitu, za TV trzeba płacić. Łóżka 5 razy starsze odemnie. Myślałem, że przed operacją lekarz przyjdzie do mnie i poświęci chociaż 5 minut, tłumacząc na czym będzie polegać operacja, przynajmniej coś takiego widziałem na amerykańskich filmach niestety w Polsce nic nie wiesz. Po 2 dniach opuściłem szpital i udałem się do domu. Wiele razy byłem prywatnie u lekarza na konsultacjach bo w szpitalu żaden lekarz nie miał czasu się mną zająć, najdłuższa 1 minutowa rozmowa była na korytarzu po ściągnięciu gipsu z której się praktycznie nic nie dowiedziałem. Cały czas wymyślali, że nie mam jakiś skierowań a jak mam to od złego lekarza. Miałem do wyboru zrobić 100km do lekarza i spowrotem do szpitala i donieść skierowanie lub płacić. 2 razy mnie w ogóle nie przyjęli bo niby był strajk, to ja sobie wtedy myślę, po jaki chu* ja płacę ten piepszon* ZUS?.

Podsumowując: z powodu błędu lekarza za którego co miesiąc płace składki zdrowotne oblałem rok na prywatnej uczelni, wydałem jeszcze większe sumy na taxówki i tak musiałem płacić za prywatnego lekarza i zmarnowałem sobie wakacje. Człowiek buli co miesiąc te ZUSy i podatki a nic z tego nie ma, polska rzeczywistość.

Ps. będę chciał wytoczyć proces lekarzowi lub szpitalowi, który mnie tak urządził, czy ktoś robił już coś podobnego? i z jakim skutkiem?

Edit:

CrashXT: a właśnie, jeśli masz palmtopa lub telefon z symbianem ewentualnie coś w stylu SE 750i to możesz tam zainstalować opere, irc'a a nawet GG. Zrób to bo w szpitalu jest naprawdę nudno.

[Altinet]

Też miałem przykre doświadczenia z polską służbą zdrowia, ale nie ma co do tego wracać...

Zdrowiej i wracaj jak najszybciej

[michal]

CrashXT: Trzymam kciuki!!! Wracaj do nasz szybko!!!

[PawelC]

Zacznijmy od tego kto nie miał przykrych doświadczeń ze służbą zdrowia

[tj]

Nie daj się stary, życzę zdrowia!

[`g]

Zacznijmy od tego kto nie miał przykrych doświadczeń ze służbą zdrowia

Chyba nie znajdziesz takie osoby

CrashXT, 3maj sie i wracaj szybko!

Jak wszyscy to wszyscy. Tez mialem przygode w szpitalu.

Mialem wypadek samochodowy z brate. Nikomu sie nic nie stalo, ale zalozyli nam kolnierze i zawiezli do szpitala. A tam co? Czekalismy 5godz. na przeswietlenie, pozniej 2godz. na opis zdjec. Na koncu oczywiscie mieli burdel w papierach i mylili mnie z bratem. W papierach widnialem normalnie(imie nazwisko), ale date urodzenia brata, moj adres zamieszkania i jego zdjecie z rentgena . Tak wiec po jaka cholere te karetki jezdza na sygnalach jak i tak pozniej sie czeka pare godzin zeby sie toba zajeli? Do tego nawet by pewnie nie zauwazyli jakby ktos im na oddziale ratunkowym wykitowal.

Fajne jedynie w tym bylo to, ze przejechalem sie karetka na sygnale

pozdro.

[ryu420]

Trzymaj się chłopie

Co do służby zdrowia... wole nie wspominać, nie chcę sobie psuć nastroju

[PawelC]

jeszcze trochę to oni nie będą udzielać pierwszej pomocy, tylko ostatnią pomoc. To co teraz jest w szpitalach to jedno wielkie dno, niby sami specjaliści po studiach itp a burdel tam mają gorszy niż ja w szafie

MOja przygoda ze szpitalem rozpoczęła się jak miałem wypadek na motorze, biedne suzuki

Na obwodnicy koleś nie włączył kierunkowskazu że skręca to ja walnąłem prosto w niego, co najlepsze koleś się tłumaczył że ja wymusiłem pierwszeństwo, tyle że ja je miałem widać że koleś dostał prawko za indyka i pewnie dostał dwa kurczaki reszty.

Najgorsze jest to że przez wypadek straciłem motocykl, bo nie nadawał się już do niczego.

[Brad]

Jakie to było suzuki? gs'ik czy coś poważnego?

[CrashXT]

Zrób to bo w szpitalu jest naprawdę nudno

Wiem całe kieszonkowe wydałem na TV .... a tak poważnie to odkryłem, że za 10 złotych wrzucone 2x5 możesz oglądać 33 godziny ...

Mogli by przyjmować banknoty bo monety cieżko trzymać w pizamce bo wypadają na poduszkę...

Jak sie przepustka skończy to idę do szpitala i po kilkunastu/kilkudziesięciu godzinach będę mieć operacje więc nie będę w stanie na gg rozmawiać... ale będę chciał wziąć iriver'a h20 mam nadzieje, że nie zginie....

jeszcze trochę to oni nie będą udzielać pierwszej pomocy, tylko ostatnią pomoc.

Dziś akurat jedna osoba na oddziale zaliczyła zgon. Nie wiem czy dlatego, że przyjechała podczas protestu, ale bym sienie zdziwił

[PawelC]

Nie pamiętam dokładnie nazwy jego, o ile się nie mylę to miał silnik o pojemności 250cm3 , bo na mocniejszy nie było mnie stać, a za tego i tak sporo zapłaciłem bo kilka tysiaków. Praktycznie cała wypłata szła na spłacenie kredytu w banku. Pare dni temu kupiłem też suzuki ale crossa

[kob22]

Trzymaj się

W Rzeszowie prócz tego, że połowa oddziałów od jutro już nie będzie istniała w 2 i wojewódzkim to nie jest tak źle.