Żegnam się z forum

[CrashXT]

Przynajmniej na jakiś czas jestem zmuszony pożegnać się z forum. Czeka mnie poważna operacja neurochirurgiczna i nie będę mógł uczestniczyć w życiu forum. Przed kilkoma minutami wyszedłem na przepustke ponieważ profesor, który ma mnie operować wyjeżdża na wyspy brytyjskie na jakas konferencje czy coś takiego. Na przepustce powinienem być do przyszłej niedzieli, ale może się ona bardzo szybko skończyć.

Pewnie po operacji przez wiele tygodni nie będę mógł się wypowiadać na forum. Dlatego mam kilka póśb:

- pilnujcie szooka by nie pisał więcej niż 20 p[ostów na dobę

- by szook nie puszczał synonimka na forum

- pilnujcie by admini nie pili za dużo

- pilnujcie by moderatorzy nie pili za mało

Kilka ciekawostek z zyci służby zdrowia:

- jak pogotowie zawiozlo mnie na izbe przyjeć to przywitał mnie bardzo miły lekarz zdaniem: Miałeś przyjechać jak się protest skończy

oczywiscie musialem go przepraszać i tłumaczyć, żę to nie moja wina, że przyjechałem, na szczescie ekipa pogotowia sie wstawila za mna widzac w jakim jestem stanie

jak przyjeli mnie na oddzial to dostalem lozko i wspaniale, ze nie spalem na podlodze, ale niestety o szawce zapomnieli i wszystko musialem miec pod lozkiem...

pierwszy obiad: Ja wielki grzesznik nie wzielem sztuców i przy obiedzie musialem podjac decyzje: jesc; nie jesc... wybralem jesc poniewaz od kilkudziesieciu godzin nic nie jadlem a moj zaladek byl pusciutki przez serie wymiotow... i nawet fajnie sie jadlo buraczki palcami do momentu jak z miedzy palcow wylecialo mi kila na pizame i wygladalem dosc komiocznie... wiem, moja wina, ze nie pomyslalem przy wzywaniu pogotowia, ze mam wziasc sztuczce

Pielegrniaka wczoraj przychodzi do pacjenta obok i mowi sama do siebie: co ta ktoplowka nie chce leciec, a pacjent spod okna mowi: moze leszek jest pelny...

I teraz najlepsze, pokazuje w jakim stani jest NFZ i lekarze: dzis wyszedlem na przepustke z powodow o ktorych napisalem, ale nie jestem w stanie utrzymac sie na nogach z powodu ucisku torbieli w glowie wiec mialem dostac leki ktore do operacji beda utrzymywac m,nie w stanie nazwijmy to: w stanie iscia samodzielnie do tyoalety... ale gdy o 13 chcialem sie dowiedziec co z przepustka i lekami to dowiedzialem sie, ze moge isc do domu, ale o lekach to oni nie wiedza... moj lekarz prowadzacy (na marghinesie nawet nie wiem jak sie nazyw, nie zostalem o tym poinformowany) mial w nocy dyżur i teraz go nie ma... popelnilem blad ze przed 8 rano nie zszedlem z lozka i go nie odszukalem i nie wzielem recept czy tez lekow... cale moje lenistwo... az jaki ja leniwy, ze nie chcialem poszukac wozka i na niego wsiasc i pojechac do lekarza... ja zly, bardzo zly....

i jeszcze jedno co dzis mnie doslownie przerazilo:

Wieczorem a wlasciwie w nocy przyszla pielegniarka i mowi: nowak (celowo nazwisko zmieoniono) nie jedz i nie pij, badz nadczo, slyszysz?

Rano okazalo sie dlaczego. Przyszla jakas kobieta i ogolila pana stanislawa, po chwili wrecyli mu gustowna koszulke i podkolanowki ... nie zapomne jego przerazenia jak wyjezdzal z sali na operacje o ktorej nic nie wiedzial... pan staniaslaw mial wyjsc do domu... zaden lekarz nie powiedzial mu, ze bedzie mial operacje, nie powiedzial dlaczego i na co... po prostu pan stanislaw mial sie samym domyslic... ba co lepsze nawet mu nie dali tzw. glupiego jasia i jechal na zywca na blok operacyjny... nie zazdroszcze mu co musial czuc gdy dojechal i zobacz np. pile ktora za chwile miala mu rozciac czaszke...

Ale co ja sie bede przejmowal i marudzil... wazne, ze dzieki temu, ze lecze sie prywatnie (chodze na prywatne wizyty do lekarza) ma mnie kto operowac... modle sie tylko bym do tego czasu dozyl ...

[luq]

trzeba mieć końskie zdrowie żeby się leczyć w tych warunkach....

[Daniel Kędzierski]

CrashXt jak wrocisz to jak sie odezwiesz na PIO to nawet nie bedziesz wiedział który to bot:) a który to synonimek.

Szybkiego powrotu do zdrowia !

PICIA nie ograniczaj - przeciez przy nastepnej okazji musimy wypic za Twoje zdrowie !.

[Wojciech Łuczak]

Trzymam kciuki za Ciebie, głowa do góry

[jimmi]

Powodzenia, żeby wszystko się szybko i pomyślnie skończyło

[krupek]

CrashXT: zobacz jaki paradox. Niedawno pisałeś o nieudacznikach, którzy nie potrafią zarobić na siebie, a teraz sam znalazłeś się w podobnej sytuacji...

pozdro 600

[Daniel Kędzierski]

a co operacja ma do bycia nieudacznikiem ? nie potrafiacym zarobic na siebie bo ja nie widze zwiazku zadnego pomiedzy tym ze ktos ma powazna operacje a tym ze ktos nie potrafi zarobic na siebie.

[Eros]

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Niestety to co piszesz o służbie zdrowia to smutna rzeczywistość. Sam to przerabiałem (może nie dokładnie sam ale jedna osoba z rodziny) w jakich warunkach musimy się leczyć. Z całym szacunkiem dla uczciwych pracowników służby zdrowia jednak jeśli lekarze narzekają na zarobki a po etacie w szpitalu przyjmują pacjentów prywatnie i biorą za 10 minut wizyty kontrolnej 80zł to już lekka przesada.

Nie żebym nie popierał odpowiedniego wynagrodzenia za pracę, wręcz przeciwnie - za swoją pracę każdy z nas powinien dostać godziwe wynagrodzenie.

Jednak prawda jest taka, że bardzo często jeśli ktoś ma poważniejsze problemy ze zdrowiem musi niestety leczyć się prywatnie a to wiadomo kosztuje... Owszem można czekać na swoją kolejkę w państwowym szpitalu ale czasem czekanie na zabieg /operację może skończyć się tragicznie. Nie wspominam już o stanie 90% polskich szpitali bo jak jest to większość wie o tym.

Jakiś czas temu oburzyła mnie nawet kwestia parkingu przy szpitalu - pierwsza godzina 3zł, każda następna 2zł... Taniej mogę zaparkować samochód w centrum miasta (większość parkingów złotówka za godzinę). Pacjenci wydają mnóstwo pieniędzy na lekarzy, lekarstwa ale w dodatku niemałe (jeśli ktoś musi być niemal dziennie w szpitalu po 2-3h) pieniądze niektórzy wydają na zwykły parking...

[CrashXT]

krupek akurat jest coś takiego jak posywny dochód i jestm super szczesliwy, ze o tym myslalem wczesniej... dzieki temu lezac w szpitalu przyszlo kilka przelewow... w koncu bedzie trzeb oplacic pielegniarki by podaly mi leki przeciwbolowe... juz nie bede pisal do jakiego stanu musialy mnie doprowadzic by uznac, ze warto powiadomoc lekarza, ze mnie glowa boli ... naszczescie wrod blondynek sa tez brunetki i jedna zalatwila mi kroploweczke, ktora przywrocila mi przytomnosc...

a tak dodatkowo krupek to ci powiem, ze jestem w stanie pisac i czytac wiec dzis troche zarobie odbierajac tylko maile od klientów... i ofkoz wykonujac to o co prosili (np. przelew pkt w e-weblinku, umieszczenie reklamy graficznej na serwisie spolecznosciowym itd.)

[nrm]

@CrashXT: trzymaj się mocno i poręczy!!! I odezwij się jak już wrócisz cały i zdrowy

[Fidma]

Możesz zdradzić co to za operacja? Długo już pracuję w tej branży i może mógłbym jakoś dodatkowo pomóc / doradzić

P.S. Oczyść skrzynkę PW bo nie ma jak wysłać Ci wiadomości.

[CrashXT]

Fidma PW ju mniej pełne

w móżdżku mam guzka naczyniaka o wielkości 11 milimetrów, ale z niego wydziela sie płyn który utworzył torbiel. 2 dni temu torbiel miała 48x44x28 milimetrów, ale rośnie dość szybko ...

[sbvc]

No to nieciekawie... trzymam za Ciebie kciuki i powracaj szybko do zdrowia!

[Fidma]

Fidma PW ju mniej pełne

w móżdżku mam guzka naczyniaka o wielkości 11 milimetrów, ale z niego wydziela sie płyn który utworzył torbiel. 2 dni temu torbiel miała 48x44x28 milimetrów, ale rośnie dość szybko ...

ok wysłałem.

3mamy kciuki, operacja nieciekawa ale dasz radę

[PawelC]

3maj się i zyczę szybkiego powortu do zdrowia jak wrócisz to google będzie zaspamowane