Katalogowanie nie istniejącej domeny

[jarcow]

Słyszałem, że można przepuścić nie istniejącą jeszcze domenę na około dwa tygodnie przed jej rejestracją, przez wszystkie katalogi itp. automatem typu Adder bez żadnych konsekwencji. Czy to może być prawdą? Fakt faktem nie istniejąca domena nie dostanie bana ani filtra... Co o tym myślicie?

[kalinowski]

trzeba by przeprowadzić jakieś testy... szczerze mówiąc nigdy nie zastanawiałem się nad takim czymś...

[Stwor]

ja robię testy, ale nie kataloguję, a zbieram linki. Subdomenę utworzyłem jakieś 2 miesiące temu, nadal nie ma tam nic, chcę zobaczyć jak się zachowa strona po wgraniu strony. Myślę że jeszcze z miesiąc potrzymam i dam jakąś stronę

Na razie wg. Yahoo

Inlinks (47,652)

więc jest ładnie, więcej ma niż niektóre moje serwisy o które bardzo dbam

[mrtn]

Słyszałem, że można przepuścić nie istniejącą jeszcze domenę na około dwa tygodnie przed jej rejestracją, przez wszystkie katalogi itp. automatem typu Adder bez żadnych konsekwencji. Czy to może być prawdą? Fakt faktem nie istniejąca domena nie dostanie bana ani filtra... Co o tym myślicie?

spoko

a jaka to domena ??

[EdithG]

Słyszałem, że można przepuścić nie istniejącą jeszcze domenę na około dwa tygodnie przed jej rejestracją, przez wszystkie katalogi itp. automatem typu Adder bez żadnych konsekwencji. Czy to może być prawdą? Fakt faktem nie istniejąca domena nie dostanie bana ani filtra... Co o tym myślicie?

Zrobiłam taki eksperyment ręcznie podczas jednego konkursu - praktycznie nie zauważyłam korzyści. Filtr trafił mnie zaraz po kupieniu domeny

[Wojciech Łuczak]

Już sobie wyobrażam kolesi spamujących guestbooki "na zapas" Zawsze to troszkę dłużej w SERPach.

Świetnie pasowałoby to do "5-dniowej" domeny za free od NASK.

[Mały Kajtek]

Odkopuję, ponieważ temat wydaje mi się być ciekawy.

Jest sobie domena A. Co jeśli będę pozycjonował nieistniejącą subdomenę B.A, która nie istnieje (i nigdy istnieć nie będzie) a jest automatycznym przekierowaniem na domeną A?

[paszczur]

Odkopuję, ponieważ temat wydaje mi się być ciekawy.

Jest sobie domena A. Co jeśli będę pozycjonował nieistniejącą subdomenę B.A, która nie istnieje (i nigdy istnieć nie będzie) a jest automatycznym przekierowaniem na domeną A?

Jeśli masz przekierowanie, to pozycjonowana jest domena główna A - tak jakby B.A w ogóle nie istniało

[Mały Kajtek]

Czy pozycjonowanie nieistniejącej subdomeny nie zaszkodzi pozycjonowanej domenie?

[zgred]

nei zaszkodzi. czesto tak robie że nawet po kupieniu domeny nic tam nei ma (w sensie nic nie wskazują DNSy tak aby nawet 404 nei zwracało) a sobie ją powoli linkuje (kataloguję).

[Mały Kajtek]

A co gdybym tą subdomenę mocne zespamował na przykład, xrummerem? Czy może przez nią główna domena, wpaść w jakiś filtr?

[zgred]

nie powinna - z reguły bana dostaje poddomena. na kilku katalogach mam zbanowane poddomeny bo coś tam (np opisy gg) ale domena głowna niczym nei oberwała.

[paszczur]

A co gdybym tą subdomenę mocne zespamował na przykład, xrummerem? Czy może przez nią główna domena, wpaść w jakiś filtr?

Myslę, że zatraciliście tutaj trochę ideę linku i wykorzystania ich przez Google do rankowania stron. Link, z założenia jest wskazaniem miejsca gdzie znajduje się coś wartościowego. Jeśli teraz "nagle" pojawia się wiele linków do strony która nigdy nie istniała to cel takiego przelinkowania jest dla mnie jasny. Obawiam się że dla Google też. Pojedyńcze linki myślę, że by przeszły (ktoś mógł sie pomylić).

[mmr88]

A według mnie to nic specjalnego.

Normalnie ,że jak nie ma strony to nic się nie dzieje, jak coś się tam pojawi to dopiero wtedy google zacznie naliczać linki zgodnie z kolejnymi odwiedzinami robota po nich.

Robiłem tak kiedyś z jakimś katalogiem stron. Najpierw linkowanie, potem postawienie katalogu. Jak postawiłem w końcu katalog niczego specjalnego nie zauważyłem

Nawet jestem trochę zdania ,że można w ten sposób szybko złapać filtra i widzę w tym jakieś uzasadnienie, ale pewnie mogę się mylić.