Wybory

[idolw]

Tym pytaniem potwierdzasz tylko, że uwierzyłeś propagandzie PiS, że każdy "dorobkiewicz", to [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] i [ nierzetelny partner ].

a nie jest tak? przeciez kazdy przedsiebiorca DORABIA SIE na pracy ZWYKLYCH ludzi.

Ale nie idąc do wyborów nie głosujesz na PO, a kto nie z głosuje na PO ten nieudacznik, frustrat, biedak, wielki kompleks

nie. to nie jest kwestia glosowania na PO czy nie-glosowania na PO. kwestia jest glos na PiS i mysle, ze osoby, ktore to krytykuja po prostu sa oburzone tym, ze sprzyjajacy PiSowi nie widza co sie dzieje.

franek, ktory w innym temacie mowil, "ze cos sie robi w sprawie korupcji" wciaz nie odpowiedzial na mto co pisalem o kazdym ze spektakularnych z zatrzyman.

ktoras TV zrobila sonde wsrod ludzi na ulicach i kazdy mowil, ze "wszyscy bogaci to oszusci".

problem w tym, drogi Franku, ze dla tych ludzi i dla Jarka "bogaty" znaczy taki, co zarabia 5k+. tak wiec uwazaj sam, bo sadzac po inteligentnym spojrzeniu i dobrym jakosciowo garniturze na zdjeciu Twojego avatara jestes (badz lada chwila bedziesz) w grupie wrogow rewolucji moralnej.

p.s. o paradoksie! avatar Beerbant'a wskazuje na zupelnie odwrotna sytuacje =))

[Lesiu]

Ociemniali wyborcy powinni byli dziś oglądać program "teraz my" i posłuchać co ma do powiedzenia zbyszek i wąs putra...

[netelektryk]

wczoraj w Forum w TVP jeden pan socjolog powiedzial ze PiS i tak bedzie mialo duze popracie bo czesc ludzi nie ma dostepu do informacji lub tez sie tym nie interesuje.

Kiedys jakiegos kolesia spytali na ulicy na kogo bedzie glosowac w wyborach prezydenckich "Na Tuska nie bo ..... tam z Niemcami on cos tam....."

Takze wystarczy jakis szum 1-2 dniowyw mediach ze ktos zrobil cos tam, po prostu puszczenie jakiejs sciemy i juz "glupi lud" to kupuje i nawet zaden pacan co sie gapi w TV nie ma zamiaru nad tym pomyslec i w jakis sposob to zweryfikowac.

[Tobi]

"nie idę na wybory" - wstydźcie się...

Ja się nie wstydzę - z powodu takiego przeżytku jak adres zameldowania, nie będę brał udziału w wyborach, bo nie będę pylał 330 km, żeby wrzucić świstek do urny. Tak, wiem że mogę to załatwić w urzędzie, ale wierz mi, że jeżdżenie o 17 gdy wracam z pracy do centrum Poznania nie należy do przyjemności, o ile ten urząd jeszcze wtedy urzęduje...

[MariuszT]

Przyznaję, że nie czytałem całego tematu bo się trochę rozrósł więc jeżeli ktoś już podawał adres do tego artykułu to przepraszam

https://wiadomosci.onet.pl/1436911,2677,1,1,kioskart.html

Warto poczytać Właśnie tak ja to widzę. Większość wyborców PiS to byli mało zamożni mieszkańcy małych miast i wsi z niskim wykształceniem. PiS wygrał we wschodnich województwach, które, jak dobrze wiadomo, są regionami najbiedniejszymi. Tacy właśnie ludzie czują się pokrzywdzeni przez kraj. Nagle zmienił się ustrój, władza już nie mówi ludziom co trzeba robić, nie prowadzi za rękę. Trzeba samemu zakasać rękawy i brać się do roboty. Ludzie się przez to pogubili, nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości, czują się opuszczeni i oszukani. Im nie wychodzi a inni dorabiają się fortun, stąd rodzi się wszędobylska zazdrość i chęć "rozliczenia" każdego kto ma więcej niż my sami.

Oglądaliście Dzień Świra? A Modlitwę Polaka pamiętacie? No to zobaczcie https://pl.youtube.com/watch?v=oidh5oH0Y_U. To jest właśnie Polska :/ To też warto zobaczyć: https://pl.youtube.com/watch?v=Tb1XTIcqaa4

Zrobiłem w głowie małą analizę Zadałem sobie pytanie: co na dzień dzisiejszy jest najważniejsze dla Polski? Za co trzeba się szybko zabrać bo jest w tej chwili zaniedbane?

Przecierpiałbym te wszystkie afery, przecierpiałbym to igranie negatywnymi emocjami, mógłbym nawet przecierpieć Leppera jako wicepremiera, przecierpiałbym ... itp. itd..... To wszystko idzie naprawić, jakoś przełknąć. Ale jednego PiS'owi nie wybaczę.

Światem rządzi pieniądz. Nie ważne czy się to nam podoba czy nie, taki ten świat już jest. PiS zagalopował się w poszukiwaniu kolejnych wrogów, kolejnych członków układu tymczasem kompletnie olał GOSPODARKĘ! Nie uchwalono żadnej konkretnej ustawy gospodarczej. Nic się o tym nie mówi, nic się z tym nie robi. Jest duży wzrost gospodarczy więc politycy rozdają kasę. Nie pomyślą, że teraz, póki jest dobrze, jest najlepszy czas na przeprowadzenie najpotrzebniejszych reform. Marnują wielką szansę! Zamiast obrażać się na wszystkie państwa świata zabierzmy się za robotę! I Niemcy i Rosja i cała UE pukną się w czoło przy następnym wybryku premiera ale bardzo poważnie potraktują każdy postulat naszego rządu gdy będą wiedzieli, że jesteśmy poważną siłą gospodarczą.

Jedynie PO ma dobry program gospodarczy. Ekonomiści są zgodni, że pakiet Kluski zaprezentowany przez PiS nijak się ma do pakietu Szejnfelda z PO, który jest znacznie bardziej rozbudowany i konkretny. Wszyscy przedsiębiorcy głośno powtarzają: "nic się nie robi dla dobra gospodarki!". To się na nas wkrótce zemści... Mamy duży wzrost przez kilka czynników ale rząd PiS nie przyczynił się do tego wcale. Co więcej, jeżeli nadal będzie tak jak jest to statystyki zaczną spadać. A co stoi na przeszkodzie żebyśmy zostali lokomotywą UE z np. 10% wzrostem PKB? Ale samo się nie zrobi. Rozwiązań w gospodarce nie znajdziemy poprzez podsłuchy, nie znajdziemy w teczkach w IPN. Rozliczanie przeszłości jest ważne ale to się stało obsesją obecnego rządu. Nie wierzę, że PO po dojściu do władzy przestanie nagle rozmawiać o lustracji, przestanie wsadzać przestępców (również tych gospodarczych) za kratki itd. Oni też będą to robić. Ale nie zapomną o filarach każdego państwa czyli o finansach.

Oto moja odpowiedź dlaczego warto dać szansę PO

[netelektryk]

musimy dac szasne samym sobie

[Kaviorek]

@MariuszT, plus za to, że napisałeś dlaczego głosować na PO za wyjątkiem argumentu 'bo nie na PiS'...

Jeden z socjologów młodego pokolenia opowiada o badaniach, które jego firma przeprowadziła w ostatnich dniach.

co to za socjolog? co to za badania? co to za firma? w nawiązaniu do tego, że w Polsce badania i sondaże nierzadko różnią się o 5-10% w zależności kto je robi...

Ludzie się przez to pogubili, nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości, czują się opuszczeni i oszukani.

długo jeszcze będziecie to powtarzać? komuna i nowa rzeczywistość jest już od prawie 20 lat! ci ludzie dopiero teraz obudzili się ze śpiączki, zobaczyli, że ich PGR i hut już nie ma i dlatego są sfrustrowani? co wybory można było przeprowadzać sondaże, które wykażą, że biedni to elektorat, kolejno: AWS, SLD (miało 40% poparcia!!!) i teraz PiS... bo to przede wszystkim biedni chodzą do urn...

Jedynie PO ma dobry program gospodarczy.

jaki to jest ten program? o PO na dobrą sprawę mało co wiadomo, o programie nic nie mówią, poza tym, że teraz jest źle, skupili się tylko na krytyce PiS, nic o ich programie nie wiadomo, jedynie 'aby wszystkim żyło się lepiej', a Polska rosła w siłę... np. KRUS mieli zlikwidować, już tego nie chcą robić bo wybory i liczą na głosy ze wsi... na koniec, Zyta Gilowska, architekt polityki finansowej PO jest w PiS, dlatego PO kojarzy mi się z mało zorganizowaną grupą ludzi (z łapanki powiedziałbym) z celem dotarcia do władzy wykorzystując negatywne nastroje jakie wytworzyło u części społeczeństwa, w poprzednich wyborach po rządach SLD, w aktualnych z powodu PiS...

Nie pomyślą, że teraz, póki jest dobrze, jest najlepszy czas na przeprowadzenie najpotrzebniejszych reform. Marnują wielką szansę! Zamiast obrażać się na wszystkie państwa świata zabierzmy się za robotę!

jesteś pewny tych słów? jakie reformy są najpotrzebniejsze? o jakiej obrazie na inne kraje mówisz i jaki to ma związek z naszą gospodarką? w moim odczuciu bez konkretów to są tylko slogany, jak jest źle to jest źle, a jak dobrze, to też źle bo nie jest lepiej...

co ciekawe PO coraz bardziej zwraca się do ludzi będących w różnych opiniach elektoratem PiS, tj. z małych miast i wsi, bo bez nich nie wygrają, i zdają sobie sprawę, że ich elektorat 'młodzi, piękni i bogaci' też nie są głupi i nie będą na nich głosować 'na ładne oczy', czy 'bo nie na PiS'...

PO partia wszystkich Polaków... czepiam się pewnie, ale frazy 'wszystkich Polaków', 'wszystkim żyło się lepiej' to slogany rodem ze złotych lat 70. PRL...

[idolw]

najwazniejsza reforma to taka, ktora pozwoli mi wiecej placic moim pracownikom. stanie to wtedy, gdy pracownik, ktory zarabia 1000 netto nie bedzie mnie kosztowal 1800 wliczajac ZUS pracodawcy.

druga najwazniejsza reforma to taka, ktora calkowicie sprywatyzuje sluzbe zdrowia.

trzecia najwazniejsza reforma to taka, ktora zlikwiduje KRUS. rozdeta przez socjalistyczna Unie E. wspolna polityka rolna i tak dosc grosza publicznego marnuje. tylko w ten sposob uzyskamy absolutna solidarnosc - wszyscy beda placic podatki.

czwarta najwazniejsza reforma to taka, ktora wprowadzi platne studia. nie ma co gadac o bezplatnej nauce bo to klamstwo. towarzyszyc jej powinna ustawa o narodowym planie kredytow dla studentow, ktora pozwoli wszystkim kandydatom na studia miec wybor: niezaleznie od dochodow mojego taty moge albo od niego pozyczyc pieniadze na studia (gdy moj tata ma pieniadze i ja chce je od niego wziac) albo moge pozyczyc od panstwa (gdy tata nie ma, albo gdy ja chce byc samodzielny). splacal bede w zaleznosci od studiow, t.j. jesli jestem marketoidem - splacic musze powiedzmy w 4 lata od uzyskania dyplomu; jesli lekarzem - to powiedzmy w 8 lat bo lekarz po studiach jeszcze sie specjalizuje, itd. Termin splaty okreslany by byl na podstawie aktualnej i prognozowanej sytuacji na rynku pracy. Tylko wtedy uczelnie uzyskaja biezace finansowanie i beda mogly dobrze szkolic ludzi. a jak wiadomo im wiecej ludzi wyksztalconych tym mniej glosow na pis i innych populistow

piata najwazniejsza reforma to taka, ktora pozwoli mi zatrudniac i zwalniac ludzi z dnia na dzien. mozna tez ja ujac: ustawa, ktora pozwoli pracownikowi rozpoczynac i konczyc prace dla danego pracodawcy z dnia na dzien

szosta najwazniejsza ustawa to taka, ktora wprowadzi jeden liniowy podatek od dochodow osobistych PIT. Tylko wtedy miliony Polakow nie beda kombinowac jak ukryc swoje dochody z ciezkiej pracy.

siodma najwazniejsza ustawa to taka, ktora jako racje stanu ustanawia jak najszybsze dolaczenie do strefy euro i znaczaco ogranicza wydatki publiczne.

osma najwazniejsza ustawa to taka, ktora wynika z siodmej - dokonuje drakonskiej re-definicji zasad przyznawania rent i innych form pomocy spolecznej w taki sposob aby tych ludzi zmusic do pracy.

dziewiata najwazniejsza ustawa to taka, ktora wynika z siodmej - przywraca Sluzbe Cywilna i powoduje, ze warto jest sie starac byc urzednikiem i konczyc trudne studia. tylko to pozwoli nam na likwidacje korupcji i dbalosc urzednikow o swoj urzad.

w koncu:

dziesiata najwazniejsza ustawa to taka, ktora calkowicie i ostatecznie oddziela panstwo od kosciola.

ewentualnie moge sie zgodzic na to, zeby te ustawe przehandlowac na ustawe, ktora jako dni wolne od pracy uznaje rowniez:

- wszystkie swieta prawoslawne

- wszystkie swieta muzulmanskie

- wszystkie swieta wszystkich religii na calym swiecie.

[Kaviorek]

świetnie, niemal całkowicie się z Tobą zgadzam,

zarazem jestem niemal pewny, że PO jak wygra wybory to nie uchwali nawet 2-3 z tych ustaw jakie wymieniłeś,

jedynie 'dążenie do wprowadzenia euro' jako tako może się udać...

ps. tak samo jestem pewny, że PiS też ich nie uchwali...

[zero3]

piata najwazniejsza reforma to taka, ktora pozwoli mi zatrudniac i zwalniac ludzi z dnia na dzien. mozna tez ja ujac: ustawa, ktora pozwoli pracownikowi rozpoczynac i konczyc prace dla danego pracodawcy z dnia na dzien

jestem pracodawcą ale nie chcę czegoś takiego to jest jakiś hardkor, daj ludziom choćby tydzień czasu

[mf]

Daj firmie chociaż tydzień czasu na znalezienie zastępstwa.

[Beerbant]

[p.s. o paradoksie! avatar Beerbant'a wskazuje na zupelnie odwrotna sytuacje =))

Ja wiedziałem co się szykuje i gajerek od armaniego głęboko schowałem zegarek też przestałem nosić

[EDDY]

Franku, czyżbyś nie miał więcej zastrzeżeń co do wymienionych ustaw idolw'a?

[Yeden]

szosta najwazniejsza ustawa to taka, ktora wprowadzi jeden liniowy podatek od dochodow osobistych PIT.

To niewiele da, zręsztą dla niektórych podatek liniowy juz jest od kilku lat. Trzeba tak zrobić, żeby nie opłacało się ukrywać dochodów przed fiskusem. Z jednej strony niska stopa podatku liniowego, ale może warto pokusić się o jakieś ograniczenie kwoty maksymalne, coś podobnego jak ze składkami emerytalnymi. Powyżej pewnego progu już nie rośnie. Wiem, wiem, znów zyskują najbogatsi, ale co oni zrobią z tą forsą. Wydadzą na usługi lub towary, czyli napedzą koniunkturę, zapłacą VAT itp. Jeżeli ktoś nie wierzy, że to działa, to niech sobie przypomni co się działo jak obniżono akcyzę na alkohol.

I jeszcze jedno - reforma KRUS, ale tego to raczej nikt nie odważy się ruszyć. Chyba, że będzie milczał i wprowadzi to szybko po wyborach, żeby do następnych sie uspokoiło.

[mf]

Wszystkie są tak absurdalne że trudno mi o nich mówić, jesteśmy ciągle zbyt biedni aby wprowadzić takie zmiany.

1.Służba zdrowia nie może być całkowicie prywatna, nie każdego by było stać na leczenie.

2. KRUS, zgadza się, rolnicy jak tylko uzyskają pełne dopłaty powinni mieć zlikwidowany KRUS

3. Płatne studia - za kilka lat tak, na dzień dzisiejszy jesteśmy chyba zbyt biedni, nie każdego będzie stać na studia a co za tym idzie poziom wykształcenia (nie ilość papierków) będzie niska.

4. O zwalnianiu i zatrudnianiu już mówiłem, pracownika można zwolnić z dnia na dzień z np. 14 dniowym wypowiedzeniem. Jest to niezbędny i minimalny czas dla nas na znalezienie zastępstwa, a dla pracownika nowej pacy. Jeśli pracownik czymś podpadł i chcemy się go pozbyćto możemy go urlopować.

5. Podatek liniowy już jest od kilku lat.

6. Co do euro to się wypowiadałem, do 2012 dobrze by było je mieć, ja jestem za choć wiem, że tego się nie wprowadza z dnia na dzień.

7. Redefinicja tak, pomoc nie tylko finansowa powinna być.

8. Tak, bycie urzędnikiem to ma być cel kariery młodych ludzi a nie zło konieczne.

9. Co do świąt jest ich dużo ale chyba przywykliśmy do nich (wielkanoc, boże narodzenie, święto zmarłych). Boże Ciało czy inne faktycznie mogły by być na zasadzie soboty.