Wybory

[mf]

Po pierwsze nie tylko ale AŻ dwa lata, przez dwa lata możesz na tyle rozwinąć swoją firmę, że zapłacenie ZUS nie będzie takim wydatkiem, jak na początku działalności gdzie zazwyczaj jest mało pieniędzy, mało klientów i ogólnie ciężko. Do tego dochodzą dotacje z PUP, prawie 13 000zł na start, do wyboru z UE podobna kwota. Mało? Jak ja zaczynałem działalność nie było nic, pracowałem bez lokalu, na starym komputerze, telefon w prepaid, do klientów jeździłem wiekowym fiatem 126p, kupno podstawowych narzędzi zajęło mi chyba z rok czasu. Czasami brało się kredyt, pożyczkę aby zapłacić ZUS. Teraz zaczynasz i jest o wiele prościej i nie opowiadaj że to jest mało. Wiem, wolałbyś aby dali nam po 100 milionów, każdemu.

[Brad]

niższy ZUS zapomniałeś wspomnieć, że tylko 2 lata i wyłącznie dla pewnej wąskiej grupy ludzi - ah ta nasza polska sprawiedliwość

Moim zdaniem 2 lata to dużo i tak jak franek napisał jeśli kogoś po 2 latach prowadzenia firmy nie stać żeby zapłacić 500zł więcej ZUSu to się nie sprawdził. Ja założyłem firmę dzięki temu niższemu ZUSowi. Dotacje też fajna sprawa, nie korzystałem z nich, ale znajomi którzy je dostali twierdzą, że można je uzyskać bez większych problemów.

Moim zdaniem rozwój hamują bardzo duże podatki. II próg podatkowy to aż 30%, do tego VAT i wychodzą naprawdę spore sumy. Nie ma się co dziwić, że w naszym kraju jest mało inwestycji.

[idolw]

zmieniasz temat. za kazdym razem.

czemu nie odpowiesz na moje pytania o aresztowania?

czemu nie chcesz podac zadnego plusu z glosowania na pis poza "bo tak"?

[idolw]

Moim zdaniem rozwój hamują bardzo duże podatki. II próg podatkowy to aż 30%, do tego VAT i wychodzą naprawdę spore sumy. Nie ma się co dziwić, że w naszym kraju jest mało inwestycji.

podatki sa na pokrycie rent, emerytur, itd.

ponadto zle jest ze ida do centralnego budzetu a nie do samorzadow.

w ogole jest zle. jest tylko jeden z tego plus. im gorzej w kraju tym nam lepiej =))

[kyob]

Po pierwsze nie tylko ale AŻ dwa lata, przez dwa lata możesz na tyle rozwinąć swoją firmę, że zapłacenie ZUS nie będzie takim wydatkiem, jak na początku działalności gdzie zazwyczaj jest mało pieniędzy, mało klientów i ogólnie ciężko. Do tego dochodzą dotacje z PUP, prawie 13 000zł na start, do wyboru z UE podobna kwota. Mało?

1) 2 lata tylko dla nowych firm, a pozostali mogą sobie włosy z głowy wyrywać (jeśli je jeszcze mają)

2) nie każdy otrzyma dotację - bez przymusu płacenia ZUS większość dotacji byłaby zbędna

Jak ja zaczynałem działalność nie było nic, pracowałem bez lokalu, na starym komputerze, telefon w prepaid, do klientów jeździłem wiekowym fiatem 126p, kupno podstawowych narzędzi zajęło mi chyba z rok czasu. Czasami brało się kredyt, pożyczkę aby zapłacić ZUS. Teraz zaczynasz i jest o wiele prościej i nie opowiadaj że to jest mało. Wiem, wolałbyś aby dali nam po 100 milionów, każdemu.

przyznasz, że bez przymusu płacenia składek na ZUS rozpoczęcie własnej DG miałbyś mniej stresu i zatorów finansowych

[kyob]

Moim zdaniem 2 lata to dużo i tak jak franek napisał jeśli kogoś po 2 latach prowadzenia firmy nie stać żeby zapłacić 500zł więcej ZUSu to się nie sprawdził. Ja założyłem firmę dzięki temu niższemu ZUSowi. Dotacje też fajna sprawa, nie korzystałem z nich, ale znajomi którzy je dostali twierdzą, że można je uzyskać bez większych problemów.

ustalmy wyższy ZUS np. 5000 zł i zobaczymy kto się sprawdzi - DG to nie jest tor wyścigowy nie każdy wyrabia na ZUS, ale czy to powód do tego, aby zamykać własną DG?

[idolw]

pozwole sobie na maly OT. no dobra. troche ba temat

Wraca zmęczony grabarz do domu, ledwie żywy, pada z nóg.

- Co ci Stefciu, ile miałeś pogrzebów dzisiaj? - pyta żona.

- Jeden, ale chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego - odpowiada

grabarz.

- No i co z tego?

- No niby nic, ale jak go tylko zakopaliśmy, to zerwały się takie

brawa,

że musieliśmy bisować jeszcze 7 razy.

[kyob]

taka ciekawostka z 2004 roku

https://iq.onet.pl/1196866,2277,artykul.html

[Kaviorek]

czyli aby mieć wyższe IQ powinienem zagłosować na UPR?

[netelektryk]

czy posiadanie telefonu (tak jak wedlug franka) w prepaidzie to wstyd i chanba dla prowadzacego firme?

[Brad]

ustalmy wyższy ZUS np. 5000 zł i zobaczymy kto się sprawdzi - DG to nie jest tor wyścigowy nie każdy wyrabia na ZUS, ale czy to powód do tego, aby zamykać własną DG?

No akurat ZUS to chyba jednak jeden z mniejszych kosztów działaności, chyba, że zatrudniasz wielu pracowników. Prawdziwy problem to zbyt wysokie podatki, uważam, że państwo za mało oferuje podatnikom za takie wysokie składki.

Teraz firmę jest bardzo łatwo założyć, problem natomiast pojawia się przy rozwoju - zatrudnianiu nowych pracowników, koszta są bardzo duże, połowę oddaje się Państwu, niestety w zamian dostajemy niewiele. Na drogach dziury w przepełnionych szpitalach strajki, niskie pensje [jak połowę trzeba oddać państwu to nie mogą być wysokie]... jeśli ktoś myśli, że to się zmieni za jego życia [a tym bardziej po wygranej PO czy PISu] to niech się spyta osób, które 10 lat temu też chodzili na wybory z nadzieją na lepszą przyszłość czy coś się zmieniło. Nie chce nikogo nakłaniać do nieuczestniczenia w wyborach, uważam tylko, że jakiej partii nie wybierzecie to i tak zawsze będziemy daleko za zachodem. Jest takie przysłowie, bogaci się bogacą a biedny jest coraz biedniejszy.

czy posiadanie telefonu (tak jak wedlug franka) w prepaidzie to wstyd i chanba dla prowadzacego firme?

Może nie hańba, ale nie jest to opłacalne, oferty dla firm są atrakcyjniejsze jeśli się dużo rozmawia i/lub ma pracowników. Dlatego jakby franek miał kasę to pewnie zdecydowałby się na jakiś pakiet dla firm, zawsze można sobie to w koszta wrzucić, wychodzi dużo taniej.

[mf]

Prepaid też można w koszta wrzucić, ale abonament trzeba płacić w terminie bo blokują i dlatego miałem w prepaid. Panowie, minuta wtedy kosztowała chyba z 3zł, nie to co teraz. Księgowość też sam prowadziłem bo było to tańsze. Nie o tym rozmawiajmy, podałem tylko przykład, że teraz jest o wiele prościej.

Tutaj kolega prowadzi kampanię przeciwko składkom ZUS. Tutaj nie płacisz haraczu, odkładasz sobie na emeryturkę czy rentę oraz opłacasz ubezpieczenie zdrowotne. Takie mówienie, że niepowinno to byćobowiązkowe to demagogia, której nawet politycy już nie podejmują. Gdy ZUS nie będzie obowiązkowy, nie każdy będzie go opłacał. Wydarzy się, że taka osoba będzie miała wypadek a pogotowie nie będzie chciało mu pomóc - nie na ubezpieczenia. Wtedy będzie krzyk, że złe państwo, że powinno dbać o obywateli itp. Jak wiemy mądry Polak po szkodzie. Jak mamy obowiązkowe OC to cicho siedzimy i płacimy. Jak samochód ma mieć przegląd gnamy do stacji diagnostycznej i go robimy. Jeśli chodzi o nasze zdrowie i życie każdy na nim chce oszczędzić. Jesteśmy młodzi i nie wiemy co nas w życiu spotka. Mój teść prowadził działalność od początku lat 90-tych. Każda rozmowa z nim na temat firmy to biadolenie na ZUS, że za te pieniądze które im płaci odłożył by sobie, że i tak nie dożyje renty i bardzo podobne argumenty jakie tutaj widzę. W lutym tego roku miał udar mózgu, od miesiąca jest na rencie, ma sparaliżowaną całą lewą rękę i nogę. Był już dwa razy na rehabilitacji w ośrodku w Krakowie, gdzie dzień pobytu kosztuje 350zł (był dwa razy po 30 dni). Sprzęt do rehabilitacji w domu ma za grosze. Gdyby nie ubezpieczenie nie byłoby go na to stać.

Do idolw:

Dowodów nie mam bo skąd mam niby mieć.

[idolw]

@Franek,

jest taki kraj. nazywa sie Stany Zjednoczone Ameryki Polnocnej.

W kraju tym, do ktorego pol swiata (wiem, nie TY) chcialoby wyemigrowac ZUS nie jest obowiazkowy.

Co wiecej, pracownik dostaje tam AFAIK calosc swoich pieniazkow i placi sam. a jak nie placi to ma kiepsko.

I ja tez bym tak chcial. I nie widze powodu, dla ktorego nie mialoby tak byc u nas

@Brad,

problemem sa ZUSy. Podatki musza byc i zawsze beda. Natomiast ZUS to klopot, bo nie dosc ze go placisz za pracownika, to jeszcze im kupujesz prywatna opieke medyczna za kolejne pieniadze. I to juz jest klopot.

[mf]

W USA nie masz obowiązkowego ubezpieczenia ale wielu Amerykanów zazdrości np. Kanadyjczykom ich służby zdrowia. NIby mają w USA Medicaid i Medicare ale to jest dla starych i ciężko chorych osób. Służba medyczna w USA jest (jak zresztą wszystko) dofinansowywana z podatków, których to w USA nie brakuje. W USA nie jest tak różowo jak się może wydawać, masz wypadek samochodowy, jedziesz karetką do szpitala i dopóki nie sprawdzą, że twój ubezpieczyciel zagwarantował ci takie i takie zabiegi rozmawiasz ze stażystami, jeśli coś jest nie tak nikt Ciebie nie dotyka. Wiadomo jak jest z ubezpieczeniami - kupuje się najtańsze i nie czyta dziesiątek kartek umów. Potem okazuje się, że masz prawo do operacji ale zaraz po niej jedziesz do domu z kroplówkami, bo pobyt w szpitalu już nie był zagwarantowany.

Problem służby zdrowia nie tyczy się tylko naszego kraju, w UE są od nas bogatsi i też mają strajki, też mają problemy. Też cenię sobie USA za ich niektóre prawa, np prawo do broni. Nie rozumiem faktu, że nie mogę dostać pozwolenia na broń ostrą a do wojska mogę iść. Nie rozumiem, po co mam wokół swojego podwórka robić ogrodzenie. Nie rozumiem, dlaczego na pozwolenie na budowę garażu na mojej działce muszę tyle czekać. Nie rozumiem, dlaczego urzędnik może zabrać 2m mojej działki pod budowę drogi. Nie rozumiem, jak energetyka może mieć na mojej działce swój słup i nie mogę im kazać go usunąć? Nie rozumiem co za mędrzec wymyślił skalę progresywną podatku dochodowego. Wiele rzeczy nie rozumiem i wiem, że w USA pewnie takich problemów nie miałbym, ale w USA nie ma sprawiedliwości, sądy są dla bogatych a nie biednych.

[idolw]

no wlasnie dlatego w USA jest dobrze.

chcesz miec dobrze, placisz.

a ze wielu amerykow zazdrosci innym, to jasne.

nikt by nie chcial pracowac.

kazdy by chcial zeby mu dawac za darmo.

niestety, nawet kosciol mial tylko 1 manadzera, ktory potrafil zamieniac wode w wino. od 2000 lat posucha.