lenistwo, wypalenie zawodowe ? nie chce juz mi sie

[intruder2600]

da się załatwić

jeszcze dready i moge jechac

ciekawe czy tam maja stale lacze i zapotrzebowanie na web design

[nrm]

ZAJ************* !!!!!!

[intruder2600]

i nastala zmiana awatara - dzieki Piotrek - od razu mi lepiej

to sie nazywa rozmowa która poszla w innym kierunku

[piotrek]

od razu mi lepiej

cieszę się że mogłem pomóc

ZAJ*************

Face Transformer - działa online

[MMP]

Ojj mam to samo, lecz nie dotyczy to akurat pozycjonowania tylko pisaniu stron w php. Jak sie tego uczyłem to mogłem bez przerwy coś robić a teraz co??

Mam chęć podłubać przy moim projekcie, zabieram sie do tego, włańczam program i niechce mi sie. No chociaż w nocy jest lepiej mam super chęć i nawet zabieram sie do pracy ale ch** noc jest od spania, a rano musze isc do szkoły więc klapa. A najgorsze że dziś sobota, a jak źle pójdzie to dostane zlecenie na wykonanie designu, cms'a i pozycjonowanie. I kiedy ja to zrobie.

Chyba jednak zrobie sobie urlop. Od poniedziałku do środy są rekolekcje. Więc chyba pójde na basen bo nie wytrzymam.

Ehh trza by oduzależnic i zacząc pracowac.

Ide robić classe do zarządzania obrazkami. Trzymajcie kciuki

[intruder2600]

telewizja by sie przydala - ostatni raz ogladalem telewizje jakies... pol roku temu :shock: a co najgorsze trzeba sie jeszcze zabrac do nauki do egzaminów - 3 mam - ok 20 ksiazek po 300 stron, a problem w tym ze nigdy nie chytalem ksiazek - nie znosze ksiazek - nie wiem jak ja do reki wezme chociaz to ustrojstwo

[Rafal]

Ja też tak mam. Z jednej strony zaczynam już nienawidzieć komputerów, a z drugiej nie wiem co innego mógłbym robić? Najgorzej na mnie działa siedzenie i gapienie się w monitor, dlatego jak czesem sobie podłubię w komputerze, to trochę odpoczywam, ale na prawdę niewiele...

Od Intenretu pewnie też jestem uzależniony, ale dobrze, że na razie robię tylko rzeczy potrzebne (czyli to forum, jakieś przeróbki na stronie, itp) - od GG nie jestem uzależniony.

a co najgorsze trzeba sie jeszcze zabrac do nauki do egzaminów

Właśnie...

nie znosze ksiazek - nie wiem jak ja do reki wezme chociaz to ustrojstwo

Może przez liceum? Są ciekawe książki i wcale to nie musi być "PHP - Biblia" lub coś w tym stylu. Ponad rok temu przeczytałem książkę "Sztuka podstępu" Mitnicka i na prawdę polecam.

Najlepszym lekarstwem na nasze problemy będzie chyba duża ilość świeżego powietrza.

[intruder2600]

Ja też tak mam. Z jednej strony zaczynam już nienawidzieć komputerów, a z drugiej nie wiem co innego mógłbym robić?

i to jest wlasnie najgorsze #-o

Może przez liceum?

raczej nie - liceum skonczylem z dopem na swiadectwie maturalnym i na maturze - nie czytalem ksiazek - improwizowalem jakos tak od dziecka nie lubilem ksiazek, przeczytalem tylko "Janko Muzykanta" - 16 kartek :mrgreen:

[MMP]

przeczytałem książkę "Sztuka podstępu" Mitnicka i na prawdę polecam.

Równierz polecam, ale sprawdziany/testy są z innnych książek w ogóle nie ciekawych. Została 1godzina i 5 minut do godziny 0 ehh :/

[jez]

Oj Rafał, Rafał, już ja Was jutro wyleczę.

[melassa]

W lecie to mozna sie wyzyc. Tez zauwazam te tendencje u siebie. ?Jezeli juz mnie trafia musze wyjsc z domu prejsc sie. Nawet do knajpy

Jak jest cieplo to zawsze jest jakas siata ze znajomymi na dworku + piwko + fresh air. To pomaga na wszystko .

[gofer]

ja mam plan rzucic to w cholere i wyjechac sobie na jamajke, sluchac reggae, palic... papierosy, lowic ryby i cieszyc sie zyciem

ciekawe ile czasu wytrzymasz bez kompa, internetu i forum

[michal]

Tez tak czesto mam. Siedze przy komputerze po kilkanascie godzin dziennie i juz oczy mi sie psuja i kregoslup nawala, ale coz.... to jest praca. Gdybym kladl cegly to tez bym narzekal pewnie na kregoslup itd....

A co do braku checi robienia czegos to tak sie chyba wszystkim zdarza. Ja wtedy biore ksiazke i czytam. Ale nie ksiazke o komputerach tylko jakas beletrystyke, to zawsze pomaga odciagnac mysli od tego ze sie nie chce pisac kodu.

Jak jednak mam cos bardzo waznego do zrobienia i malo czasu na to, to pracujac w trybie tekstowym jestem 3 razy bardziej wydajny. Nie zagladam na forum, nie mam wlaczonego gg, tlenu nie czytam emaili tylko pracuje.

No i raz na jakis czas jade na 2 dni na snowboard i wtedy ani nie mysle o komputerach anie o nic nie rzomawiam, ale jak wracam do domu po 4 godzinach jazdy samochodem to siedze przez 5 godzin rowno i nadrabiam zaleglosci. Ale po takim wyjezdzie jestem wydajny nawet w trybie graficznym

[Rafal]

nie mam wlaczonego gg, tlenu nie czytam emaili

Bez GG da się żyć, ale już bez tlenu gorzej.

[michal]

Bez GG da się żyć, ale już bez tlenu gorzej.

Ja wogole sobie ulatiwlem sprawe bo mam tleenx2 i kadu..