Demokracja bezpośrednia - dlaczego nie ?

[Maximus Marius]

Zastanawiam sie czy nam jakiekolwiek partie czy tez sejm są potrzebne.

W czasach gdy nie było by problemu technicznego przeprowadzać plebiscyty referenda nawet kilka razy dziennie czy nie lepiej by było na wiejskiej zrobić jakis Aqua Park , albo zasadzić drzewa ? Dlaczego ważne decyzje nie miały by być podejmowane przez ogół ludności, np. sprawdzam sobie poranna prasę i jednocześnie biorę udział w głosowaniu

[jubi]

Nie ma jeszcze nikogo, kto chciałby się podjąć wdrożenia takiego planu. IMO najlepiej gdyby powstał jakiś centralny system, który pozwalałby ludziom wypowiadać się na dane tematy przez internet, a projekty ustaw powstawałyby podobnie do opensource pod kierownictwem czegoś w rodzaju wirtualnego (darmowego) parlamentu; tylko która świnia dobrowolnie odejdzie od koryta?

[Corvvin]

Maximus-Rex - Bo demokracja jest do xxxx.

Ludzi głupich jest więcej niż mądrych. Więcej dając rządy większości pozwalamy, żeby rządzili nami idioci.

Wyobrażacie sobie że np w samolocie pasażerowie najpierw między sobą wybierają w głosowaniu pilota, a potem poprzez minireferenda decydują o tym, która wajchę ma pociągnać i jaki przycisk wcisnąć? A państwo to organizm o wiele bardziej skomplikowany.

Tym postem wcale nie sugeruję że wolę taką sytuacje jak mamy obecnie z naszym kochanym sejmem

[sz3lo]

Ale zastanów sie jakby ludzie głosowali. Każdy by głosował dla siebie, nie dla kraju. Skończyłoby się to zadłużeniem, które by musiały spłacać dzieci dzieci naszych dzieci.

W ręce ludu to można oddać głosowanie na sprawy, które nie mają związku z gospodarką, np. aborcja, lustracja.

[EDDY]

W ręce ludu to można oddać głosowanie na sprawy, które nie mają związku z gospodarką, np. aborcja, lustracja.

To partie skrajnie poglądowo nie miałyby powodów do opluwania się;-)

[Maximus Marius]

Demokracja jest do xxxx, dlaczego więc by jej troche nie udoskonalić.

jakby tak trochę poprzycinac widełki osób które mają prawo głosu:

-Nie pracujesz, nie płacisz podatków, nie głosujesz.

Bardzo szanuję osoby starsze ale nie jestem przekonany o tym że rozumieją obecny świat. Tak samo osoby za granią , osoby młode itp...

Już nawet bym sie mógł skłonić w kierunku zależności siły głosu od zarobków niż w kierunku aby człowiek który jedyna prace jaka wykonuje to obsługa pilota albo stanie po zasiłek miał ten sam głos.

Ostatnio gdzieś słyszałem ze młodi ludzie wogule nie chodzą na wybory, bo podobno nie ma na kogo głosować ... straszne.

[intruder2600]

Refrendum jest drogie, moze nie az tak drogie jak kampanie finansowane z podatkow ale mimo wszystko drogie i majac na uwadze fakt, ze ponad 60 % polskiego spoleczenstwa to kompletni idioci (tak jest na calym swiecie) to nie jest todobre rozwiaznie

Faktem jest, ze np. w usa madrzy ludzie rzadza glupimi a u nas jest na odwrot Jak minister edukacji uwaza, ze ziemia jest plaska a czlowiek zostal ulepiony zgliny to trudno sie dziwic, ze kraj idzie na dno ;]

Ja bym po prostu wprowadzil rozporzadzenie, ze w parlamencie moze zasiadac tylko fachowiec z danej dziedziny tzn z odpowiednim wyksztalceniem oraz doswiadczeniem --> czyli trzebaby sciagac ludzi z Londynu i Irlandii

[Corvvin]

Takie coś nazywa się ochlokracja. Tzn takie rządy ludu jakie mamy teraz.

Ochlokracja (z greckiego - "rządy motłochu"), forma rządów polegająca na sprawowaniu władzy przez tłum. Występowała w czasach Platona, a także w czasach późniejszych. Władza znajdowała się wtedy w rękach pasożytniczych, spauperyzowanych mas, którymi kierowali demagodzy schlebiający najbardziej prymitywnym żądaniom tłumu.

Już w starożytnej Grecji mieli takie problemy I w sumie ich rozwiązaniem była demokracja właśnie.. Tylko że ona nie polega na tym, żeby wszystkim dać prawo głosu. Wbrew temu co niektórzy krzyczą.

[Maximus Marius]

W ręce ludu to można oddać głosowanie na sprawy, które nie mają związku z gospodarką, np. aborcja, lustracja.

To partie skrajnie poglądowo nie miałyby powodów do opluwania się;-)

No to może wtedy by coś konkretnego zrobili a nie tylko tracenie energi na wzajemne opluwanie sie.

Nalezy pamiętać ze daleko nam do cywilizowanych krajów. Tam na wybory chodzi około 78% ludzi u nas 40%

A jak sie policzy ze partia która wygrała ma 40% z 40% ludności to wychodzi ze poparcie jest 16%

Czy to nie jest dziwne że RZądza nami ludzi wybrani przez 16% i śmią jeszcze mowić ze są reprezentantami narodu. jasne ....

[intruder2600]

U nas takie co byloby wladza mocherow - nic dobrego

nie chce nikogo urazic ale niestety to wlasnie religia (powizania rzadu z kosciolem) jest przyczyna upadku i zacofania. Wiara zawsze byla przeciwnikiem wiedzy, z zalozenia wiara=wierze, chciaz niepojmuje, sprzeciwiam sie nauce i jej potwierdzonymi empirycznie dowodami.

Do czego zmierzam? Egipt - Kair, bylem tam, takiej nedzy w zyciu nie widzialem. Czemu tak jest ? Glownie przez Koran - chore zasady, kobiety nie pracuja, kobieta jak sie rozwiedzie (maz ja zostawi) nie ma prawa wziasc ponownie slubu, nie ma prawa pracowac, ma dwojke dzieci, czyli palnac sobie w leb:] Nie ma tam edukacji, jest tylko Koran, w wieku 15 lat zaklada sie rodzine, bez wyksztalcenia, bez perspektyw. To przyklad jaka krzywde wiara wyrzadza ludziom...

[nahpl]

Hehe fajny pomysł, ale raczej nie mogła by to być demokracja zupełnie bez polityków. Nawet w Atenach przecież zgromadzeniu ludowe nie rządziło do końca samodzielnie. Więc mogłyby być np. "Internetowe czwartki" w którym każdy może dać głos na ustawę przygotowaną przez jakiś tam posłów wybranych również na Zgromadzeniu Internetowym (np. w Atenach wnioski pod obrady zgromadzenia przygotowywała rada 400 [bule] ) .

No i jak już kombinujemy nad ustrojem, to proponuję znowu na przykładzie Aten, w każdym mieście po 600 sędziów, a kwestię zbierania podatków oddać oligarchom (ostatnio modne słowo w Polsce) (w Atenach było to kolegium 10 skarbników).

A no i w Atenach były diety za udział w zgromadzeniu , ale to można ustalić na końcu.

To jak robimy ustawę i referendum (nie wiem czy tak się da) ?

[Maximus Marius]

Hmmmmmm !

A ja tom ciekawy jakimi trzeba dysponować zasobami aby założyć partię ?

[nahpl]

Hmmmmmm !

A ja tom ciekawy jakimi trzeba dysponować zasobami aby założyć partię ?

https://www.sejm.gov.pl/prawo/partiepol/partiepol.htm

[sz3lo]

Demokracja jest do xxxx, dlaczego więc by jej troche nie udoskonalić.

jakby tak trochę poprzycinac widełki osób które mają prawo głosu:

-Nie pracujesz, nie płacisz podatków, nie głosujesz.

Bardzo szanuję osoby starsze ale nie jestem przekonany o tym że rozumieją obecny świat. Tak samo osoby za granią , osoby młode itp...

Już nawet bym sie mógł skłonić w kierunku zależności siły głosu od zarobków niż w kierunku aby człowiek który jedyna prace jaka wykonuje to obsługa pilota albo stanie po zasiłek miał ten sam głos.

No to z jednej strony chcesz zrobić demokrację, władzę ludu, całości, ale ma to być władza dla wybranych jak rozumiem.

Coś jak sejm walny? Rządzi dzisiejsza szlachta - biznesmeni i przedsiębiorcy. Ale jeżeli siła głosu miałaby zależeć od bogactwa, to też nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo okazałoby się że władzę trzymają tak naprawdę najbogatsi.

Ale robisz dokładnie to samo co dzisiejsza władza - podziały. Biedni i bogaci. Pracujący, przedsiębiorcy vs. emeryci i bezrobotni. Dawanie prawa do głosu jednym, kosztem drugim.

W demokracji chodzi o to żeby wszyscy byli hepi. Od takich podziałów społecznych jest krótka droga do dyskryminacji i nienawiści.

[Corvvin]

W Paragrafie 22 była taka idea Żeby lepsi obywatele mieli więcej głosów

Np robimy tak:

wykształcenie podstawowe: 1 głos

wykształcenie średnie: 2 głosy

wykształcenie wyższe: 4 głosy

i już mamy przesunięcie władzy w stronę tych inteligentniejszych //wiem że wykształcenie ma się nijak do inteligencji, ale tak patrząc globalnie coś w tym jest ; )