Może po papierosku

[Sebastian]

Co do kultury względem osób niepalących... Z doświadczenia wiem, że to niepalący o wiele częściej (nie zawsze) wyrażają się o nas nagannie, strofują nas, itd. Ile razy widzieliście palacza robiącego wyrzuty komuś o to, że nie pali? A ile razy widzieliście odwrotną sytuacje?

To się nazywa odwrócenie kota ogonem.

[michat]

nie sebastian, to tylko nie adekwatna opinia. bo w końcu palenie ogólnie jest uważane za szkodliwe i robienie awantury o to że ktoś nie pali jest zwyczajną głupotą ^^

[afek]

Dokładnie. :-) Dla mnie chore było by to gdyby palacz zwrócił uwagę komuś "że nie pali" i szanuje własne płuca oraz zdrowie. :-)

[CrashXT]

2 doświadczenia:

1. Dziś pojechałem do Lublina i na przystanku stało ok 50 osób (dworzec pks), wystarczyło by 3 osoby (razem były) zaczęły palić, a każdy inny chcąc nie chcąc wdychał to świństwo.

2. jak byłem w szpitalu to na oddziale były 2 męskie toalety. Jedna byla raczej nie do użytkowania ponieważ w niej paliło ok 5 osób, w nocy, w dzień, rano i wieczorem wchodząc do niej albo nie widziałeś nic albo widziałeś, ale i tak było na tyle zadymione, że robiło Ci się niedobrze. W 2 toalecie paliły tylko chyba 2 osoby, to było lepiej - ale nie znacznie.

Chcecie palić? Palcie! jubi pal więcej, zachęcam Cię do tego!... ale nie w moim towarzystwie, nie dmuchając mi w twarz...

Palacze! Zrozumcie, że dla osób nie palących ten dym jest duszący i niemiły w zapachu. Dlatego myślcie czasami o czymś więcej niż tylko kasa i wasze zdrowie... myślcie ... by żyło się lepiej. wszystkim

[jubi]

dlatego jestem za wprowadzeniem zakazu palenia w miejscach publicznych, niech sobie ludzie pala ale pod jakimis kloszami.

Można przecież zrobić bar/klub w którym jest całkowity zakaz palenia - prawdopodobnie takie są i jeżeli nie odpowiada Ci w innych, to chodź właśnie tam.

Nikt nie zmusza nikogo do przebywania w towarzystwie palaczy czy w lokalach dla palących.

Dlatego jestem przeciwny wprowadzeniu zakazu palenia w miejscach publicznych, niech ludzie niepalący siedzą w lokalach dla niepalących, a nie lobbują na rzecz zakazów.

CrashXT:

1 - na przystankach jest zakaz palenia - te osoby go złamały

2 - w szpitalach nie powinno być przyzwolenia na palenie w toaletach

3 - nie dmucham Ci w twarz; jeżeli się jednak spotkamy i będą proporcje np. 2:1 na korzyść palących, to na pewno gromadą nie wyjdziemy na zewnątrz, żeby Crash mógł sobie świeżym powietrzem pooddychać

[afek]

Ale to palenie truje a nie na odwrót. :-) Zakaz palenia w miejscach publicznych oczywiście w prawie już jakiś okres czasu istnieje (mimo iż jest słabo respektowany). :-) Popieram taki zakaz rękami i nogami. :-) To osoby chcące się truć powinny być izolowane od społeczeństwa (chodzi właśnie o te specjalne kluby czy coś podobnego) a nie vice versa...

[michat]

Dlatego jestem przeciwny wprowadzeniu zakazu palenia w miejscach publicznych, niech ludzie niepalący siedzą w lokalach dla niepalących, a nie lobbują na rzecz zakazów.

co za... nonsensowana wypowiedź.

drogi kolego jubi. pamiętaj że to TY szkodzisz a większość czynności które szkodzą jest zakazana. prosty przykład, dlaczego zakazano publicznego okazywania uczuć w postaci seksu na ulicy? jest pewne prawo które mówi o Twojej wolności osobistej prawda? masz na tyle pozwolone na ile Twoja "wolność osobista" nie ingeruje w "wolność osobistą" drugieczo człowieka.

więc jeżeli jemu coś przeszkadza, a Tobie to do życia nie jest potrzebne, to oznacza jedno - ingerujesz w życie drugiej osoby, do czego już prawa nie masz.

wydaje mi się że wyjaśniam logicznie i obrazowo

to ze strony palaczy powinny iść kroki w stronę dostosowywania się, a nie ze strony nie palących. to palacz ma się dostosować do reszty, a nie reszta do niego.

dlatego stwierdzenia i pomysły jakie przedstawiaszy wydają mi się troszkę dziecienne no

[jubi]

dlatego stwierdzenia i pomysły jakie przedstawiaszy wydają mi się troszkę dziecienne no

A co w tym dziecinnego? przecież mogą powstawać kluby z zakazem palenia - nikt ich nie zabrania.

Skoro ich nie ma, w takim razie nie ma popytu.

Jeżeli byłby przepis, który zabraniałby palenia w lokalach, ale jednocześnie zezwalał na palenie w lokalach, które mają tabliczkę 'tu można palić', to jestem w 100% za

[mb]

Zaraz, ale gdzies juz w europie jest taki zakaz, ludzie sie bunotowali, buntowali ale w koncu kazdy sie przyzwyczail i jest ok(nie moge sobie przypomniec gdzie to bylo..i czy wogle jest to jakos surowo przestrzegany zakaz)

[MMP]

We Włoszech, fajnie by było jakby takie same przepisy były w Polsce.

Jak już palicie to wdychajcie cały dym, a nie wypuszczajcie go na zewnątrz

[hooli]

Ci co palą = okej, macie swoje racje, wkur@$%#@%^ nas (nie palacych), swoje zdrowie psujecie itp. jest jeszcze jeden aspekt, finansowo-moralny. Wiecie ile NFZ wydaje pieniedzy na leczenie chorób palaczy? Wiecie ile mogliby uratowac ludzi, ktorzy maja swoje choroby nie z wlasnej winy, zamiast wydajwac kase na Was, z Waszej GLUPOTY (nie chce nikogo obrazac, ale to jest jedyne slowo, które odzwierciedla prawdziwy stan rzeczy - moze sie myle?).

Po wprowadzeniu zakazu reklamy wyrobów tytoniowych w UE przemysłowi tytoniowemu grożą kolejne problemy. Parlament Europejski chce wprowadzenia całkowitego zakazu palenia w miejscu pracy i w gastronomii.

Fajnie, najlepsze jest to:

Poza tym przemysł tytoniowy ma ponosić koszty leczenia chorób, które są wynikiem palenia papierosów. Na przykład w samych tylko Niemczech koszty te szacowane są na 15 mld euro rocznie.

15 mld euro? liczmy, ze w Polsce jest to 15 mld PLN'ów, to tyle ile zadaja podwyzek pielnegniarki? To tyle... Duzoooo, cholernie, i to GŁUPOTA tą kase zabiera.

źródło

edit: literówka

[jubi]

Koszty leczenia obrażeń z wypadków samochodowych powinni ponosić producenci samochodów?

[HardyTwardy]

Koszty leczenia obrażeń z wypadków samochodowych powinni ponosić producenci samochodów?

Polecam film całkiem ciekawie pokazujący koncerny tytoniowe==>thank+you+for+smoking...

To jest ogromna kasa, dużo ludzi z tego powodu umiera i takie tam. Ja jestem ignorantem w tej kwestii...

A co do "dmuchania komuś w twarz", "zadymionego szpitala" etc., uważam, że powinien być znaleziony jakiś środek, tj. wszędzie wydzielone miejsca dla palących i niepalących, tak żeby każda strona była szczęśliwa. Nie chcesz wdychać mojego dymu? Spox, ja to rozumiem... ale zrozum, ja chce wdychać ten dym, nie zależy mi na tym by wdychać go tam gdzie tobie akurat przeszkadza.

[CrashXT]

Nie chcesz wdychać mojego dymu? Spox, ja to rozumiem... ale zrozum, ja chce wdychać ten dym

Na przystanku wystarczy odejść 15-20 metrów.

W szpitalu wystarczy wyjść przed budynek. Choć miałem sytuacje, że chłopak pół przytomny, cewnik itd palił w sali bo nie mógł chodzić... ręką wachlował by dym nie doleciał do czujnika dymu...

[Rademenes]

Rzuciłem palenie 26.09.2007 Więc mnie to omija

pozdrawiam