Oferta pracy

[kadzielawski]

@kawa - zatem ja muszę w innym gronie osób / firm się obracać. Nie mam problemów z płatnościami, nie targuje się z klientem, podoba im się to co dla nich robię, chwalą mnie do innych i dzięki temu mam kolejne zlecenia, zrobiłbym projekt za 15 k z płatnością po wykonaniu pracy.

Mamy całkowicie różne doświadczenia w tej kwestii i stąd różnica w poglądach. Ale naprawdę, niczego sobie nie wmawiam, bo nie mam takiej potrzeby.

Co do pensji osób. Trudno aby w Polsce w tej chwili płacić, faktycznie za 2 godziny dziennie, 1500 zł. Natomiast są pewne wyjścia które zadowolą wszystkich. Można zatrudnić kogoś na praktyki czy staż. Każda kwota takie osoby zadowoli bo zazwyczaj chcą odbyć praktyki za darmo i liczy się dla nich zdobycie doświadczenia. Daj tylko takim osobom coś jeszcze niż najprostsze zadania, aby faktycznie czegoś się nauczyły. No ale nie o tym ten wątek.

[hooli]

Koledze dalem linka, a ten napisal do tej kobiety, wspomniajac cos o "obozie pracy", a to mu odpisala:

Czlowieku zrozum, ze wymaganie Urzedu Zatrudnienia sa takie a nie inne,

wiec majac kogos ,kogo chcialam zatrudnic musialam w`wymaganym

ogloszeniu dac warunki nie do przyjecia. Nie nalezy ludzi obrazac ani

przedwczesnie oceniac jezeli nie zna sie calosci sprawy. Pozdrowienia

[dargre`]

zrobiłbym projekt za 15 k z płatnością po wykonaniu pracy.

To ja was zaszokuję - nie tykam palcem zlecenia dopóki kasy nie ma na koncie

I wcale nie mam z tym problemów. Wszyscy, którzy się zgłaszają rozumieją to.

Tyle, że to wcale nie takie dziwne. Jak się już ma markę - to o Ciebie zabiegają i ty dyktujesz warunki.

Oczywiście dotyczy wyłącznie klientów zagranicznych.

Wśród Polaków - może jest 2, którym mogę zaufać.

Reszta - jak kava pisze... więc wolę dać sobie spokój.

[Czachapl]

Polska? A co to ma do rzeczy?

Ile Polek zajmuje się domami we Włoszech za 400 Euro miesięcznie?

A to mniej więcej odpowiednik w zarobkach jak w Polsce 500 zł?

Nie piszci zatem "że to Polska", "Polaczki", "taki Naród" bo wszędzie jest tak samo.

Przelicz teraz ile to jest w dolarach dla Ukrainki tfu... Białorusinki lub Rosjanki zza Kaukazu. Jest za to w stanie wyżywić swoją rodzinę która tam zastaje.

Nie popieram takiego bezszczelnego wyzysku, bo to godzi w godność człowieka skąd by nie był.

Ale nie zdzierżę także byście wmawiali sobie, że to jakaś domena Polaków.

Chodzi mi o to żebyśmy przestali pisać i uważać się za wyjątkowych, my Polacy, bo tak samo to wszystko funkcjonuje w innych krajach. Nie ma czegoś takiego jak "polskie bagienko" - jest tak samo bagienko angielskie, włoskie czy hiszpańskie"...

Sto % racji

;) :D