Samoorganizacja

[idolw]

https://www.basecamphq.com/ - ratuje zycie moje i 20 innych osob.

generalnie ludzie z https://www.37signals.com/ sa mistrzami.

[Sebastek]

Komórka: N E50 plus własna głowa ten duet jest zdolny do wszystkiego.

[Lexy]

3 budziki, w komorce

Po 3 godzinach do pokoju przychodzi babcia albo brat, ze radio im przeszkadza - a sa w inym pokoju biggrin.gif ja oczywiscie spie twardo i nie slysze niczego

Oj, aż tak mi się chyba nigdy nie zdarzało ;-) Spróbuj przyzwyczaić się do mojego trybu - idę spać ok. północy, pobudkę mam o 7:30 i zero problemów ze wstaniem, chyba że pogoda jest ponura i w ogóle nie chce mi się wstawać z łóżka. Pierwsze co to oczywiście włączyć komputer, sprawdzić pocztę, strony, fora, a do pracy mam dopiero na 9 ;-) Teraz nawet w weekendy nie udaje mi się spać do 9 czy 10, chociaż czasem chciałabym odespać cały tydzień. intruder2600, a ile godzin Ty śpisz?

Jeśli chodzi o moją organizację, w pracy to wiadomo - co mam zrobić to zrobię i pracuję intensywnie, przy czym przerwy robię tylko wtedy kiedy już naprawdę nie wyrabiam i widzę jak przez mgłę ;-) W domu nie ma siły, żebym zmusiła się do dodatkowej pracy. Jak mnie najdzie to nagle muszę się zabierać za nowe rzeczy, żeby mi ta ochota nie przeszła. Jak coś zapisuję to na karteczkach - mam ich już cały stos.

Dobrą praktyką, co było już wspomniane, jest planowanie sobie pracy.

Jestem po prostu genialna w planowaniu sobie pracy czy nauki na weekend... ale niestety tylko w planowaniu, a nie ich realizacji. Plany są świetne, ambitne, a kończy się na wyjściach na miasto i oglądaniu "Herosów" ;-)

Jedynym sposobem na dobrą organizację jest zmuszenie się do rozpoczęcia pracy, bo jak już ktoś wspomniał, potem już nieźle idzie. Nikomu zwykle nie chce się odkładać niedokończonej pracy, tym bardziej kiedy w głowie ma się masę pomysłów.

3 stronki nie ruszylem w ogole od postawienia, kilka nieaktualizowanych od miesiecy, nowe pomysly

Tak jakbym czytała samą siebie :-)

Czy jeżeli pracujecie nad projektem, w który zaangażowane jest kilka osób to też tak macie?

Wtedy daję z siebie wszystko kiedy tylko mogę, bo wiem, że od mojej pracy zależy praca innych.

[novum]

A jak dziś organizujecie sobie prace pozycjonerskie?

1. Używacie konkretnych programów na PC, a może aplikacji w "chmurze" lub tradycyjnych kalendarzy/planerów?

2. Jak wyglada wasz dzień pracy... od czego zaczynacie i na czym kończycie?

Ot tak, jakby ktoś chciał sie pochwalić swoją produktywnością, zaprazam do rozmowy.

Edit:

Ja używam "3 planera GTD" (multiplaner.pl), oraz sama metodę Getting Things Done.

[Agacia80]

Ze wstawaniem problemów nie mam i nawet budzik nie jest potrzebny, bo kilka minut po szóstej słyszę tupanie nóżek i głośne "Jeść". Potem ubieranie i do przedszkola (oczywiście moje maluszki) . Potem ostro zabieram się do zaplanowanych zajęć, ale... różnie z tym bywa. Praca w domu połączona z byciem mamą i zoną to ciągła zmiana planów. Nigdy nie wiadomo, co zdarzy się za godzinę, więc jak planować cały dzień

[novum]

Potem ostro zabieram się do zaplanowanych zajęć, ale... różnie z tym bywa.

Ale jak to sobie planujesz... kartka i ołówek, programy?

Praca w domu połączona z byciem mamą i zoną to ciągła zmiana planów. Nigdy nie wiadomo, co zdarzy się za godzinę, więc jak planować cały dzień

Bez planowania byśmy zgineli w dzisiejszym bardzo szybkim tempie życia/pracy. Fakt, zaplonowane zadania nie zawsze uda się wykonać w 100%... choć jakąś część napewno zrobisz. Najwyżej te nie wykonane przenoś na następny dzień.

[Veal]

od czego zaczynacie

Po wyłączeniu budzika, przed wyjściem z łóżka przeglądam podumowanie fraz w Web-Tools'ie na telefonie

[Tler]

Polecam przejrzenie tego bloga: https://produktywnie.pl

Ciekawym rozwiązaniem może być poranna medytacja, lub bieganie, aby zatrzymać ewentualny chaos

[xradar]

Ja stosuje metody opisane przez Briana Tracy w książce "Zjedz tę żabę" (dostępna też jako audiobook)

Polecam!

[Agacia80]

@novum

Ale jak to sobie planujesz... kartka i ołówek, programy?

Jeśli chodzi o pracę, mam specjalny zeszycik, dzięki, któremu jeszcze pamiętam, co trzeba zrobić. A inne sprawy - no cóż, raczej trudno zapomnieć o odebraniu dzieci z przedszkola czy ugotowaniu obiadu

Bez planowania byśmy zgineli w dzisiejszym bardzo szybkim tempie życia/pracy. Fakt, zaplonowane zadania nie zawsze uda się wykonać w 100%... choć jakąś część napewno zrobisz. Najwyżej te nie wykonane przenoś na następny dzień.

Czasami trudno mówić o "planowaniu" Miałam mieć gości od niedzieli do soboty, wszystko przygotowane, a oni wyjechali we wtorek - i tyle z planów

[BartekM]

Może takie rozwiązanie: https://farm4.staticflickr.com/3361/4616960...4df6abc87_z.jpg

[Agacia80]

Tyle, że może pojawić się problem z wprowadzaniem zmian na bierząco

[zoozool]

https://nozbe.pl

https://asana.com/

[AMO-Group.pl]

Jakiś czas temu popełniłem wpis o zarządzaniu czasm. Jest tam też link do ebooka na ten temat. Przez pewien okres próbowałem stoswać opisane techniki, ale zbyt wiele czasu mi to zabierało Może komuś sie przyda Link

edit:// oczywiście od czasu urodzenia dziecka, nie da się niczego zaplanować

[Agacia80]

Planowanie to super rzecz, tyle, że jak wiele osób wspomina trudno wszystko wykonać. Wczorajszy plan dziś raczej weźmie w łeb, bo córka w nocy zanotowała ponad 39 stopni. Dzień musi się zatem rozciągnąć o lekarza, aptekę i brak przedszkola

Jednak jest w tym wszystkim jedna ciekawa rzecz - od kiedy mam dzieci znacznie więcej potrafię zrobić. Dzień choć pozornie chaotyczny okazuje się bardzo poukładany i nawet czas na forum i filiżankę kawy się znajdzie

Ciekawa jestem czy to tylko moje odczucia, czy też inne mamy/ojcowie tak mają?