poczta robi sobie jaja?

[Kyo]

Czy macie problemy z pocztą?

Czesc faktur musze wysyłac pocztą, zazwyczaj konczy się mailem od klienta ze nie dostal faktury i się niepokoi, albo list (priorytet) dochodzi ale po 2 tygodniach.

[adek]

uczony doswiadczeniem wszyskie faktury wysyłam poleconym. Co do terminów, w większosci przypadków płacą w granicach przyzwoitości .

[Kyo]

NIe no u mnie opóźnienia z płatnościami wynikają z tego że list idzie sobie ponad 2 tygodnie

[hooli]

U mnie to samo, paczki, listy, minium 10 dni (priorytety) - Pani na poczcie oswiadczyla, ze nie maja pracowników (a co mnie to ku%#$%@ obchodzi - skoro płace to wymagam), no ale zycie, tak jak w realu stoi sie w kolejkach po 30-40 minut, tak na list/przesylke sie czeka dłuzej. I to wszystko wina naszych rodaków, ktorzy wyjechali do Anglii

[mkr]

List wysłany 9 nie dotarł do dziś ( 3miasto->wrocław ), paczka wysłana rano przed 10 w piątek do dziś nie dotarła.

Problemy zaczęły się od września, 7 dni opóźnienia od "normalnego" czasu oczekiwania. W październiku było to już 13 dni... a teraz kto wie kiedy dojdzie...

[zakręcony]

to już nie jaja, to jest standard:

- priorytety idą po kilka dni

- część listów przynosi sąsiad, bo listonosz po kielichu skrzynki myli (po opieprzu na poczcie głownej listonosz mniej popija i masowo pochłania tic taci)

jak uwolnią rynek na te listy to sie skończy zabawa w biedną pocztę

[Lexy]

Ostatnio wydzierżawiłam komuś miejsce na reklamę na stronie. Dostał fakturę i tradycyjnie musiał robić problemy - tym razem chciał wymusić na mnie dłuższe wyświetlanie reklamy strasząc, że w przeciwnym razie nie zapłaci. Czy tylko ja mam pecha do takich ludzi? A co do samej poczty to nie wiem czy ten sam koleś miesiąc wcześniej tak późno dostał fakturę czy znowu coś wkręcał, ale zapłacił po terminie.

[gostek_]

U mnie to juz przeszłość. Pare wizyt na poczcie głównej, meska rozmowa z listonoszem i wszystko chodzi jak w zegarku. Ale z 3 miesiace sie użerałem z pisaniem skarg, wnioskow i straszniem, ze spotkamy sie w sądzie. Dziadostwo, niektore rachunki dochodziły gdy juz minął termin płątnosci itp, tak źe pare setek w plecy.

[lj2m]

Zaden z moich pinów jeszcze nie doszedl. Wysłalem 2 - jeden 2 miesiące temu, rugi niecały miesiąc

[wszystko ginie]

Taka praca poczty to koszmar także dla sklepów internetowych... Większość klientów jako sposób wysyłki wybiera pocztę, ponieważ kurier droższy. A potem maile, telefony, zwroty (bo to miał być prezent i za późno dotarł itp.). Koszmar...

[radar22]

u mnie 30-40% listów wysłanych pocztą nie dochodzi albo idzie baaaardzo długo

[gerdi]

Dziś jadąc do pracy widziałem listonosza który rowerem wigry 3 wiózł 5 toreb, takich dużych skórzanych wypełnionych listami i paczkami. Mi czasem jedna torba do pracy z kanapkami ciąży na rowerze Trzeba przyznać że mają ci listonosze zdrowie. To jedna rzecz.

Ale kto k@#$a zarządza tymi wysyłkami skoro w takich warunkach pracują dostarczyciele, wysyłam często paczki na Allegro i często mam kontakt z ludźmi w okienkach i są Ok, przynajmniej Ci z poczty u mnie. Sami mówią że jest za mało rąk do pracy. Na poczcie 6 okienek tylko w 1 wysyłane są paczki, ale że akurat to okienko pełni również funkckję xero więc czekam 10 minut zanim ktoś skseruje sobie kilka rozdzaiłów książki.

K@#$a Poczta jest od wysyłania paczek a nie od kserowania, czy ja wyślę paczkę w puncie ksero ? NIE !!

Każda instytucja powinna spełaniać swoje zadanie hydraulik naprawiać krany, informatyk komputery a poczta wysyłać Piep@#$%e paczki.

Kiedyś (z miesiąc temu) polecony szedł mi 13 dni roboczych, z miasta 50-100 tys. mieszkańców do Stolicy - 120 km odległości. Myślałem że mnie krew zaleje !!

[theNaturat]

Mężczyzna zamiast dostarczać listy - „chomikował” je we własnym samochodzie. Mężczyzna wpadł w ręce policji przypadkiem. Gdy przejeżdżał obok radiowozu - nagle zaczął uciekać. Policjanci wyczuli, że coś się święci i ruszyli za nim. W końcu go zatrzymali i jak mówi rzecznik policji, Janusz Wójtowicz"Nie trzeba było dużo szukać, by w aucie znaleźć sporą grupę listów do różnych osób i instytucji."

Mężczyzna tłumaczył, że gdy kogoś nie było w domu - nie miał czasu czekać, więc wrzucał przesyłki do samochodu i jechał dalej. Na szczęście dla adresatów, już nie pracuje jako listonosz.

https://koziolek.pl/archiwum2.php?id=48735&...amp;PHPSESSID=b

Poniedziałek, 3 września 2007

Listonosz przechowywał zamiast dostarczać

Prawie 1,5 tys. przesyłek nie dostarczył w ciągu kilku miesięcy 21-letni listonosz z Częstochowy. Po doniesieniach o częstych zaginięciach przesyłek w jego rejonie, policjanci przeszukali mieszkanie pracownika poczty i znaleźli zaginioną korespondencję.

Zabezpieczono ponad 1,4 tys. listów, kartek pocztowych i rachunków z kilku ostatnich miesięcy. Żadna z przesyłek nie została otwarta lub uszkodzona, wszystkie były powiązane w paczki gumkami (...) Nie wiadomo więc, czy było ono związane np. z próbą pozyskania przez niego przesyłanych w kopertach pieniędzy lub innych wartościowych przedmiotów, czy też listonoszowi po prostu nie chciało się dźwigać ciężkiej torby.

https://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,9172752,wiadomosc.html

Listonosz chował listy w szafce na ubrania

- Listonosze nie odwiedzają nas od dwóch tygodni - skarży się mieszkanka os. Leśna Polana. - Nie dochodzą listy i, co gorsze, nasze rachunki.

Okazało się, że pracownik, który powinien doręczać listy m.in. na ul. Wiklinową, przechowywał je w swojej skrzynce na ubrania - wyjaśnia Jacek Przyborski, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej. - Nie chciało mu się pracować.

Malezyjski listonosz przechowywał w swoim domu 21 tysięcy niedoręczonych listów, część z nich od czterech lat - pisze malezyjska prasa.

Były pracownik malezyjskiej poczty, zwolniony z pracy w marcu, przechowywał w domu, na przedmieściu Kuala Lumpur, nie dostarczone do adresatów rachunki telefoniczne, wyciągi bankowe i czasopisma. Niektóre z przesyłek od czterech lat.

Wcześniej w tym roku, u byłego listonosza poczty brytyjskiej znaleziono w domu 3148 listów i innych przesyłek, które nie trafiły do adresatów.

https://fantasyworld.pl/v_article.php?i=57

wtorek 29. maj 2007

Poczta nie doręcza na czas 40 proc. normalnych listów

Aż cztery na dziesięć przesyłek oddanych Poczcie Polskiej nie przychodzą na czas do adresatów - poinformował Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE), który nadzoruje Pocztę. Mało tego. Tylko w 2006 roku pocztowcy zgubili prawie 200 tys. przesyłek. Tyle było reklamacji złożonych w związku z zaginięciem paczek, listów i przekazów.

https://www.dziennik.pl/kobieta/babskiespra...ych_listow.html

[Necro]

Kiedyś nie było Poczty i ludzie żyli

[hooli]

Po całości z Poczta jazda najgorzej, to maja te biedne Panie "Jadzie" w okienkach, kazdy sie na nich wyzywa, one niczemu nie są winne...

JE%#@% monopolista, ostatnio widzialem, ze okleili swoje skrzynki logiem itp. opisami "wlasnosc" - konkurencja nie moze chyba tam wrzucac listów?

Cuda w kraju, ehhhhh, rodacy wracajcie z anglii

Pewnie niedlugo jakis rusek, albo azjata bedzie rozwozil poczte.

P.S. rok temu bedac w Niemczech, widzialem listonosza na rowerze, ale mialem taki na 4 kołkach, z miejsce na swoja torbe, wiec nie mial tak ciezko, jedynie po klatce smigal z ciezarem.

W Szwecji natomiast widzialem kolesia na motorku, tez 4 kolka itp. miejsce na paczki...

A w Polsce na wigrusie zapi$%@#%# za marne 1200 + 800 minimum napiwków (renty itp.) - ale maja ciezko, to trzeba przyznac.