Skocz do zawartości

Czy potrafisz podać za ile zrobisz przeciętną stronę internetową?


Adam Krywko

Cena stworzenia małej strony internetowej  

77 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Potrafisz podać?

    • Tak
      49
    • Nie
      11


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 57
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Koszt zrobienia strony jest taki na jaki satac klienta. Jak bedzie mial 1000 PLN i bedziesz potrafil za tyle mu go sprzedac to tyle zaplaci.

W rzeczywistosci prosta w sumei szablonwa strona ze zmieniona trescia, dopasowanym logo i kolorystyka przy gotowym zapleczu nie powinna zajac wiecej niz te 6 roboczogodzin. Liczac po 50PLN/h wychodzi z pi razy drzwi 300 PLN. Jak ktos sie uwinie i ma wprawe to i pewnie w 2h to zrobi, ale klient zawsze ma jakies poprawki, cos mu sie przypomni, jakies pole w formularzu bedzie chcial zmeinic, wiec to sie zawsze przeciagnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc z punktu widzenia firmy - koszt wykonania takiej strony, wg specyfikacji podanej przez Adama wyniesie ok. 1K-1,5K netto (sugeruję się cenami podawanymi przez znajomych którzy mają firmy w Lublinie i okolicach). Z drugiej strony - wszystko zależy od klienta i od osoby, która z nim negocjuje - widziałem podobne projekty robione za 300 zł netto (w tym hosting na rok) - i nie żartuję, z drugiej strony widziałem też projekty o takiej samej złożoności, za które klienci płacili 3000 PLN netto i byli zadowoleni.

Inną sprawą jest to, że jeśli firma aktualnie nie ma zleceń i musi jakoś zarobić na swoje utrzymanie to klient może straszliwie zbić cenę, o ile tylko jest świadomy tego faktu i umie to wykorzystać. A powiedzmy sobie szczerze, większość osób, które prowadzą biznes wykorzysta taką wiedzę bezwzględnie. No ale to już jest problem szefa firmy, managera czy kogokolwiek innego, a nie projektantów i programistów.

Patrząc natomiast z punktu widzenia freelancera - nie dziwie się, ze studenci (bez względu na to, czy są z Bieszczad, Pienin, Niziny Mazowieckiej czy innych Żuław Wiślanych) i zresztą nie tylko studenci, nie musząc brać pod uwagę cudów w stylu ZUS, VAT, wynajem biura i inne tego typu badziewia, a tylko najwyżej zwracając uwagę na błogosławieństwo w postaci podatku dochodowego mogą zaproponować rozwiązania o cenie znacznie niższej, powiedziałbym nawet dumpingowej w stosunku do cen komercyjnych. Przy czym niższa cena nie musi oznaczać gorszego wykonania (w większości przypadków oznacza, ale to już inna para kaloszy, albo jeśli pozostaniemy w terminologii bieszczadzkiej - józwów... ;) )

Owszem, tego typu projekty będą niedopracowane pod jakimś względem - a to kod nie zawsze będzie zwalidowany, a to będzie problem z indeksacją przez G, a to jeszcze coś innego. Nie pochwalam tego - osobiście uważam, że projekt powinien być dopracowany tak bardzo, jak jest to tylko w danych okolicznościach możliwe, ale z drugiej strony na studiach dowiedziałem się jednej reguły, która do tej pory okazywała się prawdziwa - klient nie chce projektu idealnego, on chce projekt good enough. Jeśli zadowala go rozjeżdżająca się grafika - niech ma. Jeśli zadowala go strona nie przechodząca walidacji, pisana w jakimś Zulu Gula - niech ma. Jeśli akceptuje layout wyglądający jak rozjechane przez TIR nieudane dzieło 4letniego Salvatore Daliego namalowane po zażyciu LSD - niech ma. Jeśli tylko go to zadowala i chce za to zapłacić - to po co dawać mu więcej?

Abstrahując od tego - projekty robione przez firmę komercyjną też potrafią budzić czasem tylko pusty śmiech. Albo powodować, że ludzie zaczynają sobie wyrywać włosy z głowy. Przypominam sobie kiedyś, jak robiłem testy usability jednego z wortali, realizowanego za ciężkie pieniądze przez pewną firmę. Kod wynikowy HTML strony głównej miał nieco ponad 300 linijek. Tymczasem validator wykrywał tak dokładnie 1441 błędów - przy czym uprzedzam pytanie - doctype był zdefiniowany. Jaką to nam daje średnią na linijkę - to chyba nie muszę mówić. Aktualnie zmniejszyli tą liczbę do 85, ale przy tak małym kodzie to i tak kompromitacja, już pomijając fakt, że robiła to duża firma za naprawdę duże pieniądze.

Swoją drogą chciałbym się Was zapytać przy okazji tej dyskusji - o ile mogę - na ile (orientacyjnie) oszacowalibyście koszt wykonania stron takich jak: euro-motor.pl czy soda.pl. Strony oczywiście oparte o CMS, trzeba także opracować projekt layoutu. I powiedzmy, że jeszcze narzucamy czas wykonania 2 miesiące :soczek: Tak z ciekawości :)

If you're looking for shop with blank media supplies, I think I can help you.

And if your data crashes, all you need is a good data recovery lab in London.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak ktoś niema czasu :soczek: to jest nazwa.pl

Projekt chyba 1 K - z wpisaniem treści, jest indywidualny, czyli po zakupie znika z oferty, nie tak jak w TM, oczywiście w TM można kupić projekt na własność jednak koszty dużo wyższe i nie zawsze znajdzie się taki który nie został wcześniej kupiony.

Tak więc można zawsze kupic w nazwa.pl :) i z tego co czytałem z uzupełnieniem danych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szook: Przyznam, że niska cena pozwala sądzić, że dostaniemy bubel. Można trafić na człowieka, który mimo wszystko będzie się starał zrobić robotę dobrze pomimo pracy na czarno, na pirackim sofcie i stawce rzędu 4pln/godzinę ale to jak wygrać na loterii.

Nie wiem czy nie zostanę wyklęty i poćwiartowany jak to napiszę ale lubię ryzyko :)

Pierwszą stronę internetową zrobiłem za 50zł.

Zajmowałem się wtedy czymś innym. Właściciel gospodarstwa agroturystycznego chciał, żeby klienci trafiający na niego przez polecenie albo z gazety mieli możliwość zobaczenia kilku zdjęć. Strona spełniła to zadanie. Niedawno nawet przepisałem jej kod bo nie mogłem patrzeć i dałem kilka linków. Nie zarabiam na tym - wręcz przeciwnie ale ten człowiek i to miejsce kupiło mnie czymś innym ;)

Nic specjalnego ale wartość przekroczyła koszty: gospodarstwo agroturystyczne

Oczywiście moje stawki się zmieniły. Niby są podobne tylko, że za godzinę, a nie za projekt.

Co do narzekania..

Wspomniany przez Ciebie problem jest mi niestety dobrze znany. Często klient prosi o jakiś drobiazg, o którym zapomniał, a ja robie go za free bo to 15 minut roboty i nie będę robił zamieszania. Gorzej jak po takim załatwieniu sprawy pojawia się kolejny drobiazg, a potem kolejny :soczek:

Podoba mi się propozycja, żeby wyceniać zlecenie na o kilka procent wyższą kwotę, niż chcemy otrzymać,a potem dawać klientowi bonusa. Choćby w postaci prostej kampanii Adwords albo innej formy reklamy. Może też być zwykły rabat "za miłą współpracę". Rozważę to jeszcze i prawdopodobnie zacznę stosować praktyce - dziękuję.

adek: Z góry uzgadniam kanały komunikacji. Częściowo rozwiązuje problem. Wciąż się zdarza, że niby klient nieproblemowy, niby rozmawiamy tylko przez Skype, a czas realizacji wydłuża się o 20% bo trafi się gaduła, który o każdą rzecz musi zapytać.

Nie każda strona potrzebuje flasha (jak ja nie cierpię nadużywania tego @#$%) i doskonale ztargetowanej grafiki (choć to się przydaje w 95% przypadków).

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się ile potrzebujesz, żeby żyć na swoim standardzie. Do tego dodaj koszty prowadzenia działaności itp. Powstałą kwotę podziel przez 176 [22 dni po 8h]. Będziesz wiedział ile musisz zarobić na godzinę. Teraz zastanów się ile godzin zajmuje Ci średnio zwerbowanie i obsłużenie klienta, liczbę tą pomnóż przez swoją stawkę godzinową i masz odpowiedz na swoje pytanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wrzucajmy wszystkich grafików do jednego worka.

Widziałem już takich co cenili się po kilka K za prosty projekt, czas wykonania grubo ponad miesiąc.

Widziałem również 15-latków siedzących w PS odkąd tylko dorwali się do komputera. Wystarczy im zaświecić w oczy kwotą 200 zł, a po dwóch dniach otrzyma się dobrze wykonany projekt, wraz z pocięciem i zakodowaniem. Wcale nie gorszy od takiego za który musiałbym zapłacić kilka K, których zresztą byłoby mi bardzo żal :soczek:

multikonto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy sobie szczerze,ze wszystko zalezy od klienta,ile od niego wyciagniesz,ale taka najmniejsza stawka to tysiac.. maksymalnie do 1,5 tysiaca.Jezeli klient chce setki spotkac zwyczajnie odmawiam,bo normalnych ludzi jest 90% ktorym wystarczy 1 lub 2..

LOK - LIGA OBRONY KRAJU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem, że klienci uwielbiają dostawać coś o czym nie było mowy wcześniej, a nawet nie było takiej sugestii.

Ja też. Raz robiłem ankietę w emailu to polska firma chciała żebym to wysyłał do klientów choć adresów email dać mi nie mogli bo "przecież to oczywiste". Męczyłem się z tym 4 tygodnie bo ich pracownicy-idioci nie umieli tych emaili wysłać. To był projekt "na 1 h", oczywiście dla nich ostatni. Ostatnio miałem projekt - tab menu na stronę agencji zatrudnienia w UK. Grafika gotowa. 100$. Dali hasła do wszystkiego jeszcze na stronie była formatka. "remember me" chcieli mieć checkbox wyśrodkowany z tekstem a nie wiedzieli jak to zrobić. Zmieniłem napisałem im vertical-align: middle. Zapytali ile mają dopłacić, 50$. To w kwestii tego co można zrobić za 300zł - menu na stronę, albo wyśrodkować polę w formularzu.

Realna stawka godzinowa dla kogoś kto na czymś się zna to jakieś 100-500PLN. Kto przy zdrowych zmysłach skończy lo, studia a potem będzie "robił" na czarno za 4PLN/h...aha. Jeśli myślicie że student będzie tyle pracował to też jesteście w błędzie bo nawet piwa za to nie kupi. Ile student ma wolnego czasu dziennie? 2h?

Osoby które twierdzą, że można stronę zrobić w godzinę, 3h czy nawet 6h opowiadają jakieś banialuki. Tak jak już ktoś stwierdził 50-100$ to cena za kopię szablonu. Na prawdę widziałem "twórczość" takich "szybkich i tanich" grafików. Na PS się nie znam za bardzo ale już lepiej zrobiłbym grafikę sam albo wziął darmowy szablon.

Jakieś pół roku temu moją wycenę znokautował student z Bieszczad, zadeklarował, że zrobi stronę za 300 PLN

Byłbym spokojny :) Jeśli powiedział tyle to znaczy że raczej nic zrobić nie umie.

tyle ze niekonicznie jedna osoba (już nie chodzi nawet o studenta) zrobi dobrze flasha, dobrze zakoduje strone, własciwie ztargetuje grafike

Praca dla 3 specjalistów. Chyba że mówimy o "super stronach" za które firma będzie się później wstydzić a będą one tylko odstraszać klientów.

Koszt zrobienia strony jest taki na jaki satac klienta. Jak bedzie mial 1000 PLN i bedziesz potrafil za tyle mu go sprzedac to tyle zaplaci.

Koszt zrobienia strony odzwierciedla ilość zasobów które trzeba użyć do jej tworzenia. Klient zapłaci Koszt+tyle ile będzie mógł zapłacić. Inaczej nic nie powstanie. 1000PLN faktycznie sztuka sprzedać tak tanio. Trzeba mieć albo bardzo dobry dzień albo być na kacu :soczek:

W rzeczywistosci prosta w sumei szablonwa strona ze zmieniona trescia, dopasowanym logo i kolorystyka przy gotowym zapleczu nie powinna zajac wiecej niz te 6 roboczogodzin. Liczac po 50PLN/h wychodzi z pi razy drzwi 300 PLN. Jak ktos sie uwinie i ma wprawe to i pewnie w 2h to zrobi, ale klient zawsze ma jakies poprawki, cos mu sie przypomni, jakies pole w formularzu bedzie chcial zmeinic, wiec to sie zawsze przeciagnie.

Pokaż jakąś taką dwógodzinną twórczość. Może będę miał dla ciebie zlecenia... ale zaraz - ty przecież nie robisz stron, prawda :)

Owszem, tego typu projekty (za 300pln) będą niedopracowane pod jakimś względem

Ja bym poszedł dalej: będą niedopracowane pod każdym.

Kod wynikowy HTML strony głównej miał nieco ponad 300 linijek. Tymczasem validator wykrywał tak dokładnie 1441 błędów - przy czym uprzedzam pytanie - doctype był zdefiniowany.

Kto ci powiedział że walidację W3C się robi w testach usability? On miał chyba trochę nierówno pod sufitem. W testach usability się co najwyżej bierze 5-20 przeglądarek i sprawdza jak strona pod nimi działa. Test W3C robi się po to, żeby wiedzieć czy strona przeszła test W3C i o niczym innym to nie mówi ;)

doctype był zdefiniowany

Bo jeśli by nie był to strona pewnie by się rozjechała. DT deklaruje się po to żeby określić TRYB działania przeglądarki a nie po to, żeby strona przechodziła testy W3C.

Aktualnie zmniejszyli tą liczbę do 85

Raczej kompromitujące jest to, że firma się tym testem przejmuje a po usability test wpadło im do głowy - żeby zmniejszać ilość błędów w validatorze. Jak ta czynność wpłynęła na usability?

euro-moto zrobisz w 2 miesiące (może nawet w 1). Soda.pl - niewykonalne.

Widziałem również 15-latków siedzących w PS odkąd tylko dorwali się do komputera. Wystarczy im zaświecić w oczy kwotą 200 zł, a po dwóch dniach otrzyma się dobrze wykonany projekt, wraz z pocięciem i zakodowaniem.

Daj namiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kod wynikowy HTML strony głównej miał nieco ponad 300 linijek. Tymczasem validator wykrywał tak dokładnie 1441 błędów - przy czym uprzedzam pytanie - doctype był zdefiniowany.

Kto ci powiedział że walidację W3C się robi w testach usability? On miał chyba trochę nierówno pod sufitem. W testach usability się co najwyżej bierze 5-20 przeglądarek i sprawdza jak strona pod nimi działa. Test W3C robi się po to, żeby wiedzieć czy strona przeszła test W3C i o niczym innym to nie mówi :)

Ale jeśli strona w każdej przeglądarce wygląda inaczej (co swoją drogą też jest kompromitujące dla 'projektantów') to chociażby z ciekawości zaczyna się szukać co jest nie tak.

Zaś jeśli strona przechodzi test w3c oznacza, że została wykonana zgodnie z przyjętym standardem (x)html, a nie w jakimś ZuluGula i przynajmniej w teorii powinna być poprawnie obsługiwana przez przeglądarki, które obsługują ten standard, przy czym określenie 'w teorii' ma tutaj kluczowe znaczenie :)

doctype był zdefiniowany

Bo jeśli by nie był to strona pewnie by się rozjechała. DT deklaruje się po to żeby określić TRYB działania przeglądarki a nie po to, żeby strona przechodziła testy W3C.

Z tym rozjechaniem się to bywa różnie. Jeśli DT nie jest określony to strona choćby nie wiem co nie przejdzie testu W3C - chociażby część znaczników będzie źle interpretowana przez validator. Poza tym chyba nie chodzi tyle o TRYB działania przeglądarki, co o tryb interpretacji kodu.

Aktualnie zmniejszyli tą liczbę do 85

Raczej kompromitujące jest to, że firma się tym testem przejmuje a po usability test wpadło im do głowy - żeby zmniejszać ilość błędów w validatorze. Jak ta czynność wpłynęła na usability?

Firma się testem zaczęła przejmować po tym, jak zwróciłem im uwagę na - nazwijmy to - problem.

Bez względu na prawdziwą wartość tego testu W3C, osobiście uważam, że kod, który przechodzi walidację stanowi dowód na to, że jego autor zna się na rzeczy i nie jest partaczem. Nie przeceniam znaczenia tego testu (przynajmniej taki mi się wydaje), ale działający kod to jedno, a poprawny i działający kod to drugie. Większość przeglądarek poradzi sobie jakoś z dużą częścią błędów w kodzie i strona mniej lub bardziej będzie wyglądała poprawnie.

Ale faktem jest, że jeśli ktoś płaci za stworzenie strony (zwłaszcza duże pieniądze w tamtym konkretnym przypadku), to zazwyczaj oczekuje dobrego wykonania, a nie jakiegoś śmietnika znaczników, który czasem działa, a czasem nie. Jeśli zamawiasz tekst, to chcesz, żeby był on napisany po polsku, a nie po polskawemu,no nie? Nikt od Ciebie nie oczekuje, że będziesz polonistą czy zawodowym pisarzem (bo wtedy byś sobie sam ten tekst napisał), co nie zmienia faktu, że chciałbyś dostać coś, co da się przeczytać, a nie potwora w stylu: (powtarzając za Czesiem z Włatców Móch): Nat guwienkiem lata muha. Hce tam usionść lecz wiatr dmócha. :)

A już abstrahując od wszystkiego - tamten konkretny przypadek w zasadzie nie potrzebował testów usability - bo tam nic nie działało poprawnie. A jeśli funkcjonalność jest do bani, to co mówić o jakiejkolwiek jakości użytkowej? Te testy usability miały chyba być listkiem figowym dla projektantów: 'no przecież się staraliśmy, nawet testy były'...

euro-moto zrobisz w 2 miesiące (może nawet w 1). Soda.pl - niewykonalne.

Jeszcze podaj cenę, bo to mnie cholernie ciekawi :)

If you're looking for shop with blank media supplies, I think I can help you.

And if your data crashes, all you need is a good data recovery lab in London.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Realna stawka godzinowa dla kogoś kto na czymś się zna to jakieś 100-500PLN.

Jak rozumiem zatrudniony u Ciebie dobry programista mógłby liczyć na.. 500x8x20 - 10000 (koszty stanowiska) = 70.000zł brutto miesięcznej pensji? :)

Nie słyszałem o takim stanowisku w Polsce...

A zrobienie sporego portalu regionalnego przez taką firmę.. ee.. muszę sobie kupić kalkulator z większą liczbą pozycji :)

Pobawiłem się w archeologa i dla zainteresowanych wygrzebałem stary wątek z dyskusją o cenach :

https://www.forum.optymalizacja.com/index.php?showtopic=12673

Przypominam, że od napisania tego minęły dwa lata..

Jestem w potrzebie - sprzedaje
cenne domeny regionalne za ułamek wartości
tylko do końca tyg. < link do ogłoszenia >

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj a nie podam ceny ... ale przykład.

Znajomy "na szybko" rzucił mi temat - prost stronka + CMS - ma być gotowe za tydzień grafika ala jakiś tam przykład. Ja odpowiedziałem termin min. "dwa tygodnie" - cenę rzuciłem lightową 2-3K i już.

Tymczasem do projektu dorwali się jego pracownicy -> po 3 tygodniach były opracowane trzy różne koncepcje graficzne ale na koniec zechcieli czwartą, potem zaczęli coś pobrzękiwać o forum, specyfikacjach do galerii itp.

Obecnie nie mam jeszce projektu pociętego na CSS -> Koszt pracy moich ludzi w tej chwili przekroczyły już 2000 zł -> chodzi o rozmowy, zapytania telefony, ustalenia przeróbki. Obecnie trzeba było wysłać do "znajomego" informację o potrzebie renegocjacji ustaleń. Co ciekawe koszt zrobienia 3 uniklanych layotów - licząć tylko stanowiska grafika wyniósł ~900 zł.

Wnioski co do cen wyciągnijcie sami - ja nie wierzę w strony po 1000zł robione przez firmy. Chyba, że jest pewność, że klient weźmie to co mu się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności