Skocz do zawartości

Pracodawcy (chojni) i Warszawiacy-cwaniacy :|


Majkel

Rekomendowane odpowiedzi

Jak to już kiedyś zapodałem tutaj coś w tym guście, teraz pochwalę się kolejnym odkryciem... wspaniałe oferty pracy, pracodawcy są coraz bardziej bezczelni, chamscy i nie mają skrupułów. Ten link ktoś znajomy mi podesłał. 10 lat doświadczenia w zawodzie, biegły język perfekcyjnie, umowa o pracę i pensja 850 zł :

Ja gdybym by pracodawcą wstydziłbym się zamieszczać nawet taką ofertę... poważnie.

Mnie przeraża to co się dzieje, dlatego twierdzę, że jeśli chce się jakoś żyć, to trzeba mieć własny biznes i przy tym głowę na karku, albo mieć super chody, albo mieć ku******e szczęście.

Link: 'www.praca.pl/article/local/1138466.html'

So sweet... jak ja lubię takie polskie kwiatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 33
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Majkel dziwi mnie Twoje podejście - to tylko oferta i nikt nikogo nie zmusza by pracował za 850 zł.

Owszem jest to bardzo mało pieniędzy ale nikt nie musi iść tam do pracy.

Jeżeli mu takie warunki odpowiadają to idzie jeżeli nie to szuka lepszej pracy.

Ale dla pewnego rodzaju ludzi to oferta z nieba.

Np. człowiek mądry który nie robi nic a ma rodzine to zatrudni się za te 850 zł by przejść jakoś przez ten trudny okres w międzyczasie szukając lepszej pracy, znajdzie ją a wtedy miejsce tam zwolnij się dla następnego człowieka w chwilowo trudnej sytuacji.

Tak czy tak, takie oferty też muszą być i nie ma co się wstydzić ich zamieszczać.

I dobrze że w tych trudnych czasach ktoś udostępnia stanowisko pracy.

Bo nie żyjemy w Państwie o niskim bezrobociu.

Borykam się z tym problemem od roku, ludzie szukają pracy mówią oj żeby nawet za 600 zł, a jak dasz im ofertę pracy za 800, to po 2 miesiącach mówią że za grosze pracować nie będą.

FAKT jest jeden jak się komuś nie podoba to się nie zatrudnia, jak czuje się taki dobry to albo zakłada własną firmę - jak jest łebski to mu wyjdzie jak nie to zobaczy co to być szefem i smażyć naleśniki.

Ciekawe co to by było w Polsce gdybyśmy samych szefów mieli :-) pewno nie jadłbyś dzisiaj chleba albo płaciłbyś za niego 7 zł.

Ciekawe czy chciałbyś płacić za chleb 7 zł ? a tyle bys płacił gdyby w piekarniach byli sami właściciele chcący zarabiać 20 tyś zł. Bo inaczej po co prowadzić firmę, ujadać się z US, ryzykowac że kredyt na maszynę piekarską nie zostanie spłacony.

Pozdrawiam

i pochwalam takie oferty także

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Szooku, masz po czesci racje...

iz lepsze to niz nic.

Mowisz o utrzymaniu rodziny za 850 zł... ciezko to widze, ale ja w sumie nie atakuje, tylko cos takiego mnie podlamuje. Jestem mlodym czlowiekiem i zawsze istnieje ryzyko, ze jakos mi sie nie uda, na razie nie mam zbyt wiele szczescia, i ryzyko tego, ze bede skazany moze a nóż na takie oferty kiedys... choc nie wiem skad mialbym wziac 10 lat doswiadczenia ;)

ja co robie i za ile nie bede pisac, choc gdyby to mialoby byc na forum po prostu, to bym napisal, azeby podyskutowac, ale juz doswiadczylem tego, ze ktos (firma) sledzi przez np. 3 miesiace moje opisy na GG, czy tutaj na forum co ieco poczytali co kiedys pisalem... i pozniej gram w zbyt odkryte karty, co w sumie nie jest dobra pozycja startowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majkel oj ja nie jako atak na ofertę.

Owszem też chciałbym by zarabiało się więcej, ale musi zarabiać się też mniej.

Obrotny człowiek znajdzie napewno lepszą ofertę niż ta za 850.

Ale żeby był sens zarabiania np. 4000 zł to muszą pracować ludzie np. za 800 w hipermarketach i przy produkcji żywności bo inaczej te 4000 także na wiele by nie wystarczyło.

A tak ktoś pracuje za 850 dzięki temu chleb można kupić za 1 zł nie za 7 zł i zarabiając 4000 zł możesz kupić sobie np. auto na raty.

Ciężko popadac w skrajności, fakt ciężko wyżywić rodzinę za 850 zł, nazwałbym to nawet życiem bardzo ubogim z pogrążaniem się w długach, ale cóż taki mamy kraj, firmy raczej nie są takie jak to czytałem w USA :-) że pracownik roku w firmie sprzątającej dostał w ramach premii 100tys dolarów i wycieczkę - firma ta dostała jakąś tam nagrodę za najlepszą firmę przyjazną pracownikowi.

W Polsce szuka się tylko lojalnych pracowników a przy tym za groszę :-).

Tak czy tak, taki pracodawca to tylko naiwniak, bo jak można liczyć i żądać lojalności pracownika za taką kwotę.

Pracowałem kiedyś w pewnej drukarni - jak zajmowałem się jeszcze DTP - zarabiałem bardzo dobrze, ale byłem lojalny, szef mówił że muszę jechać do poznania o 17, dzowniłem do domu i prasowali mi koszulę, jechałem bez oporu.

Znowu pracowałem :-) w pewnych Branżowych Książkach jako grafik gdzie też rozwijałem swoje skrzydła, rok był 97 zarabiałem wtedy 600 zł ;) ale wtedy w grafice zarabiało się nawet 1200 :-), pracowałem krótko i przeskoczyłem po 2 msc do firmy w której dostałem upragnione 1100 zl ;-).

Heh śmieszne ale jak analizuje branże DTP teraz to ludzie po 8 latach zarabiają podobnie, ale wcale mnie to nie dziwi, bowiem ceny reklam, druków itd nie wzrosły a jak wzrosły to jedynie spowodowane wzrostem cen materiałów, to jak oni moga zapłacić więcej takiemu człowiekowi skoro ich dochody wręcz maleją.

jest ciężko i kto mądry to spierdzielać.

A zakładanie firmy /?? nie w polsce chyba ze ktoś kocha ryzyko, bo mamy taką szarą strefę że na legal niema co liczyć,

Chyba że lepszą propozycją byłoby KRĘĆ NA CZARNO to zarobisz.

Mamy ogromną szarą strefę co ma bardzo duży wpływ na pensje pracowników - bowiem zatrudnienie pracownika to tylko kłopot, ZUS,KONTROLE warunków pracy, stanowisko pracy, a na koniec wyszkolisz a gość idzie dalej bądź kręci lewizny :-).

Swojego czasu szukałem pracownika, bo sam pracuje w firmie zajmującej się informatyką a prowadzę firmę reklamową i chciałem znaleźć kogoś do pomocy za 800 zł i zero chętnych a naprawdę nie myślę że mógłbym dać więcej za takie czynności, bo okazałoby się że kupiłem maszyny, ryzykowałem a mam płacić pensję wysoką.

A i uważam że pracownik powinien po 1 zarobić na siebie po 2 - x 4 na firmę.

Więc zysk z tego pracownika po odjęciu kosztów powinien wynieść 5 x 850 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swojego czasu szukałem pracownika, bo sam pracuje w firmie zajmującej się informatyką a prowadzę firmę reklamową i chciałem znaleźć kogoś do pomocy za 800 zł i zero chętnych a naprawdę nie myślę że mógłbym dać więcej za takie czynności, bo okazałoby się że kupiłem maszyny, ryzykowałem a mam płacić pensję wysoką.

nadal szukasz takiej osoby? ;) do czego? :]

Co do szarej strefy, oj tak... to błędne kolo sie samo napedza coraz bardziej, a z winy... zrobiłem wywód na ten temat niedawno :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ale ze szczecina :-) praca zdalna nie wchodzi w grę, generalnie musiałby zajmować się reklamą wizualną, tzn przeszkoliłbym do wszystkiego od nauki corela i innych programów graficznych, do obsługi plotera i wyklejania.

Nawet szukałem kogoś by ze mną to poprowadził bo zbliża się sezon a ja niemam czasu na zajmowanie się tym w 100% a maszyna stoji, roboty w sezonie zawsze dużo.

Narazie z braku czasu robię tylko trochę zleceń, ale jak znajdę kogoś kto zrozumie iż jego dochody wzrosną gdy moje wzrosną to rozkręce to bardziej.

Więc jeżeli jest ktoś chętni ze szczecina i chce popracować w branży reklamowej to chętnie.

Mogę nawet zaoferować spółkę w branzy reklamy, tzn druk,projektowanie wszelkie,reklama wizualna, jak dobrze będzie szlo to druk tampodruk i sitodruk - potrafię drukować więc mogę szkolić w tych 2 technikach druku.

A maszynę do sitodruku :-) potrafię zbudować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moji drodzy sprawa wygląda tak

W Polsce jest bezrobocie

I równanie matematyczne jest takie

1)W Waszawie 70-80% lidzi to nie Warszawiacy tylko ludzie ktorzy tu przyjechali za pracą kupili lub wynajmują mieszkania

2)Pracodawcy to widząc i korzystajac z bezrobocia proponują ci pracę

Rdzenny Warszawiak przyzwyczajony do pensji z 1998 roku nie podejmuje połowy prac

Element napływowy pracuje za mniejsze pieniadze i bardziej sie stara wiec jest lepszy niz rdzenny Warszawiak

Element napływowy nie chce wracać do swojej miejscowości za nic woli bidować w Warszawie

Wiec robi sie koło zarobki spadają bezrobocie nie maleje

Mogłbym o tym napisać ksiązkę bo pracuje w biznesie

I tak narazie musi być -to ekonomia i polityka

Pozdrawiam

Firmę w Polsce utrzymuje czynną od 1997 roku w Hamburgu od 2008 Roku więc nie robią na mnie wrażenia awatary i linki w stopce. Zajmuje się od zarania początków Black Hat Seo. Mam prawo do zapomnienia. Niech się firma Google zajmie sztuczną inteligencją zanim  Sam Altman ich wyprzedzi :) Moje stare konto https://www.forum.optymalizacja.com/profile/21-kill-bill/  :( boże jaki młody byłem i głupi. Wróciłem i wchodzę z drzwiami nie drzwiami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urodziłem się w Warszawie, ale przez kilka lat mieszkałem w Krakowie, teraz znów wróciłem na stare śmieci i rzeczywiście jest tak jak mówi Kill większość Warszawiaków ma inny stosunek do pracy niż przyjezdni. Znam firmę, która przeniosła rekrutację pracowników do innych rejonów Polski (akurat charakter wykonywanej pracy na to pozwala), gdyż, "Warszawiak" popracuje bardzo krótko, a na dodatek mało wydajnie i jeszcze marudzi.

Zresztą się nie dziwię, bo jak można wyżyć za te 800 zł, to nawet na rachunki nie starczy. Bo już wynajęcie mieszkania to minimum 1000zł.

A są takie niewolnicze przedsiębiorstwa gdzie ludzie nawet nie dostaną tyh 800 zł. Hurra hipermarkety i mcdonald.

Wszystko to schodzi coraz bardziej na psy: wysokie zusy ( założę sie ze dzisiejsi 20-30 latkowie tej emerytury na oczy nie zobaczą, bo zus to jeden wielki bankrut), zamiast coraz niższe to tylko coraz wyższe podatki, tony opasłych tomów sprzecznych przepisów (a urzędnicy gubią się w tym najbardziej), korupcja i biurokracja.

Wielu Polaków ładuje w ta torbę bez dna zwaną Państwo kupę ciężko zarobionych pieniędzy, a nic w zamian nie otrzymuje, i nie ma się dziwić że szara strefa jest coraz większa.

A może jestem po prostu pesymistą, a może rzeczywiście to wszystko to już jest wielka kupa G.....

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A są takie niewolnicze przedsiębiorstwa gdzie ludzie nawet nie dostaną tyh 800 zł. Hurra hipermarkety i mcdonald.

znalem osobe która pracowala w mcdonaldzie - 400 zl na miesiac w ramach stazu :shock:

sprawa jest taka ze Polska to kraj w którym 70 % ludzi to emeryci, rencisci, bezrobotni i studenci - wiec reszta - czyli 30 % nie jest w stanie zasilic panstwo na tyle zeby utrzymywac cala reszte stąd ta bieda i ubustwo,

ja wiem jak jest w Krakowie - duzo ludzi przyjezdzajac tu na studio mocno sie rozczarowalo bo mysleli ze to miasto, z biórowcami , praca i kariera. I co zobaczyli ? mamy 2 biurowce - jeden to bank a drugi to szkielet po biurowcu - nigdy go nie wybudowali. Pracy jest jest tyle co w kazdym malym miasteczku - kilka sklepów spozywczych, pubów i tyle.

ja to licze tak:

koncze studia, moja dziewczyna zachodzi w ciaze i teraz :

- kupujemy mieszkanie na kredyt - 500 zl / mies

- kupujemy auto na kredyt + utrzymanie, bezyna - 600 zl / mies

- placimy rachunki, tel itp - 700 zl / mies

- jedzenie, ubranka dla dziecka, przybory szkolne - 500 zl/ mies

nie licze juz odkladania na wakacje, kupowania filmów na DVD czy wogóle TV - to naprawde nie jest duzo - to jest nizej niz klasa srednia, ile to wszystko razem ?

2100 zl miesiecznie - w Krakowie bez znajomosci jak zarobisz 700 to masz szczescie - co z reszta ?

naprawde ten caly magik Copperfield moze sie schowac ze swoimi marnymi sztuczkami przy takiej sztuce jaka jaka uprawiaja zwykli szarzy ludzie którzy potrafia miec to wszystko co wymienilem za 700 zl miesiecznie

mi sie narazie powodzi bardzo dobrze - jedyna nadzieja we wlasnym interesie ale i tak po studiach chyba wyjade w cholere bo nie chce zyc w takim stresie

ale krakowski rekord to taki jeden koles ode mnie z osiedla - prosty, glupii, uprzejmy naiwny chlopak (nie oszukujmy sie - inteligencja nie grzeszy) - wyzyskuja go bezczelnie - pracuje jako stróz nocny za... 100 zl miesiecznie :!:

A może jestem po prostu pesymistą, a może rzeczywiście to wszystko to już jest wielka kupa G.....

masz absolutna racje - to jest jedna wielka kupa G. a najgorsze jest to ze ten kraj nas upodlil do tego stopnia ze kaze nam bezlitosnie deptac tych którzy sie przewrucili i patrzec tylko na siebie zeby przetrwac...

ale mnie przeraza jedno:

- nasi dziadkowie kombinowali zeby sobie radzic,

- nasi rodzice super kombinowali zeby sobie radzic

- my kombinujemy tak ze jestesmy z tego znani na caly swiat - polak potrafi

ale do czego to doprowadzi - jak bardzo kombinowac beda musialy nasze dzieci ? dla mnie to niewyobrazalne

ale cieszmy sie z tego ze znamy sposób na wyszukiwarki czyli chyba najlepsza darmowa reklame bo dzieki temu zyje nam sie lepiej niz tym którzy nie potrafia tak kombinowac ;)

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalem osobe która pracowala w mcdonaldzie - 400 zl na miesiac w ramach stazu

A podobno nagroda MC za ileś tam lat pracy to 50zł i czasem polar dla dziecka, śmiac się czy płakać ?

sprawa jest taka ze Polska to kraj w którym 70 % ludzi to emeryci, rencisci, bezrobotni i studenci - wiec reszta - czyli 30 % nie jest w stanie zasilic panstwo na tyle zeby utrzymywac cala reszte stąd ta bieda i ubustwo,

A te proporcje będą sie zmieniać jeszcze bardziej na niekorzyść.

mamy 2 biurowce - jeden to bank a drugi to szkielet po biurowcu - nigdy go nie wybudowali. Pracy jest jest tyle co w kazdym malym miasteczku - kilka sklepów spozywczych, pubów i tyle.

Jakoś kraków mi się nie spodobał, tak naprawde tylko starówka jest ciekawa, reszta to wielka sypialnia, a zreztą podobnie jak w innych miastach.

- jedzenie, ubranka dla dziecka, przybory szkolne - 500 zl/ mies

a to razy dwa ;)

- kupujemy mieszkanie na kredyt - 500 zl / mies

a to chyba też przemnóż z dwa razy:)

nie licze juz odkladania na wakacje, kupowania filmów na DVD czy wogóle TV

Ja też nie liczę.

mi sie narazie powodzi bardzo dobrze - jedyna nadzieja we wlasnym interesie ale i tak po studiach chyba wyjade w cholere bo nie chce zyc w takim stresie

Jedź, bo po co tu robic za psie pieniądze, jak gdzie indziej sprzedając hot-dogi zarobi się n*tyle.( Ale wielu się przekonało, że też nie jest łatwo, a może i trudniej) A jak tak Ci się powodzi to może się jeszcze zastanów, Kto będzie pracował na remerytów. (nic do nich nie mam, zasłużyli sobie na 10 x takie emeryturki co maja, przez lata użerania się z PRL)

ale krakowski rekord to taki jeden koles ode mnie z osiedla - prosty, glupii, uprzejmy naiwny chlopak (nie oszukujmy sie - inteligencja nie grzeszy) - wyzyskuja go bezczelnie - pracuje jako stróz nocny za... 100 zl miesiecznie Exclamation

A to rzeczywiście ciekawe ;) :!:

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do ZUSÓW to czego mamy się dziwić, młodzi pracują na emerytury obecne.

W latach 80 był wysoki przyrost ludzi - wtedy widoczny był dobrobyt i ludziska klepali sobie dzieciaków.

Mamy zbyt dużo ludzi w wieku 20-27 lat - produktywni ale bezrobotni a ci co pracują zarabiają na obecne emerytury,

Dlaczego nie zobaczą emerytury - sprawa ekonomicznie prosta

Wtedy dzieci się klepało bez myślenia że dobre czasy miną

a teraz odwrotnie dzieci się nie klepie bo bida.

I tak jak młodych produktywnych teraz długo to ci młodzi nie robią sobie ludzi którzy mają pracować na ich emerytury,

Intruder piszesz że jesteśmy krajem emerytów nie, dopiero będziemy a wiesz kiedy - jak ty już doczekasz emerytury to takich ludzi będzie jak ty bardzo dużo z uewagi własnie na wzrost populacji w latach 80.

Tylko że ty niemasz 3 dzieci :-) i nie będzie miał kto pracować na Twoją emeryturkę.

Więc za 30-40 lat to dopiero będzie kraj emerytów, bo narazie można go tylko nazwać krajem bezrobotnym ale napewno nie krajem emerytów.

Intruder mieszkanie na kredyt za 500 zł miesięcznie no to super :_) co to za kredyt na ile lat ? jaka wysokość kredytu bo wydaje się być bardzo atrakcyjny

Bo w super kredycie średnie mieszkanko za 100 tys na 20 lat ;-) to jakieś 1000 zł..-1200 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc za 30-40 lat to dopiero będzie kraj emerytów, bo narazie można go tylko nazwać krajem bezrobotnym ale napewno nie krajem emerytów.

:shock: :shock: :shock:

Bo w super kredycie średnie mieszkanko za 100 tys na 20 lat ;-) to jakieś 1000 zł..-1200 zł

:shock: :shock: :shock: :shock:

Panowie - pakujemy sie - wyjezdzamy ;)

Jedź, bo po co tu robic za psie pieniądze, jak gdzie indziej sprzedając hot-dogi zarobi się n*tyle.( Ale wielu się przekonało, że też nie jest łatwo, a może i trudniej) A jak tak Ci się powodzi to może się jeszcze zastanów, Kto będzie pracował na remerytów. (nic do nich nie mam, zasłużyli sobie na 10 x takie emeryturki co maja, przez lata użerania się z PRL)

ja tez do emerytów nic nie mam ale leych rencistów to bym na drzewie powiesil :evil:

nie za ladnie sie to wszystko prezentuje... ale to jest sytuacja nie do uratowania - trzebaby obnizyc podatki i namówic polak na robienie wiecej dzieci - 2 nierealne rzeczy

Dla tych co lubią na biało i dla tych co na czarno:
logo_ap.jpg godmodelogo.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh :-) intruder to smutna prawda że w czasach tego wzrostu 80' - lludzie chcieli mieć dzieci bowiem była praca, mieszkania i nikt nie miał obaw.

Teraz te dzieci są bezrobotne bowiem urodziło się ich tak dużo że rynek pracy nie był na to przygotowany. Najgorsze jest to że teraz nasze dzieci których jest coraz mniej może nie będą miały takiego bezrobocia ale napewno na ich emeryture nie będzie miał kto pracować.

Renciści - wiesz jest dużo obijaków i krętaczy ale nie globalizujmy, lepiej poszukajmy winy w profilaktyce jaka jest w polsce..

Ludzie często gęsto pracują w warunkach zakazanych, zbyt dużo czasu, witaminy i prawidłowe odżywianie poszło w zapomnienie.

Socjal naszego kraju jest bardzo zły.

Czy mniejsze podatki coś pomogą ? nie uważam - to nie kwestia ile się pobiera tylko co się z tym robi, tzn wpływy z tytuły podatków nie uległyby znacznym zmianą.

Dam ci przykład Nauczyciele - mówią że mało zarabiają ?

ostatnio prowadziłem ciekawą rozmowę - szkoła 600 uczniów, chcą ją zamknąć bo jej uczymanie jest drogie.

Koszt 1 ucznia miesięcznie wacha się od 450 zł do 500 zł

500 x 600 - 3 MLN złotych rocznie.

Szkolnictwo drogie ? nie,

z raportu jaki przedstawiła Pani dyrektor wynika że 97% tej kwoty to pensje nauczycieli.

Więc pytanie - oni mało zarabiają ? skoro generują aż takie koszty.

Dla mnie to paranoja by 97% to koszt wypłat.

Ciekawe jakie nagrody sobie w tej szkole dają, bo wychodzi że szkolnictwo prywatne jest tańsze.

Tak samo lekarze rodzinni - biedni szum robili że biedotę mają, tylko wydębić od mojej Pani doktor jakieś skierowanie graniczy z cudem - twierdzi że jej potrącają z kwoty głównej - a co to mnie obchodzi.

Ale cóż ta biedna lekarka nie jest już moim lekarzem rodzinnym ale na naiwności innychg ludzi dorobiła się w Państwowym gabineciku, 2 komórek, super laptopa i dobrego samochodu :-) kto wie czego jeszcze - i oni wszyscy tacy poszkodowani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm...jedynie rozwiązanie to jest ktoś ma jak moja qmpela skonczyła studia SGH chyba tak to sie nazywa, nie mogla znajsc pracy poszła robic do hipermarketu za 500 zł ;) .Jedynie rozwiązanie wyjechać z Polski, więcej sie zarobi, jak ma wyższe wykształcenie i znasz języki obce.

Poczuj sie swobodnie w swoim domu wybierz rolety warszawa dla wiekszego komfortu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjechać z Polski to nie rozwiązanie.

Tutaj także można zarobić, jak w tutaj będziesz nikim to wcale tam nie musisz osiągnąć sukcesu.

Owszem mobilność bardzo ważna - tzn jedziesz tam gdzie masz pracę.

Lecz ja osobiście nie mam takie konieczności by szukać szczęścia za granicami naszego kraju.

Poprostu każdy powinien znaleść jakąś niszę rynkową i zacząć tam zarabiać.

Polska jest jeszcze krajem w którym jest wiele ciekawych zajęć które nie są wykonywane, jest wiele usług których nie świadczymy.

Dla przykładu dlaczego projektant stron, grafik, informatyk miałby jechać do pracy w niemczech ?. Mój kolega zajmuje się bazami danych i jeździ tam tylko jak muszą opracować jakąś strategie.

Swoje prace wykonuje w polsce świadcząc usługi dla firm zagranicznych.

Ja także wykonuje usługi na terenie UE i wcale nie muszę tam pracować.

Fakt noszę się z zamiarem kupna domku przy granicy ale to z uwagi na oszczędność - 10 km od mjego domu po stronie niemieckiej można kupić domek za 50% ceny w polsce, usługi mogę świadczyć tu i tam, mamy prawo unijne które na to pozwala.'

Więc jak pojadę to tylko 10 km ;) i to z uwagi na oszczędność w zakupie domku.

Po stronie niemieckiej od Szczecina jadąc wielka biedota, ludzie uciekają w głąb niemiec za pracą dlatego strona niemiecka zaoferowała tanie mieszkania, domy stoją puste i wręcz w szczecinie powstało niemieckie biuro nieruchomości które zachęca do zakupy.

Więc nie mówmy że kraj tylko bardziej regiony świata są bezrobotne.

W niemczech także obawiają się napływu bezrobotnych i wcale oni nie mają się lepiej z bezrobociem.

Anglia ? heh czasem się uda

Włochy - można jechać do pracy ale jak nie jesteś oszczędny to nic nie zrobisz.,

USA - dla mnie kraj bankrut - tzn bazujący na wirtualnej gotówce który tak naprawdę jej niema, gdyby USA miało zmaterializować swój majątek i pracować tylko na realnych pieniądzach to nie osiągnełoby tego co mają.

Ale jak gotówka się wykańczała to należało zaatakowac złoża ropy ;).

Tak czy tak może kraje skandynawskie, holandia, część niemiec to kraje którymi warto się zainteresować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności