Problem z importem w WP bazyu z pliku xml

[AdamAGP3]

Wyeksportowałem bazę za pomocą Wordpressa do pliku xml i niestety nie mogę jej teraz zaimportować wyskakuje mi, że tylko część zostało pobrana albo że plik jest pusty. Da się to jeszcze jakoś odratować inaczej zaimportować? To śmietnik był, ale chciałbym go odzyskać. Maksymalna wielkość pliku pokazuje mi 1,5mb plik bazy xml ma 800 kb. Do chyba nie jest dobry sposób na kopie bazy.

[mariolosek]

Mialem ten sam problem. Ostatecznie wyeksportowałem bazę w phpmyAdmin i wrzuciłem ją na drugim koncie. Bardziej żmudna sprawa, ale przynajmniej działa.

[AdamAGP3]

Tylko, że ja mam tylko tą jedną kopię

A nie da się tego jakoś inaczej wczytać nie przez wordpressa?

[Maximus Marius]

Ja tam nigdy z takiej opcji exportu importu nie korzystałem. Ale może masz rózne wersje wordpress-a ?

Teoretycznie zawsze można to zaimportowac przez kawałek PHP (DOMDocument albo Tidy do dłubania w XML)

Tylko niestety będzie to upierdliwe

Ja bym poszukał na forach czy czesto sa problemy z importem takiego pliku , i jakie sa lekarstwa. Moze w WP mozna właczyćjakis Debug aby było więcej komunikatów ???

[Dominik23]

może jakiś konwekterek pomoże, żeby na sql przerzucić https://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=97746

nie wiem bo nigdy nie robiłem konwersji xmla :/

[AdamAGP3]

dokładnie to mi wyskakuje:

Sorry, there has been an error.

The uploaded file was only partially uploaded.

chyba się nie wygrzebie z tego

[Maximus Marius]

Komunikat blędu to pierwsze co trzeba podać przy problemach

Ja to bym umieścił plik na serwerze a nie przez formularz go wczytywał , trzeba by sie tylko dowiedzieć jaka funkcja wczytuje ten XML

jaki masz URL jak wczytujesz plik ? Co jest action dla tego formularza ? Trzeba by wywolać ten plik ręcznie

Jak coś to gg:980986

[AdamAGP3]

A jak ten komunikat podejrzeć?

to uploaduje z dysku i potem wczytuje. Nie wiem jaki action musiałbym przeszperać wordpresa. Gdzieś tam jest na pewno.

P.S. dzięki za gg

[AdamAGP3]

Znalazłem ZONKA - był to spamowy komentarz gdzieś jakiś error generował. Może to mało subtelny i anty profesjonalny sposób, ale wziąłem notatnik i wywaliłem chwasta razem z okolicami :pytajnik: