A gdy straszą sądem?

[Daniel Kędzierski]

Beer zgadza się jeżeli się posiłkujesz, montujesz to tak - sam do życzeń gdy chciałem kawałek utworu musiałem uzyskać zgodę.

Krzysiu alez Ty byłeś we wszystkim praktykiem a wszyscy inni których spotykasz a szczeg. ja to teoretycy.

To się mylisz, często bywam w radiu i często prowadze dyskusje na temat praw autorskich z ludźmi z radia i tv - sądze bardziej doświadczonymi w praktyce niż Ty. Tak więc nie podkreślaj stale swojego PRAKTYCZNEGO doświadczenia we wszystkim co robisz i nie sugeruj ciągle teoretyki.

Jak twoja praktyka pozwoli Ci robić to co moja TEORIA wg Ciebie to super.

Narazie w takim razie należałoby powiedzieć że w tym co robisz, twoja praktyka jest słaba skoro teoria potrafi zdziałać więcej.

Też proponuje by zadzwonił do ZAPA i się upewnił - w końcu za coś opłate pobierają.

Choć nadal bym uważał iż sam nie łapie prawa, ew. użytkownicy Youtube, on płaci za transmitowanie tych plików.

I tak dobrze że płaci ZAPA, bo praktycznie była przecież już akcja z ZAPA i filmikami Youtube którą jak pamiętam przegrali.

[neon103]

Według umowy ZAPA każdy udostępniony film powinien być poprzedzony zgodą producenta.

[Beerbant]

a tutaj masz podstawe moich wątpliwości fragment regulaminu ZAPY

2.1. Osoby, które powierzyły SFP zarządzanie swoimi prawami autorskimi lub pokrewnymi tworzą swój samorząd w postaci dwóch zespołów: zespołu autorów i zespołu producentów.

najważniejszą rzecz wyboldowałem

Według umowy ZAPA każdy udostępniony film powinien być poprzedzony zgodą producenta.

i właśnie o to cała kwestia się rozbija - w sprawie praw autorskich jest pare instytucji i trzeba się dobrze orientować kto czyje prawa i na jakich zasadach reprezentuje.

[Daniel Kędzierski]

Skoro ZAPA tak twierdzi - to nic innego jak musisz miec zgode.

Jednak nadal nie ty łamiesz prawo - ew. Youtube i użytkownicy Youtube.

Nie dodaja do Ciebie tych filmów tylko do Tuby, ty masz tylko Player tego co udostępnia Youtube.

Działasz zgodnie z regulaminem Yuotube - nie wyciagasz filmow i nie zapisujesz ich u siebie.

Więc nie widze byś ty łamał jakieś prawa, jak już to user który to dodał do TUBY.

TO user Tuby akceptuje regulamin iz posiada pelne prawa do utworu.

Czy złamiesz prawo jeżeli pobierasz kopie WIKI ? nie - to łamie prawo user który dodająć wpis twierdził iż posiada do niego prawa autorskie.

WIKI i Youtube to taka sama forma udostepniania utworow - to user dodający łamie prawo oświadczając iż jest ich właścicielem.

[Beerbant]

Krzysiu alez Ty byłeś we wszystkim praktykiem a wszyscy inni których spotykasz a szczeg. ja to teoretycy.

To się mylisz, często bywam w radiu i często prowadze dyskusje na temat praw autorskich z ludźmi z radia i tv - sądze bardziej doświadczonymi w praktyce niż Ty. Tak więc nie podkreślaj stale swojego PRAKTYCZNEGO doświadczenia we wszystkim co robisz i nie sugeruj ciągle teoretyki.

OT.

Mariusz wyobraź sobie, że ja bywałem w radiu (wybacz za porównanie) kiedy Ty łapałeś równowage na nocniku na Woronicza też niejednokrotnie bywałem ba , nawet pochwale się grałem w pracy dyplomowej pod kierunkiem Zanussiego , pracowałem jako spawacz, elektryk, dyrektor i rozładowywałem wagony a nawet w pierdlu siedziałem .

Pisze to tylko po to aby Ci unaocznić , że nie wiesz nigdy na jakiego interlokutora trafisz i akurat co do praktyki w wielu sprawach niestety jest jak jest.

Omawiana kwestia jest zbyt poważna aby podchodzić do tego na zasadach IMO jakim Ty hołdujesz czyli robienie szumu i zamieszania i jednoznaczne stwierdzenie że jest tak i tak , mnie życie nauczyło, że czasami dostaje się po garbie od strony prawnej pomimo tego, że paradoksalnie ma się to samo prawo po swojej stronie - dlatego staram się w sprawach prawnych być ostrożnym i zalecam to innym.

[bellois]

Ale czy oni Cię straszą utrutą domeny i po prostu chcieliby przejąc popularną stronę czy przeszkadza im łamanie treści?

IMO do samej domeny się nie mają jak doczepić. Co innego treść. Tutaj jest prawa niejednoznaczne, a do sądów radzę podchodzić ostrożnie. Trafi Ci się jakiś sfrustrowany sędzia i po zawodach.

A może najlepiej jednak się podzielić? Mieć połowę z czegoś niż nic? Na dodatek może oni od siebie jakoś by zareklamowali tą stronę? Zastanów się czy to nie byłoby korzystne.

[EDDY]

Jak to jest z notkami RSS? Można zamieszczać na stronie?

[Stick]

Temat stary jak internet a raczej jak serwisy rozrywkowe.

Wydaje mi się, że tu musimy się skupić na rozróżnieniu dwóch pojęć: "prawa autorskie" i "prawa do emisji".

Co z tego, że opłaciłeś poprzez ZAPA prawa autorskie producenta danego utworu skoro utwór ten może mieć zastrzeżone prawa emisyjne.

Np TVP zastrzega sobie że jako jedyna może emitować odcinki wyprodukowanych przez siebie seriali i pomimo opłacenia ZAPA musiał byś mieć ich zgodę na streaming czy jak to zwał. To samo może być z bajkami typu Bolek i Lolek. Akurat w kwestii tej bajki nie orientuję się czy prawa do jej emisji są zastrzeżone i kto jest jej producentem ale podejrzewam, że o to tu chodzi. Producent może przecież mieć ochotę sprzedać prawa do emisji tej bajki innej stacji lub np właśnie witrynie internetowej - nie koniecznie Twojej.

Sprawy podobne znam trochę dogłębnie. Kilka miesięcy temu na takim samym temacie poległ mój znajomy, właściciel strony tvseriale.pl o której było głośno.

Jest pewne rozwiązanie przedstawionej sytuacji, a właściwie dwa rozwiązania.

1. Emitować na stronie jedynie nie stanowiące całości fragmenty utworów - z zaznaczeniem że robimy to dla kwestii edukacyjnych.

2. Nie umieszczać na swojej stronie kodu "embedowanego" a tylko i wyłącznie link do pliku na serwerze typu veoh itp (nawiasem mówiąc po kliknięciu w odnośnik może użytkownikowi otworzyć się nawet pełne okno z filmem byle by nie na naszym serwerze).

Ten drugi sposób funkcjonuje już pięknie na kliku stronach (np kreskowka.pl) i jest wynikiem utworzonej niedawno luki w prawie.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że rozwiązania do czegoś się przydadzą i pozwolą uniknąć kłopotów prawnych.

[Daniel Kędzierski]

Krzyśku ależ ja nigdzie nie napisałem iż nie posiadasz praktyki czy tam doświadczenia życiowego .

Sam wiek na to wskazuje, a już lista bogatego doświadczenia jaką napisałeś napewno .

Myśle że to jednak nie świadczy o wszechwiedzy .

Z tym linkiem może być dobry sposób co podał kolega Stick - choć to trochę utrudni działanie serwisu.

Jednak zastanawia mnie kwestia praw autorskich - jeżeli user używający Youtube oświadcza iż jest właścicielem praw i udostępnia to na TUBIE, to user korzystający zgodnie z serwisu TUBE nie łamie sam praw, bowiem pobiera filmy zgodnie z polityką TUBY która działa na podstawie oświadczenia użytkownika. I jak dla mnie to ew. dodający ten film do tuby łamie prawo.

[Beerbant]

Co z tego, że opłaciłeś poprzez ZAPA prawa autorskie producenta danego utworu skoro utwór ten może mieć zastrzeżone prawa emisyjne.

Np TVP zastrzega sobie że jako jedyna może emitować odcinki wyprodukowanych przez siebie seriali i pomimo opłacenia ZAPA musiał byś mieć ich zgodę na streaming czy jak to zwał. To samo może być z bajkami typu Bolek i Lolek.

no właśnie tego się obawiałem a dodatkowo dochodzi w tym konkretnym przypadku

Postaci Bolka i Lolka były przedmiotami niemal trzydziestoletniego sporu o prawa autorskie do projektu plastycznego. Spór został ostatecznie rozstrzygnięty w roku 2004. Obecnie nad postaciami czuwa wyznaczony przez sąd niezależny prawnik.

[Daniel Kędzierski]

No to teraz tylko kwestia kiedy Bolek i Lolek pozwie Tube , a może jest zbyt cienki Bolek żeby tykać się tuby, tylko starają się wyciagnac kase od kogos slabszego.

Szukają ofiar, zrobil ktos popularny serwis - niech do Tuby sie najpierw zwroca. Ale pewno jak wyzej za cienkie z nich Bolki a Lolek spi.

[Beerbant]

Jednak zastanawia mnie kwestia praw autorskich - jeżeli user używający Youtube oświadcza iż jest właścicielem praw i udostępnia to na TUBIE, to user korzystający zgodnie z serwisu TUBE nie łamie sam praw, bowiem pobiera filmy zgodnie z polityką TUBY która działa na podstawie oświadczenia użytkownika. I jak dla mnie to ew. dodający ten film do tuby łamie prawo.

jeżeli oświadcza nieprawde a w tym i wielu innych przypadków (jeżeli umieszczenie pliku jest równoznacznie z oświadczenie, że ma się do niego prawa) tak jest, to sam sobie odpowiedz czy łamie czy nie

publikujący taki plik też łamie prawo , co najwyżej może się bronić działaniem w dobrej wierze i techniczną niemożliwością moderacji treści

W PL póki co jest taki burdel z tego rodzaju prawami, że lepiej być ostrożnym bo przy tym burdelu wygra ten kto ma więcej kasy na lepszego papuge

Jak to jest z notkami RSS? Można zamieszczać na stronie?

IMO można, spelniając kilka warunków ale to jest na granicy "falandyzacji" prawa

nie zdradze warunków bo sam z tego korzystam

PS.

jak sobie poszukasz to znajdziesz RSSy gdzie właściciele sami proszą o ich cytowanie

[mrtn]

Jak to jest z notkami RSS? Można zamieszczać na stronie?

Musisz podać źródło, dać działającego linka do źródła itp - generalnie działasz na korzyść portalu publikującego rss, jeżeli w łatwy sposób umożliwiasz obejrzenie reszty artykułu na właściwej stronie. Warto jednak nie robić tego automatycznie. Po pierwsze niektórzy nie potrafią przygotowywać kanałów i zasysa całą notkę, po drugie mogą zdążyć się właściciele serwisów wyraźnie piszący na stronie, że tego sobie nie życzą - po co drażnić tych, którzy promocji nie chcą.

Należy jednak pamiętać, że prawo tutaj nie jest jednoznaczne! W orzecznictwie nie ma co prawda wyroku na "publikatora" rss'ów, ale wyobrażam sobie sytuację spamera, który nie wykazując ani odrobiny dobrej woli dałby radę sprowadzić na siebie taki wyrok. Np.: Użyłby tekstów bez podania źródła i linków do tego źródła jako np.: wypełnienie katalogu, potem nie reagował na prośby o usunięcie treści (nie groźby - grożąc nawet spamerowi sami możemy na siebie sprowadzić wyrok).

Szczegółów prawnych nie podam - mam interpretacje od mojej siostry (Specjalizuje się w prawie Autorskim), ale wnioski mogę podać:

Najlepiej umieszczać kanały serwisów którym na tym zależy (są takie), nie ukrywać źródła, dać w miarę wygodną możliwość przejścia z notki w RSS do artykułu. Nie opierać się na automatycznym wyborze kanałów (można trafić na przypadki opisane przeze mnie wcześniej). W przypadku zassania kanału z portalu z którego właścicielowi odechce się współpracy z publikatorami RSSów zostawić możliwość usunięcia zassanych postów.

Czy dawać linki bezpośrednie? Raczej szafować nimi rozsądnie. Sam nie tylko wyrażę zgodę, ale mogę również dopłacić kilka złotych za umieszczanie wpisów z moich kanałów w czytnikach z linkami bezpośrednimi .

[Buncol]

A orientujecie się od jakich organizacji muszę mieć pozwolenia do prowadzenia radia internetowego oraz jakie koszty są z tym związane.

[Veal]

Haracz do ZAiKS'u.